Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy bardziej żałujecie seksu, który uprawialiście czy którego nie uprawialiście?

Polecane posty

Gość gość
Przecież napisałem że kontynuowałem to potem chodząc jednocześnie do pracy, ona tylko o 8 rano zawodziła dzieci do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A ja twierdzę że kobiety na własne życzenie komplikują sobie życie, facet jest bardzo łatwy w obsłudze i nie potrzebuje wiele do szczęścia. Ma jedzenie, sex, trochę czasu na swoje hobby i zrobi dla swej kobiety wszystko by była szczęśliwa." X Kobieta wbrew pozorom też nie. Wystarczy czułość (w ciągu dnia przytulanie, buziaki), od czasu do czasu obiad przygotowany przez męża, zrobienie zakupów , trochę wolnego na fryzjera i fitnes (mąż z dziećmi), pomoc przy malutkim dziecku, dobry seks i będzie szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przecież napisałem że kontynuowałem to potem chodząc jednocześnie do pracy, ona tylko o 8 rano zawodziła dzieci do szkoły." X Sorry, nie doczytałam. To Ci się dziwna kobieta trafiła. Ale z tego powodu nie masz prawa obrażać wszystkich kobiet. My z mężem jak mamy ochotę na seks to bywa, że do 24:30 się kochamy (Jak się nie uda wcześniej, bo dzieci po po domu grasują) , chociaż na drugi dzień wstaje do pracy o 6. Przy czym ja nie mogę narzekać na męża jeżeli chodzi o zajmowanie się domem i dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś już pisał problem kobiet to to że wszystko robią chaotycznie, i przez to są zmęczone. Mam posprzątać i zrobić obiad to sadzam dzieci przed tv, idę do sklepu kupuje co trzeba, wstawiam obiad i zaczynam sprzątać, posprzątam i kończę obiad. Z moich obserwacji kobieta robi tak, zaczyna sprzątać kuchnie, pozamiata i zapuka telefon, siada i odpisuje przez 20 min w tym czasie dziecko jej "pomaga" i rozgrzebuje kpki śmieci miotła. Znów zamiata to samo, ale że leci powtórka ulubionego serialu to musi obejrzeć, sprząta dalej kuchnie. Zaczyna sprzątać pokoj oglądając tv i przypomina sobie że wczoraj miała zadzwonić do mamy... i godzina w plecy. Kończy sprzątanie patrzy na zegarek trzeba obiad robić, szybko do sklepu, szybko pichci robiąc syf w wysprzątanej kuchni, i znów do sklepu bo zapomniała o śmietanie, wraca a tu dziecko wywaliło wiadro z mopem w pokoju bo o nim zapomniała. Kończy obiad i wyciera pokój, potem sprząta kuchnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobieta wbrew pozorom też nie. Wystarczy czułość (w ciągu dnia przytulanie, buziaki), od czasu do czasu obiad przygotowany przez męża, zrobienie zakupów , trochę wolnego na fryzjera i fitnes (mąż z dziećmi), pomoc przy malutkim dziecku, dobry seks i będzie szczęśliwa<< To niech da wieczorem mezowi dobry seks, to potem bedzie miala czulosc w ciagu dnia, pomoc w pracach domowych i dobry seks nastepnej nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pare lat temu, u wspolnych znajomych spotkalem dziewczyne, w ktorej kochalem sie bedac w liceum. Kochalem beznadziejnie i platonicznie, bo ona byla jak to sie mowi: z innej polki. Owszem, rozmawialismy czasami, ale jak z kolezanka, nigdy nie mialem odwagi by nawet wspomniec co do niej czuje. Gdy u tych znajomych zostalismy na jakis czas sami, sprobowalem ja pocalowac. Omal nie padlem na miejscu, gdy nie odepchela mnie, tylko odwzajemnila pocalunek. Calowalismy sie namietnie przez jakis czas i wtedy wlozylem jej reke za biustonosz i dotknalem piersi. Takze zadnego oporu. Trwalo to przez jakis czas. Pocalunki i pieszczoty piersi, takze namietne przytulania. Takie, ze jej cipka ocierala sie o mojego penisa. I na tym skonczylem, jakos nie przyszlo mi do glowy, zeby posunac sie dalej. Mysle, ze gdybym wlozyl reke w jej majtki, poszlibysmy szybko szukac jakiegos hotelu. A moze by oprzytomniala i dala mi po buzi? Nie wiem i nigdy sie nie dowiem. Tyle, ze o tym pomyslalem dopiero pozniej, wtedy bylem zaskoczony, ze doszlo miedzy nami do czegos takiego. No tak, ale mialem kochajaca zone, ktorej zlamal bym serce, gdybym ja zdradzil. A na pewno na to nie zasluzyla. Ktora czekala na mnie z kolacja i gdybym nie wrocil na czas, pewnie zaczela by sie martwic. Gdyby zadzwonila, to co mialbym jej powiedziec? Kochanie, wroce pozniej, bo wlasnie przelatuje moja szkolna milosc? Wiec sam nie wiem, czy zalowac czy sie cieszyc, ze na tym sie skonczylo. Gdy ja znowu spotkalem kilka lat pozniej, byla juz z kims innym, kochajaca i kochana i nawet nie wspomnielismy o tamtym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta wbrew pozorom też nie. Wystarczy czułość (w ciągu dnia przytulanie, buziaki), od czasu do czasu obiad przygotowany przez męża, zrobienie zakupów , trochę wolnego na fryzjera i fitnes (mąż z dziećmi), pomoc przy malutkim dziecku, dobry seks i będzie szczęśliwa I wszystko było by ok gdyby kobieta nie próbowała zmienić ustalonego porządku czyli: dziś nie jedziesz na ryby bo ja chcę byś jechał że mną tu i tu, ale on idzie na te ryby poprostu nie zgodził się na zmianę porządku, no to foch szlaban na sex, to on wkurzony ma w d*upie że w sobotę robi ci śniadanie do łóżka... I spirala się nakręca... Niestety zazwyczaj początek destrukcji rozpoczyna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator555
@gość dziś Łaskawa, jakieś nowe zasady kiedy to niby kobieta ma iść do pracy a kiedy nie. A dlaczego to żona ma opłacać pomoc domową, może facet niech opłaca Jak nie ma ochoty nic w domu robić. Już widzę jak Twoja żona miała wybór zostanie w domu lub powrót do pracy: gdyby wróciła sama musiałaby opłacać opiekunkę do dzieci, a po pracy sama zajmować się dziećmi (no chyba, że zarabialaby tyle, że opłacalny jeszcze pomóc domową). << Pewnie, jesli baba przyniesie do domu 1500zl, a on dziesiec razy tyle, ale pracujac 70 godzin w tygodniu, i glupia bedzie jeszcze jazgotala, ze jest zmeczona i on ma jej pomagac, to zatrudni sobie pomoc domowa, a jej da kopa w d**e i wywali na zbity pysk. No chyba, ze bedzie dobra i chetna w lozku ;-). A moja zona zarabiala tyle, ze stac by nas bylo, by oplacic opiekunke do dzieci i pomoc domowa z jej pensji. Na te dwie godziny w tygodniu, bo tyle potrzeba na sprzatanie mieszkania, to stac kazdego faceta, leniwa baba mu nie potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No pewnie, wlasciwy zwiazek wyglada tak, ze nie idzie sie na zaden kompromis, robi sie tylko to, na co ma sie samemu ochote. A jezeli ewentualnie spelnia sie jakies zyczenie partnera, to jedynie po to, by pozniej dostac cos w zamian, najlepiej duzo wiecej. To jest wlasnie zwiazek marzen, gleboki i szczery. " Odp. To twoje słowa, nie moje. XXX "Podobnie nie wiem po co mezczyznie, ktory ma dobrze platna prace, niekoniecznie chce miec dzieci, wysokie libido i nie chce rezygnowac z zaspokojenia tego libido? Masz jakis pomysl." Odp. Niech robi co chce? Może chodzić do klubów i wyrywać dwudziestki na jedną noc, mi nic do tego. XXX "No i facet bardzo slusznie rezygnuje z takiej partnerki," Odp. Z tą drobną różnicą, że to ja zrezygnowałam z niego, a nie on ze mnie. XXX "Co wnosisz do zwiazku poza fochami." Odp. A które konkretnie moje słowa z tamtej przytoczonej sytuacji zakrawają na miano "focha"? XXX "Wchodzi partnerka do pokoju i mowi, ze chce sie kochac.... Odpowiedz oczywista." Odp. Oczywista, bo mężczyzna ma z reguły wyższe libido i niepodlegające tak choćby cyklowi miesięcznemu. Poza tym penetrować to zawsze inaczej niż mieć penetrowane . XXX "To, ze twoj ojciec dal sie spacyfikowac twoje matce, to ich sprawa. " Odp. Bierzesz w ogóle pod uwagę związek który polega nie na pacyfikowaniu kogoś, tylko dotarciu się ? K.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To niech da wieczorem mezowi dobry seks, to potem bedzie miala czulosc w ciagu dnia, pomoc w pracach domowych i dobry seks nastepnej nocy?" X Jeżeli facet daje kobiecie dobry seks to ona jemu też, chyba że to kobieta która nie lubi seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na te dwie godziny w tygodniu, bo tyle potrzeba na sprzatanie mieszkania, to stac kazdego faceta, leniwa baba mu nie potrzebna." X W dwie godziny ktoś zrobi: obiady na 7 dni, upierze i uprasuje po 4 osobach z tygodnia, posprząta ok 80 m mieszkanie. Dodaj do tego przewijanie dzieci (jak są małe), wstawanie w nocy do dzieci, zmiane pościeli, od czadu do czasu mycie podług, okien i cała zabawa z fitankami i zasłonami. Ty chyba nie masz pojęcia o zajmowaniu się domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pewnie, jesli baba przyniesie do domu 1500zl, a on dziesiec razy tyle, ale pracujac 70 godzin w tygodniu, i glupia bedzie jeszcze jazgotala, ze jest zmeczona i on ma jej pomagac, to zatrudni sobie pomoc domowa, a jej da kopa w d**e i wywali na zbity pysk. No chyba, ze bedzie dobra i chetna w lozku oczko.gif ." X Kto zarabia 1500 zł? Czyli może jazgodac byle Ci dobrze robiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I wszystko było by ok gdyby kobieta nie próbowała zmienić ustalonego porządku czyli: dziś nie jedziesz na ryby bo ja chcę byś jechał że mną tu i tu, ale on idzie na te ryby poprostu nie zgodził się na zmianę porządku, no to foch szlaban na sex, to on wkurzony ma w d*upie że w sobotę robi ci śniadanie do łóżka... I spirala się nakręca... Niestety zazwyczaj początek destrukcji rozpoczyna kobieta." X To zależy jak się na to wszystko spojrzy. Gdybym np w każdy poniedziałek chodziła na gdzieś (gdzieś gdzie lubię i czekam na to cały tydzień) i mąż poprosiłby mnie żebym wyjątkowo gdzieś z nim poszła to bym poszła. Mąż jest dla mnie ważniejszy, niż.....(wpisz sobie tu cokolwiek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak ktoś już pisał problem kobiet to to że wszystko robią chaotycznie, i przez to są zmęczone. Mam posprzątać i zrobić obiad to sadzam dzieci przed tv, idę do sklepu kupuje co trzeba, wstawiam obiad i zaczynam sprzątać, posprzątam i kończę obiad. Z moich obserwacji kobieta robi tak, zaczyna sprzątać kuchnie, pozamiata i zapuka telefon, siada i odpisuje przez 20 min w tym czasie dziecko jej "pomaga" i rozgrzebuje kpki śmieci miotła. Znów zamiata to samo, ale że leci powtórka ulubionego serialu to musi obejrzeć, sprząta dalej kuchnie. Zaczyna sprzątać pokoj oglądając tv i przypomina sobie że wczoraj miała zadzwonić do mamy... i godzina w plecy. Kończy sprzątanie patrzy na zegarek trzeba obiad robić, szybko do sklepu, szybko pichci robiąc syf w wysprzątanej kuchni, i znów do sklepu bo zapomniała o śmietanie, wraca a tu dziecko wywaliło wiadro z mopem w pokoju bo o nim zapomniała. Kończy obiad i wyciera pokój, potem sprząta kuchnie..." X Kobieta, która pracuje tak nie postępuje bo chce jak najszybciej skończyć obowiązki domowe i mieć czas wolny. Jakiś przypadek niesamowicie nieogarniętej kobiety opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To niech da wieczorem mezowi dobry seks, to potem bedzie miala czulosc w ciagu dnia, pomoc w pracach domowych i dobry seks nastepnej nocy?" X Ktoś musi zacząć, chyba jednak łatwiej jest pomóc w ciągu dnia w pracach domowych, przytulić się do żony i dać jej buziak. A tak w ogóle to zawsze proponuje w takich dziwnych sytuacjach rozmowę i wyjaśnienie sprawy, a jak nic nie daje to chyba lepiej się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator555
@gość wczoraj Odp. To twoje słowa, nie moje. Moje slowa okreslajace prosciej, to co ty powiedzialas pokretnie. XXX Odp. Niech robi co chce? Może chodzić do klubów i wyrywać dwudziestki na jedną noc, mi nic do tego. No i dobrze, ze ci nic do tego, bo bedzie sie trzymal od ciebie z daleka XXX Odp. Z tą drobną różnicą, że to ja zrezygnowałam z niego, a nie on ze mnie. To wyprzedzilas go o jeden dzien. Pewnie byl akurat zajety czyms innym niz wywalaniem ciebie. XXX Odp. A które konkretnie moje słowa z tamtej przytoczonej sytuacji zakrawają na miano "focha"? NIe slowa tylko zachowanie. XXX Odp. Oczywista, bo mężczyzna ma z reguły wyższe libido i niepodlegające tak choćby cyklowi miesięcznemu. Poza tym penetrować to zawsze inaczej niż mieć penetrowane I po to wiaze sie z kobieta, zeby te wyzsze libido zaspokoic. Inaczej to znaczy gorzej? Niby dlaczego? Taka jest anatomia i juz. XXX Odp. Bierzesz w ogóle pod uwagę związek który polega nie na pacyfikowaniu kogoś, tylko dotarciu się ? Dotarcie polegajace na jednostronnych ustepstwach, to wlasnie spacyfikowanie. W czym ustapilas facetowi jesli chodzi o seks, chocby w sytuacji ktora opisywalas? A moze w jakiejs innej K.M. @gość wczoraj Kto zarabia 1500 zł? Czyli może jazgodac byle Ci dobrze robiła?<<< Polowa kobiet w tym kraju. Tak, moze. @gość wczoraj Jeżeli facet daje kobiecie dobry seks to ona jemu też, chyba że to kobieta która nie lubi seksu. << Jesli kobieta daje facetowi dobry seks to on jej tez. A co z taka , ktora nie lubi seksu? Po co wiaze sie z facetem? Co chce mu dac? @gość wczoraj W dwie godziny ktoś zrobi: obiady na 7 dni, upierze i uprasuje po 4 osobach z tygodnia, posprząta ok 80 m mieszkanie. Dodaj do tego przewijanie dzieci (jak są małe), <<< Byla mowa o sprzataniu. Obiady to moze jesc w stolowce albo w barze. Wlaczenie pralki to chwila. Oczywiscie moze wynajac sobie gosposie na pelen etat a zone zachowac jedynie do dawania d**y gdy tylko bedzie mial ochote. Bo do czego mu wiecej mu potrzebna? Masz jakis pomysl ? @gość wczoraj Ktoś musi zacząć, chyba jednak łatwiej jest pomóc w ciągu dnia w pracach domowych, przytulić się do żony i dać jej buziak. A tak w ogóle to zawsze proponuje w takich dziwnych sytuacjach rozmowę i wyjaśnienie sprawy, a jak nic nie daje to chyba lepiej się rozstać.<, Chyba jednak latwiej jest przytulic sie do meza wieczorem i zaproponowac seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator555
Prosta zasada. Chca rownouprawnienia to niech je maja. Podzial obowiazkow domowych odwrotnie proporcjonalny do wkladu do domowej kasy. Zarabiaja rowno, to obowiazki domowe dzielone na pol. Zarobki zero- to robi w domu wszystko,jedno zarabia trzy razy tyle co drugie- robi jedna czwarta prac domowych. Oczywiste i sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina K
Rescator555 wczoraj xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Nie porównuj jednak nakłonienia kogoś na spacer do nakłonienia na seks mimo braku ochotu - bo to jest szczyt żenady.<<< Szczyt zenady, to jest twoje pojecie o zwiazku dwojga ludzi. X Chyba jednak istnieje drobna różnica. Facet zawsze kojarzy seks z przyjemnością. Chyba, że możesz podać jakiś przykład kiedy seks nie daje mężczyźnie przyjemności? (pomiń tylko takie w stylu – gdy kobieta ma jak wiadro, itp.) Dlatego dla zdrowego faceta wybór między czytaniem gazety a seksem (swoją drogą co to za przykład???) nie jest żadnym wyborem tylko oczywistością. Natomiast dla kobiety wymuszony stosunek może wiązać się z dyskomfortem fizycznym i jeżeli takie sytuacje są nagminne to w końcu straci ochote na seks, nawet jeżeli wcześniej go lubiła. Niestety fizjologia kobiety jest taka, że czasem choćby partner nawet stawał na rzęsach i stymulował ją tak jak lubi nie będzie jej przyjemnie. Twoim zdaniem w tej sytuacji jak kocha to powinna zacisnąć zęby i go zaspokoić ( to jest właśnie przejaw egoistycznego myślenia o zaspokojeniu samego siebie), czy może skoro on też ją kocha to ona ma prawo oczekiwać, że zrozumie i poprzestanie na drobnych czułościach? „Trudno mi wyobrazic sobie sytuacje, ze jestem gejem, ale gdybym kochal partnera, to oczywiscie, ze bym sie zgodzil. i to od razu.” X A miałeś kiedyś penisa w o***cie i wiesz na pewno, że nie miałbyś z tym najmniejszego problemu? Bo myśle, że nie wiesz o czym mówisz. „To moze zapytaj zony tych panow, czy ktoras z nich powiedziala mezowi cos takiego, co napisalem wczesniej: chcesz miec seks, to sam pierzesz swoje rzeczy, sam sobie robisz sniadania, objady jesz w stolowce, zmywasz naczynia i robisz to i to. Albo: seks bedzie w dni, kiedy zorganizujesz opieke nad dzieckiem na przynajmniej 4 godziny. I oczywiscie dotrzymaly slowa. Dam sobie reke uciac, ze zadna.” X Kochająca kobieta robi wiele rzeczy zupełnie bezinteresownie nie oczekując niczego w zamian. Dlatego np. gotuje pyszny obiad, bo chce żeby mąż zjadł swoją ulubioną potrawe, a nie dla tego, że oczekuje czegoś w zamian. I tak samo oczekuje od partnera, że np. wyniesie śmieci albo powie jej komplement, albo przytuli nie tylko wtedy gdy chce dostać od niej seks. Bo jeżeli robi to tylko na zasadzie pranie za seks to zamiast zwiększyć ochote partnerki zniechęca ją jeszcze bardziej. Jeżeli ktoś nie chce angażować się w relacje oparte na jakiś uczuciach i gestach wypływających z tych uczuć bo woli relacje "coś za coś" to nie ma sensu, żeby angażował się w tak męczący związek lepiej niech poszuka sobie kobiety, z którą będzie się spotykał tylko na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator555 wczoraj xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Nie porównuj jednak nakłonienia kogoś na spacer do nakłonienia na seks mimo braku ochotu - bo to jest szczyt żenady.<<< Szczyt zenady, to jest twoje pojecie o zwiazku dwojga ludzi. X Chyba jednak istnieje drobna różnica. Facet zawsze kojarzy seks z przyjemnością. Chyba, że możesz podać jakiś przykład kiedy seks nie daje mężczyźnie przyjemności? (pomiń tylko takie w stylu – gdy kobieta ma jak wiadro, itp.) Dlatego dla zdrowego faceta wybór między czytaniem gazety a seksem (swoją drogą co to za przykład???) nie jest żadnym wyborem tylko oczywistością. Natomiast dla kobiety wymuszony stosunek może wiązać się z dyskomfortem fizycznym i jeżeli takie sytuacje są nagminne to w końcu straci ochote na seks, nawet jeżeli wcześniej go lubiła. Niestety fizjologia kobiety jest taka, że czasem choćby partner nawet stawał na rzęsach i stymulował ją tak jak lubi nie będzie jej przyjemnie. Twoim zdaniem w tej sytuacji jak kocha to powinna zacisnąć zęby i go zaspokoić ( to jest właśnie przejaw egoistycznego myślenia o zaspokojeniu samego siebie), czy może skoro on też ją kocha to ona ma prawo oczekiwać, że zrozumie i poprzestanie na drobnych czułościach? „Trudno mi wyobrazic sobie sytuacje, ze jestem gejem, ale gdybym kochal partnera, to oczywiscie, ze bym sie zgodzil. i to od razu.” X A miałeś kiedyś penisa w o***cie i wiesz na pewno, że nie miałbyś z tym najmniejszego problemu? Bo myśle, że nie wiesz o czym mówisz. „To moze zapytaj zony tych panow, czy ktoras z nich powiedziala mezowi cos takiego, co napisalem wczesniej: chcesz miec seks, to sam pierzesz swoje rzeczy, sam sobie robisz sniadania, objady jesz w stolowce, zmywasz naczynia i robisz to i to. Albo: seks bedzie w dni, kiedy zorganizujesz opieke nad dzieckiem na przynajmniej 4 godziny. I oczywiscie dotrzymaly slowa. Dam sobie reke uciac, ze zadna.” X Kochająca kobieta robi wiele rzeczy zupełnie bezinteresownie nie oczekując niczego w zamian. Dlatego np. gotuje pyszny obiad, bo chce żeby mąż zjadł swoją ulubioną potrawe, a nie dla tego, że oczekuje czegoś w zamian. I tak samo oczekuje od partnera, że np. wyniesie śmieci albo powie jej komplement, albo przytuli nie tylko wtedy gdy chce dostać od niej seks. Bo jeżeli robi to tylko na zasadzie pranie za seks to zamiast zwiększyć ochote partnerki zniechęca ją jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moje slowa okreslajace prosciej, to co ty powiedzialas pokretnie." Odp. Jak ktoś nie rozumie pokrętności bo jest prostu jak cep, to ujmuje jak potrafi, więc zgoda. XXX "To wyprzedzilas go o jeden dzien. Pewnie byl akurat zajety czyms innym niz wywalaniem ciebie." Odp. Mylisz się - planował mieć ze mną dziecko. XXX "NIe slowa tylko zachowanie." Odp. Ale moje zachowanie to były właśnie moje słowa: "kochanie dzisiaj nie, nie mam ochoty... Możemy w zamian porobić to / to /to, mogę zrobić ci masaż, możesz sobie dogodzić sam." A foch, zgodnie ze słownikiem, to "boczenie się; gniewanie się; irytacja; naburmuszenie; nadąsanie; niezadowolenie; obraza; rozgniewanie; wzburzenie; zagniewanie; złoszczenie się" Dalej uważasz że nie jesteś głupi? XXX "I po to wiaze sie z kobieta, zeby te wyzsze libido zaspokoic. " Odp. To może niech to uczciwie mówi przed ślubem: "słuchaj kocham cię, ale mam wysokie libido i będę po ślubie oczekiwał bardzo dużo zaspokajania. Miesiąc po ślubie, rok, pięć lat, dziesięć...ile zdrowie pozwoli". A ILU mężczyzn powiedziało coś takiego kobietom przed ślubem, pytam ilu? Męska hipokryzja, najpierw seks kiedy się trafi i facet żyje, a jak kobieta pod ręką, to nagle co dzień to mu mało. K.M. Ps. Nie wierzę że szczęśliwy w związku facet potrzebuje codziennie tyle godzin chamsko pisać z obcymi kobietami w necie. To po prostu nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pewnie, jesli baba przyniesie do domu 1500zl, a on dziesiec razy tyle, ale pracujac 70 godzin w tygodniu, i glupia bedzie jeszcze jazgotala, ze jest zmeczona i on ma jej pomagac, to zatrudni sobie pomoc domowa, a jej da kopa w d**e i wywali na zbity pysk. No chyba, ze bedzie dobra i chetna w lozku oczko.gif ." X A po co mi mąż, który pracuje 70 godzin w tygodniu? Kobieta, która liczy tylko kasę jaką przynosi mąż pewnie jest zadowolona (on cały dzień w pracy, a ona leży i pachnie), ale kobieta która lubi spędzać czas z mężem woli męża, który pracuje 40 godzin w tygodniu i zarobi połowę tego, ale za to więcej czasu mają dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ktoś musi zacząć, chyba jednak łatwiej jest pomóc w ciągu dnia w pracach domowych, przytulić się do żony i dać jej buziak. A tak w ogóle to zawsze proponuje w takich dziwnych sytuacjach rozmowę i wyjaśnienie sprawy, a jak nic nie daje to chyba lepiej się rozstać.<, Chyba jednak latwiej jest przytulic sie do meza wieczorem i zaproponowac seks." X Naprawdę takie to trudne w ciągu dnia przytulić żonę i dać buziaka i zrobić cokolwiek w domu? Jeżeli mężczyźnie przypomina się dopiero wieczorem jak zachce mu sie seksu, że ma żonę to niech się nie dziwi, że żona nie do końca ma ochotę na ten seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W dwie godziny ktoś zrobi: obiady na 7 dni, upierze i uprasuje po 4 osobach z tygodnia, posprząta ok 80 m mieszkanie. Dodaj do tego przewijanie dzieci (jak są małe), <<< Byla mowa o sprzataniu. Obiady to moze jesc w stolowce albo w barze. Wlaczenie pralki to chwila. Oczywiscie moze wynajac sobie gosposie na pelen etat a zone zachowac jedynie do dawania d**y gdy tylko bedzie mial ochote. Bo do czego mu wiecej mu potrzebna? Masz jakis pomysl " X Nie, cały czas pisze o zajmowaniu się domem i dziećmi . Co do obiadów w stołówce to co kto lubi, niektórzy lubią rodzinnie jeść obiad w domu lub np od czasu do czasu rodzinnie iść do restauracji. A mężczyzna w kuchni jest seksi, to też nakręca kobietę na seks. Oczywiście do pralki wszystko samo się włoży, rozwiesi, poprasuje i włoży do szafy- to tylko chwila. Nie mam pomysłu po co Tobie miałaby być potrzebna żona, poza zadaniem d**y na zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Prosta zasada. Chca rownouprawnienia to niech je maja. Podzial obowiazkow domowych odwrotnie proporcjonalny do wkladu do domowej kasy. Zarabiaja rowno, to obowiazki domowe dzielone na pol. Zarobki zero- to robi w domu wszystko,jedno zarabia trzy razy tyle co drugie- robi jedna czwarta prac domowych. Oczywiste i sprawiedliwe." X Jakiś chory układ opisujesz, a nie małżeństwo. Bywa, że kobieta i mężczyzna pracują tyle samo (wracają do domu po tylu samo godzinach i tak samo zmęczeni), a jedno z nich zarabia mniej to teraz będą zajmować się domem i dziećmi proporcjonalnie do zarobków? Współczuję każdej kobiecie takiego układu no chyba, że przed ślubem taki układ był przedyskutowany i kobieta się na niego zdecydowała. W normalnym małżeństwie ludzie zajmują się domem razem, bo chcą jak najwięcej czasu miło razem spędzać czas, a nie jedno będzie po przyjściu z pracy leżało (bo zarabia więcej), a drugie musi dopracować pensje w domu (mimo, że jest tak samo zmęczone). Nie zapomnij tylko w takim ukladzie też o równym podziale orgazmów. Tyle samo orgazmów w tygodniu ma kobieta co mężczyzna, a jeżeli mężczyzna podczas stosunku nie jest jej w stanie go zapewnić to musi zrobić coś w domu (wybiera kobieta co).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można z ciekawości spytać jak często jesteś "głodny"?<< Wprawdzie to nie twoja sprawa, ale niech bedzie. Kiedys to bylo jakies 5 razy na tydzien, teraz juz 3 razy na tydzien. Lata leca oczko.gif ." X Rozumiem, że pisząc cały czas o mniejszym libido u kobiety, niż u mężczyzny nie piszesz o sobie, bo akurat 5x w "młodości " i 3x po 40 to nie jest jakieś wygórowane dla mnie jako kobiety. A czy gdyby żona teraz zamiast 3x na tydzień chciała nadal 5x na tydzień to te dodatkowe wymuszone 2x sprawialoby Ci taka samą przyjemność jak nie wymuszone 3x? Jak długo dałbyś radę uprawiać seks 5x, czy taki wymuszony seks nie spowodowałby, że stracilbys przyjemnosc i radość z uprawiania seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A po co mi mąż, który pracuje 70 godzin w tygodniu? <<< Tobie potrzebny jest maz, ktory pracuje 40 godzi w tygodniu, a drugie tyle przepracuje odwalajac za ciebie robote w chalupie." X Przecież sam pisałeś, to tylko 2 godziny w tygodniu, więc co to jest 1 godzina "pracy " w domu. Ja nie mam żadnej roboty w chalupie- czasy, gdzie kobieta musiała gotować, sprzątać, prać, prasować i sama zajmować się dziećmi już dawno minęły. W mieszkaniu mieszka 2 dorosłych ludzi i mają takie same obowiazki. A mąż jest mi w domu potrzebny do miłego spędzania z nim czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A zapytalas swojego meza co woli: obiad w stolowce i seks ile zechce, czy domowe obiadki ale seks pod wydzialke? Albo co woli miec wyprasowane koszule, ale seks pod wydzialke, czy sam sobie prasuje, ale ma seks? Tylko, ze oczywiscie niewazne co on woli i co chce, liczy sie to, ze ty nie chcesz seksu, a zamiast tego dasz mu jakies bzdury. Nie jest mi potrzebny twoj pomysl po co DLA MNIE potrzebna, zona, nie wysilaj swojej pustej glowki mysleniem na ten temat. JA twoje porady mam gleboko. Pytam po co twoim zdaniem potrzebna jest zona przecietnemu Kowalskiemu." X Ja Twoje porady mam jeszcze głębiej, bo nie nadają się do niczego (może dla kobiet, których jedyna ambicja jest zaspakajanie męża na życzenie, żeby od niej nie odszedł bo sama nie jest w stanie się utrzymać). Ja akurat bardzo dobrze wiem co mój mąż woli i nie musi się prosić o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina K
A jeżeli to kobieta potrzebuje zjeść domowy obiad i dzieciaki też na taki czekają? Sam się ugotuje? Czy może skoro mąż zamiast obiadu woli seks to reszta rodziny powinna się przerzucić na fast foody? Bo oczywiście liczą się głównie jego potrzeby. „To moze niech ta kochajaca kobieta, bezinteresownie robi to, na czym jej facetowi bardziej zalezy, a nie to, co ONA woli dla niego zrobic. Bo moze facet zamiast tego pysznego obiadu, wolalby wlasnie dobry seks. A ona uznaje, ze ma chciec obiad i tyle, a zeby dostac seks, to powinien sie postarac. To moze lepiej niech bezinteresownie dostanie seks, a postara sie (wyniesie smieci, powie komplement) o to, zeby mial ugotowany pyszny obiad.” X Innymi słowy wg Ciebie kobieta powinna w łóżku zapracować na to, żeby mąż na następny dzień powiedział jej komplement albo ją przytulił, albo wyniósł łaskawie śmieci ? No to chyba właśnie masz odpowiedź dlaczego przed ślubem kobiety dają 5 x dziennie, a potem coraz rzadziej… Ci którzy są kochankami, a nie mężami najpierw uwodzą, prawią komplementy a potem dostają rewelacyjny seks – widać niektórzy faceci po ślubie odwracają tą kolejność i działają na własną niekorzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jak się na to wszystko spojrzy. Gdybym np w każdy poniedziałek chodziła na gdzieś (gdzieś gdzie lubię i czekam na to cały tydzień) i mąż poprosiłby mnie żebym wyjątkowo gdzieś z nim poszła to bym poszła. Mąż jest dla mnie ważniejszy, niż.....(wpisz sobie tu cokolwiek). No i świetnie. Jeśli jednak z nim nie pójdziesz to nic wielkiego się nie stanie on wie że na swoje zajęcia czekałaś cały tydzień. Jeśli jednak mąż nie idzie z żoną tylko wybiera swoje hobby to jest wielki foch!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do podziału obowiązków domowych pokaż mi niepracującą kobietę która utrzymuje mąż która nie ma pretensji że on jej w domu nie pomaga. Zawsze chcą pomocy, przecież masz wolny weekend zajmij się dziećmi, zrób zakupy itd. tak ma wolne dwa dni ale pracuje i to jest jego odpoczynek a wg kobiet to ona powinna miec wolny weekend od obowiązków domowych i ma ja mąż zastąpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×