Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjscie ze szpitala 6h po porodzie?

Polecane posty

Gość gość
Jaka ona pewna porodu bo podnosiła ciężary i ćwiczyła mięśnie Kegla he ... :) Raczej wiele innych rzeczy może Cię podczas zaskoczyć ;) a ze szpitala jak powiesz że idziesz to pójdziesz. Ale Ty wszystko wiesz najlepiej widzę więc po co pytasz :P chyba ktoś chciał zabłysnąć. Powodzenia na porodówce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież już kilka osób pisało, ze to prowo, do tego kompletnie niespójne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma walczyc o swoje prawa!! a ty jak nie masz nic madrego do powiedzienia to po cholere tu siedzisz i stresujesz autorke?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie bardzo kumam. Tak po pierwsze- które to linie lotnicze wpuszczają pasażerkę w 8. miesiacu ciąży? Z czystej ciekawości pytam... I skurcze przepowiadające poród nie trwają 30 min? Jakie skurcze przepowiadające poród? Skurcze tzw. przepowiadające pojawiają się już kilka- kilkanaście tygodni przed porodem. Natomiast sam poród owszem, może rozpocząć się szybko i gwałtownie, i tak samo szybko i gwałtownie przebiegać. Ja pierwsze dziecko urodziłam w 2 godziny, z czego ponad pół godziny zeszło zanim spakowana zeszłam do karetki. W 1,5 godz. nie przejechałabym 150 km do szpitala (ani nie mieszkam bezpośrednio przy autostradzie, ani szpitale w takich miejscach nie są). Zresztą, skąd przykładowe 150 km? Pytasz o szpitale w całej Polsce. Powiedzmy że masz faktycznie mamę mieszkającą w centrum Polski (wypada, mniej więcej, Łódź). Co ci po szpitalu w Krakowie, Gdańsku, Zamościu czy Zielonej Górze? Serio uważasz że w razie rozpoczęcia porodu beztrosko spakujesz co trzeba, dojedziesz tam bez problemu i będziesz tam rodzić? W końcu chcesz być przy mamie- czy chcesz wynajmować hotel albo mieszkanie w miejscu gdzie jest szpital o którym piszesz? Skoro mama najważniejsza, naprawdę takie istotne jest dla Ciebie że ktoś się będzie krzywił jak sama się wypiszesz? Bo to co piszesz o wzywaniu policji- to jakieś totalne idiotyzmy. Nigdy o takim przypadku nie słyszałam. Raz była afera kiedy rodzice nie chcieli się zgodzić na mycie, szczepienie i podanei witaminy, szpital chciał ich przymusić przez sąd rodzinnny, a i tak skończyła się tak że wycofano wszelkie zarzuty a szpital rodziców przepraszał. Każdy pacjent ma prawo w dowolnym momencie opuścić szpital, jak również zabrać stamtąd dziecko o ile nie naraża to jego zdrowia i życia. Tak, dzieci które muszą być naświetlane stale z powodu żółtaczki to na szczęście wyjątki (ale żółtaczka fizjologiczna nie jest dziedziczna! kolejne bzdety). Bywają inne powody. U mnie np. nie oczyściła się prawidłowo macica- mimo zawsze prawidłowej krzepliwości krwi, ciśnienia i innych badań, mimo prawidłowego przebiegu porodu, powstały duże skrzepy w macicy i konieczne było łyżeczkowanie. W dniu porodu było "na oko" i w usg ok- w dniu planowanego wypisu, w 2. dobie, wyszło w badaniu. W domu dostałabym prawdopodobnie zakażenia. Ponieważ byłam pacjentką oddziału porodowego, dziecko było, rzecz jasna, przy mnie. Przy drugim porodzie z kolei dziecko miało podwyższone wskaźniki zapalne, bez oznak infekcji. Podwyższone tak poważnie że konieczne było podawanie antybiotyków, a pediatra stwierdził że również pobyt na oddziale. Jako pacjentka zostałam z dzieckiem, 12 dni. Jako tylko mama pacjenta- zostałabym na krzesełku, odwiedzając własne, niedawno urodzone dziecko. Czas przebywania w szpitalu po porodzie to pochodna zaleceń nfz i naszych realiów. To pomoc dla mamy i dziecka- bo badania które trzeba inaczej robić prywatnie, robi się w szpitalu, na miejscu. W dużej mierze dlatego że w Polsce, jak już sama zauwązyłaś, opieka prywatna jest do pewnego poziomu. W razie komplikacji- korzysta się z tej publicznej, ze wszelkimi kolejkami i utrudnieniami. W szpitalu po porodzie- mamy to od ręki. A skoro jesteś tak genialną matką że jesteś stanie już teraz ocenić jak przebiegnie poród- czego, swoją drogą, nie potrafi żaden ginekolog ani najbardziej doświadczona położna- to wynajmij położną do porodu rodzinnego. Komplikacji nie będzie przecież, i, o dziwo, jest to legalne, nikt cię za poród w domu nie aresztuje, nikt nie wezwie policji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym ty bredzisz wariatko? Weź się połóż lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad ja mam znalezc nagle sprawdzonych pediatrów jak ostatni raz u pediatry polskiego to byłam jak mialam 18 lat na szczepieniu. x To skad taka awersja do polskich pediatrow? Znasz ich? oni ci dziecko wykonczyli? Polscy czy obcy? Zdecyduj sie. Trzecie dziecko podobno rodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj sie debilami, ktorzy nigdy nie byli w twojej sytuacji. Ja cie rozumiem. Tez zrazilam sie do szpitali i w zyciu moja noga tam nie stanie na dluzej niz dzien. Postaraj sie moze załatwic porod w domu? Wynajmij ginekologa, jak sie wszystko zacznie to zadzwonicie do niego, przyjedzie i bedzie problem z głowy. Zawsze to taniej niz w prywatnym i jesli ci zalezy na IT to w razie porodu domowego na pewno nie beda ci robic problemow jak po wyjsciu wczesniej ze szpitala. x Dziekuje. Chociaz jedna nie cisnie jak po szmacie. To fakt, mentalnosc w polskich szpitalach jest ohydna, zero prywatnosci, podmiotowe traktowanie i zero infomracji. Ciezko nie zywic urazy do czegos takiego. Narodziny dziecka maja byc takie jak matka sobie wyobraza, a nie robienie z niej sciery, bo komus chłopa brakuje. Nigdy nie myslalam o porodzie w domu. Ciezko mi jakos sobie wyobrazic to. Lekarz by do mnie przyjechal a co z sprzetem calym? my załatwiamy czy on z nim przyjezdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skad taka awersja do polskich pediatrow? Znasz ich? oni ci dziecko wykonczyli? Polscy czy obcy? Zdecyduj sie. Trzecie dziecko podobno rodzisz. x Pediatra w polsce odbiera porod? To pielegniarka zabila mojego pierwszego synka, ktorego rodzilam w pl!!! i to one głównie sa na polozniczym. Lekarze mają w d***e pacjentki. Ludzie, czytajcie, albo milczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty wiesz o polskich szpitalach, kiedy pediatre widzialas ostatnio jak mialas 18 lat? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoncz, bo jestes zalosna. Nie masz nic do polecanie to spadaj do garów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kazdym oddziale polozniczym sa pediatrzy, nie sposob nie spotkac ani jednego zwlaszcza w skomplikowanej sytuacji. Tobie raczej psychiatry trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet tej trollicy nie odpisuj. Prowokuje cie bylebys tylko sie wsciekla. Nie warto. zwlaszcza na koncu ciazy. Jak lekarza wezmiesz to przyjezdza ze wszystkim co potrzebne do porodu. Jest ubezpieczony na każdą ewentualność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodź w Australii i przyjedz z dzieckiem, mniej skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród przyjmuje położna, nie ginekolog. Jaki "cały sprzęt"? Poród przebiegnie dobrze, więc nic poza sprzętem do osłuchiwania tętna (dobrej położnej wystarczy stetoskop) nie jest potrzebne przecież... Na oddziale noworodkowym też są głównie położne, nie pielęgniarki. "To fakt, mentalnosc w polskich szpitalach jest ohydna, zero prywatnosci, podmiotowe traktowanie i zero infomracji. "- straciłam pierwsze dziecko, wiele lat temu, na oddziale giniekologiczno- położniczym, przy porodzie przedwczesnym, głównie przez niekompetencję personelu. Do głowy by mi nie przyszło krytykować i osądzać wszystkich pediatrów, neonatologów i położne hurtem, bo ktoś gdzieś i kiedyś. Dzięki kompetentnej i fachowej opiece udało mi się urodzić dwoje zdrowych i donoszonych dzieci, w innych szpitalach już wprawdzie, do tego w którym straciłam dziecko nie poszłam z powodu dawnej urazy, mimo że personel się zmienił. Mam dziwne wrażenie że w tym temacie tkwi ziarenko prawdy- autorka straciła dziecko, a teraz bardzo się boi zarówno o zdrowie kolejnego, jak i samego pobytu w szpitalu, stąd szuka bardziej komfortowego rozwiązania. Nic strasznego, ale po co do tego ściemy o mamie, Australi, locie, wynajmie hotelu i innych takich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym mogla to bym tak zrobila. Sprawy sa pilne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Medicover na Wilanowie. Troche drogo, ale polecam. Nikt ci gitary nie bedzie zawracał i sama bedziesz mogla wybrac czy chcesz zeby lekarz odbieral czy polozna. Maja IT dla noworodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Nawet tej trollicy nie odpisuj. Prowokuje cie bylebys tylko sie wsciekla. Nie warto. zwlaszcza na koncu ciazy. Jak lekarza wezmiesz to przyjezdza ze wszystkim co potrzebne do porodu. Jest ubezpieczony na każdą ewentualność. x Widze, ze pełno trolli sie zleciało. Szkoda ze wiekszosc bab jest taka podła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w domu z położna nie wolisz rodzić wtedy będzie bez cyrkow w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będę mieć cc. Pierwsze miałam w poniedziałek, wypuścili w piątek. Ile ja się opłakalam od rana ze chce do domu. W domu mam męża, mamę i teściowa do pomocy, a w szpitalu sama sobie radz. Teraz będę rodzic i tez zastanawiam się jak to załatwić. 2 noce wytrzymam, ale więcej to znowu depresja... XXX Sorry, ale zabrzmiałaś jak ostatnia ofiara losu - ile matek potrzebuje dziecko?! U ciebie tyle "nianiek" że i w rodzinie królewskiej mało. No chyba że jesteś osobą niepełnosprawną ruchowo lub umysłowo, to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki, polecam szpital w Leśnej Górze. To cudowna placówka ze wspaniałym personelem. Frontem do pacjentki. Nie słyszałam, by ktoś był niezadowolony. Tylko LEŚNA GÓRA - na dobre i na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz bilirubinometr ? Ile zaplacilas ? Te 2 doby po porodzie to moze nie luksus ale dziecko jest w szpitalu na badaniach bez kolejek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród w domu to jest jakaś wariacja. A co w razie zagrożenia zycia, gdy trzeba będzie ratować szybko dziecko lub matkę, gdy zajdzie konieczność natychmiastowej cesarki, gdy liczy się każda sekunda? Wiem co piszę bo przeżyłam coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pisałaś, że skurcze zapowiadające poród nie trwają 30 minut. I tu cię zdziwię. Nie miałam skurczy przepowiadajacych. Pierwszy skurcz chwycił mnie o godzinie 23:10, następny 2 minuty później. O 23:40 urodziłam na Izbie przyjęć w szpitalu, bo nie zdążyli mnie na porodówkę odwieźć. Więc mój cały poród, od pierwszego skurczu, trwał dosłownie 30 minut. Pierwsze dziecko rodziłam 13 godzin. To, że pierwszy poród był, być może, u Ciebie długi nie oznacza, że kolejny będzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężary w zaawansowanej ciąży? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo nie prowo, ale ja osobiście bym chciała wyjść ze szpitala na drugi dzień tak szczerze, po cesarce siedzi się 4 doby, masakra, jeszcze ciągle pretensje jak je o coś poprosisz (położne, pielęgniarki). Wyszłabym z chęcią na drugi dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marna sciema, ciekawe kto na prezent kupuje bilirubinometr, buahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie ona moj syn by zyl. Jak na skrajnego wczesniaka byl silny. Wystąpił wstrzas anafilaktyczny przez podanie szczepionki (mimo wyraznego zakazu neonatologa) w wyniku, ktorego synek zmarł. Najblizszy szpital byl winny tragedii. Nawet na badanie krwi tam nie pojde. x Ale to dziecko skrajnym wcześniakiem nie będzie. Może nawet w ogóle wcześniakiem nie będzie. I nie szpital zawinił, tylko jedna z położnych. Ja rozumiem, jakbyś nie chciała rodzić z powodu ordynatora, bo jaki ordynator, takie postępowanie całego personelu. Poza tym, dlaczego nie pytasz o szpital w promieniu ok 100km od Łodzi, tylko bierzesz pod uwagę, aż 300km? Tobie się może wydawać, że to blisko, ale to często ponad 4 godziny drogi. Poza tym każdy poród jest inny. Możesz się męczyć 20 godzin i zakończyć cc, a możesz urodzić w ciągu godziny i zanim dojedziesz, to urodzisz w samochodzie, albo w szpitalu po drodze do upatrzonego. Poza tym podejrzewam, że na samolot cię po prostu nie wpuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak, dzieci które muszą być naświetlane stale z powodu żółtaczki to na szczęście wyjątki (ale żółtaczka fizjologiczna nie jest dziedziczna! kolejne bzdety). Bywają inne powody. U mnie np. nie oczyściła się prawidłowo macica- mimo zawsze prawidłowej krzepliwości krwi, ciśnienia i innych badań, mimo prawidłowego przebiegu porodu, powstały duże skrzepy w macicy i konieczne było łyżeczkowanie. " x Właśnie. U mnie było podobnie. Pierwszy bardzo ciężki poród, wysoka gorączka, a u dziecka żółtaczka. 5 dni w szpitalu. Drugi poród ciut lżejszy, ale dziecko złamany obojczyk, a ja sama tak jak u ciebie skrzepy. Wyszłam do domu przed 3 dobą, ale musiałam się wrócić na łyżeczkowanie, bo w domu dopiero wyszły duże skrzepy. Dziecko było przy mnie, ale tylko dlatego, że karmiłam kp, więc to dziecko ze mną było dla mojego własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz bilirubinometr ? Ile zaplacilas ? Te 2 doby po porodzie to moze nie luksus ale dziecko jest w szpitalu na badaniach bez kolejek. x Nie mamy pojęcia ile kosztował, bo dostalismy go jak ja mialam ciagle problemy ze zdrowiem. Partner mówi, że pewnie ok 1200 AUD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nasze polskie królice przed innymi ludźmi udają cierpiących i przez to leżą tyle w szpitalu i mają okazję się przed innymi udawać panie, a po wyjściu ze szpitala klepią kolejnego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×