DZIURA W CV postrachem kafe! Mówią to "szczęśliwe" biurwy tu co dnia

Również prowadzę firmę i chyba każdy kto jest właścicielem zastrzega sobie prawo do wyboru kandydatów. Gdyby tak nie było, musiałabym zatrudniać co miesiąc 20 osób,a tyle pracy u mnie nie ma. Ja zatrudniam mężczyzn, z doświadczeniem i bez, z pustym cv jak i pełnym. Lubię konkretnych ludzi i jak widzę, że od razu jest wywalana kawa na ławę, to ich zatrudniam, bo wiem czego się mogę spodziewać. Przykład? Przyszedł młody tata, bez doświadczenia Ale bardzo chce się uczyć i pracować. W pracy jest ok, nie mam zastrzeżeń. Pracuje 2 msc i zaraz idzie na 2 tyg urlop. Korzysta z opieki na dziecko. Jak dla mnie to on sobie może co miesiąc na tydzień brać wolne byle by robotę swoją zrobił. Nie pije, jest punktualny, sumienny. Inny kłamał, że zna się na robocie, wyleciał z hukiem. Teraz szukam kobiety, asystentki. Najlepiej bezdzietnej, bo często bedzie musiała wyjeżdżać ale jeśli będzie miała dziecko i będzie dyspozycyjna, to różnicy mi większej nie robi. Super obeznana w pracy też nie musi być, wszystkiego ją nauczymy od podstaw, najważniejsze dla mnie jest znajomość języków obcych. Pracownika nie określa ilość lat studiów,stanowiska i lata pracy. Mam już jedną Panią w biurze ale ona o wielu rzeczach zapomina,nie wyrabia się. Co z tego,że prawie w ogóle nie bierze urlopów, ma wiedzę jak się nie sprawdza. Jak idzie "robota" to zarabiają pracownicy i ja zarabiam. Jak nie, to sorry memory, nie będę wykładać wiecznie ze swojej kieszeni, a papierem w dzisiejszych czasach to.się można jedynie podetrzec, bo żaden papier nie zagwarantuje Ci dobrego pracownika.

To niech sobie dobiera, chyba skoro on kręci nosem na to że kobieta była na wychowawczym to będzie kręcił na wszystko i chcecie u takiego robić? Jeśli ma rodzinę, dzieci to wie na czym rzecz stoi a jeśli nie ma to pewnie karierowicz, co nigdy nie zrozumie osób mających dzieci więc po co robić u takiego? ;)

Do pracy się idzie pracować a nie po zrozumienie co to znaczy mieć dzieci. Z takim podejściem jakie masz to ciebie na równo nikt nie zatrudni z dziura w cv

07:32- no właśnie, ale panuje w tym temacie jakiś chory pogląd, że kobieta na wychowawczym traci kompetencje zawodowe, nie podoła już żadnym wyzwaniom w pracy, straciła umiejętności zawodowe na rzecz zmieniania pieluch...kpina...

09:42- nikt z tym nie dyskutuje, że "w pracy się pracuje", ale zdecydowanie bardziej komfortowo jest mieć szefa, który dał Ci szansę po przerwie w pracy i rozumie, że miałaś do takiej przerwy prawo.

Moja babcia jest emerytowaną nauczycielką matematyki od dwudziestu kilku lat!! i po dziś dzień ma swój przedmiot w małym paluszku, potrafi pomóc w nauce wnukom znajomych (moje dzieci jeszcze nie chodzą do szkoły) więc skoro ktoś przez ponad 20 lat nie zapomniał wiadomości ze swojej pracy, to czemu matka po 2-3 latach przerwy miałaby też stracić wiedzę ze swojej dziedziny? Chyba ktoś, kto ukończył szkołę średnią i studia, przez lata nauki ma wyćwiczoną pamięć?

Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć. Sama mam dziecko i wiem, że czasem jest ciężko, nie ma z kim zostawić itp. Ale praca to praca,a rodzina to rodzina. Jeśli w pracy się starasz,umiesz działać pod presją czasu, "wyrabiasz się" to nie powinno być problemu z jakimiś dniami wolnymi na opiekę. Co innego też, jak dZiecko choruje Ci co miesiąc,a Ciebie nie ma w pracy po 2 tyg, a co innego jak raz w tyg musisz wcześniej wyjść bądź wziąć 1 dzień wolny. Jestem w stanie się dogadać z pracownikami co do urlopów, dni wolnych, opieki ale nie kosztem pracy, bo to są zarówno ich pieniądze jak i moje. Idę na ustępstwa, marnych groszy nie płace i również wymagam szacunku do pracy. Wszystko idzie pogodzić. Każda strona powinna zrozumieć,że oprócz pracy jest życie codzienne i na odwrót. Ja żeby pracować również muszę odłożyć rodzinę na boczny tor na te kilka godzin. A żeby wymagać również trzeba dac coś od siebie. W tamtym roku mieliśmy np bardzo dużo Zleceń i poprosiłam pracowników o zostanie dłużej . Mieli iść na urlop od 14 grudnia, poszli 23 bez słowa. W zamian mogli przyjść tydzień później do pracy i wpadła im ładna premia.

gość dziś Jak nie ma rodziny to od razu jest "karierowiczem"?????

żeby nie było, że to pochwalam, ale sama byłam kiedyś świadkiem, gdy nowo przyjmowana do pracy pani, po chyba 6 lata siedzeniu w domu i zajmowaniu się dziećmi, została nazwana przez pracujące ze mną osoby "kurą" i była traktowana przez nie jak lekko upośledzona.

15:29- to zalezy co to za Pani. Bo wątpię ze za sam fakt siedzenia w domu ktos ja nazwal kura. Moze nawijala o dzieciach non stop i na niczym nie mogla sie skupić. Mialam kiedyś taka dziewczyne w zespole ktora z 5 razy dziennie dzwonila przy biurku do swojej mamy jak tam jej " niunia" , gadala tylko o tym dziecku, pokazywala nam filmiki z nowymi osiagnieciami dziecka ( codziennie) typu a powoedzialo to czy tamto. Kazdy mial ja po dziurki w nosie.

"gość wczoraj gość dziś Kogo obchodzi jakaś dziura w cv ? Nikogo . Co to kogo obchodzi co dana osoba robiła kilka lat w domu ? Jak szukają pracownika to nikt na takie bzdury nie patrzy . xxx Jakiegoś pracodawcę może to obchodzić. Ludzie są różni, mają różne poglądy i doświadczenia. Kobieta po 3 letnim macierzyńskim, może być postrzegana przez kogoś jako "kwoka" (serio są tacy ludzie"), która będzie latać co chwila na zwolnienia na każdy katarek dziecka, a jak znowu zaciąży to zniknie na 3 lata. Po co więc inwestować w takiego pracownika? Poza tym doświadczenie zawodowe, ilość faktycznie przepracowanych lat to nie są bzdury w wielu przypadkach. Chyba, że potrzebujesz kogoś do roznoszenia ulotek czy sprzątania. Wtedy dziura w CV faktycznie może być bzdurą." To wymień mi konkretnie w jakich zawodach przeszkadza dziura w cv ? Przyzywasz ta dziurę w cv jakby to był jakiś dramat . Zachowujesz sie jak głupia nastolatka ktoś nie zna życia . Czasami sa takie sytuacje gdzie praca spada na drugi plan i nikt w takich chwilach nie parzy na jakaś głupie dziurę w cv ,.

gość dziś A gdzie Ty widzisz jakiś dramat w wypowiedzi, którą cytujesz? A jako nastolatka zachowujesz się ty, jak ktoś kto nie zna życia i nie bierze pod uwagę, że są różne sytuacje i różni pracodawcy. Pytanie jest wprawdzie nie do mnie, ale dziura w CV przeszkadza w zawodzie np. naukowca.

"Śmiejecie się, tylko jak was mężczyźni w tyłek kopną, razem z pomiotami, to nie wyciągajcie lapsk po zasiłki z pomocy społecznej czy alimenty z funduszu alimentacyjnego bo na to są przeznaczane pieniądze m.in. ciężko pracujących matek. " x Jezu, co za odrealniona b(k)iurwa :D:D Debilko, dla faceta to liczy się seks i uroda partnerki głównie, potem to jak dba o dzieci i charakter na co dzień i ewentualnie to czy obiad pod nos mu wystawia. Faceci w dooopie mają wasze dziury w cy i nawet zarobki i wbij to dobie do łba, durna kretynko.

gość dziś Znowu przyszłaś powyzywać ludzi? Do tego nie zrozumiałaś co komentujesz.

gość dziś Wow... czy jest na sali naukowiec? :) Czyli rozumiem, że poza naukowcami można sobie pozwolić na "dziurę' w cv? Uff... :D Gadanie, że dziura w cv nie przeszkadza tylko w zawodzie sprzątaczki jest śmieszne. Jestem księgową, miałam 8 letnią przerwę w pracy -tzw. "straszna" dziura, podczas której sprawowałam osobistą opiekę nad swoimi dziećmi. Nadal jestem księgową u tego samego pracodawcy. Gdy wróciłam na dzień dobry dostalam podwyżkę. Zresztą... co o "dziurach" spowodowanych urlopem wychowawczym wiedzą osoby, które takowych nie posiadają? :) Strach ma wielkie oczy :D Jeśli ktoś jest dobry w swojej dziedzinie i zaradny, bez problemu odnajdzie się na rynku pracy nawet po dłuższej przerwie.

"gość dziś gość dziś Znowu przyszłaś powyzywać ludzi? Do tego nie zrozumiałaś co komentujesz. " x Fail. To mój pierwszy komentarz w tym wątku. Po prostu bawi mnie piertoleie bzdur przez "karierowiczki", a już tym bardziej straszenie odejściem faceta przez dziurę w cv, buhahaha :D:D:D

gość dziś Ta pani dobrze zrozumiała i dobrze skomentowała :) Co do wyzwisk... wy możecie nas obrażać, a nam odszczekać się już nie wolno? Jeśli ktoś pisze o dzieciach "pomiot" i że kogoś "facet kopnie w tyłek" to raczej mądry nie jest, więc epitet jak najbardziej na miejscu :)

Wow... czy jest na sali naukowiec? usmiech.gif Czyli rozumiem, że poza naukowcami można sobie pozwolić na "dziurę' w cv? xxx A widzisz w tym poście "np."? To był przykład. Rozumiesz czy jakoś Ci to lepiej wytłumaczyć? I co śmiesznego jest w "naukowcu"?

Fail. To mój pierwszy komentarz w tym wątku. Po prostu bawi mnie piertoleie bzdur przez "karierowiczki", a już tym bardziej straszenie odejściem faceta przez dziurę w cv, buhahaha xxx Jest jedna baba na kafe, która w większości postów używa określeń "kretynka" "debilka" itp. myślałam że to ty. W każdym razie nadal nie rozumiesz o co chodzi w poście, który komentujesz. Przeczytaj jeszcze raz i trochę pomyśl. Może wymyślisz, że nie chodziło o to, że facet ma kogoś zostawić przez "dziurę w CV".

Tak bo tyko jedna osobaa prawo używać tych określeń. KRETYNKO

Znowu ta wariatka co siedzi tu cały dzień i p******i ciągle to samo .Nawiedzona baba która nie ma własnego życia .

"No tak dla niewykwalifikowanych kur z kafe, w dzisiejszych czasach, dziura w cv nie straszna. Nie zauważają jednak, bo mały rozumek nie pozwala, że jeszcze kilka lat temu był to problem- duże bezrobocie- i sytuacja na rynku pracy może się powtórzyć. Śmiejecie się, tylko jak was mężczyźni w tyłek kopną, razem z pomiotami, to nie wyciągajcie lapsk po zasiłki z pomocy społecznej czy alimenty z funduszu alimentacyjnego bo na to są przeznaczane pieniądze m.in. ciężko pracujących matek." xxx To może ja wytłumaczę. Jeśli faceci, którzy was utrzymują kopną was w tyłek (z jakiegokolwiek powodu), a wy przez "dziurę w CV" nie będziecie mogły znaleźć zatrudnienia, to nie oczekujcie, pieniędzy od podatników. Innymi słowy: facet was rzuca, odcina od kasy a wy nie możecie znaleźć pracy = nie macie za co żyć razem z dziećmi. Nie ma tu nigdzie napisane, że jakiś facet przejmuje się dziurami w CV. Nie ma za co.

gość dziś Znowu ta wariatka co siedzi tu cały dzień i p******i ciągle to samo .Nawiedzona baba która nie ma własnego życia . xxx O ta ze swoim życiem się odezwała :-D A co ty robisz cały dzień na kafe?

gość dziś Tak bo tyko jedna osobaa prawo używać tych określeń. KRETYNKO xxx Czyli więcej patoli tu siedzi?

Kogo w dzisiejszych czasach obchodzi jakaś dziura w cv ?Ludzi do pracy brakuje na każdym kroku od fizycznych po kierowników w dużych firmach . U mojego męża za samo polecenie jakiekolwiek pracownika dają 1000 zł gratis.

Wchodzę na ten temat trzeci raz. Mam wrażenie, że ciągle jedna albo góra dwie, plują się ciągle o to samo. A większość ludzi i tak w d***e ma ich zdanie o dziurach w cv. Ja byłam kiedyś trzy lata bezrobotna. Po prostu odpoczywalam od pracy, facet mnie utrzymywał. Później mieliśmy kłopoty, b o jego firma mi a la przestój. Złożyłam cv tam gdzie chciałam, a nie musiałam :) i przyjęli mnje. Nikt na rozmowach nie pytał mnie o trzyletnią dziurę w cv, a miałam trzy etapowa rekrutację. Teraz siedzę w domu z rocznym dzieckiem i nawet nie jestem na wychowawczym, bo gdy byłam w ciąży skończyła m i się umowa, a ściemniać, że wrócę po macierzyńskim nie chciałam. Posiedze z dzieckiem jeszcze dwa, trzy lata , gdzieś mam dziurę w cv.

OHO, biurwoterroru ciąg dalszy.... :O

Wiem dobrze co skomentowałam. Widać, że to był twój komentarz skoro tak się unoisz. Sama może naucz się w bardziej klarowny sposób przedstawiać swoje myśli. Cały ten komentarz był idiotyczny, a alimenty należą się każdej matce, durna babo.

ZNOWU ta debilka od tych 3 iksów??? przecież to znana trollica na forum :D to chyba jakaś baba na rencie bo kiedy nie wejdę to ta ciagle się wykłóca z kimś na macierzyńskim w tych najdłuższych tematach i na każdym temacie musi być koniecznie w opozycji :D najpierw piertoli głupoty, które dla 90% ludzi są zwyczajnie abdurdalne, a potem głupio dziwi się że ją wyzywaja :O wyzywają cię od idiotek, bo wymyślasz jakieś idiotyzmy, durny babsztylu i sama prowokujesz głupimi teoriami

gość dziś Nie widzisz w tym nic śmiesznego? Serio? Uważasz, że matki nie powinny iść na wychowawczy, bo będą miały "dziurę" w cv, a na pytanie w jakich zawodach taka dziura ma znaczenie, pierwsze co ci przyszło do głowy, to że w zawodzie... naukowca. Ilu jest naukowców na kafe??? Wszystkie matki to naukowcy? :D To jest BARDZO śmieszne.