Striptizerka na wieczorze kawakerskim

Mój mąż idzie za tydzień na wieczór kawalerski do klubu. Ma być striptiz. Obawiać się? Jakie macie zdanie w tym temacie?

Ja mam zdanie takie że mąż już kawalerem nie jest i powinien zostać w domu. Jak sama nazwa wskazuje to wieczór KAWALERSKI czyli dla kawalerów.

Nie pusciłabym. Wiesz co tam się wyprawia?

Moj maz mial taki wieczor. Wiedzialam o nim i slyszalam relacje po. Sama striptizera nie mialam ale jakby byl to nie mialabym nic przeciwko. Sama bylam na takim wieczorze u kolezanki? I co sie niby mialo dziać? Sex na dziko? haha kupa smiechu i tyle. Bez przesady. To ze jakis koles pokreci mi tylkiem przed nosem lub jakas laska pokaze cycki m.in mojemu facetowi nie sprawi ze od razu pojdziemy z nimi do lozka. Ale to wszystko zalezy od zwiazku, zaufania i dystansu. Kiedys na wakacjch bylam z mezem w klubie gdzie bys streptease i sama z przyjemnoscia popatrzylam :p

I co zabronisz mu i co, myślisz, że nie pójdzie? :D Nawet możesz go szantażem wziąć, ale nie jesteś jego mamusią by dyktować mu co jest nieodpowiednie. Pewnie jesteś z tej kategorii, która uważa, że chłop p****li również nie ogląda bo wywołałaś w nim sztuczne poczucie winy? :P

dziś Dałaś jakis napiwek striptizerowi chociaż czy tak na krzywy ryj się wprosiłaś?

W sumie rozwala mnie to, że niektórzy faceci nagle tuż przed ślubem muszą się wyszaleć i wio do klubu ze striptizem. Serio nie było wystarczająco czasu na to zanim się wpakowali w związki? Widocznie nie, najpierw trzeba "zaklepać" kobietę a potem nagle z doopy on się musi wyszaleć :D Mi to lotto ale znajoma pracowała kiedyś w takim klubie (barmanka) w niedużej miejscowości i mówiła, ile faceci potrafią wydać na drinki, szampany i inne govno zeby tylko zaimponować tancereczkom jaki to z niego wielki pan :D a tymczasem na co dzień zakupy w biedrze i najtańsze paczki mięsopodobnych/seropodobnych wyrobów w koszyku do żarcia dla własnych dzieci i żony.

Nie widzę w tym nic złego .

Kolejna zakompleksiona, niepewna swej wartości. Już kurffa leci cię zostawić z dzieckiem i kredytem hipotecznym dla Tatiany wywijającej na rurze.

Moja kolezanka pracowala w klubie ze striptizem i oprocz tanca, za dodatkowa oplata oferowane bylo dotykanie takiej tancerki, tancerka wykonywala tez " masaze". I tak, wielu klientow z wieczorow kawalerskich bylo. I teraz sobie wyobrazcie, ze kumple wezma Waszego przyszlego meza i zafunduja mu " dodatkowe" uslugi takiej pani...

Jestem przeciwna. To ohydne. Banda rozochoconych kolesi wyrwało się chaty od marudzącej żony i dzieci slinic się na cycoliny

Striptizerzy bądź striptizerki zazwyczaj mają całkowity zakaz uprawiana seksu, zwłaszcza w przypadku zlecenia poza klubem. Jeden niepewny ruch, jedno słiwo striptizera/ki i w tej samej sekundzie do mieszkania wpada ci banda osiłków, sprowadzają do parteru i jeszcze prewencyjnie oklep. I to bez względu na to, czy jesteś facetem czy kobietą.

Moja kolezanka pracowala w klubie ze striptizem i oprocz tanca, za dodatkowa oplata oferowane bylo dotykanie takiej tancerki, tancerka wykonywala tez " masaze". X No oczywiscie, niby po co przy takich klubach sa "pokoje", chyba nie dla zmeczonych klientow :D poza tym te doopy maja przykaz namawiac facetow zeby im postawili jak najdrozsze drinki i szampany (ktorych i tak nie wypija bo im nie wolno sie upijac, maja miec trzezwy umysl i bajerowac panow). Kumpel mojego meza obudzil sie raz z dlugiem na 3 tys euro. :)

Gosc 17:15 Sorry ale twoj komentarz jest z doopy wziety. Placilysmy zarowno za strepteasera (bo zamawiany byl do domu) jak i za wejscie do klubu, i to nie malo. To byl klub na poziomie a nie taki gdzie lasce wciskalo sie kase za majtki :D Takie "kluby" gdzie za dodatkowa oplata mozna zamowic sobie uslugi extra to nie kluby a burdele. Tam gdzie ja bylam facet nie mogl nawet siebie dotykac podczas seansu jeden na jeden. Tak jak mowilam, sprawa szczerosci w zwiazku, zaufania i pogladow. Jedna lubi sex oralny, innej to sie w glowie nie miesci ;)

"Mama 2 plus 2 wczoraj Ja mam zdanie takie że mąż już kawalerem nie jest i powinien zostać w domu. Jak sama nazwa wskazuje to wieczór KAWALERSKI czyli dla" Jestem tego samego zdania :). Czas kawalerstwa się skończył więc jakie wieczory kawalerskie?? Zresztą mój to by nawet nie poszedł hah

Facet mający żonę ma siedzieć z żoną a nie po klubach z gołymi babami latać. Serio pozwalacie swoim męża na takie szlajanie się? I to niema nic wspólnego z zaufaniem czy kompleksami. Najwidoczniej lubicie jak po imprezie facet bzyka was wyobrażają sobie tancereczke... Fujjjjjj.

Wczoraj 17:28 skoro w tym katolskim posranym kraju jest moralny przykaz złapania męża/żony w liceum ewentualnie do 2.roku studiów, a na obronę mgr trzeba już mieć obrączkę i dziecko (bo przecież potem to już stara panna i myszy cię zjedzą!) przy czym to dziewczyny są dużo bardziej natarczywe w dążeniu do ślubu i dzieci, to ty się dziwisz, że faceci są niewyżyci? Co oni mieli z tego życia jak od młodości jakaś Agniesia albo Beacia się na nich uwiesiła i robiła takie właśnie fochy żeby tu nie iść, tam nie iść, tam idziemy razem, tego nie rób? Ja się wcale facetom nie dziwię że chociaż na 1 noc chcą mieć spokój

Dlatego ja pomyślałam trochę bardziej przyszłościowo i ze swoim mężem związałam się około 27.roku życia, gdy już te najbardziej młodzieńcze związki i głupoty były za nami ;D stuknęła 30, jesteśmy bardzo szczęśliwi, a wszystkie pary ze studiów to już rozwodnicy lub separacje:( im młodziej ktoś się ustatkował tym bardziej tęsknił do życia kawalerskiego i rozwalał swoje małżeństwo ;D

Porzadna kobieta nie ma takich problemow bo wie, ze jej partner odmowi. Ale wy porzadne nie jestescie i macie sporo za uszami wiec niech sobie przyszly maz poszaleje troche tak jak i wy to robilyscie.

Mnie zastanawia co facetom imponuje w brudnych laskach wywijajacych na rurze. Jesli mi ktorych wytlumaczy bede bardzo wdzieczna.

Co oni mieli z tego życia jak od młodości jakaś Agniesia albo Beacia się na nich uwiesiła i robiła takie właśnie fochy żeby tu nie iść, tam nie iść, tam idziemy razem, tego nie rób? X Ojoj biedne misiaczki :D opisujesz to tak jakby faceci byli zakuwani w kajdany i sila zaciagani przed oltarz :D

Niech idzie. Wróci napalony, będziecie mieli fajny seks :)

8.36 i spoko, ja się bawiłam i mężowi pozwalam,co w tym złego? 8.46 za dużo miałam w życiu koleżanek, żeby nie widzieć tego, że są natarczywe i wymuszają deklaracje na facetach, zresztą mało to takich tematów na forum "co zrobić żeby misiu się oświadczył???" a potem takie wymuszone związki rozwiodły się około 30, gdzie ja w tym wieku dopiero dojrzałam do ślubu i go wzięliśmy. Bycie porządną nie kończy się dobrze. 8.52 brawo, najlepszą radę dałas :D

Macie poglądy ze średniowiecza. Czas kawalerstwa się kończy dla tego konkretnego chłopaka, który się żeni i z tej okazji ma prawo zaprosić swoich przyjaciół na wieczór kawalerski. Jest to jego wieczór kawalerski, więc chodzi o to, że on jest kawalerem natomiast każdy inny gość może, ale nie musi być kawalerem. Na ślub też nie pójdziecie, bo misiu już ma ślub za sobą, a tamten jeszcze nie?

No dokładnie, wieczór kawalerski to impreza kawalera i jego przyjaciół, a nie impreza samych kawalerów ;D

No i co niech sobie popatrzy. Ja bym histerii nie robiła. Mój facet był na kawalerskim gdzie tańczyła kobieta w ciąży. No cóż. Dziecinne mu zabrania bo niby co się na dziać? Popatrza sobie i laska sobie pójdzie a jak ktoś będzie chciał ją za kasę przeleciec to przeleci.ale kto by chciał taka używkę. Znam swoją wartość i jestem atrakcyjna dla swojego faceta.

Tu siedzi pełno bab zmuszających facetów do małżeństwa i łapiących na ciążę, a potem płacz i niedowierzanie że facet raz chce iść na imprezę ! Nic im w tych tańcach nie imponuje, tylko chcą zaznać rozrywki na co przez was nie mieli czasu w młodości :p

"gość dziś Porzadna kobieta nie ma takich problemow bo wie, ze jej partner odmowi. Ale wy porzadne nie jestescie i macie sporo za uszami wiec niech sobie przyszly maz poszaleje troche tak jak i wy to robilyscie." W samo sedno! Ślub wzięliśmy jak mieliśmy po 20 lat. Zaraz 10 rocznica ślubu i jest cudownie. Ale nam nie w głowach imprezki tańce na rurach striptiz i tym podobne rzeczy.

gość wczoraj Striptizerzy bądź striptizerki zazwyczaj mają całkowity zakaz uprawiana seksu, zwłaszcza w przypadku zlecenia poza klubem. Jeden niepewny ruch, jedno słiwo striptizera/ki i w tej samej sekundzie do mieszkania wpada ci banda osiłków, sprowadzają do parteru i jeszcze prewencyjnie oklep. I to bez względu na to, czy jesteś facetem czy kobietą. xxx Za dużo Trudnych Spraw czy też Policjanki/Policjanci się naoglądałaś.

Znam takich kawalerow teraz już mężów. Nie raz słyszałam jak przekonywał jeden z drugim że to że są na diecie to nie znaczy że w menu nie mogą zajrzeć ( żałosne porównanie) i co zagladali aż się okazało że właściwie dieta to nie dla niech. Ze po co. Jak można się najeść do syta i nie jeść wciąż odgrzewanego dania... Ja wiem ze teraz kobieta musi być otwarta na więcej pozwalać ulegać ale bez przesady szanujcie się dziewczyny i wymagajcie szacunku