Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja żona nie cieszy się z ciąży !

Polecane posty

Gość gość
Tak, przypominam sobie to provo też z uczuciowego. Z tym lataniem samolotem. Z tym, że nie chce tego czy tamtego. I tam cie opierniczyli, ze ja osaczyłeś, ze ją specjalnie zapłodniłeś, bo to ty chcesz dziecko. Itd, itp. Zjechali cię, rozszyfrowali. Po czasie piszesz znów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnijcie się, nie jestem w stanie sprawdzić wszystkich wątków, czy nigdy na żadnym forum nie pojawił się podobny. Uważacie,że robię sobie jaja to po prostu się nie udzielajcie. Serio mam lepsze zajęcia niż wchodzenie na forum dla kobiet i wymyślanie tematów, po to żeby... no właśnie po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj namówić ją na poród sn i karmienie piersią. Wtedy jest o wiele większa szansa,że złapie jakąś relację z tym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.42 Ja nie jestem w stanie namówić ją na to,żeby się dobrze odżywiała i nie pracowała aż tyle, a co dopiero mówić o takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, a jak wygląda relacja twojej żony z jej matką ? Jak wyglądało jej dzieciństwo ? Ile ona w ogóle ma lat ? To,że kobieta nie ma instynktu macierzyńskiego nie jest normalne. W pewnym wieku on się po prostu pojawia. Jeżeli twoja żona nie przejawia żadnych pozytywnych uczuć względem dziecka, które nosi pod sercem to nie jest to normalne. Twoja żona po prostu ma jakiś problem być może związany z jej dzieciństwem, lub jakimś przykrym wydarzeniem. Coś musiało ją do tych dzieci zniechęcić. Albo po prostu boi się,że kiedy pojawi się dziecko ona przestanie być dla Ciebie na pierwszym miejscu ? Jakby nie było, potrzebny jest jej dobry terapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowokacja barany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.55 Nie ma zbyt ciepłych relacji z rodzicami, mieszkają od nas dosyć daleko, widujemy się z nimi praktycznie tylko na święta i to też nie zawsze. Żona miała normalne dzieciństwo, nie było żadnej patologii ale wiem,że czuła się czasami wpędzana w kompleksy przez rodziców, głównie ojca.Z tym terapeutą to ja wiem, ale siłą jej tam przecież nie zaciągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje ci zony nie rozumiem jak mozna byc z kims takim tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'36 no wlasnie po co są pisane prowokacje ? To pytanie do socjologów itd. Twoj temat to kalka . Nie bzdurz już, bo ci kobiety na powaznie odpowiadają. Na uczuciowym w mig rozpoznano, ze to prowo i zamikłeś, bo poklasku nie było. Tu jeszcze możesz chwycic matki / matki Polki / madki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto na litość boską, drugą już stronę mendzisz o jakimś prowo, daj se siana i udzielaj się w tematach, które Cię interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj link do tego rzekomego skopiowanego tematu, ocenimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się nie cieszyłam z ciąży ( wpadka ) a potem dziecko pokochałam. za to moja znajoma planowała, długo się starała, brała nawet hormony a dziecko po porodzie znienawidziła i koniec końców popełniła samobójstwo. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie jestes od ocen. Im bardziej zaprzeczasz, tym mniej wiarygodny jesteś. To bylo jakiś czas temu, nie będe szukac w setkach tematów. Pogonili cię po tym jak pisałeś, ze książki też jej podsuwałes i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak na prawde nie masz pojecia co ona czuje Nie wiesz czy rzeczywiscie mysli o tym dziecku negatywnie, nie wiesz czy nie glaszcze sie po brzuchu jak nie widzisz, czy wzrusza ja usg itd jak wam sie uklada w zwiazku ? moze ona specjalnie tak wyraza sie o tym dziecku zeby zrobic ci na zlosc ? bo widzi jak tobie na nim zalezy ? moze chce po prostu twojego zainteresowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu, co ty robisz tu od poludnia? nie jestes z tą swoją ziną? ona śpi tyle godzin, że piszesz i piszesz? Nie kapuje, ze ją obgadujesz? Idz ty skoro ona nie chce do jakiegos terapeuty a nie nawalasz na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak uważasz ? Dotychczas układało nam się świetnie, jedyną kością niezgody było właśnie to dziecko. Chociaż moja żona jest specyficzna - trochę tajemnicza, niedostępna. Zawsze uwielbiałem to w niej, ale są chwile kiedy marzę tylko o tym,żeby po prostu powiedziała mi co czuje, jak mogę jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tiaa, dziecko zostało poczete z miłości, jak pisze autor a wczesniej,że ona kategorycznie nie chciala i nie ukrywala tego faktu. A nieco nizej, ze z wpadki. To z czyjej to miłości tak naprawdę powstało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.17 I co mam siedzieć z nią i trzymać ją za rękę 24/7 ? Nie siedzę tu od południa tylko raz na jakiś czas wpadnę zobaczyć czy są odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz co chciałeś. Ona była przeciwna od początku więc o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.19 Czyli wg Ciebie dziecko wpadki małżeńskiej od razu oznacza,że było poczęte bez miłości ? Nie wiem jak ty ja seks uprawiam z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17'21 omijasz post. Pytanie było z czyjej milosci powstalo to dziecko, jesli żona kategorycznie nie chciała miec i po to przyjmowała hormony, by blokować jajeczkowanie wiec w ciążę nie zachodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja współczuję twojej żonie. Ja bym wyskrobała bez litości,byle mieć święty spokój. Nie każda kobieta ma instynkt macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz co chciałeś. Ona była przeciwna od początku więc o co ci chodzi? xxxxx pff, padłam. Rozumiem, że autor sam sobie to dziecko zrobił ? Tym bardziej,że to ona dbała o antykoncepcje i to z jej winy tak na prawdę to wszystko ? xxxx tiaa, dziecko zostało poczete z miłości, jak pisze autor a wczesniej,że ona kategorycznie nie chciala i nie ukrywala tego faktu. A nieco nizej, ze z wpadki. xx Skoro są szczęśliwym małżeństwem to z miłości. Wpadka nie oznacza,że trzeba się puścić na imprezie po alkoholu z nowo poznanym facetem. Dziecko zostało poczęte w małżeństwie, przez dwójkę kochających się ludzi a to, że było nie planowane nie jest powodem dlaczego żona autora miałaby je nienawidzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja współczuję temu dziecku, taka kretynka będzie na nie darła ryja za każdym razem jak przypomni sobie rozstępy, bo przez "bachora" straciła figurę, nie zrobiła kariery itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z naszej miłości. Miałem na myśli,że to owoc naszego małżeństwa/naszej miłości. Nie wiem co tu jest do rozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.44 serio w trakcie zatrucia żolądkowego seksiles sie z żoną? gdy ja bolał żołądek? .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.25 Nigdy do tego nie dopuszczę. Sęk w tym,że żona jak na razie świetnie przechodzi ciąże, nie miała żadnych dolegliwości, nawet nie wymiotowała. Nie ma rozstępów, nie przytyła dużo a co do kariery to ona już oświadczyła,że nie będzie brała urlopu macierzyńskiego i ja to szanuję. Jedyne ograniczenie jakie ma przez ciąże to to,że zrezygnowała z używek (choć nigdy ich nie nadużywała ), poza tym żyje jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.44 serio w trakcie zatrucia żolądkowego seksiles sie z żoną? gdy ja bolał żołądek? ..... x Hahahah ty w ogóle wiesz jak działają tabletki anty ? Wystarczy ze raz czy dwa sie zle wchlonie i potem moze dojsc do jajeczkowania i tak sie wlasnie zachodzi w ciaze . Nie musial sie z nia 'seksic' w ten dzien kiedy wymiotowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dopuścisz? Powiem ci jedno, jak byłem młody i głupi bzykalem jedną mężatkę, mąż w pracy 2 dzieci w domu, dostały wperdol i miały siedziec cicho w 2 pokoju. Pytałem czy mężowi nic nie powiedzą, a gdzie tam wiedzą że bym je za*ebała, dzieci na oko 6 i 10 lat. Nic chłopie nie będziesz wiedział co się dzieje jak cię nie ma bo dziecko będzie zastraszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję temu dziecku. Sama jestem z takiej rodziny - moja matka wpadła w wieku 20 lat. Czułam, że mnie nienawidzi. Choć tak na prawdę nic jej nie zawiniłam, figurę zawsze miała jak nastolatka, z kariery też nie zrezygnowała bo wychowywała mnie tak na prawdę babcia. Choć dla ojca byłam księżniczką i zawsze czułam,że mnie kocha to przez całe moje dzieciństwo chciałam tylko zaimponować matce. Usłyszeć od niej choć jedno czułe słowo. Do dziś mam przez to problemy emocjonalne, nie wiem czy kiedyś zdecyduję się na dzieci, rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×