Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 8, 2019 Na drugie sniadanko bulka kurydziana z szynka z indyka, ogórkiem i rzodkiewka i druga połowa z serem i pomidorem. Na obiad Tortilla pelnoziarnista z mixem salat, cebula, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewka z keschupem, sosem czosnkowym z jogurtu i troche kurczaka w przyprawie gyros. Mam jeszcze na jutro i uwazam że pyszne. Na kolacje kalafior i do tego bulka tarta na maselku. I jeszcze zjadlam od dzieci trochę klusek ziemniaczanych z kawałkiem twarogu. Dzis u nas trochę mniejszy upał, do tego nie wypiłam więcej niż 2l, w tym 3 pokrzywy i widze delikatna poprawę z sikaniem.. Oby się ruszyło.. Dzis zrobilam 8404 krokow czyli 5.36km. Dobranoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Czerwiec 10, 2019 Hej dziewczęta. Cisza tutaj chyba świetujecie u mnie wczoraj na wadze 0,8 kg w dół więc jest ok. Dzisiaj na śniadanie dwie kromki chleba z pełnego ziarna, szynka i pomidor. Na obiad ziemniaki, filet z kurczaka grillowany i ogórek zielony. A na kolację sama nie wiem co, może coś z truskawkami ale nie mam pomysłu. Milego dzionka kobitki i miłej zabawy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Czerwiec 10, 2019 Hej dziewczyny mam nadzieje, ze się trzymacie! Ja trochę poległam, ale nie jestem na siebie zla. wczoraj wieczorem dostalam okres, normalnie zmiotło mnie z ziemi i mecze się w łóżku. Pierwsze dwa dni sa dla mnie najgorsze, ale tym razem jest naprawdę ciężko,brzuch boli jakby ktoś mnie pobił i jest wzdety jak cholera . Wczoraj rano jeszcze ćwiczyłam pośladki, zjadłam jakieś małe śniadanie i później wieczorem poszliśmy z przyjaciółmi na pizze(tak jest wegańska pizza) także na pewno nie przekroczyłam 2000 kcal, bo zjadłam tylko ją i mała owsiankę. Dziś znów to samo, czuje się najedzona a wypiłam tylko herbatę, maz Ma dziś wolne na szczęście, także ja dziś odpoczywam i nic nie robię. Odezwe się jak się lepiej poczuje i zacznę jesc coś wartościowego, jutro/w srode powinno mi być już lepiej, naprawdę dawno aż tak tak złe się nie czułam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Czerwiec 11, 2019 hej babki :) widze, ze cos tu ucichlo :) ja w weekend caly czas bylam w drodze, wczoraj bylo u nas swieto, wiec tez nie siedzialam przed kompem. Dietowo powiedzmy, ze bylo ok, troche jedzeniowo nagrzeszylam, ale cale szczescie bylam sporo w ruchu, wiec wydaje mi sie, ze powinnam wszystko spalic :P ... na wadze odrobine wiecej niz w piatek, ale to chyba przez okres...Od dzis znowu trzymam sie 1500-1600 kcal. Martyna, mam nadzieje, ze juz lepiej sie czujesz? mama dwojki- u mnie zrobilo sie troche chlodniej, pada od wczoraj deszcz..wiec nawet nie mam na nic ochoty, posprzatam dzis troche w domu, polacze przyjemne z pozytecznym. E-milka super, ze waga leci w dol :) Ja dopijam kawke i zaraz musze sie ogarnac... Dzis po poludniu zrobie zakupy na caly tydzien, nie mam prawie zadnych warzyw w domu. Dzis na sniadanie owsianka z jablkiem, cynamonem i orzechami. Na obiad losos z brokulami i ziemniaczkami. Na kolacje salatka z avocado i mozarella z roszponka. Zycze wam milego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Livia6 0 Napisano Czerwiec 11, 2019 Dobre jest połączenie diety i aktywność fizycznej. Mi w diecie pomaga super apka Skanerka do analizy składuproduktów spożywczych! Nigdy nie zastanawiałam sięnad składem produktów ale od dłuższego czasu zwrwcam na to ogromną uwage. I wlasnie pomaga mi w tym Skanerka. Dzieki niej wybieram zdrowe produkty. Skanuje kod i mam podany skład i jego analize. Fajne w njen jest to, że można sprawdzić cene oraz dostępność produktu w danym sklepie . Ma wiele innych przydatnych opcji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 11, 2019 Witam. A więc u mnie tak, mala zaczęła goraczkowac w sobotę i wczoraj do poludnia też, ale na szczęście to nie angina tylko zapalenie gardła, więc bez antybiotyku. Ogólnie w sobotę rano mialam jeszcze rano na wadze 88.5, przez weekend zaczelam ładnie sikac i wczoraj już rano było 86.0 i co? Znów wczoraj duży upał, znów się z toaleta poklocilam i będzie powtórka z rozrywki. Widzę, że takie temperatury mi szkodzą, a im więcej pije, tym bardziej napuchnieta będę.. Chociaż udało się jakoś spacer zrobić i w sumie wyszło ponad 10 km. Dzis u mnie na być 33 stopnie w cieniu, już jest mega gorąco, a wczoraj na wieczór wypiłam prawie 3l wody i dziś nie mam co pić i muszę wyjść do sklepu . Współczuję Ci bardzo Martyna i mam nadzieję ze juz Ci trochę lepiej!! I_can to na pewno nadwyżkw spaliłas tym ruchem, mnie na koniec tygodnia też czeka okres i pewnie wtedy to się dopiero mi woda zatrzyma . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 11, 2019 Mialo byc w niedzielę, a nie sobotę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 11, 2019 Mialo byc w niedzielę, a nie sobotę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 11, 2019 Cześć dziewczyny A więc nadszedł ten dzień i nie ma żadnych wymówek Na wadze o zgrozo 68 kg !!! Nie ma się co dziwić że w zadne szmaty się nie mieszczę Na śniadanie o 10tej bułka ziarnista z wędlina i kawa z mlekiem ,na obiad o 13tej będzie sałatka z kurczakiem i kilka truskawek , a na kolację o 16tej to cona sniadanie tyle ze bez kawy . W sumie to jest tak goraco ze nawet jeść się nie chce Mamadwójki próbowałaś brac jakies leki moczopędne typu furagin ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Czerwiec 11, 2019 Hej dziewczynki. Wczoraj wieczór zakończyłam na chipsach I piwku i suma kalorii wyszła 2480. Dzisiaj śniadanie jajecznica na szynce i bułka ciemna. Obiad zupa serową a na kolację może jakaś sałatkę sobie zrobię. Sama nie wiem zbliża mi się okres i zawsze wtedy mam takie napady głodu i zachcianki i ogólnie d.... Mama dwójki współczuję Ci z tym sikaniem. Ja takiego problemu nie mam ale ja ogólnie bardzo mało pije dziennie dwie kawy i z pół litra wody. Jakoś nie potrafię więcej, mi się nigdy nie chce pić. Martyna 30 wiem co czujesz podczas okresu jak mam dokładnie tak samo jak ty. Przez pierwsze dwa dni straszny ból brzucha i w ogóle okres bardzo obfity fuuu. Chociaż ostatnio jak byłam u ginekologa to mówiłam mu, że mam bardzo obfite miesiączki to dał mi tabletki żeby nie była miesiączka tak obfita i na szczescie one działają. Brzuch dalej niestety boli. Zołza pociesz się tym, że myślałaś że waga pokaże 70 kg a jest 68 to zawsze 6 z przodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 11, 2019 Emilka no w sumie jest to jakies pocieszenie,ale tak jeszcze ze dwa tygodnie na chipsach i coli i jak nic 70 by sie zaświeciło na wadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 11, 2019 Zolza to i tak tyjesz wolniej niż ja. Zaczelam brać w sobotę hydrominum i właśnie weekend super, ale też było chłodniej. A ja gdybym się nie powstrzymywala trochę to mogłabym pić prawie non stop w taki upał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Czerwiec 12, 2019 dzien dobry :) u mnie na dworzu szaro..ale przyjemnie, na dworze jest ok 20 stopni. Siedze sobie wlasnie w sypialni przy otwartym oknie i pije kawusie. Na wadze znow mniej. :) Mama dwojki, paradoksalnie, zatrzymywaniu wody w organizmie może sprzyjac... zbyt mała ilosc wypijanej wody. Gdy mało pijesz, organizm dostaje sygnal, aby nie pozbywać się zgromadzonych plynow – w ten sposob broni się przed odwodnieniem. Zazwazylam to u siebie, od momentu gdy zwracam uwage na to, zeby wiecej pic- wlasnie wtedy nie mam prawie w ogole wahan na wadze..a jesli sa, to roznica jest zaledwie 200-500 gr (tak jak na przyklad wczoraj ze wzgledu na @) Wiec naprawde nie obawiaj sie sporo pic, a zwlaszcza podczas upalow :) Zolza, musimy sie pilnowac..inaczej wszystkie nie bedziemy sie miescic na urlopie w ubrania :P Kiedys juz pisalam, ze ja to nie tylko dla siebie musze schudnac,..ale dla moich ubran, w ktore sie nie mieszcze..a jest ich DUZO. A poniewaz nie chce wymienic calej garderoby, to musze schudnac! ;-) E-milka, ja kiedys potrafilam wypic kilka herbat ..i nic wiecej. Ale od pewnego czasu staram sie stawiac szklanke wody na stoliku i musze przyznac, ze to dziala, co jakis czas wypijam i dolewam. Moze sprobujcie i wy tez- postawcie szklanke wody w tym pomieszczeniu, gdzie najczesciej siadacie ( nie butelke- zamknieta butelka tak nie dziala heheh) , moze i ta metoda u was poskutkuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 12, 2019 I_can ja to wiem, tylko, że jeżeli ja pije 4l wody i więcej to raczej za mało jej nie pije. Dlatego starałam się ograniczyć do jakiś 2.5 l na chwilę żeby zobaczyć. Ja nie mam z piciem problemu, bo ja wodę bardzo lubię, nie pije żadnych gazowanych napoi, soków itd, tylko się zdarzy przy jakiejś imprezie rodzinnej czy coś. Ogólnie przez to ciągła demotywacja i brzuch wywalony mam, a co okresu też jeszcze kilka dni. Teraz maz jest z nami więc troszkę pogotuje normalnych obiadów. No wczoraj zrobiłam gulasz z mięsa z udzca z indyka w sosie własnym z kasza i pierwszy raz zrobilam surowke z młodej kapusty. Dziś młode ziemniaczki z mielonymi z kurczaka i mizeria z jogurtem naturalnym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 12, 2019 Cześć kobitki I_Can ja tez właśnie mam całą stertę letnich ubrań za małych , a teraz nie mam co na zadek naciągnąć , a bardzo nie lubię kupować ciuchów . Dzisiaj nawet próbowałam coś kupić , ale nic nie znalazłam co by jakoś w miare schowało ten ciążowy bebech . Niby tyle tych szmat w sklepach , a jak przyjdzie coś kupić to makabra . Na śniadanie activia bo nie było mnie w domu , na obiad kanapki z polędwica bo przyszłam taka padnięta ( na termometrze 35 st w cieniu oczywiście ) że nie chciało mi się nic gotować . Na kolację może zrobię sobie twaróg z rzodkiewkai śmietaną . Co do picia to ja ogólnie mało pije chociaz od kilku dni staram się więcej w siebie wlewac bo tak toczsami tylko herbata i ze dwie szklanki wody na cały dzień . Zaczyna mnie coraj bardziej głowa boleć i chyba wezmę tabletkę i zalegnę na chwilę przy wentylatorze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 12, 2019 Cześć dziewczyny, ja dzisiaj wróciłam. Miałam w poniedziałek ale zlot różnych wydarzeń zdecydował że to właśnie dzisiaj wracam. Teraz już nikt nie przylatuje w odwiedziny, nie ma żadnych świąt ani wyjazdów. Jestem tylko ja i moja dieta! No i za miesiąc mam urodziny ale to bardziej cheat day będzie niż dłuższy postój. Kupiłam sobie wagę i ważę wszystko, więc będę pewna ile jem. Ogólnie to siostra poleciała w sobotę i w tym czasie waga z 71,5 potrafiła wlecieć nawet na 73,5 (ale to na wieczór ) W poniedziałek waga wskazała 72,9 i taką właśnie wpiszę w sygnaturę. Dzisiaj już jest 72,1 także bardzo mnie to cieszy. Na śniadanie zjadłam bułkę z wędliną i pomidorem. Na obiad będą kopytka, jajko sadzone, brokuły, surówka, szklanka zupy. Muszę trochę podbić kcal bo na śniadanie wyszło mi niecałe 200. Buziaki dziewczynki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 12, 2019 Nalka świetnie pozbywasz się tych kg . Jak widac po stopce 10 juz masz za sobą . Ile docelowo chcesz wazyć ? Na kolację zamiast sera, bo okazał się nie dobry , były dwie kanapki z małem , pomdorem i polędwicą plus pół szklanki pepsi . Jutro czwartek więc tylko jeden posiłek o 16tej tak jak kolacja czyli 24h bez jedzenia Mam nadzieję ze wytrwam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 12, 2019 Ja stosowałam i zachęcam wszystkich aby spróbować kuracji ziołami Tybetańskimi i myślę że już nic innego nie będziecie stosować. Najważniejsze jest odchudzanie zdrowe, skuteczne i bez późniejszego efektu jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia i błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Gdyby jakiekolwiek tabletki działały to ludzie byliby szczupli. Zdrowa konsekwentna kuracja naturalnymi ziołami Tybetańskimi i zdrowa dieta jak najbardziej ale tabletki? po co sobie niszczyć żołądek dla i tak szybkiego efektu jo-jo L. Różne diety typu: dieta proteinowa dr Dukana, dieta 1000 kalorii ,dieta 1200 kcal, dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko oryginalnych ziół w postaci suszu a nie chinskich tabletek czy proszków udających tylko oryginalne Tibetan herbs. A inne tabletki i proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Colominal, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex, Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp to bardzo TOKSYCZNE trucizny. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu. To naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2014 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią i z własnego doświadczenia namawiam na kurację ziołami Tybetańskimi, ja naprawdę przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc właśnie Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu mocno podkręciłam swój metabolizm i dużo schudłam poprawiając zdrowie oraz komfort swojego życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zojka 2 Napisano Czerwiec 12, 2019 Hejka. Ja dzis od rana kanapka z sałatą (dużo sałaty) i pomidorem oraz plasterkiem żółtego sera. Mój niemąż sie śmieje ze ja to sałatę z chlebem jem... I dziś w sumie poza tym zjadłam kawałek ciasta z truskawkami i wypiłam hektolitry wody i koktailu z truskawek na maślance... W sumie nawet głodu nie czuję. Bardzej pić się chce, no ale za oknem żar się z nieba leje wiec nie ma się co dziwić. Wczoraj lekko spuchły mi kostki, ale raczej to pogoda bo łeb mnie dziś tez ćmi. Mam nadzieje ze popada trochę. Sms z ostrzeżeniami dostałam. Strach się bać jak się widzi w tv co sie dzieje i jaki grad i ulewy przechodzą. Mam nadzieję że was dziewczyny to nie dosięgło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka Napisano Czerwiec 12, 2019 Hej dziewczyny. U mnie dzień do przodu. Śniadanie owsianka kawa z mlekiem i banan, obiad naleśniki z borówkami i kolacja kanapka z pastą jajeczną. Od trzech dni zero ruchu bo pada a w domu ćwiczyć jakoś mi się nie chce Zołza a o co chodzi z tymi stopkami? Ja takiego czegoś nie widzę i nie mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 12, 2019 (edytowany) Emilka nie masz stopki ( czyli sygnatury ) i nie widzisz innych bo jesteś nie zalogowana Edytowano Czerwiec 12, 2019 przez zołza40 dopisanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Czerwiec 12, 2019 Zołza ja dalej nie widzę tej stopki i nie wiem o co chodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 13, 2019 zołza40 - pozbywać się jakoś pozbywam, wszyscy widzą różnicę ale patrząc na to że zaczęłam w styczniu to też tak średnio mi to spada. Ważne że cokolwiek leci, lepsze te 10 kilogramów na - niż na + XD Co do coli to wypiłam dobre pół litra dziś, coca cola brzoskwiniowa the best. Uwielbiam. Docelowo chciałabym ważyć 50 kilogramów, ale wiadomo że to tylko marzenia, nigdy nie byłam szczupła, zawsze na te 162 cm miałam 60kg +. Ale cóż. Zobaczy się. Na razie mój cel to 6 z przodu. No i ogólnie postanowiłam jadać te 1200-1400 kcal ale ciężko. Dobijałam chrupkami do 1000 kcal. Muszę kupić sobie jakieś kaloryczne przekąski i podbijać bo nie daję rady jadać więcej. No i na śniadanie muszę zjadać więcej. v_v Obiad miałam taki duży że aż pod koniec brzuch mnie bolał z przejedzenia, 100g brokułów, 150g kopytek, jajko sadzone na łyżecze masła, 60 g surówki, 50 g sosu do kopytek. I to lekko ponad 400 kcal było. No nie wiem już co robić po prostu. Zojka - ja odkryłam majonez winiary lekki, 300 parę kcal w 100 g zamiast 700 jak w normalnym . Smakiem praktycznie się nie różni. Też lubię sałatę, a połączenie sałata, jajka na twardo + majonez + pieprz to marzenie. Dobranocki dziewczyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 13, 2019 Emilka pod postem Nalki masz wypisane daty i wagę i to jest właśnie tzw. stopka i jesli tego nie widzisz po zalogowaniu to znaczy że piszesz z telefonu . Tak to jakoś porobili ze w telefonie nie pokazuje . Ja piję herbatkę ziołowa i zaraz wychodzę . Do posiłku zostało jeszcze 7,5 h Jakos trzeba to przeczekać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 13, 2019 Zolza, a co Ty masz w te dni jakiś post czy zmiana Ci tak w pracy wypada czy coś? Wybacz, jeśli przeoczyłam, ale nie wiem o co chodzi. Kupilam sobie wczoraj na próbę 2 zestawy tych koktajli owocowo-warzywnych z Lidla co kiedys pilas. Tylko ja bym chciała na zasadzie, że te 5 koktajli i obiad na caly dzien i jak mi zasmakują, to może zrobie że dwa dni tylko na nich. Się okaze, bo widzę, że mi tylko idzie jak mam ściśle określone co mam jesc, najlepiej sztywna dieta i muszę do niej wrócić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 13, 2019 Cześć kobitki Mamadwójki sama sobie po twoim wpsie uświadomiłam sobieże nic nie napisałam jak zamierzam dietować A więc jem trzy razy dziennie o10tej ,13tej i 16ej. jedzenie nie koniecznie dietetyczne tylko to co mam dostępnego lub na co mam ochotę . Między tymi godzinami może się trafić jakis owoc lub mały słodycz .Dotatkowo w poniedziałek i czwartek będę jadła tylko raz dziennie w porze kolacji czyli o 16tej . W soboty i niedziele ( czasami tez w piątki ) mam nocki i wychodze juz z domu o 15tej tak ze to będzie troche zachwiane bo co prawda uda mi się zjeść w założonych godzinach , ale dodatkowo będe musiała coś zjeść w nocy bo praca ciężka i na głodneg nie dam rady funkcjonować całą noc tak że jeszcze o 20.30 i 23.30 jakies jedzonko wpadnie . Mamadwójki te soki sa całkiem smaczne z wyjątkiem nr4 czyba to był jakiś warzywny . Cały dzień ciężko na tych samych soczkach bo maja raptem wszystkie 500 kalorii Dzisiaj po 24ro godzinym poscie zjadłam talerz zupy kapuścianej z kawałkiem fileta z kurczaka , trzy kanapki z sałata i jajkiem do tego szklanka pepsi i kilka chipsów i dwa rafaello Obżarta jestem jak swinka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka Napisano Czerwiec 13, 2019 Hej wszystkim. U mnie kolejny dzień do przodu (chociaż dzisiaj całkiem spore lody wpadły bo koleżanka urodziny miała). A w sumie to nawet się nie orientuję ile lody maja kcal aż zaraz sobie sprawdzę co gorsze lody czy pizza Zołza tak ja zawsze na telefonie pisze a teraz odpaliłem laptopa i już wiem o co chodzi z tą stopką jak widać człowiek całe życie się uczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 13, 2019 Zolza, a Ty ta diete sobie sama wymyslilas czy to jakiś rodzaj diety? Aż ciekawa jestem efektów na tej diecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 13, 2019 (edytowany) Emilka tak to jest z tymi wynalazkami Mamadwójki to w sumie taka mieszanka diety 8/16 ( u mnie 6/18 ) i 5 do 2 Edytowano Czerwiec 13, 2019 przez zołza40 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 13, 2019 Hej dziewczyny. U mnie dziś dzień na +. Kalorii zjadłam prawie 1300 z czego jestem dumna. Co prawda doprawiłam batonikiem ale co tam! U Was też dzisiaj taka burza i ulewa była? U mnie pół dnia skwar dosłowny, a kolejne pół dnia burza a potem jeszcze deszcz.. v_v Na dodatek cały dzień bolała mnie głowa i brzuch. Dostałam okresu 2 dni przed, ale to i tak cud że unormował mi się cykl. Idę zrobić kanapy do pracy chłopakowi i spać uciekam. Dobranoc do jutra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach