Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zgodziłam się a teraz żałuję mieszkania z teściową

Polecane posty

Gość gość
14:00 xx 10/10 teściowa to cwane wyrachowane babsko, ciekawe kto był ciemiężycielką a kto ofiarą, może to ona a nie szwagier ponosi winę? I wcale nie uciekła biedna ofiara tylko szwagier ją wygonił bo nie wytrzymał z wiedźmą pod 1 dachem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że oni od lat darli koty, głównie teść z jego bratem. I naprawdę ona tam mieszkać nie może i z tym się zgadzam. xx czemu nie może? jeżeli oni są agresorami wobec niej to sprawę należy dać do sądu, a może ona była tu prowodyrem bo nie takie z niej niewiniątko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eemeryture ma niską to dlaczego nie bierze po mężu. Teść chyba pracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 może nie pracował bo miał czas i siłę na darcie kotów z bratem, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogoń ją czym prędzej, bo zniszczy wasze życie i życie waszych dzieci. Pewnie tam gdzie wcześniej była poznali się na niej i zrobili z nią porządek, to przyszła wam du//pe truć. Po latach wspomnisz moje słowa, ale już będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że żadna z was nie jest tak ambitna że woli zamieszkać w byle mieszkaniu /ruderze na wynajmie tylko pcha wielkie duupsko do teściowej,zajmuje piętro i jeszcze się panoszy.TUPECIARY!!! gołodupce. Wziąc teściową NIE:) ale wprowadzić się do teściowej ojjj TAK.Teściowa dostaje zaszczytu gościć bidulę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.. Nie wiem czy widzialas kiedykolwiek w tv angielski program Ucieczka na wies. Wspominam o nim, bo dosc czesto jest tam motyw nowego domu dla rodziny i osobnego domku dla starszego rodzica.. Masz moze mozliwosc przerobienia/przebudowania czy postawienia malego domku u siebie na posesji ? Dobudowania do istniejacego pokoju z aneksem kuchennym i lazienka ? Dla tesciowej..A moze da sie wydzielic z istnejacego domu osobne wejscie ,cos przerobic ? Bylaby to idealna sytuacja, tesciowa u siebie , a jednoczesnie blisko was.. A tamtej czesci domu tesciowej nie da sie wynajac ? Za oplata stala licznikowa.. Tak jak jest teraz dluzej byc nie moze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Jak braliśmy teściową to była w gorszym stanie psychicznym. Nie wiem z perspektywy czasu myślę, że może grała. Z drugiej strony staram się odganiać takie myśli bo łatwo się nakręcić. Teściowa ma niską emeryturę nie przeszła na męża. Teściowi przysługiwała jeszcze mniejsza. Prowadził działalność i stąd taka niska. Dopóki teść był zdrowy to dorabiał i mieli dobrą sytuację finansową. Rok przed śmiercią zachorował i wtedy już było gorzej. Domu nie ma możliwości ani sprzedać ani wynająć. Nikt dosłownie nie chce tego kupić nawet za znacznie mniejszą kwotę. Z wynajmem podobnie. Jak ktoś się dowiaduje, że mają wspólne liczniki plus obok mieszka konfliktowa rodzina to nie ma szans. Do tego wspólny piec. A tego nie da się załatwić bez zgody wszystkich właścicieli np. rozdzielić liczniki. Co do dobudowania do naszego domu muszę to przemyśleć i dowiedzieć się jakie formalne kwestie trzeba załatwić plus koszt takiej dobudówki. Mam koleżanki, które mieszkają u teściów lun rodziców i wiem jak się czują nie na swoim. I nie chciałam żeby u nas tak było. Wiem, że ja też jestem problematyczna, to jednak dwa różne światy moja rodzina i teściowa. Ona wiecznie była przyzwyczajona do latania wokół męża, robienia wszystkiego w domu, wokół dzieci plus praca. Dom dla niej był wizytówką czyli zawsze posprzątane, idealnie poukładane itd. U mnie tak nie ma. Nie jestem brudasem, ale też nie czyściochem. Przykład. Jemy obiad. Zostawiamy naczynia w zlewie i wychodzimy do ogrodu. Wracamy i np. mąż myje. Wiem, że teściowa czuję się już bardziej pewnie u nas. I to ok tak powinno być, ale zaczynają się między nami coraz większe zgrzyty. Potrafi robić mi różne uwagi typu, że jest bałagan w domu albo że ubieram nie tak dziecko. Takie teksty typu a dlaczego mały tak płakał w nocy? Mówię, że nie mógł zasnąć. A ona i nic nie zrobiłaś? Wyciągnęłam ją kiedyś na basen ze starszym wnukiem. Zakładam kostium kąpielowy a ona fajne te twoje spodenki zakrywają obwisłą skórę:). Wiem, że po ciąży mój brzuch nie wygląda super, ale naprawdę ważę do swojego wzrostu mało. Ciało jest lekko sflaczałe w obrębie brzucha. Takie uwagi te słowne jej docinki nie sprawiają mi problemu. Gorzej z jej zachowaniem typu strzelanie fochów, nastawianiem męża przeciwko mnie, krytykowaniem mojej pracy. Oj wiele się znajdzie. Tak zdaję sobie sprawę, że musimy to jakoś rozwiązać. Na męża jest coraz bardziej zła. On trochę ucieka od tej sytuacji. Prosi mnie o więcej cierpliwości, żeby znajdziemy jakieś wyjście. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego że piec i liczniki u szwagra? Jeśli podział nie był dokonany sądownie, to dokonać bo jak najszybciej, poprosić o osobne liczniki w gazowni i elektrowni, wstawić nowy piec i tyle. Nawet jak nie ma komina w swojej części to zostaje ogrzewanie elektryczne. Jeśli sama się nie umiesz postawić, pomyśl chociaż o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma swoją emeryturę plus emeryturę po mężu . Stać ja na samodzielne utrzymanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [16:22 Emeryturę można mieć jedną,albo swoją albo 80% emerytury po mężu.Nie ma w Polsce ustawy że można pobierać swoją emeryturę + emerytura/lub jakiś jej %/ po zmarłym mężu. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie bardzo wiem co ci doradzić...…..najlepsze wyjście to wyprowadzka teściowej od was ale twierdzisz ze do swojej części domu nie może wrócic do bloku nie chce .Wydaje mi się ,ze tesciowa manipuluje wami i chce mieszkac z wami i tyle .Lubi macic i teraz u was ma pole do popisu bo manipuluje synem ,toba i wnukami.Pogadaj z mezem skoro uciekl szybko z domu przez atmosferę jaka w nim panowała powinien cie zrozumieć . I porozmawiajcie szczezrze z tewsdciowa co wam się nie podoba i ze musi się wyprowadzić.Ktos pisał ,żeby zrobić teściowej dobudówke_przedtem tez tesciowa miała osobne wejście i były zgrzyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba bym się zabila bedac na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15/05 Liczyłaś że któraś z kreatur szczekających odniesie się do twojego wpisu,bo ja nie:):):). Myślenie tych "dziewic" zależy gdzie siedzą,jak u teściowej to ok,darmocha,fuul wypas,na nic nie trzeba było pracować i jest super,jak u siebie to lecą po niej jak po łysej kobyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh tragiczna sytuacja ale sama na nią pozwolilas niestety.Teraz łatwo nie będzie się wyplatac chyba ze będziesz bardzo stanowcza i twarda co na pewno będzie skutkować awanturami i obrazeniem się teściowej :) ale warto mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktorko współczuję sytuacji ale z drugiej strony jak pomyślę że przecież to mogłaby być moja mama ? Moja mama wzięła do siebie swoją mamę i powiem szczerze że ja bym się przy mojej babci wykończyła psychicznie... Babcia ma 93 lata jest sprawna ale tak potrafi życie uprzykrzyć że głowa mała. Moja mama już wiele łez wylała ale mówi że nie mogłaby postąpić inaczej i za każdym razem pierwsza jej wybacza czy idzie do zgody. Ta kobieta dla życie twojemu mężowi, z opisu wynika że fajna z was rodzina. Myślę że nie czułabys się ok oddając teściowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezwzględnie powinnaś zrobić wszystko ,aby teściowa była na swoim, czy to w mieszkaniu, czy w proponowanej tu przybudówce. Zgody nie zaznasz, bo to chyba taki typ. Moja babcia , mama mojego taty została wdową jak miała 58 lat i żyła z emerytury po dziadku mieszkajac w małym domku na przedmiesciach. Przez kilka tygodni lat wizytowała swoje dzieci (było ich 4 ), okres letni spędzała u siebie. Z czasem dom zaczął wymagać remontu, a babcia trochę zaniemogła. Było oczywiste, że sama mieszkać nie może. Dzieci uzgodniły, żeby domek sprzedać ewentualnie coś dołożyć i kupić babci mieszkanko obok któregoś z nich. Babcia się nie zgodziła. Siłą rzeczy musiała z kimś zamieszkać, padlo na moją ciocię, czyli córkę. Powiedzieć, że babcia przez prawie 30 lat zatruła jej życie, to tak jakby nic nie powiedzieć. Katalog świństw był długi. Babcia żyła 98 lat. To tak dla przestrogi autorko, nie licz na cud tylko szukaj rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Co do jej domu to sprawa jest w toku. Podział domu nie był nigdy załatwiony a raczej nie dochodziło do żadnej ugody i sprawa wisiała. Obecnie sprawa jest w toku, ale ze względu na roszczenia drugiej strony czyli rodziny od strony teścia wszystko może potrwać kilka lat. Nie chcą żadnej ugody itd. Dlatego oddzielnych liczników nie można zamontować. Z piecem są jeszcze większe problemy o charakterze architektonicznym. Przez rok myśleliśmy jak to załatwić. Moja teściowa wpadła nawet na genialny pomysł, że może wrócić do domu, ale nie chce tam żyć sama i mąż może nocować i u niej 2-3 noce w tygodniu plus przyjeżdżać w codziennie "tylko" na godzinkę. Nie zdaje sobie w ogóle sprawy, że jej propozycja to istna parodia. Wtedy już nie wytrzymałam i zapytałam się czy jest zdrowa na umyśle? Było też kilka sytuacji, przyznaję, kiedy powiedziałam o kilka słów za dużo. Cóż z tygodnia na tydzień sytuacja robi się bardziej gęsta. Niestety to ja będę prawie cały czas w domu. Po macierzyńskim wrócę do wyjazdów, ale to 2 dni w tygodniu a reszta praca w domu przy kompie. A mąż ma spokój niestety przyjdzie okres jesienno-zimowy i całe dnie nie będzie w domu. Postaram się ustalić z nią jakiś grafik sprzątania może to ją trochę utemperuję. Napisałam ten wątek bo już przegina i mam zwyczajnie dosyć tej sytuacji. Ciężko o jakąkolwiek intymność w domu. Nie chcę opisywać wszystkich szczegółów na forum, ale już normalnie nie można z mężem zamknąć się wieczorem w łazience jak dzieci śpią bo przychodzi i puka i mówi wpuście mnie bo czegoś tam nie wzięłam. Dla innych śmieszne jak opowiadam dla mnie poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to życie jest podłe,matka urodzi,wychowa,wykształci ale zanim dziecko dorośnie do pełnoletności to często odbierze jej połowę zdrowia.Czasem to łotry,łobuzy,chuligani a dziewczyny nie lepsze,puszczalskie(nie mówię że to reguła) nie mniej jednak każda matka gdyby mogła powiedzieć to światu ale się wstydzi i jeszcze potrafi bronić swoich dzieci.Natomiast to samo dziecko nie potrafi pokazać światu że ta matka tak dużo przeszła zanim wychowała i należy jej się coś od nas,choćby parę metrów by mogła być z nami .Wtedy jest ciężarem i nie możecie z nią wytrzymać bo gdera,ona musiała dać z siebie wszystko a dziecko już nie.Żal):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze mieszkanie z rodzicami /tesciami nie jest źle o ile każdy ma swoje życie nikt się nie wtrąca .Autorko z tego co piszesz z twoją teściową będzie to raczej niemożliwe skoro po pół roku wspólnego mieszkania robi ci na złość karmi dzieci słodyczami i komentuje twoja prace itp....Pogadajcie z teściową i dajcie jej okres próbny może ja to trochę uteperuje jeśli będzie wiedziała że wspólne mieszkanie nie musi byc na zawsze.Z drugiej strony musicie sobie uzmysłowić ze im dłużej z wami mieszka tym trudniej będzie się rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Jeżeli jest prawną właścicielką połowy lokalu to bez problemu może założyć swoje liczniki, oddzielić centralne ogrzewanie tylko musi kupić swój piec. Niestety wiąże się to z dodatkowymi kosztami podłączenia np.wody z sieci, moderenowacji ogrzewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem twoja teściowa to taki typ co to narzeka jęczy i nic nie robi.Ne jest problem zrobienie osobnego pieca ,licznika itp....Wiadomo że wiąże się to kosztami ale myślę że warto żeby na stare lata godnie i wygodnie żyć .Pomóżcie teściowej zrobić remont swojej części domu niech sobie ogródek tez wydziela.A może syn szwagra zechce odkupić cześć teściowej żeby mieć więcej miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje, moja tesciowa to podobny typ ale naszczescie z nami nie mieszka i nigdy bym nie dopuscila zeby mieszkac z tesciami czy rodzicami. Jak pojedziemy na weekend do niej to tez zero prywatnosci, ciagle pod byle pretekstem wlazi do pokoju nawet jak lezymy juz w lozku.Ciagle niby cos musi znalezc.Wtraca sie nawet do tego co na siebie zakladamy i kaze sie przebierac, mowi co mamy dodac sobie do jedzenia.No dramat. Moim zdaniem temat jakiejs przybudowki tez jest dyskusyjny...i tak ciagle bedziesz miec ja na glowie.Albo jej cos wynajac albo niech wraca do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuj jej dac kontrole w jakiejs czesci zycia na przyklad niech w kazda sobote robi cos z dzieckiem i to ona wybiera i sie nie wlaczaj - czy to do parku czy to do zoo i wtedy niech da slodycze itp i ty sie nie wtracaj tendzien dla ciebie i daj jej znac ze cie to nie obchodzi - a w inne dni ty masz kontrole- jak ona bedzie miec ten maly kat i konttrole nad czyms to bedzie lepiej w moich filmikach sa polskie napisy trzeba uruchomic na dole w prawym rogu www.youtube.com/watch?v=DMOjUJIN5yU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem tego co tu czytam,jestem teściową od 15 lat i zupełnie nic mnie nie interesuje co jedzą,co gotują i kto gotuje,na czym śpią,ile zarabiają,jakie mają plany,co kupują,jak urządzają mieszkanie,jakie meble czy glazura w łazience.Mam to w tyle,mam swoje życie,swój gust i nigdy nie zdarzyło mi się komuś powiedzieć że coś mi się u niego nie podoba,skoro jest zadowolony to jego broszka,każdy niech robi to co lubi.Gdybty się zdarzyło że mnie poproszą o radę to odpowiadam,cyt... nie wiem,nie będę wam doradzać ,bo mogę zrobić to zle i będziecie żałować że pytaliście i koniec tematu. Powiem więcej,jestem z daleka i tak byłam i jestem zła bo kiedyś dostałam przysłowiowego kopa,bo mnie wykorzystywano i powiedziałam STOP,nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale spęd idiotek, czy wy nie macie żadnych obowiązków, pieprzycie o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'04 jesteś zwyczajna egoistka i człowiekiem bez empatii a nie,ze nie wtrącasz się w zycie dzieci. Ciebie zwyczajnie nic a nic ich życie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [18:03 ale tyś głupia.Interesuje sie teściowa życiem młodych czy nie interesuje to zawsze niedobrze.Ma rację ,młodzi to nowa rodzina i niech sobie radzą i robią co uważają za słuszne .Jako matka na pewno martwi się o dzieci jak każda matka ,ale ma to w swoim sercu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Przemyślałam sprawę i postanowiłam "obarczyć" teściową określonymi obowiązkami w domu. Może rzeczywiście z nudy i oglądania czarnej perły tak się zachowuję:). Wcześniej odebrała 2 razy wnuka z przedszkola i stwierdziła, że nie lubi tego robić. Wiem, że nie lubi spędzać czasu z dziećmi. Sama to przyznała. Powiedziałam, że nie musi, ale w domu musi tolerować wnuki, bo to jest ich dom i mają się w nim dobrze czuć. Ma gotować 2 obiady i 3 kolacje w tygodniu. Zaczyna od jutra. Sprzątanie też podzieliłam. Raz w tygodniu ma ogarnąć kuchnię i łazienkę. Do tej pory korzystała z mojego auta w sumie kiedy chciała. Od dzisiaj będzie za swoje kilometry płacić za paliwo sama. Powiedziała mi, że to jest poniżające, że traktuję ją jak dziecko. Odpowiedziałam, że w sumie jest jak moje 3 dziecko, na moim utrzymaniu, mieszka w moim domu, korzysta z moich rzeczy itd. I jak chce dalej mieszkać to musi dostosować się do moich zasad. Że sama swoim zachowaniem do tego doprowadziła. Dzięki za rady. Nie mam teraz naprawdę siły w sobie, żeby ją chamsko wyrzucić z domu. Naprawdę jest mi jej często szkoda. Co do remontu jej starego domu, zrobienia liczników, pieca itd. Nie ma jeszcze podziału majątku. Już pisałam wcześniej wszystko jest w toku. I nie chodzi o to, że sprawa ciągnie się po śmierci teścia. Sprawa ciągnie się jeszcze o podział po rodzicach teścia. Co do remontu to wstępnie dowiadywaliśmy się że kupno 2 pieca, zrobienie instalacji, dobudowanie pomieszczenia to koszt około 30 tys.plus zgłoszenie rozbudowy. A do tego trzeba też zgody. Brat teścia nie kupi części domu. Nie jest mu ta część potrzebna. To bardzo duży dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:03 Jakie prochy łykasz że pleciesz trzy po trzy? Empatia to nie życie cudzym życiem,dzieci mają swoje życie,są dorosłe,jeśli nie proszą o pomoc to wara ci od nich.Ta kobieta ma klasę ,nie masz widać o niczym pojęcia,chciałabyś być materacem u własnych dzieci i znać każdy ich ruch.Nie chciałabym być twoim dzieckiem.,weszłabyś na chama w moje życie i udawała empatyczną ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×