Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam sie rozwiesc? Czy tak powinno wygladac malzenstwo?

Polecane posty

Gość gość
Autorze daj znać jak się potoczyły Twoje losy, jestem ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olałem tą szmatę. Jadę roochać d***** do Tajlandii :-D Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tu autor. Wlasciwie co mam wam powiedziec, powiedzialem juz chyba wszystko, nie zaproponowaliscie mi zadnych rozwiazan. Jak minal weekend? Tym razem spedzilismy go tylko we dwoje, sami, bylo bosko, zona powiedziala ze to najlepsze dwa dni jej zycia. Moje tez. Nie poruszam z nia zadnych tematow o moich studiach i dziecku bo nie potrafie, nie wiem jak, nigdy nie rozmawialsmy ze soba na jakies powazniejesze tematy, ja mialem dom wiem to bylo oczywiste ze ona tam zamieszka, nie bylo jakichs rzeczy ktore wymagaly by planowania, temat dziecka pojawil sie niedawno, wlasciwie zylismy jak w bajce az nastapil ten zgrzyt o Tajlandie i tyle. Weekand byl romantyczny, poszlismy potanczyc, bylismy w lesie, na lodach, na kolacji, pojezdzilismy konno i pojechalismy ogladac wyscigi konne w niedziele, potem spacer miastem i do domu, seks tez byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałeś dużo dobrych rad. To,że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i wyciągać dobrych wniosków to twoja wina, nie piszących. Mam wrażenie,że nie chcesz naszych rad bo dotyczą Ciebie, tego co Ty masz robić i nie robisz nic aby coś naprawić bo nie widzisz winy w sobie, bo to żona ma się tylko zmienić, Twój wpis jest na to najlepszym dowodem. Znów same pierdy, kolacyjka,lody, seks. Poważnej rozmowy na najważniejszy temat brak. To Twoja wina, nie jej. Naucz się rozmawiać ale żeby się tego nauczyć musisz dopuścić myśl,że wina leży także w Tobie. Dopoki traktujesz małżeństo jak lekki romans twoje małżeństwo się nie naprawi i tylko ty Jesteś temu winien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pare lat żona autora wejdzie na kafe i będzie pytać o radę co zrobić gdy maz nie chce dzieci tylko nadal studiować. Trudne tematy powinno rozwiązywać sie na bierząco a nie zamiatać pod dywan, prędzej czy pozniej wypełzną z pod dywanu ale wtedy wasze małżeństwo może tego kryzysu nie przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie potrafisz rozmawiać z żoną to nie oczekuj rad, bo przede wszystkim powinniście porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy ludzie mają Ci jeszcze pisać,że pomoże tylko i wyłącznie Szczera rozmowa, na wszystkie tematy, nie tylko o bzdetach. Zamiatasz pod dywan wszystkie trudne sprawy, jesteś niedojrzały do małżeństwa i rozmowy. Problemy nie miną, tylko narastają. Lataj dalej na kolacyjki, ciesz wspaniałymi chwilami,seksem bo bez rozmowy to małżeństwo się rozleci. Chyba dopiero wtedy zrozumiesz,że przysięga małżeńska jest nie tylko na dobre ale i złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale c**a z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogranicza ci wolność, nie na tym polega związek. Radzę się zastanowić czy ona chcę być z tobą, bo mi wygląda to na kontrolę, i powiedz jej to . Jak mnie będziesz kontrolować, to zerwę. A czy jej np. nie zdradzasz i ona ma podejrzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 Mógł jej sobie nie ograniczać i nie brać Ślubu. Związek dwojga ludzi to nie tylko wolność ale i odpowiedzialność, troska o drugą osobę i liczenie z jej uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwać to on może sobie może liść z drzewa na spacerku. Są małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie uprawiasz seksu z żoną codziennie ona go zostawi seks to podstawowa potrzeby kobiety Jeśli do tego jest atrakcyjna kto ma wygórowane potrzeby seksualne być może sama ma kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozczarowałeś mnie autorze. Myślałam,że coś zrozumiesz, przemyślisz i zawalczysz o was. Na co teraz liczysz?Przygotowujesz się do wyjazdu mimo wszystko, mimo braku rozmowy? Wyjedziesz i zostawisz ją samą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co ? dalo sie spedzic czas z zona ,jakos nie umarles ,,,,,bedziesz czesciej robil takie wypady to i ona przymknie oko na twoj samotny wyjazd albo wyjscie z kolegami ,,,sztuka kompromisu panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tu autor. Oczywiscie wasze rady byly bardzo stronnicze, mowiace - rob tak jak chce zona i zdecyduj sie na wyrzeczenia. Z Tajlandii to juz lipa, ale wpadlem na pomysl ze moze uda mi sie pojechac do Meksyku za miesiac pod pretekstem jakichs interesow zwiazanych z tradingiem, mysle ze jak tak powiem to to przejdzie. Ogolnie nie chce jej ranic bo ja kocham i jest dobra i mila, co prawda nie za bardzo zna sie na nauce, ale to nic, moze tez dlatego nie gadamy na powazne tematy, bo jak? Pozatym gdybym jej powiedzial ze nei chce dzieci zranilbym ja i dotkelo by to jej bo jest tak jak ja wrazliwa, byc moze by odeszla a ja wiem ze to kobieta mojego zycia i chce byc z nia do konca moich dni, dlatego zmeinilem taktyke i przedstawiam dzieci w zlym swietle, mowie np zobacz jak kobiety po porodzie zaniedluja mezow, nie maja wiele czasu, jak ona widzi dziecko to mowie zobacz jak duzo sprawia klopotow tej kobiecie, jak to nie podziala to trudno ulegne, o studiach nic nie mowie zobacze jak to wyjdzie bo ona by sie zawiodla, ale bede probowal walczyc o swoje marzenia i milosc. Jak ktos ma jakeis pomysly jak wybic zonie z glowy dziecko to moze mi doradzic, ale mowie jesli bedze chciala to ja jej nie bede robil przykrosci i juz na to dziecko sie zdecudyje, ale juz widze ze teraz mam malo czasu a przy dziecku? No nie wiem pewnie tylko opiekuna, i bede musial miec drugi dom do pracy zeby rodzina mnie nie rozpraszala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawał H O O _ J A z Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Witam tu autor. Oczywiscie wasze rady byly bardzo stronnicze, mowiace - rob tak jak chce zona i zdecyduj sie na wyrzeczenia. Z Tajlandii to juz lipa, ale wpadlem na pomysl ze moze uda mi sie pojechac do Meksyku za miesiac pod pretekstem jakichs interesow zwiazanych z tradingiem, mysle ze jak tak powiem to to przejdzie. " X Jakieś problemy z czytaniem że zrozumieniem: POROZMAWIAJ SZCZERZE Z ŻONĄ. A prawdziwy powód wyjazdu do Meksyku? Wcześniej pisałaś, że do Meksyku możecie jechać razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt mogla by pojechac, ale gdyby udalo mi sie wyrwac samemu to bylo by tez nieglupio. Pozatym nasza "przyszlosc" czyli dziecko to na razie temat nr 1 Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mieliście w weekend najlepsze 2 dni w życiu (weekend) to dlaczego nie chcesz teraz mieć takich dni w Meksyku? Po co tam chcesz jechać sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie tez na dzifffffffki :D :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona ma już jedno dziecko - Ciebie. Tak jak pisałam, nie przyjąłeś naszych rad bo Ci się nie spodobały. To Ty Jesteś stronniczy bo swojej winy w ogóle nie dostrzegasz, uważaz,że problem całkowicie leży w żonie a nie w tym,że w ogóle nie powinieneś zakładac rodziny bo się w ogóle do tego nie nadajesz. Jesteś pieprzonym egoistą, bez jakiejkowlwiek empatii i wrażliwości, ty śmiesz nazywać się romantykiem? Jakbyś ją naprawdę kochał to rozumiał i szanował jej potrzebę bycia matką. Kwestia posiadania dziecka to sprawa jedna z najważniejszych ZANIM bierze się ślub. Jak można go brać bez omówienia tych spraw? Możesz ją zniechęcać i mówić co chcesz a jej instynktu nigdy nie pogrzebiesz, prędzej zostanie samotną matką jak z Tobą, zapyziały gogusiu. Jak jej nie będziesz pomagał to jasne,że nie będzie miała czasu dbać o Twoją egoistyczną dupę. DRUGI DOM ŻEBY RODZINA CIĘ NIE ROZPRASZAŁA? Ty bierzesz jakieś leki? O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majkel Dżekson :D wieczny dzieciak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś się posty zacięły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ja popieram autora Kiedy pojawiają się dzieci nie ma na nic czasu Ludzie mają jakieś plany na życie potem orientuję się że żyją nie tak jak chcą i są z tego dramaty dobrze że on wie jak wyżej i wtedy faktycznie można po dogadać żeby dziecko opiekunka a jak żona chce się zajmować dzieckiem to się niech a jak ż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:01 masz dzieci? najwięcej o nich dyskutują Ci, którzy ich nie mają. Mógł wybrać sobie do życia kobietę-naukowca o podobnych jak on aspiracjach, która akceptowałaby jego wyjazdy bo sama by jeździła i nie miała dla niego czasu. Takich,które nie chcą dzieci też nie brakuje? Teraz, z czystego egoizmu będzie kłamał i wymyślał żeby tylko nie odeszła. A wszystko tylko przez to,że nie potrafi z nią szczerze rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na takie dogadywania to jest czas przed ślubem a nie w trakcie trwania małżeństwa nagle się okazuje,że jedno chce stabilizacji, rodziny a drugie wolności i latania światem. On ma się rozwijać, studiować a ona ma w domku na niego czekać? To nie Odys i Penelopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całej tej dyskusji wynika, ze np mąż marynarz musi zrezygnować z pracy gdy założy rodzinę. A przeciez tak nie jest i żony marynarzy jakoś dzieci rodzą i dają sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×