Czy bardziej żałujecie seksu, który uprawialiście czy którego nie uprawialiście?

Sprawę posiadania/nieposiadania dzieci oraz ich ilość, a także przybliżony termin ich pojawienia powinno się ustalić przed ślubem/powazniejszym związaniem (jeżeli nie chce się slubu). Potem są nieporozumienia bo on w sumie nie chce dzieci (ale nic nie mówił), a ona chce (też nic nie mówiła bo myślała, że to naturalne).

"Tak sie sklada, ze nie mam corki. Ale gdybym mial i gdyby nie lubila seksu oralnego, to powiedzial bym jej, ze jesli kocha meza i zalezy mu na tym by byl szczesliwy, to powinna mu brak seksu oralnego wynagrodzic w jakis inny sposob." X Czyli w jaki?

@ gość dziś "Tak sie sklada, ze nie mam corki. Ale gdybym mial i gdyby nie lubila seksu oralnego, to powiedzial bym jej, ze jesli kocha meza i zalezy mu na tym by byl szczesliwy, to powinna mu brak seksu oralnego wynagrodzic w jakis inny sposob." X Czyli w jaki? << Co to ja jestem seksuolog zebym udzielal darmowych porad? W taki sposob, jaki razem ustala. Moze byc annal, taniec na rurze, strip-tease, masaz erotyczny, seks na balkonie, seks w jakiejs super atrakcyjnej pozycji, masaz penisa miesniami Kegla itd. Wez rusz tylek do ksiegarni, kup odpowiednia ksiazke i sobie poczytaj.

Nie o poradę mi chodziło, ale nic. Dziwny z Ciebie facet: z niektórymi Twoimi wypowiedziami mogę się nawet zgodzić, ale niektóre .........

Nie zapomnij wyedukować też synów jak dobrze zrobić kobiecie.

Nie są logiczne- tylko Ty tak myslisz. A ten wpis o dzieciak to już totalna głupota. Najważniejsze to przed ślubem ustalić czy żona będzie uprawiać seks nawet jak nie będzie miała ochoty, a o dzieciach to można przemilczeć.

Niezłe małżeństwo: - decyzje kiedy będą uprawiać seks podejmuje facet i ona nawet jak nie ma ochoty to ma z przyjemnością zrobić mu dobrze - decyzje o dziecku podejmuje kobieta (on jej te dziecko zrobi, bo to jest związane z seksem), ale jeżeli nie chce dziecka to opiekuje się dzieckiem tylko kobieta. Naprawdę współczuję kobiecie w takim małżeństwie.

No bo to nie jest mądry człowiek. Inteligentny i sprytny - owszem. Ale nie mądry. Tę g****odyskusję można wlec w nieskończoność. Przez takich ludzi uwielbiam ten cytat. It’s hard to win an argument with a smart person, but it’s damn near impossible to win an argument with a stupid person. K.M.

@ gość dziś Nie są logiczne- tylko Ty tak myslisz. A ten wpis o dzieciak to już totalna głupota. Najważniejsze to przed ślubem ustalić czy żona będzie uprawiać seks nawet jak nie będzie miała ochoty, a o dzieciach to można przemilczeć<< Umiesz czytac tekst w jezyku polskim? To przeczytaj: "Oczywiscie powinni ustalic ich ilosc i przyblizony termin, ale w razie niemozliwosci dojscia do kompromisu kobieta powinna miec prawo decyzji" To znaczy twoim zdaniem przemilczenie? Jak zwykle cos zmyslasz i mi to wciskasz!

@ gość dziś Niezłe małżeństwo: gość dziś Niezłe małżeństwo:<< No oczywiscie twoim zdaniem dobre malzenstwo to takie, gdzie o wszystkim decyduje kobieta, facet poslusznie spelnia jej wszystkie kaprysy, a jak dobrze sie sprawuje, to moze raz na miesiac pozwoli mu wlozyc, byle szybko i na krotko. Juz tu ktos pisal o takim "idealnym" zwiazku.

A dlaczego nie chcesz kompromisu w przypadku seksu, tylko ma być jak facet chce? W tych wyborach to zawsze kobieta stratna: nie chce seksu, ale i tak ma zrobić mężczyźnie przyjemność. Chce dziecko to ma sama się nim zajmować. Taka para nie powinna się wiązać.

Mamy dalej zacofane społeczeństwo gdzie sex jest tematem tabu, cały czas ktoś pisze że sex w związku to sprawa 2 lub 3 rzędna i że są ważniejsze rzeczy. Otóż nie, sex jest jednym z podstawowych filarów związku, jest to jedyna rzecz w której para musi się całkowicie zgrać, bo muszą zawsze to robić wspólnie, nie ma innej opcji. Mogą mieć różne zainteresowania, osobno jeździć na wakacje ale osobny sex kończy związek. Ludzie w początkowych fazach związku nie rozmawiają o sexie, udają że po bożemu jest dla nich ok. A każdy człowiek na co innego w głowie i różne są temperamenty. Każdy ma jakieś fantazje, czy fetysze, mają też doświadczenie. W pewnym momencie zaczyna czegoś brakować, nie ma ochoty na sex na misjonarza, i albo żyją jak pies z kotem albo są zdrady. A wystarczy na 2-3 randce szczerze porozmawiać, jestem fetyszystą lubię np jak kobieta dominuję - jesteś na to gotowa? LaTeX, stopy, przebieranki, wiazanie czy sex w plenerze - wszystko jedno, prędzej czy później zacznie tego brakować.

"No oczywiscie twoim zdaniem dobre malzenstwo to takie, gdzie o wszystkim decyduje kobieta, facet poslusznie spelnia jej wszystkie kaprysy, a jak dobrze sie sprawuje, to moze raz na miesiac pozwoli mu wlozyc, byle szybko i na krotko. Juz tu ktos pisal o takim "idealnym" zwiazku." X Nic takiego nie napisałam. Dobre małżeństwo to takie, gdzie mężczyzna i kobieta chcą dzieci i razem się nimi opiekują. Nie wiem o spełnianiu jakich kaprysów kobiety piszesz. W sprawach seksu też powinni być dobrani. A szybko i na krótko to raczej Ty chcesz sobie ulżyć.

To się zdecyduj czy muszą być zgrani co do sexu czy sex nie jest najważniejszy w związku i jest na dalszym planie

@ gość dziś A dlaczego nie chcesz kompromisu w przypadku seksu, tylko ma być jak facet chce?<< A niby jak mielby wygladac taki kompromis? Wlozy jej, ale tylko do polowy ;-). >>W tych wyborach to zawsze kobieta stratna: nie chce seksu, ale i tak ma zrobić mężczyźnie przyjemność. Chce dziecko to ma sama się nim zajmować.<< Ma problem z robieniem mu przyjemnosci. Niech powie przed slubem. Ona chce dziecko a on nie, ale on musi je utrzymywac. To gdzie tu jej strata? Chyba cos kiepsko u ciebie z liczeniem. Owszem, taka para nie powinna sie wiazac. Jesli on ma rezygnowac z takiej ilosci seksu jakiej potrzebuje, to po co ma sie wiazac? Zeby utrzymywac dziecko ktorego nie chce? A moze znasz inny powod, to go podaj, chetnie poczytam.

Wiecie dlaczego istnieje takie coś jak kryzys wieku średniego? To przez kompromisy w związku, on chciał kupić kabriolet, zwiedzać świat z ukochaną kobietą, zachłysnąć się szczęściem a ona dorwała odpowiedniego faceta i chciała ślubu i dwójki dzieci, poszli na kompromis on dostał rodzinne kombi i zwiedził Radom, przez 20 lat tyrał na nią i dzieci w zamian dostając miskę żarcia i uprane gacie. Obowiązek spełnił dzieci odchował i wraca do realizacji swych dawnych marzeń, ma dość kieratu.

Miałem kiedyś okazję na seks z piękną,zgrabną dziewczyną,ale w ostatniej chwili wycofałem się. Od tamtej pory minęło wiele lat, a ja nadal wspominam tamtą sytuację. Powodem tego, że żałuję swojej decyzji sprzed lat o rezygnacji z tak świetnej okazji, jest to, że w swoim życiu przeżyłem intymne chwile tylko z kilkoma dziewczynami. Powodem tego stanu rzeczy była nieśmiałość. Chodzi o to, że miałem okazje, ale kilka z nich nie wykorzystałem.

"Dobre małżeństwo to takie, gdzie mężczyzna i kobieta chcą dzieci i razem się nimi opiekują.<< Tak, a wszyscy sa zdrowi, szczesliwi, mlodzi, piekni i bogaci oczko.gif ." X No niestety z tym zdrowiem to różnie, szczególnie młodzi też już nie jesteśmy, piękni raczej też nie, bogaci - nie chociaż sporo powyżej średniej, ale za to szczęśliwi. Obydwoje chcieliśmy dzieci i razem się nimi zajmujemy.

"Jesli on ma rezygnowac z takiej ilosci seksu jakiej potrzebuje, to po co ma sie wiazac? Zeby utrzymywac dziecko ktorego nie chce? A moze znasz inny powod, to go podaj, chetnie poczytam." X Jeśli on nie chce dzieci, a ona tak to po co ma się z nim wiązać?. Żeby rozkładać nogi lub robić lodziki na jego życzenie, jeżeli ona nie na ochoty oakurat na seks? A może znasz inny powód, to co podaj, chętnie poczytam.

"Ma problem z robieniem mu przyjemnosci. Niech powie przed slubem. Ona chce dziecko a on nie, ale on musi je utrzymywac. To gdzie tu jej strata? Chyba cos kiepsko u ciebie z liczeniem." X Nie chce dzieci to niech powie przed ślubem. Ona nie ma ochoty na seks, on ma , ale ona musi robić mu dobrze. Chce dziecko to musi sama się nim zajmować.

@ gość dziś "No oczywiscie twoim zdaniem dobre malzenstwo to takie, gdzie o wszystkim decyduje kobieta, facet poslusznie spelnia jej wszystkie kaprysy, a jak dobrze sie sprawuje, to moze raz na miesiac pozwoli mu wlozyc, byle szybko i na krotko. Juz tu ktos pisal o takim "idealnym" zwiazku." X Nic takiego nie napisałam. Dobre małżeństwo to takie, gdzie mężczyzna i kobieta chcą dzieci i razem się nimi opiekują. Nie wiem o spełnianiu jakich kaprysów kobiety piszesz. W sprawach seksu też powinni być dobrani.<< Nie napisalas? Napisalas chocby tutaj i zle swiadczy o twojej inteligencji, ze tego nie widzisz. Bo oboje chca dzieci czyli facet robi jak chce kobieta, bo kobieta chce dzieci praktycznie zawsze, a facet juz niekoniecznie Razem sie opiekuja: czyli to nczego domagaja sie kobiety Dobrani w sprawach seksu: czyli seku tyle na ile ona sie zgodzi. Wiec ma decydowac kobieta, a facet ma sie dostosowac.

Wszystko fajnie ale już pisałem on mówi przed ślubem NIE CHCE DZIECI A JAK JUZ TO ZA 10 LAT, a ona i tak wie swoje, ona go przerobi i będzie wszystko po jej myśli. I to tu jest problem.

@ gość dziś Jeśli on nie chce dzieci, a ona tak to po co ma się z nim wiązać?. Żeby rozkładać nogi lub robić lodziki na jego życzenie, jeżeli ona nie na ochoty oakurat na seks? A może znasz inny powód, to co podaj, chętnie poczytam. << Owszem znam: taki, ze on moze zgodzic sie na dziecko i na pomoc w opiece nad nim. Mimo, ze srednio mu na nim zalezy. Czy ona w takim razie zgodzi sie na spelnianie jego zyczen w sprawie rozkladania nog i robienia lodzikow? Czy tylko on ma pojsc na ustepstwa, a ona to juz nie?

"Nic takiego nie napisałam. Dobre małżeństwo to takie, gdzie mężczyzna i kobieta chcą dzieci i razem się nimi opiekują. Nie wiem o spełnianiu jakich kaprysów kobiety piszesz. W sprawach seksu też powinni być dobrani.<< Nie napisalas? Napisalas chocby tutaj i zle swiadczy o twojej inteligencji, ze tego nie widzisz. Bo oboje chca dzieci czyli facet robi jak chce kobieta, bo kobieta chce dzieci praktycznie zawsze, a facet juz niekoniecznie Razem sie opiekuja: czyli to nczego domagaja sie kobiety Dobrani w sprawach seksu: czyli seku tyle na ile ona sie zgodzi. Wiec ma decydowac kobieta, a facet ma sie dostosowac." X Ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, co nie świadczy najlepiej o twojej inteligencji. Napisze jeszcze raz, spróbuj zrozumieć: oboje chcą dzieci (mężczyzna i kobieta ), oboje chcą się opiekować dzieckiem (mężczyzna i kobieta), uprawiają seks wtedy kiedy oboje chcą (mężczyzna i kobieta).

"Wszystko fajnie ale już pisałem on mówi przed ślubem NIE CHCE DZIECI A JAK JUZ TO ZA 10 LAT, a ona i tak wie swoje, ona go przerobi i będzie wszystko po jej myśli. I to tu jest problem." X Może być też tak, ona przed ślubem niezbyt często ma ochotę na seks a on myśli że po ślubie się zmieni. Tu też jest problem.

Co tu pisać o dzieciach problem to zmienność kobiet nawet jak facet jest ugodowy, kochanie gdzie chcesz jechać na wakacje? Chciałem w góry ale ogólnie to wszystko jedno. Ona a gdzie w góry w lecie na Mazury, ok jedziemy na Mazury, wszystko opłacone a koleżanką wstawia foty z extra hotelu w Zakopanem. I awantura dlaczego znów 5 raz na Mazury zobacz jak super jest w górach!!! I jak się dogadać co do dzieci czy sexu? Koleżanką urodziła takie fajne małe ja też takie chcę, Jolka mówiła że daje mężowi tylko wtedy jak premie przyniesie to ja też tak zacznę robić będzie więcej kasy bo on się postara. Cytując klasyka "one nie są złe, tylko beznadziejnie głupie"

Ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, co nie świadczy najlepiej o twojej inteligencji. Napisze jeszcze raz, spróbuj zrozumieć: oboje chcą dzieci (mężczyzna i kobieta ), oboje chcą się opiekować dzieckiem (mężczyzna i kobieta), uprawiają seks wtedy kiedy oboje chcą (mężczyzna i kobieta). << A w ktorym miejscu on moze miec inne zdanie i to bedzie sie liczylo? Moze nie chciec dziecka? Moze nie chciec sie nim opiekowac? Moze dostac seks mimo, ze ona tego nie chce? No wiec kto tu decyduje? Wszystko jest tak jak chce ona. I nie powtarzaj w kolko tych bzdur, ze jego zdanie gdzies tu sie liczy. O wszystkim REALNIE decyduj***ab, a on sie ma do niej dostosowac. I nie rozsmieszaj mnie gadaniem o seksie ""gdy oboje chca", bo to znaczy tylko gdy ona chce. Xxx Jeżeli wszystko ich dzieli to po co być że sobą?Co to za durny związek? Ty nie masz pojęcia jak wygląda harmonijne małżeństwo. Najwyraźniej znasz samych mężczyzn (łącznie z Tobą), którzy nie chcą mieć dzieci i nie cha się nimi opiekować, oraz same kobiety , które mają mniejsze libido od mężczyzny z którym są.

"Może być też tak, ona przed ślubem niezbyt często ma ochotę na seks a on myśli że po ślubie się zmieni. Tu też jest problem." Teraz to pojechałaś, który facet myśli że będzie lepiej jak jest źle? Poprostu olewa kobietę i szuka innej. To kobiety zaciskają zęby i dają przed ślubem 5 x dziennie by po ślubie zmniejszyć częstotliwość tylko do celów rozrodczych, a po porodzie mogą całkowicie przestać udawać - plan wykonany, facet w czarnej d*pie

Nie chce dzieci to niech powie przed ślubem. Ona nie ma ochoty na seks, on ma , ale ona musi robić mu dobrze. Chce dziecko to musi sama się nim zajmować.<< Nie chce robic mu dobrze, niech powie przed slubem. Ona musi sie nim zajmowac, ale on musi je finansowac. A co, forsa na dzieko spada z nieba? Liczy sie tylko karmienie i zmienianie pieluch, a zarabianie na te pieluchy i jedzenie to juz nie? X A co za problem wyjaśnić sobie różne sprawy i dojść do porozumienia, że się do siebie nie pasuje. Przecież na macierzyński jest płatny, a po wraca się do pracy, więc nie wiem skąd te założenie, że tylko on zarabia na pieluchy i jedzienie.

Kiedy mają się dogadać i dojść do porozumienia? Jak już ona wykona swój plan i dziecko w drodze? Facet może się z tym pogodzić żyć bez sexu i utrzymywać ja i dziecko lub może odejść zostać oskubany z połowy majątku, płacić wysokie alimenty i miec utrudniony kontakt z dzieckiem.