Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy są rodzice, którzy łączą pracę w domu z wychowaniem

Polecane posty

Gość gość

Z mężem pracujemy częściowo w domu. Jestem obecnie w ciąży i tak zastanawiam się jak to wygląda u was praca w domu i wychowanie. Jestem na swojej działalności i tak naprawdę będę i tak musiała na macierzyńskim załatwiać niektóre sprawy i trochę pracować. Czytaj nie będę miała macierzyńskiego takiego w pełni. W sumie to co mogę zrobić to ograniczyć liczbę godzin pracy. Mąż też dużo pracuję w domu, on z kolei będzie mógł brać dużo zleceń do domu. Potrzebowaliście opiekunki? Na jaki wymiar godzin? Jak godziłyście karmienie piersią z pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łączę, ale nie jest łatwo, tylko, że ja dopiero po pełnym macierzyńskim, więc nie wiem czy moje rady będą pomocne. u mnie babcia pomaga, ale na kafe zjedzą mnie za to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje z mężem prowadzimy firmę z tym że mąż jest w terenie a ja mam dokumenty częściowo w firmie i w domu. tu pracuję wychowujac syna. Początki były bardzo trudne. Nie dawałam rady. Syn chorował. Noce nie przespane. W dzień czasem w nocy siedziałam w papierach. Chodziłam jak zombi. Przed urodzeniem zawsze byłam elegancka. Musiałam zrezygnować z siebie na rzecz rodziny i firmy. Teraz kiedy syn jest starszy jest coraz lepiej i ufam że z każdym dniem tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam o tyle łatwo że szyłam, dziecko w dzień wprawdzie budziło się od każdego halasu, ale rozrysowywać, zamawiać materiały, kontaktować się z klientami, kroić- mogłam bez problemu. Dziecko na szczęście malo wymagające, mieszkanie zabezpieczone. Szyłam głównie jak mąż był w domu. Gorzej przy chodzącym/wspinającym się maluchu. No i nie robiłam tyle co przedtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest łatwo, ale to też zależy jak rozłożysz sobie czas pracy. Ja wróciłam do pracy jak mały miał około 2 miesiące. Chociaż niewielkie sprawy papierkowe załatwiałam od razu od urodzenia. Mi było stosunkowo łatwo bo mąż też pracuję częściowo w domu. Po prostu wymienialiśmy się opieką nad dzieckiem, pomagała nam 2 razy w tygodniu przez 4 godz moja matka i raz w tygodniu przez prawie cały dzień matka mojego męża. Potem doszła też opiekunka. Wyglądało to mniej więcej tak opiekunka przychodziła na 4 h dziennie i wtedy z mężem robiliśmy te najważniejsze rzeczy. Te 4 h nie wyglądały tak, że opiekunka się tylko zajmowała, często było tak, że wtedy karmiłam piersią (potem odciągałam i karmiła butelką w tym czasie), jak płakał to z mężem go uspokajaliśmy. Najgorsze były pierwsze miesiące, po 6 miesiącu to był lajcik. Wychodziła w tym czasie na spacer, bawiła się z dzieckiem itd. Teraz syn ma 3 latka i nasza sytuacja wygląda następująco. Pracujemy dalej większość w domu, ale 2 dni poza domem. Przykład, mąż zaprowadza syna do przedszkola na 4 h, w tym czasie pracuję w domu, potem zabiera go z przedszkola, wracam ja do domu po pracy, zajmuję się synem, mąż kończy pracę jeżeli ma sporo zleceń. Kiedy jesteśmy razem w domu i pracujemy, dziecko jest 4 h w przedszkolu a potem już w domu i np. kończymy pracę, kiedy już śpi. Wszystko to kwestia zorganizowana. My mamy sporo czasu i dla siebie i dla dziecka. Sporo pracujemy, ale np. odchodzi czas zmarnowany na dojazdy do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×