Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość terix

nasze sprawy

Polecane posty

Ja chętnie wychylę kieliszek cytrynówki 🥂a może nawet i dwa - Dorixiu 💕wyobrażam sobie co czujesz. Mam nadzieje że poradzisz sobie w Rodzeństwem. Nie miej żadnych skrupułów ani poczucia winy. Zasługujesz na wszystko ❤️

Ploteczko 💕ja też lubie kukurydzę. Jak mam to wcinam jak królik 😄 Życzę Twojemu M odwagi w swojej sprawie. 

Bastylko💕 - dobrej podróży Ci życzę - nie wiem na jak długo jedziesz. Wracaj bezpiecznie 

Dobranoc Dziewczynki

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heloł 

Zaczynamy nowy tydzień. Kawą i herbatką oczywiście (__)? (__)? (__)?  Zapraszam.  Są też kanapki z szynką i  papryką.

Czekam na kuriera zamówiłam wąż do odkurzacza.  Odkurze porządnie balkon. Pełno na nim płatków kwiatów bo kwitną jak szalone.       A potem rozplanuje tydzień. Mam sporo do zrobienia, więc musze sie jakoś zorganizować. 

Miłego dnia życzę 🌺

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teklo pije kawusię,mam ostatni dzień wolny.

 A dzisiaj rano z c  byłyśmy w lidlu,kupiłam sobie fajna kurtałke taka wczesno jesienną,nawet był na mnie rozmiar.Kolor bordowy.Inny niz zawsze,bo wiecznie czarny. Potem poprasowałam c  firanki a teraz juz u siebie piore,musze w szafach cos popoprawiac bo sie nie mieszcza ubrania. Potem zabiegi i kończe urlop.Ale cos  sie kiedys musi skonczyc i trzeba dalej żyć.

A w lidlu kuiłam sobie mopa  viledy,jest promocja z aplikacją. Jesli komus moze potrzebny.

 

Teklo  nie zapchaj odkurzacza płatkami,fajnie ze juz masz wąż w domu.

Ja musze pomyslec o jednolitych białych firankach, musze pomierzyc bo jak na razie wisza jeszcze z   Z.

A po prostu chce mi sie jakis zmian.

Mysle o moim M  ,jak dzis załatwi tę wazną sprawę,bedzie pewnie awantura,bo  własciciele sobie nawet tego nie wyobrazają. Zawsze powtarzali  ze takiego pracownika długo szukali.

 

Po raz pierwszy dzisiaj nie mam w gniazdku ciepłej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Jestem w stresie. Wlasciwie juz spakowana jestem i umyta tez jeszcze tylko dorzucic jakies rzeczy do walizki. Jade na 10 dni. A wstac dzisiaj musze o wpol do drugiej o 8 ide spac, potrzebuje pare godzin bo inaczej bede padnieta i nie wytrzymam calej nocy. Najgorsze to  czekanie w stolicy pod Palacem Kultury a pozniej pare godzin podroz bussem- Dochodze do wniosku ze jestem za stara na takie podroze. 

Trudna ta podroz a  sumujac cene biletow,  wychodzi tydzien do Wloch bez stresu. No ale wszystkiego nie mozna przeliczac choc logika kaze inaczej. 

W sumie bede sie 6 razy przesiadac. A na lotnisku jeszcze dodatkowa atrakcja jazda kolejka. A nie czuje sie dobrze. No nic odpoczne troche i pozniej juz  trzeba sie skoncentrowac na maksa. 

Badzcie dziewczynki grzeczne, nie chorujcie. 

Od czasu do czasu klikne. Pa, pa sciskam Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnej podróży Bastylio 💕💕💕 i żeby wszystko zagrało tak jak planujesz.

Ploteczko - lubimy zmiany 😄 każda zmiana w domu czy w wyglądzie to dla nas Kobiet zastrzyk energii 😛  

Też lubie i mam firanki bez wzoru - zwykłe tiulowe. A w szafach mam jak u Ciebie 😄 - od czasu do czasu musze uporządkować to co w pośpiechu nabałaganiłam 😉

Miłego wieczoru Ploteczko - odpoczywaj 💕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry, letni wieczór.

Jak fajnie, cieplutko.

Od środy miałam sobie wziąć urlop. I co? Ano dziś zapowiedziała się kontrola i doopa blada. Będę  musiała zrezygnować z urlopu i przy okazji przyszedł stres. Ehh, jak nie urok to przemarsz.

Teklo, podziwiam za zorganizowanie. Ja jestem bardziej chaotyczna i poplątana.

Plotko, dobre szybko się kończy. A firanki to kupuję bez prasowania, po praniu wieszam w oknie jeszcze wilgotne i szlus.

Bastylko, będzie fajnie. Spotkasz się z rodziną, powspominacie co kiedyś wspólnie przeżyliście.

Dziewczyny, pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy wszystkim życzę.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynk kawusia,

Teklo Dorix  ja musze miec uprasowane firanki,no po prostu taka jestem.A w szafach musi byc wszystko na miejscu.

 

Bastylko  udanego wyjazdu. 

Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorix tak wszystko dobre sie konczy,ale jestem wypoczęta jednak. Przydało się wolne.

Szkoda ,ze Ty nie mozesz pójść na urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heloł 

Kawa herbatka (__)? (__)? (__)? (__)?

Wczoraj popadało u mnie. Dzisiaj jest przyjemnie, świeżo.  Wczoraj padł rekort wysokiej temperatury: w cieniu mieliśmy 34 stopnie. I tak utrzymywało sie aż do 19.00 kiedy nadeszła burza i zimny deszcz. Aż sie dziwie ze nie było gradobicia przy takiej różnicy temperatur.

Plotko 💕- ja prasuje wszystko. Dosłownie wszystko. Nie powiesze nieprasowanych firanek ale na szczęście mam tylko jedną w tzw salonie bo w innych pokojach firan nie stosuję.  Nie założe ciucha niewyprasowanego.

Prasuje dosłownie wszystko może za wyjątkiem majtek i skarpetek. Ale nawet scierki kuchenne traktuję żelazkiem. Dostałam żelazko ze stacją parową i prasowanie nie jest uciążliwe. Rzadko mam zaległości w prasowaniu.

Dorixiu melduj jak układają sie sprawy notarialne 💕

Miłego dnia 🌤️  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.  Sprawy notarialne przede mną już jutro. Przyjedzie brat do południa A potem weźmiemy mamę i do miasta.

U mnie dzisiaj też było upalnie. Po pracy pokosiłam podwórko. Liczę się z  tym że rodzeństwo będzie się na nas  boczyć. Ale nie mamy innego wyjścia.  Ja nie wezmę gospodarstwa bo w dzieciństwie,  kiedy tak ciężko w polu pracowałam obiecałam sobie że ani ja, ani moje dzieci nie będziemy się tym zajmować. 

Nasza Bastylka pewnie już  wśród rodziny.  

Dobranoc dziewczyny.❤💋💋💋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Środek tygodnia i kawusia z herbatką na stole (__)? (__)? (__)? (__)?

Kolejny dzień upałów. Wczoraj 35 stopni a dzisiaj ma być jeszcze gorzej. Nie martwie sie tym bo w domu utrzymujemy chłodek a na zewnątrz upały niedługo znikną i będfziemy tęsknić za latem.

Dorixiu dzięki za info - widocznie nie doczytałam i myślałam że jesteście już po spotkaniu. Trzymam kciuki 

Spokojnego dnia 🌤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie dziewczynki.

Pozdrowienia od opiekunki. Mam mamę już w domu i jedyny plus że nie muszę już jeździć do szpitala. Kto miał do czynienia z tą instytucją wie że to koszmar. KOSZMAR pisany dużą literą.

 No i nie mam żadnych dobrych czy choćby optymistycznych wieści, nawet pisać ciężko. Czy uda mi się choć troszkę poprawić mamie zdrowie, lub choćby ulżyć w cierpieniu?!. Nie wiem choć robię co mogę.

 No nic jak już pisałam nawet pisać ciężko. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam i ja kochane ja podobnie jak Daisy ...Dorix... idę pod górkę

U mnie jest pare dni spokojnie aż boje się o tym spokoju mówić ..leki powoli działają choć jak mowie nie wiem do ile czasu itd..wieć zamilknę :O

Dorx.. jasne że bedą fochy płacz itd. ale ty masz do tego prawo wiadomo dlaczego ..u mnie tak miało być ale moj tato postanowił sam że  nikomu nie przepisze niech sobie dzieci potem wyrywają z rąk i się dzielą ... ale szkoda że opieką nie chcą się dzielić ..wiec ja zaciskam zęby bo co ja mogę teraz ????? nic .. jestem zmęczona tą sytuacją  ..myslę że takie sprawy należy załatwić jak  się jest zdrowym na umysle bo potem jak nie otępienie to chciwość i brak zrozumienia co się robi dla danej osoby ..szkoda gadać ...

przepraszam że tak tu wylałam swoje żale pomyślicie chciwa jestem :O

Wszystkim miłego tygodnia ..[czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorkiem. Dziewczynki moi rodzice wszystko zalatwili do konca jeszcze za zycia.Obylo sie bez jakis nieporozumien,choc malo brakowalo.Byl jeden fakt,ale za duzo bylo dokumentów,swiadkow idnosnie tego jak rodzice postanowili.Takze obylo sie bezproblemowo .A opieka spadala na mnie i mojego m.Byl jeden moment ze nie mialam mamy zostawic z kim na godzinke,ale bylo minelo.Wiem jak Wam ciezko.wiekszosc ludzi musi przez to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorix ile jeszcze osób przed  do sanatorium? Teklo ja tez prasuje prawie wszystko,czasem mysle po co,ale tak bylam nauczona. Wiecie co jestem chyba zmeczona juz upalami,juz chyba wole sie ubrac cieplej i miec chlodniejsza pogode.Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daisy jak masz blisko siostry popros jednak o pomoc,jakos moze poplanuj kiedy ktora moze zastapic,zdrowie naprawde masz jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plotko💕 - prasowanie ma wielki sens. Nigdy nie pomyślałam "po co".  Prasować trzeba bo przede wszystkim PRASOWANE  LEPIEJ WYGLĄDA, a tkaniny dłużej pozstają w dobrej kondycji. Żałosny jest widok faceta w niewyprasowanym t-szercie, koszuli czy spodniach. Źle wygląda kobieta w niewyprasowanej kiecce, bluzce czy sweterku. Obrus na stole lepiej wygląda jak jest nieskazitelnie gładki - jeśli nie jest to lepiej go wcale nie kłaśc. Lepiej śpi się w gładkiej pościeli i zdrowiej. Więc pytanie PO CO? jest retoryczne. 

Wszystko co robimy Plotko ma wielki sens. I tego się trzymamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daisy💕 Orsejko💕 Dorix 💕- wiem jak Wam ciężko. Nigdy nie pomyślałabym Orsejko że jesteś chciwa, wiem z jakich powodów robicie to co należy. Szanuję to i podziwiam Was za to Dziewczyny. 💕💕💕

Ubolewam, że Tato Orsejki tak postąpił. Nie zdają sobie sprawy Rodzice jak w ten sposob krzywdzą swoje Dzieci. Bo po ich śmierci w dzieciach budzą sie demony. Kończy się bezinteresownośc a zaczyna walka. 

Ja kiedyś poradziłam się swojego starszego Brata jak postąpić i że chciałabym zapisać swoją wolę żeby po moim odejściu dwoje moich dzieci wiedziało co i jak i żeby sie nie skłóciły. 

Brat odpowiedział mi Orsejko że nie zamierza robić NIC. Że to niech zostanie problemem tych którzy żyją. I że nie będzie się tym zajmował. Dokładnie tak jak Twój Tato. Wiem, kierują się swoją wielkodusznością i wiarą w dobro człowieka. 

Ale mój Kochany Brat ma tylko jedno dziecko. I nie ma ryzyka skłócenia rodzeństwa.  Ja mam dzieci więcej i nie będe ryzykować ich skłócenie. Koniec kropka. Kiedy zaczyna sie starość, choroby - zaczynają sie kłopoty: niesnaski, niedomówienia, kłótnie. Nie chcę do tego dopuścić - tak jak u Plotki. Wszystko ma być jasne i szlus.

Daisy💕 jak opisujesz to przez co przechodzisz, mam czasem wrażenie że Twoja M jest despotką i dyktatorką. Ale chyba tak nie jest? potraficie się dogadywać? czy też cierpi na demencję i nie rozumie co się koło niej i z nią dzieje? Wybacz mi to pytanie - chciałabym wiedzieć jak jest i dlaczego Ci tak ciężko z M.💕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam późnym wieczorem na chwilę, bo dopiero skończyłam obrabiać grzyby 😡 Tarmosiłam się z nimi od godz. 11.  Miałam ogromną wanienkę praw...ów i wiaderko grzybów, którego nazwa regionalna to pociec, a fachowo borowik ceglastopory 😜  Jeżeli by popadało to znowu będzie wysyp, a dzisiaj coś tam pokapało i tyle 😁 Na razie nie mogę patrzeć na grzyby i jeszcze pewnie na złość będą mi się śniły 😜 Spokojnej nocy wszystkim ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje kochane Koleżanki.  Melduję że moja mama to bardzo dzielna kobieta.  I zrobiła mi zapis domu tak jak obiecała.  I bratu ziemię.  Wiem, że rodzeństwo będzie się na nas boczyć.  I tym bardziej podziwiam i kocham mamę.  Bo to jest Jej decyzja i przed notariuszem pokazała swoją stanowczość. Nie wiem czy ja sama miałabym tyle odwagi w takiej chwili. Fruwająca.....właśnie brat przywiózł mi pełen karton tych ceglastoporych..... I je suszę na pierogi chociaż ich nie znam. Czy to bezpieczny grzyb?

Orsejko nawet nie myśl że myślimy o Tobie jako pazernej.  Przecież widzimy twoją troskę o rodziców. Szkoda tylko że rodzeństwo tego nie widzi.

Teklo  .... a ja mimo wszystko nie przepadam za prasowaniem. 

Plotko jak znalazłaś się po urlopie?.

Daisy.  .❤❤❤❤❤ siły i wytrwałości. 

Dobranoc wszystkim kochanym koleżankom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam 

na czwartkową kawe i herbatke zapraszam (__)? (__)? (__)? 

Kolejny upalny dzień przed nami. Wrzesień przed nami. Zaczynam nowy "etap" bo Księciunia skończyła karierę w przedszkolu w mojej wsi. Mogę gospodarować swoim czasem na nowo. 

7 października zaczynam zabiegi. W ostatni tydzień października jedziemy na tydzień w Bieszczady.  W planach mam jeszcze plener w Beskidach i wypad z moimi Emerytkami w góry na babski comber.

Dorixiu 💕ciesze sie, że sprawy dobrze zakończone, bez wahań i tak jak należy. 

Fruwająca 💕 ja też zasuszyłam sporą porcję ceglastoporych przywiezionych z Kamesznicy. Pytaliśmy tam znajomego górala-grzybiarza o nie. Powiedział że po borowiku szlachetnym jest to drugi smaczny i jak najbardziej jadalny grzyb. dorixiu - spokojnie możesz je suszyć na wigilijne uszka. 💕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz śmigam na szybkie zakupy. Musze też dokupić kilka niedużych słoiczków bo M przywiezie mi dzisiaj maliny. Zrobie malinową konfiture.

Dorixiu 😄 nie mowiłam że lubie prasować 😄 NIE LUBIE 😛 ale prasuje.

Miłego dnia 🌺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O jak fajnie widziec nas tyle. Nasze forum ozywa. Teklo tez chce te sprawy zalatlwic za naszego życia,bo teraz tez czuje sie z tym zle,ze syn dostal mniejsze mieszkanie,mysle jak postapic by bylo dobrze.

Dorix masz madrą mame,dobrze wie co robi.A ja po urlopie dobrze weszlam w rytm,tylko dobija mnie gorąco,najgorszy powrót bo samochod nagrzany.Ale jutro ciut mam krocej,wybieram sie jednak do neurologa,mialam odwolac wizyte ,ale wczoraj wieczorem musialam wrocic do leków,moze dostane w .koncu jakies tk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Orsejko a nie mozesz jakos spokojnie porozmawiać z tatem wytlumaczyć.W sumie  Ty tyle poswiecasz czasu,swojego zdrowia,moze trzeba podpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miłego dnia ,przede wszystkim spokojnego.Oj Daisy jak ja wiem o czym piszesz,moja s mieszkala w tej samej miejscowosci a nie miałam pomocy pod tym wzgledem,czasem sie upominalam i tyle bez reakcji bo zawsze bylo cos wazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki a co tu tak pusto,smutno. No nic moze ktos przyjdzie na kawusie. A ja juz koncze trzeci worek papryki i koniec przetworow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem Ploteczko, zajrzałam na chwilkę😚

Teeklo

Moja mama nie jest tyranem. Za dużo trzeba by pisać aby naświetlić całą sprawę może kiedyś się uda. Teraz króciutko. Już ponad dwa lata jak muszę ciągle zajmować się mamą. Jest to pomoc 24 godzinna. Jak wiecie zaraz po pierwszej operacji był problem z ranami i powrotem do chodzenia samodzielności. Chodziło w sumie tylko o to by mogła samodzielnie wykonywać podstawowe czynności, takie jak korzystanie z toalety. Pomaleńku szło w dobrym kierunku. Potem była pierwsza wywrotka no i znowu wszystko od początku. Potem druga. Teraz tak się przewróciła że kompletnie zgruchotała biodro. Jest teraz na pampersie bo nie może chodzić wcale. Nie można za bardzo podłożyć basenu bo cała miednica boli. Trzeba zrobić przy niej wszystko i na dokładkę patrzeć na cierpienie bo bardzo cierpi. Trwa to już tak długo że po prostu się podłamałam i jakoś trudno uwierzyć że mama jako tako dojdzie do siebie. Prosiłam moje siostry aby w końcu ciut mi pomogły. Jedna powiedziała że zgłosi sprawę do pomocy społecznej by tam mi kogoś przysłali do pomocy. Druga olała temat, bo sama się źle czuje ,ma wnuki i pracę. Jak się domyślacie nie takiej pomocy oczekujemy obie z mamą. W sumie nawet nie wiem na co liczyłam, w końcu znam swoje siostry.

Ja po prostu już sobie nie daję rady sama, ani psychicznie ani fizycznie. No ale co zrobić?!

 Dorix

 Moja mama ma drugą grupę, na pierwsza to teraz nawet nie byłoby jak jej zawieść na komisję. Nawet nie wiem czy mam ochotę się w to bawić. Te wszystkie zabiegi są po prostu poniżające.

 No dobra ale  życie trwa dalej i jakoś trzeba żyć.

 Pustawo na forum, czyżbyście miały dosyć upałów?!😆. Ja nawet ciepłe noce dostałam ale co z tego jak nie mogę z nich korzystać i cieszyć się nimi?.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Buziaki posyłam i przytulaski. 🤗

Pomacham naszym nieobecnym Betulce i Zuleczce.

 pamiętam czekam tęsknię.

 I Terix dawno nie było😟:classic_sad:

Nie będę już wołała Was po imieniu bo wiecie że bardzo cieplutko o Was myślę bez przerwy. Tak cieplutko jak jest za oknem😆

 Do następnego poczytania😚😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj Daisy wiem o czym piszesz,zycie takie jest,najgorsze ze nie masz na kogo liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×