Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż powiedział że ślub ze mną był błędem który żałuje że popełnił

Polecane posty

Gość gość

Że najwiekszym błdem było to że rozpadł się z związek z jego byłą narzeczoną, że to ją będzie zawsze kochał i gdyby nie dziecko to nic by nas nie łączyło...co teraz? Powiedział to wczoraj jak się strasznie upił na wieśc o tym że ona wychodzi za mąż. Nie rozmawia ze mną, siedzi u siebie w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz gdzie to ja na twoim miejscu wzięłam dziecko i gdzieś na parę dni pojechała do rodziców lub kolezanki. A kochasz go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mi dziś powiedział ze szkoda ze nie zdechłam po porodzie. Fajnie co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram, wyjechać z dzieckiem, niech dureń wytrzeźwieje i sie namysli czego chce. Ja bym kazała wyp...facetowi i dała 5 min na spakowanie, ale to uja , ty mozesz próbowac sie dogadywać, ale dopiero jak on ochłonie, zr9ozumie , ze spierniczył sprawę i zatęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mi dziś powiedział ze szkoda ze nie zdechłam po porodzie. Fajnie co ? x rozumiem, ze nie przezył i własnie zamurowujesz jego zwłoki w piwnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to jest twoje mieszkanie to ja na twoim miejscu spakowała bym mu walizki i wystawiła za drzwi , a jeżeli to mieszkanie jest wspólne lub jego to miej własną godność i się wyprowadź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go kocham najbardziej na swiecie. A on mi powiedzial ze nigdy mnie kochal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go kocham najbardziej na swiecie. A on mi powiedzial ze nigdy mnie kochal. xx no to czas zweryfikować te swoje egzaltacje i zacząć od chłopa wymagać choćby szacunku, bo własnie nas...ał na twoja miłość, podtarł sie nią i spuścił w kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro cie nie kochał i nie kocha, to chyba innego wyjscia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja GO KOCHAM i chce abysmy to przezyli. A on ciagle mi wypomina ze zlapalam go na dziecko, ze mial swietne zycie a przy mnie gnije bo jak to mowi jestem zerem i nic soba nie reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem , że to boli. Ale kobieto miej swoją godność ! On cię upokorzył. Pomyśl o swoim dziecku to na nim się skup chcesz żeby patrzyło na to jak się do siebie nie odzywacie albo jak on patrzy na ciebie z pogardą ? Dzisiaj to on cie powinien na kolanach błagać o wybaczenie a on się zamkną w pokoju. Ja na twoim miejscu jak bym sie wyprowadzała to bym go jeszcze spoliczkowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprosiłem był szczery, miał fajna kobitkę którą kochał ale się rozeszli i wziol sobie byle co bo mu się trafiło, wraz siedzi tylko z tobą dla dobra dziecka i się wkurza że jego miłość wzięła ślub i już jej nie odzyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty serio chcesz o niego walczyc? on Ci zniszczy zycie, nie kocha Cie i zawsze bedzie wypominał,ze zniszczyłas mu zycie.Serio chcesz tego dalej słuchac? troche honoru kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz swój pokój a on swój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro siedzisz na kafe to może serio nic sobą nie reprezentujesz, kim jesteś z zawodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij się ! I mniej godność ! Jak tak czytam twój wpis to tak się zastanawiam czy ty tak naprawdę to nie lubisz być upokarzan? Ciągle że go kochasz i kochasz ALE ON CIE NIE KOCHA. Weź się spakuj i wyprowadź !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmuje sie domem, po skonczeniu liceum wyszlam za niego za maz. To mija juz rok ale ja czuje ze jestesmy sobie pisani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ma rację, nic sobą nie reprezentujesz, jakbyś była lekarką to by tak nie powiedział, wziął Ciebie na utrzymanie ,bo pewnie to chłopaczek bez powodzenia...Z marną pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowo wielokropkowej a jak to napisałam przestała wielokropki stawiac.:D A wy naiwne pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile wy macie lat, że takie nastoletnie porady- typu wypierdolić go z mieszkania??? Przeraża mne to, że w dzisiejszych czasach ludzie tak łatwo "wypier.da.lają się" ze związków. Mit o romantycznej miłości, o dwóch dopasowanych jabłkach powoduje to, że ludzie wymieniają partnerów, jak zepsutą lodówkę. Bardzo złe, nierokujące myślenie. XXI wiek.... Autorko- teraz są emocje, ale one opadną. W waszym wypadku proponowałabym terapię z ekspertem. Próbować naprawić relację. Skoro macie dziecko, poszliście do łóżka- była namiętność. Jakieś przyciąganie było. Ludzie myślą, że namiętność trwa całe życie. Nic takiego. Związek przechodzi różne fazy. Tylko tzreba je pięlęgnować, trzeba pielęgnować bliskość, przyjaźń, spędzać czas ze sobą. Trzeba nauczyć się charakteru i czasami elastyczności....długi temat do pracy, ale macie dziecko, więc walczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, on ma swoj pokoj, ja swoj i wspolny salon. Ja mieszkam z dzieckiem. On ma zawod, jest lekarzem, ale nie wiem dlaczego nie chce mnie kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile wy macie lat, że takie nastoletnie porady- typu wypie**olić go z mieszkania??? Przeraża mne to, że w dzisiejszych czasach ludzie tak łatwo "w*********lają się" ze związków. x normalnie, nie zamierzam być w związku z kimś kto nie che być ze mna. Co tu naprawiac. Naprawić tomozna ale jak głąb zrozumie, ze niechce tego stracić i naprawdę stanie na głowi zeby odbudować zaufanie. a i tak nigdy nie byłoby tak samo jak na poczatku, zawsze będzie ta nieufność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahhha prowo poziom żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co odbudować? Nie kochał, nie kocha i nie będzie kochał. Wziął ślub z rozsądku, jakoś w tym żyje ale nigdy nie będzie to samo co z osobą którą kocha. Więc po co Wasze brednie, że musi zrozumieć? Nie zrozumie bo nie ma co, wróci bo jest dziecko czy bo tak wypada ale miłości w tym nie będzie a rodzinna rutyna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja bym kazała wyp...facetowi i dała 5 min na spakowanie" Zawsze mnie śmieszą takie rady - wyrzucać kogoś możesz, jeśli mieszkanie jest twoje, a to rzadkość u Polek. W najlepszym razie mają wspólny kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne :( zrób mu loda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mówicie że prowo itp. Ale takie rzeczy się zdarzają. Mój mąż też powiedział mi podobne rzeczy tyle że na trzeźwo a ja nie potrafie odejść bo kocham. Rozstał sie z dziewczyną którą kochał szukał pocieszenia i tak oto sie poznaliśmy później wpadka i ślub z rozsądku. Po paru latach tekst ze gdyby nie dziecko to by ze mna nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×