Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co kiedy on nie jest ojcem czy sa tu dziewczyny u których to sie nie wydalo

Polecane posty

Gość gość

Czy moze jednak to ZAWSE sie wydaje. Wg mnie nie i mysle ze moglabym zyc z tym strachem ktory zreszta i tak teraz mija apowoli kiedy widze ze jednak kocha dziecko i jesstesmy szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz spać spokojnie, kiedy Twój partner wychowuje i utrzymuje nieswoje dziecko, nawet o tym nie wiedząc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ojcem jesty ten który WYCHOWUJE i kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko że matka kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zgadza się. Tylko, że ten ojciec nie wie, że został zrobiony w konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja tak miałam. Maz umarł kiedy córka miała 27 lat. Do końca swoich dni wierzył że ona jest jego córką a ja go tego nie pozbawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być osobą bez kręgosłupa moralnego żeby się puścić i wmawiać facetowi, że jest ojcem. Nie mam za grosz szacunku do takich bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o brak kręgosłupa, ale czasami jeden błąd nie może przekreślać całego życia drugiego człowieka! Jeżeli partner jest szczęśliwy to trzeba zagryźć zęby i być jak najlepszą żoną dla niego i robić wszystko aby dziecko z nim było szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A potem dziecko się dowiaduje, wyzywa matkę od kureff i nienawidzi ją do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:22 Nie bądź żałosna. To już nie tylko o ciebie chodzi i twoje połamane zęby ale o drugiego człowieka którego perfidnie oszukujesz dla ratowania własnej podlej dupy. Jak cię pizda swędziala i wiedziałaś co zrobić to zrób i teraz to co trzeba zamiast robić debili z faceta i dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie się nie wydało. Już od 10 lat. U mnie przy grupie krwi to nawet nie wyjdzie, mąż ma 0, ja A i córcia też. Mam z mężem jeszcze dwoje dzieci chłopców, dziewczynka była wynikiem tego, że mielismy kryzys. Nie bądźcie takie święte, bo co? miałam chłopakom rozwalić życie i zabrać ojca w którym wtedy byli zakochani (mieli 11 i 9 lat).po tym wszystkim jest lepiej między nami... i już nie miewamy kryzysów, szczerze to nawet na codzień o tym nie myślę, a córka nawet mi się wydaje być podobna do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem w takiej sytuacji ale dobrze ze nie mówicie. Po co marnować życie całej rodzinie, wystarczy ze wy same macie to gdzies z tylu głowy przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko tych dzieci że mają szmaty za matki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej będzie gdy się wyda przypadkiem gdy dziecko będzie juz dorosłe. Wtedy będziecie żałować bo prawdopodobnie życie mu się zalamie całkowicie. Gratuluję wam naprawdę. Nie chciałabym takiej matki. Wy się po prostu boicie że będziecie miały przejebane u faceta i wszystkich ludzi wokół że dalyscie dupy innemu więc nie pierdolcie że chodzi o czyjeś dobro bo to śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:54 ciekawe czy ty się ze wszystkiego całemu światu spowiadasz Hahaha kogoś to umiesz oceniać i wyzywać. Na miejscu faceta wolałabym nie wiedzieć i żyć spokojnie. Faceci nie takie rzeczy maja na sumieniu i się kobietom nie tłumacza ale jak kobieta raz popełni błąd to zaraz lincz od innych kobiet ze przecież powinna się sama ubiczowac i ukamienować na oczach tłumów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli w grę wchodzi drugi człowiek to wybacz ale swoją postawa pokazujesz co z ciebie za człowiek. Ty masz prawo robić co chcesz ale dziecko ma prawo wiedzieć kto jest ojcem biologicznym. Nie wiesz czy i kiedy to wyjdzie a wyjść może w każdej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze matki szmaty to oddzielny temat. Ale chłop musi być debilem żeby nie kapnac się ze dziecko wykazuje zero podobieństw. Jak dla mnie zawsze widać jak nie wygląd to charakter itp nawet jak jest wypisz wymaluj matka to drobiazgi z ojca ma zawsze. Szmata z debilem to niezbyt ciekawe połączenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 nie pitol, coś takiego nie wyjdzie nigdy! Chyba ze matka sama zdecyduje powiedzieć. A poza tym czy ty kobieto wiesz ile rocznie rodzi się dzieci z nasienia dawcy??? Chyba nie masz pojęcia o statystykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że wy jesteście święte, pewnie zawsze sprzątacie kupy po swoich psach i płacicie wszystkie podatki, a w kościele, co niedziele słuchacie o przebaczeniu i bierzecie to sobie do serca. I nigdy nie miałyście kryzysów w związku i nawet prez myśl wam nie przeszło że mogłybyście się przespać z innym niż wasz Janusz/ Grażyna. Dobrze, że jesteście. Oświećcie zatem Nas greszne co robić kiedy mleko już się rozlało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam 18:47. Jestem niemalże na 100% pewna, że mój mąż miał te 12 lat temu romans, którego wynikiem był nasz kryzys. Za rękę go nie złapałam, bo i chyba do końca nie chciałam. Było mi smutno, tym bardziej, ze w ogóle nie okazywał mi uwagi, burczał na mnie i jakby szukał tylko powodu do kłótni, nic mu sie nie podobało. W sumie to może tylko kwestia szczęścia, albo naszej nieświadomości, że po jego skokach w bok nie ma dzieci... Córka zostałą jest jego kśiężniczką, po dwóch chłopakach dużo starszych... W sumie to chyba dla niej jest najlepszym ojcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mleko się rozlało to trzeba wziąć odpowiedzialność za to mleko a nie uciekać i kłamać jak szczur. Każdy popełnia w życiu błędy, grunt to umieć się do tego przyznać i nie niszczy tym życia innym. Postaw się po tej drugiej stronie i zastanów się czy ty chciałabyś być tak potraktowana. To przerażające, że ludzie nie mają jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego :( A tak na marginesie to nie kumam jak można mieć wpadkę z jakiegoś przelotnego romansu czy jednorazowego wybryku. Wy słyszałeś o zabezpieczeniach? Oprócz testu ciążowego radzę jeszcze robić badania na choroby weneryczne, skoro nie używacie prezerwatyw uprawiając seks z przypadkowymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy że dziecko zachoruje i znajdzie się w szpitalu a rodzice zrobią badania krwi lub szpiku i nie dość że na głowie choroba to i jeszcze inba w domu i podwójne załamanie. Widać że masz we łbie siano. Poza tym zawsze można poznać po uszach. Jeśli mają kształt po matce to gorzej ale jeśli ani po niej ani po rzekomym ojcu to możecie być pewni że nie wasze albo podmienione całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kryzys w związku to nie jest powód do tego żeby zacząć się puszczać. Każdy związek przechodzi przez gorsze chwile ale litości, nie wszyscy się zdradzają z tego powodu. Nie usprawiedliwianie swoich błędów tym że inni też tak na pewno robią. To że ktoś skoczył z dachu to nie znaczy że ty też musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak ojciec nie widzi to otoczenie zawsze to widzi. Nie ma opcji żeby dzieciak w ogóle nie był podobny do ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym że facet w ciążę nie zajdzie a kobieta tak. Zresztą o czym dyskutować z głupia baba która nie widzi różnicy między fałszywym katolikiem a wciskaniu kitu własnemu dziecku że ktos inny jest ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby nie dość że się puścić z obcym gachem to jeszcze zajść z nim w ciążę, trzeba nie mieć mózgu :/ tak tak wiem wpadka akurat tabletka albo gumka nie zadziałały, jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym zawsze można poznać po uszach. Jeśli mają kształt po matce to gorzej ale jeśli ani po niej ani po rzekomym ojcu to możecie być pewni że nie wasze albo podmienione całkowicie. x Co ty bredzisz? Uszy to taka sama część ciała, którą można odziedziczyć po dziadkach np. Jedna z moich sióstr, która jest najbardziej podobna do ojca, nie ma ani uszu mojej matki, ani ojca, a babki. A jej syn nie ma uszu ojca, ani matki, tylko ma takie same jak moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widocznie ktoś tu kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafe to same obrończynie moralności:) Moralne i dobre:) Nie popełniają błędów, a jeśli niechcący im się zdarzy to zawsze same się przyznają i biorą odpowiedzialność za swoje czyny. Sądy i policja w tym kraju przymierają głodem przez was :) Genetycy też niedługo będą się musieli przekwalifikować, bo oto tajemna wiedza kafeterianek pozbawi ich chleba: pochodzenie można poznać po uszach, a postronni ludzie stwierdzą pokrewieństwo lepiej niż laboratorium:) Nawet nie wiecie jak śmieszne jesteście pisząc takie bzdury. W razie "W" to lekarzy obowiązuje tajemnica lekarska. Jeśli przy badaniu np. szpiku "ojciec" nie może być dawcą, to po prostu informują o niezgodności tkankowej, a ta jest możliwa nawet wśród rodzeństwa. Nikt nie będzie dochodził w klinice czy to jest dawca nasienia czy też nie i nikt mu nie będzie sugerował, żeby sobie zrobił badania na ojcostwo. Także tak moje drogie CSI kafeteria:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet nie ma pojęcia o podstawach genetyki, to go można wkręcić w obce potomswo. Np. gdy żona ma grupę krwi AB a on 0, to jak dziecko urodzi się z grupą 0 (co w tym wypadku jest niemożliwe), to się będzie dureń cieszył, że ma grupę "po nim". Jak facet ma jakiekolwiek pojęcie o genetyce, to już w szpitalu po porodzie się zorientuje, że coś nie gra. Są pewne cechy, które dziedziczy się bardzo prosto i jednoznacznie potwierdzają lub zaprzeczają ojcostwu. Jeśli te proste cechy akurat się fartownie zgodzą, to facet może się rzeczywiście przez długie lata nie domyśleć. Ale może wyjść jakaś poważna choroba u dziecka i np. potrzeba dawcy szpiku czy nerki. Rodzice są badani pod kątem zgodności jako pierwsi wtedy. Może się pojawić jakaś choroba genetyczna i wtedy też w badaniach wyjdzie prawda. Przy sporej dozie farta, facet ma szansę umrzeć w niewiedzy. Ale na każdym etapie życia dziecka może się też wydać. Tyle faktów, bo nie chce mi się rozpisywać. Komentować postawy takiej kobiety nie będę, bo szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×