Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostałam kurą domową i jestem głęboko szcześliwa

Polecane posty

Gość gość
mieszkam sama miało być. literówka. Ale tak miedzy nami, zaden facet nie jest wart tego, zeby o nie go nie wi m jak zabiegać bo moze wyrzucić z domu:) Sorry, ale nie podoba sie synku to sam sp..alaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co nimi kieruje? Mają poczucie władzy nad taką niepracującą żoną. Kobieta jest od nich zwyczajnie zależna, do tego mają osobistą służącą, która nie zwolni się z pracy i będzie skakała koło swojego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:44 czyli do ******** są chętni a do stałego zamieszkania i kochania to chętnych brak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kieruje nimi jakosc zycia calej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Ale tutaj zazwyczaj osoby piszą że facet ciężko pracuje a ta leży, że one "wisza" na facetach, a Ty piszesz że sami chcą. To w końcu facet który ma niepracujaca żonę to wykorzystywany przegraniec czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:44 czyli do ******** są chętni a do stałego zamieszkania i kochania to chętnych brak oczko.gif xxx niestety, mam 2 chętnych do życia i mieszkania. Jednego własnie testuję , czy dać mu szansę na cos poważniejszego, drugi to były, który 3 rok prosi o umożliwienie powrotu. Ja sie nie spełniam w zyciu domowym, co nei znaczy ze lubię erotyczne zabawy z kim popadnie. ale nie mam szczególnej ochoty znosić kogoś na stałe u siebie w domu, gotowac, czy prać komus. A ostatniego wyp...bo mi sie znudził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w końcu facet który ma niepracujaca żonę to wykorzystywany przegraniec czy nie? xxx znam dwa takie małżeństwa i powiem szczerze, ze jak faceci byli młodzi, dzieci małe to nawet im sie podobały takie układy. Obaj zarabiaja nieźle, ale nie tak zeby się nie wiem jak zabezpieczyć na starość. Po 40-ce przyszło zmęczenie, wyeksploatowanie, zaczęło tu i tam strzykać, strach przed tym co bedzie na emeryturze, bo to mniejsze pieniadze, albo co jakby sie któres z małżonków rozchorowało, itp itd. Naprawdę zobaczycie tak po 40-ce ze praca to już tylko wk..... i człowiek jest zmeczony codziennym łażeniem do niej, odpowiedzialnością, myśleniem o wszystkim-kasa, zabezpieczenie na starość. I nie mozesz dać na luz bo kobita nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co nimi kieruje? Mają poczucie władzy nad taką niepracującą żoną. Kobieta jest od nich zwyczajnie zależna, do tego mają osobistą służącą, która nie zwolni się z pracy i będzie skakała koło swojego pana. xx Wspólczuje męża, serio :( A może twoja matka tak miała i dlatego masz takie wyryte wzorce ? Bo inaczej to nie wiem skąd wziełas te prawde objawiona o wszystkich małżenstwach z niepracująca zawodowo kobieta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólczuje męża, serio smutas.gif A może twoja matka tak miała i dlatego masz takie wyryte wzorce ? Bo inaczej to nie wiem skąd wziełas te prawde objawiona o wszystkich małżenstwach z niepracująca zawodowo kobieta.. xxx nie masz co wspólczuć. Rózne sa małżeństwa, ale ty tez nie mozesz negować, ze i sporo takich jakie ona opisała. I to nawet u ludzi wykształconych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś może mi odpowiedzieć ktoś na jedno pytanie, dlaczego mezczyzni godza sie na niepracujace zony czy wrecz tego wymagają. Sami sobie chcą dołożyć więcej pracy żeby utrzymać niepracujaca osobe, co nimi kieruje? xx Bo takie mieli wzorce z domu rodzinnego Bo tak ich wychowano Bo ich stac Bo tak czuja Bo tak im wygodniej Bo lubia tradycyjny podział ról Bo wola realizowac sie w pracy Bo lubia jak ich kobieta jest szczęśliwa Bo moga Bo taki model rodziny im odpowiada Bo tak ustalili z małzonka itp. itd. Ile małżenstw tyle decyzji.. Nie ma słusznej jednej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.58 dodaj też przypadki bardziej patologiczne- np chęć sprawowania kontroli nad zona, zazdrość, forma przemocy ekonomicznej itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ja tak wole :P Nie pracowac zawodowo. A mój mąz nie neguje tego, nie ma problemu z moim obijaniem zawodowym.. Ma z głowy dom i codziennie czynnosci oprucz prasowania koszul, bo tego nie cierpie robic :P Nam taki układ odpowiada :) A co mysla o tym inni.. to mam głęboko.. Zyjemy tak jak my chcemy, a nie tak jak powinnismy wedłg innych :) I to my poniesiemy wszystkie konsekwencje takiego układu, nie ktos inny. Dlaczego więc mamy zyc tak by zadowolić opinie obcych ? Po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wy zakładanie że wszyscy mężowie ciężko pracują aby utrzymać zone. Ja nie pracuje ale mój mąż też się nie przepracowywuje. Pojedzie do pracy t troche porzadzi, dopilnuje, posprawdza i po 12 już dzwoni że zaraz wychodzi. Ma oczywiście od czasu do czasu jakiś "pożar " i musi być pod telefonem, ale żeby powiedzieć że się przepracowywuje to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Raczej ty poniesiesz konsekwencje takiego wyboru. Nie wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o to co kto myśli tylko o twoja nie tylko finansowa zaleznosć od męża. Tak, w większości jak slychac to mąż wraca z pracy i jest stale zmeczony,ale przecież ma nic nie robiącą żonę (tak, tak,posluchajcie co wygadują facei) wiec o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'44 nie kazda jest żoną prezesunia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.45 Nawet, jeżeli ona poniesie konsekwencje,to ona je poniesie. Nie ty. Więc co tobie do jej i jej podobnych osób wyborów zyciowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszlyscie się poprzechwalac facetami,ktorzy dzięki pewnie roznym układom zarabiają po 50 lub więcej tysięcy? Temat jest o kobiecie w domu i jej pracującym mężu a ona też dorabia zdalnie, z domu. Odchodzicie znów w stronę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież taka siedząca od lat w domu żona, nawet gdyby chciała to nie może odejść od męża. Mogą już się nie kochać, on może jej nie szanować a ona i tak nie odejdzie. No bo jak? Niech nawet podzielą majątek, który mają. Jak jej przyjdzie spłacić męża z połowy mieszkania to się nie pozbiera ze szczęścia. Może znaleźć sobie pracę, ale nie oszukujmy się. Nie będzie to praca nawet za średnią krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12.45 Nawet, jeżeli ona poniesie konsekwencje,to ona je poniesie. Nie ty. Więc co tobie do jej i jej podobnych osób wyborów zyciowych? xxx Nic mi do jej wyborów. Po prostu precyzuję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.52 A ile małżeństw, gdzie kobieta też pracuje, mają kredyt, dzieci. Też się nie rozejda, pomimo braku miłości, bo trzyma ich razem kredyt plus dzieci? Dlaczego czepiacie się kobiet niepracujacych? Jaki procent takich kobiet jest zadowolonych że swojego życia? a jaki procent pracujących jest zadowolonych że swojego życia? Tego nie widzicie? Tylko oceniacie inne wybory życiowe niż wasze własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'52 w sam punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:44 sorki, ale pobrzmiewasz jak młodsza żona starszego od siebie męża na dobrej posadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:56 kobieta mówiaca, ze się nie rozejdzie w "umarłym", papierowym lub przemocowym małżeństwie z powodu kredytu i dzieci robi największą krzywdę,paradoksalnie, tym dzieciom i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nowobogackie żony bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, chociaż ja aż tak drastycznie swojego życia nie zmieniłam. Od początku studiów pracowałam z ówczesnym narzeczonym w naszej wspólnej firmie, razem ją rozwijaliśmy... Po ich ukończeniu zaszłam w ciąże i teraz on się zajmuję firmą a ja siedzę w domu z dzieckiem, dom mamy w Krakowie, więc nie mam okazji nic pielić i przesadzać ale mamy też mały domek na Mazurach i raz na jakiś czas tam jeździmy, kiedy potrzebujemy wiejskiego klimatu. Nie wiem czy mogę się nazwać kurą domową, bo nie siedzę zamknięta w czterech ścianach, często gdzieś wyjeżdżamy, mam też czas na rozwijanie swoich pasji. Nie muszę sprzątać, czasem gotuje. Oczywiście niektórzy moi znajomi pukają się w głowę bo mam 26 lat i dwójkę dzieci ( 2 w drodze ) ale ja nigdy nie byłam szczęśliwsza. I absolutnie nic mi nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Przecież taka siedząca od lat w domu żona, nawet gdyby chciała to nie może odejść od męża. Mogą już się nie kochać, on może jej nie szanować a ona i tak nie odejdzie. No bo jak? Niech nawet podzielą majątek, który mają. Jak jej przyjdzie spłacić męża z połowy mieszkania to się nie pozbiera ze szczęścia. Może znaleźć sobie pracę, ale nie oszukujmy się. Nie będzie to praca nawet za średnią krajową. xx A czemuz to nie ? Najnormalniej w swiecie moze odejsc :) Rozne sa sytuacje i zakladanie , ze to zona bedzie splacac meza jest na wyrost :) W moim przypadku po ewentualnym odswierzeniu ,jakims rocznym, kwalifikacji spokojnie znalazlabym prace w zawodzie.I to nie za minimalna :D A jak juz bym musiala to z paluszkiem w d. dostane prace na kasie w sklepie ;) A pensja spokojnie mi starczy na zycie :) Ja nie mieszkam w Pl, u mnie sa inne warunki na rynku pracy i inne warunki zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Raczej ty poniesiesz konsekwencje takiego wyboru. Nie wy. xx My, my poniesiemy :) Zakladasz ze maz pusci mnie z jak tu pisza na kafe " jedna lyzeczka " :) I to jest bledne zalozenia :) Nie znasz naszego statusu majatkowego ani jego skladnikow.. Nie znasz nas po prostu. A tak a propos.. Skoro kobiety sa w obecnych czasach tak wyedukowane, samodzielne i obeznane, to zakladanie ze dadza sie puscic z torbami przez meza jest co najmniej dziwne.. Nawet jesli nie pracowaly zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemuz to nie ? W moim przypadku A jak juz bym musiala to z paluszkiem w d. dostane prace na kasie w sklepie oczko.gif A pensja spokojnie mi starczy na zycie usmiech.gif Ja nie mieszkam w Pl, u mnie sa inne warunki na rynku pracy i inne warunki zycia. xxx i to jest pewien brak inteligencji, żeby przekładać swoje i to zagraniczne doświadczenia na sytuację w Polsce. A moze ktoś nie ma kwalifikacji i palec w d...to moze sobie np. tylko złamać. Może w Polsce inne sa warunki zycia i rynek pracy. Może mieszkanie będzie przyznane temu kto na nie bardziej zarobił- nie ma nigdy podziału równo pół na pół i racjonalniej dla sądu jest je przyznać temu kto moze spłacić 2 stronę? Przy czym spłata moze być przez sąd rozłożona na raty na 10 lat, co oznacza ze ten co traci mieszkanie nie dostanie od ręki kwoty pozwalajacej na kupno nowego itp, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kobiety sa w obecnych czasach tak wyedukowane, samodzielne i obeznane, to zakladanie ze dadza sie puscic z torbami przez meza jest co najmniej dziwne.. Nawet jesli nie pracowaly zawodowo. xxx byś sie zdziwiła, zresztą nie zawsze taki układ jest w rodzinach bogatych, znam sporo par w których ona obrabia dom, a on do domu przynosi zwykłą robotnicza pensję. A kobieta na wsi, która tyra w domu i w obejściu, a maż dorabia w mieście. to też takie hop siup wyrwać mu majatek i gospodarstwo?I tu już nie ma mowy o szczególnej edukacji, zawodach, zabezpieczeniu. Nie to srodowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×