Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam sie rozwiesc? Czy tak powinno wygladac malzenstwo?

Polecane posty

Gość gość
Chcesz przekonać żonę aby oddała dziecko opiekunce? ;-) Ciekawe, która przejmie opiekę nad noworodkiem. Szukajcie może surogatki, po co żona ma męczyć się ciążą, porodem, niszczyć figurę. A jeśli niestety będą jakieś komplikacje i będzie musiała leżeć to niestety pokrzyżuje Ci twoje wielkie plany. Aż żal czytać to provo. Bywały tu prova różne ale Ty już, facet lub babo, przeginasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha czyli jestem debilem i nastoletnim filozofem bo mam inne poglady niz Twoje, swietnie, jesli wierzycie w zabobony i znaki zodiaku to nie dziwne ze zycie wydaje sie wam bez kontroli. Zadaje pytanie na forum gdzie 99% wypowiadajacych sie to kobiety, po to zeby dowiedziec sie jak moge pogadac z zona jak mam postapic w dziedzinie zycia na ktorej sie nie znam i nie mam doswiadczenia - czyli malzenstwo, a jedyna odpowiedzi to obelgi i jakies sterotypowe rozwiazania, no niestety swiat idzie to przodu a dzieki odkryciu praw natury wszystko jest mozliwe, ale widze ze kobiety na tym forum zatzrymaly sie na etapie znaku zodiakow i przedsredniowiecznego zabobonu. Ale dzieki za odpowiedz, na pewno rada o koleznace zeby z nia zerwac kontakt jest bardzo pomocna. Jak ktos ma rady praktyczne w stylu zrob to powiedz to to poslucham, ale tych bzdur i obelg nie chce po prostu sluchac. Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale jeśli ktoś wierzy że jakikolwiek związek to same ochy i achy to jest nastoletnim filozofem. Ty ze swoją jesteście ewidentnie niedobrani. Ślepy byłeś wcześniej? Poczekaj aż skończysz srac w pieluche a potem się baw w małżeństwo. O dzieciach nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiaj z zona zamiast o zonie. Skorzystajcie z poradni malzenskich, nie da sie omowic kompleksowych problemow dotyczacych Waszej przyszlosci na forum na podstawie wyrywkowych fragmentow, pojedynczych sytuacji z Waszego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz przekonać żonę aby oddała dziecko opiekunce? oczko.gif Ciekawe, która przejmie opiekę nad noworodkiem. Szukajcie może surogatki, po co żona ma męczyć się ciążą, porodem, niszczyć figurę. A jeśli niestety będą jakieś komplikacje i będzie musiała leżeć to niestety pokrzyżuje Ci twoje wielkie plany. Aż żal czytać to provo. Bywały tu prova różne ale Ty już, facet lub babo, przeginasz. x Aha czyli jak ktos ma opiekunke do dziecka, to juz fantastyka - dzieki. A rodzenie dzieci i tak w przeciegu tego stulecia odejdzie do lamusa razem z rodzinami, byc moze jeszcze pod koniec naszego zycia, oczywiscie nie wiem ile masz lat, ale jesli jestes np z pokolenia 50-60latkow to rozumie ze moze to byc szok dla ciebie, ale nie miejszym szokiem bylby dzisieszy swiat dla czlowieka ktory zmarl np te 50 lat temu, albo dla samego Marca Bolana z T.Rex. :) - zmarl 1977 Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:27 Wiele osó udzieliło Ci mądrych rad, które ignorujesz. Ode mnie dostaleś taką aby przestać rozmawiać z koleżanką o waszych małżeńskich sprawach? Zastosujesz się do niej? Nikt na tym forum nie będzie lepiej od Ciebie wiedział jak masz rozmawiać z własną żoną. Nikt tutaj jej nie zna, nikt nie żyje z nią na co dzień. Przyjmij założenie, że małżeństwo to nie tylko romans i miłe chwile. Jeśłi nie zmienisz tego myślenia to nie porozmawiasz z żoną i nie pójdziesz dalej. Mając podejście, że małżeństwo to tylko rozrywka i zabawa, nie poruszysz z nią poważnych spraw i ich nie rozwiążesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:41 aż się uśmiechnęłam czytając ten wpis. Próbujesz być taki zabawny ;-) ale Ci nie wychodzi ;-) Rozróżnij wychowywanie dziecka przez oboje rodziców, całą miłość,troskę,rodzicielski trud a oddanie dziecka opiekuce i traktowanie go jak maskotkę, którą ZAJMUJE I WYCHOWUJE OPIKUNKA a my ''rodzice'', zajmujemy się jedynie gdy jest czyste,najedzone a my pobawimy się z nim troszkę, ;-) mAM 30 LAT, ukochaneg męża i synka, jestem mężatką i o małżeństwie wiem dużo więcej od Ciebie. Trochę pokory, narcyzie bo nie masz jej za grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty opowiadasz: ja dałam Ci radę, żebyś nie rozmawiał o problemach małżeńskich z koleżanką i żebyś porozmawiał o nich z żoną. Tylko, że Ty małżeństwo traktujesz tylko jako zabawę i romans. Do tej pory nie odpowiedziałeś jak wyobrażasz sobie wasze małżeństwo, jak często chcesz imprezować że znajomymi bez żony. Czy powiedziałeś żonie, że nie chcesz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość własna
Jak można wytłumaczyć komuś kto nie ma serca by zaczął kochać i czuć. :-D i jeszcze uważa się za romantyka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwię się autorowi Chociaż z drugiej strony mam kolegę który podróżuje i ludzie którzy podróżują mają naprawdę inne poglądy bardziej wystrzałowe i inne od naszych ale to że ożenił się jest dowodem jego egoizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na tak wszechstronną osobę ma problem z rozumieniem tekstu czytanego. Nie jest złe kiedy ktoś wspomaga się opiekunką do dziecka bo np. pracuje lub kiedy chce gdzieś wyjść. Czasy mamy jakie mamy, nianie mają się dobrze. Ale te teorie jakie on tu snuje? Żal tej kobieciny, ciekawe ile ma lat i czy wie,że ma małe szanse na bycie matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie mam wrazenie ze osoby ktore sa takie na mnie zajadle tematu wogole nie czytaly zona ma 28 lat, a krytykuja mnie nie znajac calej sprawy. Oczywiscie ze z kolezanka przestalem rozmawiac, teraz zastanawiam sie jak podjac z zona niewygodne tematy i jak przemowic jej do rozsadku, aby wziela pod uwage moje plany. Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do niej list, wypunktuj wazne dla Ciebie rzeczy i daj jej czas do przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
List to nie jest zły pomysł. Dobry początek jeśli nie wiesz jak rozpocząć rozmowę. Ona mogłaby napisać taki do Ciebie, tyle że już powiedziała Ci czego oczekuje i Ty wiesz czego pragnie. Chodzi Ci tylko o to by zmieniła zdanie, uległa Tobie. piosenka dla Ciebie https://www.youtube.com/watch?v=aDaOgu2CQtI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"teraz zastanawiam sie jak podjac z zona niewygodne tematy i jak przemowic jej do rozsadku, aby wziela pod uwage moje plany." X Jesteście że sobą już trochę czasu bo 2,2 lata przed ślubem i 1,5 lat po ślubie i dziwię się bardzo, że dalej nie potrafisz rozmawiać z nią na trudne tematy. A jakie masz tak naprawdę plany poza tym , że nie chcesz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:41 aż się uśmiechnęłam czytając ten wpis. Próbujesz być taki zabawny oczko.gif ale Ci nie wychodzi oczko.gif Rozróżnij wychowywanie dziecka przez oboje rodziców, całą miłość,troskę,rodzicielski trud a oddanie dziecka opiekuce i traktowanie go jak maskotkę, którą ZAJMUJE I WYCHOWUJE OPIKUNKA a my ''rodzice'', zajmujemy się jedynie gdy jest czyste,najedzone a my pobawimy się z nim troszkę, oczko.gif mAM 30 LAT, ukochaneg męża i synka, jestem mężatką i o małżeństwie wiem dużo więcej od Ciebie. Trochę pokory, narcyzie bo nie masz jej za grosz. x a co jest zlego w zjamowaniu sie dzieckiem tylko wtedy gdy jest wykapane i czyste i pobawimy sie troszke???? co??? widze ze niektorzy ludze maja myslenie ktore rodzi tylko problemy i sami tworza sobie problemy w zyciu i utrudnienia mowiac ze zycie jest trudne, a jest przeciwnie, trzeba tylko myslec naukowo. Nie jestem narcyzem, mam wiecej pokry niz Ty, jesli ktos w Polsce ma zdrowa relacje z samym soba to jest krytykowany, wiele kobiet i ludzi mowilo mi ze jestem cudowy, w Tajlandii wiele kobiet sie mna zachwycalo i chcialo ze mna zwiazku, mialem wiele kolezanek ktore mnie podziwialy, nie liczac tej z pracy, nawet zona powiedziala mi wczoraj ze jestem wspanialym wyjatkowym mezczyzna, spoko nie znasz mnie ale pewnie jakbys zobaczyla to sama bys powiedziala - faktycznie ale wspanialy facet. kiedy dwa tyg temu slyszalem audecje o hejcie w internecie to sie smialem, bo w zyciu nikt mnie nie hejtowal tak jak tu, a tu prosze teraz sam doswiadczam tego na sobie, no trudno, ale nie mam z kim pogadac o tym i mimo hejtu pojawiaja sie wartosciowe komentarze/. Kolezanka to juz zakonczony temat, teraz jak podjac z zona dalsze tematy? to jest dylemat Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Listy ma pisać? Serio? Ja p*****le.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:05 Masz pokory więcej niż ja?;-) Pokory przed czym? Sam przyznajesz,że w temacie małżeństwa jesteś zielony a mimo to krytykujesz osoby, które może mają w tym temacie nieco więcej doświadczenia. Jestem mamą, kocham swoje dziecko i chcieliśmy oboje z mężem zostać rodzicami. Trudno będzie mi wytłumaczyć Tobie,że je kochamy, chcemy się synkiem zajmować sami, bo to nie nasza zabawka a owoc naszej miłości, mały człowiek i naszym obowiązkiem, z chwilą gdy powpłaliśmy go na świat jest opieka i jego wychowanie na wartościową osobę a nie tylko chwila zabawy z nim. Musiałabym Cię poznać aby stwierdzić jaki Jesteś, jak odnosisz się do innych ludzi, czy ich słuchasz i szanujesz, czy ich uczucia są dla Ciebie ważne. Oceniam Twoje wpisy i to co w nich czytam nie zachwyca mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten drugi też od Ciebie, autorze? :-D Smaruj lepiej list do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko :D ten drugi nie odemnie, prosze takich nie wyslyac tutaj Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wyzej to podszyw, nie wiem czy wczesniej tez sie ktos nie podszyl podemnie, musze przeczytac wszystkie wpisy :O Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze naucz się polskiego filozofie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie jestes narcyzem ???? :D :D :D :D Ty masz ostre zaburzenia narcystyczne egoisto p**********y w dodatku jestes taka c***a i mameja ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''jesli ktos w Polsce ma zdrowa relacje z samym soba to jest krytykowany'' W Polsce rodzina ma jeszcze jakąkolwiek wartość. Nie odkryłeś Ameryki tym,że na Zachodzie świat pęd******ierunku egoizmu i kultu jednostki. U postępowych,nowoczesnych ludzi jedno dziecko albo kot lub najlepiej wcale, tylko rozrywki i wygody by było łatwo i przyjemnie. Idealnie współgra to z Ahmedem, jego 4 żonami w wieku poniżej lat 20 :-D i pietnaściorgiem dzieci. Jakie miałeś dzieciństwo,autorze? Jakie wartości wpoili Ci rodzice? Miałeś rodzeństwo? Mama zajmowała się wami sama czy tata jej pomagał? A może miałeś nianię 24/h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiowales na zachodzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że ma zachodnie myślenie JA, JA, JA, - żona to maskotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' w Tajlandii wiele kobiet sie mna zachwycalo i chcialo ze mna zwiazku, mialem wiele kolezanek ktore mnie podziwialy, '' Jakie kobiety? Tajki marzące by Biały Pan wyrwał je z biedy do lepszego życia? A może koleżanki, kolejne, wszędzie seti koleżanek, zachwyconych Tobą, tylko ta jedna żyjąca u Twego boku, znająca Cię lepiej jakoś z wrażenia nie padła na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×