Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeszcze się dobrze rok szkolny nie zaczął a córka mnie okradła

Polecane posty

Gość gość
A jakiej niby rady oczekujesz? Bieda demoralizuje, prowadzi do apatii, depresji, wycofania. Uszlachetnia i kształtuje, tylko w bajkach. Mnie by wstyd było, że dziecku mogę zapewnić tylko pełny brzuch i ciuchy po ubogich zapewne krewnych. Co ja miałabym powiedzieć takiemu dziecku? Że siedzimy razem po uszy w g.. i musi to zrozumieć.. xx No musi.. jak sie dziecku nie podoba to wypad zarobic sobie :) Nawet du.pa, zobaczy cóz to za miodek :P Poniesie konsekwencje swoich wyborów, to najlepsza szkola zycia. Gorzkie zale do rodziny to moze sobie wetknąc.. Rodzice nei cudotworcy, nie natrzepia wiecej kasy i kropka. Ja sie nie podoba rodzina i warunki moze przeprowadzic sie do domu dziecka, tam bedzie miala niebo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babo j*******a, ten krem bb to wlasnie tapeta, bo twoja córka szpachluje sobie cały ryj. Takie pryszcze ma, że musi zakrywać? Kup jej raczej jakiś cień do powiek, eyeliner. Mam 22 lata i nie używam goowien typu podkład ani puder, bo po kiego grzyba mam wklepywać w skórę takie warstwy? Maluję oczy i usta, na policzki bronzer i highlighter i WYSTARCZY. Czemu matki doprowolnie kupują córkom tapetę na CAŁY RYJ? Ja pier... xx Ty wogóle wiesz co to jest KREM BB ? Oj chyba nie :D Za to ty nie masz tapety na ryju .. całym.. nieeee Nie rozsmieszaj, dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że 50zł to możesz jej dawać na wydatki typu jedzonko czy imprezki a i tak bedzie to zbyt malo bo w dzisiejszych czasach wszystko jest mega drogie. Na ubrania to juz osobne pieniadze bo za 50 zl to za przeproszeniem kupisz gowno, naprawde. Niestety. Powinnas powiedziec corce ze jak chce wiecej pieniedzy to powinna o tym z toba porozmawiac a nie cie oszukiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ubrania na pewno jej kupuje to chodzi o takie rzeczy jak napoje energetyczne chipsy gumy do żucia i takie d**erele ,to czego mama nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślisz, ze ta diewczyna nie rozmawia z matka, ze ma za mało kasy? Zapewne temat padał już setki razy. albo w tej rodzinie jest maksyma dzieci i ryby głosu nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za chwilę pójdzie na studia i będzie doopy dawać za kasę starym dziadom... Teraz takie czasy, jak nie masz kasy, to jesteś skazany na porażkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagen
Aż się łezka w oku kręci. Chodziłam do liceum w latach 90` w mieście i wtedy też skromne kieszonkowe od starych nie wystarczało. Tyle że moda i zwyczaje były zupełnie inne. Wśród moich znajomych bardziej ceniło się to, co da się zrobić, zdobyć, sklecić, uszyć samodzielnie, niż to co z metką ze sklepu. To był czas polskich dzieci-punków i dzieci-kwiatów i kiedy chcieliśmy poimprezować, to bez żenady, nie oglądając się na pochodzenie, sępiliśmy z uśmiechem na ulicy od starszych przechodniów. Niejeden pan w garniturze i niejedna babcia chętnie dawali młodzieży te parę groszy do wina. I nikt jakoś nie czuł się z tego powodu gorszy. Pamiętam jak brakowało na bilety na koncert, więc czailiśmy się pod klubem, żeby wzięli nas do pomocy do noszenia sprzętu na scenę - i za to dostawaliśmy wejściówki. Pamiętam jak marzyłam, aby mieć skórzany płaszcz, więc kupiłam dziurawy w lumpie za 7 zł a potem sama go cerowałam. Hitem modowym tamtych lat były spodnie lub spódniczka szyte z zasłonek kradzionych w wagonach pkp. Kroiłam materiał i szyłam na maszynie babci. Z innymi kaprysami też sobie radziliśmy. Dziewczyny kolorowały włosy namoczoną bibułą, a urocze małe kolczyki w nosie wykonywało się samodzielnie przed łazienkowym lustrem - igłą do szycia zaostrzoną pilnikiem do paznokci, zamoczoną w spirytusie. Pamiętam, że w momentach jakiejś większej potrzeby zdarzyło mi się wyprzedać z domu do antykwariatu trochę starych, niepotrzebnych już książek. Ale żeby rąbnąć matce czy ojcu z portfela to by mi do łba nie przyszło. Dzisiaj niestety wartości są inne - wszystko musi być nowiutkie, z metką i nawet jeśli rozumie się biedę rodziców, to nie przestaje się pragnąć tego, co mają wszyscy dookoła. Mimo sentymentów, rozumiem to. Gdybym urodziła się później, pewnie byłabym taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pamiętam włosy farbowane bibułą i ten styl, o którym piszesz :-) miałam to szczęście, że w domu nie było biednie, miałam dobre kieszonkowe, oryginalne martensy i skórę :-) kolczyków bałam się robić w nosie, ale robiłam koleżance :-) też w latach 90-tych skończyłam LO :-) Moja córka teraz tam się uczy, jest inaczej, dzieci mają markowe ciuchy, wychodzą nie po bułki do sklepu za rogiem jak kiedyś my a na pizzę po szkole. To już inny świat, chociaż młodzież dalej fajna, inteligentna. Córka autorki zagalopowala się może za sprawą znajomych, może z powodu braku kasy. Na pewno potrzebna jest poważna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:42 A ty wiesz, co to przecinki? Twoja pisownia mnie razi :) Nie mam tapety. Tapeta to cały ryj w podkładzie lub kremie bb, a nie oczy i usta :) Smaruj się cała dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wow, 20 zł tygodniowo i jeszcze odkłada z tego i ma skarbonkę. Jakbym czytała o 8latce a nie 15 latce X Ja w jej wieku miałem 200 tyg a nie potrzebuje kosmetyków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A widzisz jednak moja córka potrafiusmiech.gif już ma odłożone ponoć ponad 400zł z tego roku bo w wakacje miała urodziny i moja mama,a jej babcia dała jej 200zł w prezencie,a że młoda ma zapewnione ciuchy,środki czystości i małe malowidła to nie ma potrzeby aż tyle wydawaćusmiech.gif z resztą to jest jej sprawa i jej finanseusmiech.gif X No to jeszcze cztery lata i będzie miała na Xboxa a potem jeszcze kwartał i kupi grę :D Twoja córka ma 400 super hajsy, będą spodnie Lee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałaby mieć narypane we łbie żeby kupić sobie spodnie za 400 zł, które niewykluczone, że zaraz będą za małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej się przechwalajcie jacy to jesteście bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama Yelita sie tu rozpisala.Macie nasrane w glowach,a brud wala sie wam pod nogami.Calymi dniami siedzicie na necie i piszecie bzdury. Kuzwa jak wam nie wstyd! Wezcie sie za robote,umyjcie sie dobrze,bo az czuc wasz smrod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up Świetne prowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wogóle wiesz co to jest KREM BB ? x Chyba jednak wie. To mieszanina kremu z pudrem. A czy to tak dobrze chroni przed słońcem, leczy pryszcze i nawilża, to chyba juz kwestia sporna. Równie dobrze mogę krem uv wymieszać z podkładem i mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz taki klimat, młode damy chcą mieć wszystko nowe i fajne,modne to już nie te czasy ze się piło jabola w bramie u koleżanek po 18tej. Teraz trzeba się pokazać dać dobra fotkę fajnie fb oraz instagrama. To nie jest PRL pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×