Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romantyczka88

Po uszy zakochana w kochanku...trace grunt.Pomocy

Polecane posty

Gość gość
cd zauważcie jakie to typowe, najpierw oni wychodzą z siebie, żeby cię omotać, miliony oszałamiajacych wiadomości, słodkie słowa czujesz się jak pępek świata, on pisze od przebudzenia do póżnej nocy, jesteś pożądana i podziwiana, wkręcasz się i PYK, on przestaje się starać, a ty jesteś już zadurzona. Może cię mieć jak chce, już bez wysiłku, a ty szalejesz i cierpisz. Banał ale działa zawsze tak samo. Trzeba mieć to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10. 50 I wyżej. Dokładnie tak jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli facet z obraczka na palcu albo z dziewczyna u boku wychodzi z siebie zeby mnie poderwac to od razu olewam cieplym moczem,oni nie maja zadnego zamiaru wzgledem was ,oni tylko chce polechtac swoje ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyczka88
Lola - z tego co piszesz to wydaje mi się że Twój ,,K,, i tak bardziej jest za Tobą niż Mój....niestety.Twój nie gada o swojej przy Tobie,a mój Tak :( Może wydaje mu się że przy kochance można wszystko,no ale bez przesady....Jak jesteśmy sami po pracy to może tak bardzo o niej nie mówi,ale w pracy przy innych znajomych sam zaczyna o niej gadac... a to jest bolesne,uwierz mi :( Pewnie ciekawi Cie jak moje postanowienie.... niestety szlak go trafił :( :( W piątek w pracy byłam nieugięta,pokazałam mu że mnie zranił swoim zachowaniem i że naprawde rozważam ,,rozstanie,, .Odniosłam wrażenie że sie tego przestraszył....była taka sytuacja w której na widok mojego intensywnego,pełnego bólu spojrzenia to aż zbladł i śline tak szybko przełknoł ze aż jabłko adama chciało mu wyskoczyć z gardla,ten moment był nawet zabawny dla mnie ale widziałam ze rzeczywiście sie przejoł moją reakcją.Pracujemy w takim miejscu ze naprawde często mamy ze sobą styczność i przez te 8 godz.widzimy sie praktycznie cały czas.Niby da sie uniknąć kontaktu ale czasami ciężko-jesteśmy zdani na siebie w pracy i tyle.Więc troszke mój ,,K,, próbował mnie unikać (wiadomo,przez mój humor)ale cały czas gdzieś sie mijaliśmy.Nie wytrzymał i zaczoł mnie zaczepiac,tak jak zawsze....zrobił ten pierwszy krok-chociaż tyle...pomyślałam.I może dalej trwałabym w swoim przekonaniu (przynajmniej przez ten piątek) gdyby nie fakt że miał wypadek przed samą pracą - no i koniec z moim postanowieniem,jestem zbyt uczuciowa i wszystko nagle pękło jak bańka mydlana.Przestraszyłam się i mósiałam wypytac Go czy wszystko dobrze,czy nic mu sie nie stało.Po pracy odwiozłam go do domu (bo jego auto wzieła laweta) no i rozmawialiśmy,rozmawialiśmy i rozmawialiśmy.... ja mu powiedziałam jak sie czułam poprzedniego dnia,On tak samo,wytłumaczyl sie- możecie mnie nazwać głupią ale mu uwierzyłam bo jak mi wszystko opowiedział to wreszcie ta historia o dziecku miała ręce i nogi. Nie chodziło mi o to że ja byłam zazdrosna o dziecko(ktoś o tym wspomniał wyżej) tylko o to ze mnie nie uprzedził że mósi jechac,ze nie zaczeka...i ja po prostu nie wiedziałam co sie stało,czemu sie tak zachował.Myśle że normalnie zareagowałam,prawda?? Chyba pierwszy raz (odkąd sypiamy razem) spędziliśmy wspólnie czas tylko i wyłącznie na rozmowi.Wiadomo że seks z nim jest wspaniały,marze o nim każdego dnia ale wczoraj było.... tak inaczej,tak dobrze i tak cudownie,tego mi było trzeba.Doszliśmy do wniosku że jednak nikt z nas nie chce tego kończyć...Twierdził że sie troche odsunoł bo ponoc narzuciłam za szybkie tempo i On nie wyrabiał (dom,praca,dziewczyna i dziecko do których jezdzi bo razem nie mieszkają i Ja,no i weiele innych obowiązków przyziemnych-wiadomo) .Chociaż ja powiedziałam otwarcie że dla mnie 2× w tyg. to wcale nie szybie tempo.Przyznał ze nie miał dla mnie czasu ostatnio przez remonty w domu (a to jest prawdą) ale jak mu powiedziałam w prost ze skoro tempo mu nie odpowiada i moje zbyt duże zaangażowanie też ,to żeby zakończył to teraz,ja zrozumiem.Ale nie chciał.... powiedział że dalej chce ze mną byc i to ciągnąć.Wiec co miałam zrobić :( :( Nie potrafie sie mu oprzec i nie potrafie z niego zrezygnować-jeszcze nie teraz :( Ale może bedziemy sie spotykac rzadziej i może samo powoli jakoś sie to zakonczy,wypali.... nie wiem,zobacze co czas pokaże. Dodam że zrobił wczoraj jedną rzecz na której mi tak bardzo zależało a którą mój mąż miał w d***e....tym mnie wczoraj zachwycił i urzekł na nowo.Taka mała drobna rzecz,a taka ważna dla mnie....i on to zrobił.Myślałam że sie nie da (tak twierdził moj mąż) a On pokazał że sie Da. I powiedz Lola-jak ja mam Go nie kochac?? :( Lola- czemu Twoj ,,K,, tak długo sie do Ciebie nie odzywa?Pokłuciliscie sie,cos sie stało? A powiedz jak to u was wygłada w pracy,często się widzicie,rozmawiacie ze sobą,ukratkowe spojrzenia i uśmiechy sa?? Bo o nas na początku gadali ale teraz każdy sie już do tego przyzwyczaił i mysła że jesteśmy takimi dobrymi przyjaciółmi którzy lubia sie razem pośmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
:) duzo o nas mowili gdy zblizalismy sie do siebie I nie umielismy utrzymac rak przy sobie. Wtedy gdy “przypadkiem” sie dotykalismy I bylismy bardzo czuli dla siebie..odkad sypiamy ze soba, chyba az tak duzo nie mowia, albo I sie przyzwyczaili I przestalo ich to dziwic. Widzisz, tu mi (nam)mowia, ze im nie zalezy. Przeciez wiemy doskonale ze tak nie jest, ze im zalezy , tylko inaczej. Odkad wyslalam suchego teksta w czwartek wieczor, moj K tekstuje i wychodzi z siebie tlumaczac jak byl chory I ze musi mnie zobatrzyc.. ja mialam czas w piatek.teraz nie mam I miec nie bede. Ja wiem ze to minie, juz powoli mija. Jakiz to bedzie cudny dzien kiedy powiem sobie ze to przeszlo..doskonale cie rozumiem czemu wszystko wybaczylas.. serce kaze ci tak robic.. czasem mysle (tak jak ci juz pisalam), ze byloby najlatwiej dla mnie aby to on mnie rzucil... moze powinnam zarzadac zeby zostawil ta dziewczyne ?? Boje sie tylko ze to zrobi, a wtedy bedzie oczekiwal ze ja zostawie meza, a przeciez.. nie zostawie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj fajnie sie facet wypowiada ma temat swoich milosci : "Nie ma to jak posuwać cudze żony, ja żonę mojego dobrego znajomego pchałem przez ponad rok i chciała nawet odejść od niego, ale wybiłem jej to z głowy." i dalej: "No jestem, ale nieźle zarabiam. A żon znajomych nie musiałem bardzo namawiać, same garnęły się. Głupiec by nie skorzystał. Co w tym dziwnego ?? A o rodzinę dbam, dzieci kończyły prywatne szkoły, obecnie studiują na Uniwersytecie Wydział Lekarski. A kto bogatemu zabroni ?" nie wiem dlaczego ale tak jakos jak to czytalam to pomyslalam sobie o was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
Dziekuje temu powyzej:), tylko u (niektorych) zakochanych kobiet, tak to nie dziala.. nam sie wydaje ze “u mnie jest inaczej”, “moj jest inny”..no bo przeciez nie zakochujemy sie w suk/in/synach..to dopiero widzi sie pozniej. Caly weekend probuje sie dystansowac, i wychodzi mi to coraz lepiej. Wiem ze mojemu k wcale nie jest na reke nasz zwiazek, pokomplikowalo mu to zycie. Wscieka sie ze nie mozemy nawet jechac na wakacje aby sie lepiej poznac. Ze namietnosc to nie wszystko. Ze ludzie ze soba randkuja aby sie lepiej poznac, a my co? Pare godzin w tygodniu na lozko? To nie jest do konca tak ze my jestesmy cacy a oni “be”. Emocje sa po dwoch stronach. Autorko, jak duzo czasu spedzasz tygodniowo poza praca ze swoim k. Ja nie wiele. Jeden wieczor w tygodniu. Czasem pol dnia w sobote lub w niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
No to podziel sie z nami swoimi doswiadczeniami.. moze jest tu tez ktos juz “po” romansie. Mialo byc tak cudnie, po pierwszych przypadkowych dotknieciach - fruwalam. Po pierwszym pocalunku czulam sie jak nastolatka a swiat byl przyjazny i kolorowy. Chwile po przebudzeniu byly cudowne gdy uswiadamialam sobie ze “on” jest na swiecie i czuje do mnie to samo..rok pozniej, jestem emocjonalnie wykonczona, chcialabym aby to sie nareszcie skonczylo, chcialabym przestac myslec I tesknic. Teraz juz wiem ze to sie nie skonczy dobrze. Maz juz chyba wie, i nawet to jest mi wszystko jedno. Juz nigdy nic nie bedzie tak jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie durne baby te kochanki że aż brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skonczy sie źle, głównie dla ciebie. Ty bedziesz kochać, tęsknić i czekac jeszcze dlugo. On, cóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
Autorko, jak rozwija sie twoj zwiazek? Jak ty zniesiesz gdy on bedzie bral z nia slub? To wszystko jest do kitu. Dzisiaj planuje spedzic wieczor z moim k.. mam zamiar powiedziec mu ze nie bede tolerowala rzeczy innej kobiety u niego w domu. Przeciez to on powinien na mnie czekac i dawac mi poczucie bezpieczenstwa zanim sie nie rozwiode.. jesli nie zdecydowal sie czego chce (ja tez do konca nie..), to mozemy dac sobie wiecej czasu bez sypiania ze soba.. chyba tak wlasnie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka serio jesteś tak naiwna że szok. Widać szpara Cię swędzi mocno hahah. Facet zrobi minie ani tego psa A Ty już lecisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lokaty ba serio hahahahaha. Zdradzasz męża j***esz się innym A kochankowie zarabiasz mieć rzeczy innej. P*****lnij się w łeb tepa k****. Lepiej w*********j do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lola co mowisz mężowi jak idziesz się k***ic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się może k***ic ale kochanek na zakaz hahahahahhaha kochanek musi jej być wierny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
No przeciez kur/wie sie z kochankiem, nie z kims innym. On zreszta przyzekl ze nie bedzie sypial z nikim innym dopuki jest ze mna. Wiec chyba moge wymagac zeby jej rzeczy zniknely z jego domu. Zreszta juz czas aby ona tez zniknela z jego zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
I widze ze wam zawsze zle..biegniemy na kazde zawolanie kochanka- wyzywacie od idiotek, staram sie postawic na swoim- tez nie dobrze:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nafali
Fajnie, ze trafilam na ten temat... U mnie podobnie z tym ze to moj 'kochanek' walczy o mnie i jest mega zakochany... Autorko ja wiem z doswiadczenia ze jesli nie urwie sie kontaktu z ta odoba to niestety dalej bedzie sie to ciaglo i dalej bedzie burzylo codzienne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie sie to ciaglo do czasu az maz/zona sie nie dowie...bo wtedy maz zostawi i kochanek zwinie zagle,co innego p******* raz na tydzien a co innego byc non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
No to ja zrobilam co mowilam. Czyli avanture o rzeczy tamtej dziewczyny.. skonczylo sie wszystko fatalnie.. zapytal “jakie rzeczy”?, pokazalam zdjecie i rozowy szlafroczek.. powiedzial ze nie zauwazyl nawet ze tam sa bo sie rozstal z nia ponad dwa miesiace temu, ale ze dobrze ze poruszam ten temat, bo chcialby wiedziec kiedy zostawiam meza , bo przeciez jeste tylko jego a on moj:(, do kitu z tym.. powiedzial ze mnie kocha i zebym postawila nasze zdjecia gdzie chce, bo on ich nawet nie widzi:(. I jak tu go nie kochac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha lykasz jak pelikan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lola x rozwiedź sie z mężem, życie masz tylko jedno, po co je marnować w nieudanym małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lola rozwiedź się z mężem i bądź z kochankiem. Z mężem nie jesteś i tak szczęśliwa. Autorko w Twoim przypadku K się z Tobą bawi. Ma dziecko z inną, teraz jest i sypia z kolejną. Ty jesteś na dokładkę. Widać że facet niestabilny uczuciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lola a Ty sypiasz lub sypialas z mężem w ostatnim czasie? Jeśli tak to hipokryzja z Twojej strony oczekując "wierności" od swojego kochanka. Co Cię trzyma przy mężu że jeszcze z nim jesteś? Bez sensu się tak męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i lola serio wierzycie że oni nie śpią że swoimi partnerkami? Autorko choroba dziecka ok. Nie odzywał się. Był chory wysłał maila a Tobie nie dał znać. Mial wypadek i znowu wielka love. Facet się zaczyna tobą nudzić i będzie się powoli dystansowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow.....miesiac temu rozstal sie z dziewczyna i dopiero teraz ci o tym powiedzial, nawet nie widzial ze rzeczy wisza ,nawet nie bedzie widzial czy twoje wisza,nawet nie zauwazy jak znikniesz......to jego naleganie na zostaw meza tez jest jakies slabe......jemu odpowieada taka sytuacja ,najbardziej szkoda tych waszych mezow,bo facet haruje i nawet nie wie co zonka odp*****la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobilas awanture .....nie masz do niego zadnych praw zeby robic awanture o inna kobieta jak sama masz meza,jestes tylko worem na sperme ,on tez jakis frajer ze godzi sie na uklad posuwac mezatke ......a wy z mezami sypiacie w ogole czy tylko laska na szybkiego i buzi na dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
Ja tam mezowi nie robie nawet laski na szybkiego. A od k wymagam wiernosci. Jesli nasz zwiazek ma miec sens to tak musi byc. Dlatego tez mam prawo robic awantury o co mi sie zywnie podoba. K tez ma prawo mowic mi co go we mnie wkurza. Planujemy ktoregos dnia byc razem, wiec tak chyba powinno byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha wymagać to sobie możesz.takich jak ty moze mieć na pęczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×