Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ajena

Odchudzanie babeczek.

Polecane posty

I tak, moje dziecko tez je wegansko i bardzo dobrze się rozwija, jednak jej diete konsultujemy z zaprzyjaźniona dietetyk 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mięcho

Nie wyobrarzam sobie życia bez mleka, chora jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mięcho

Dziecka chociaz do tego nie zmuszaj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ja stosowałam i zachęcam wszystkich aby spróbować kuracji ziołami Tybetańskimi i myślę że już nic innego nie będziecie stosować.

Najważniejsze jest odchudzanie zdrowe, skuteczne i bez późniejszego efektu jo-jo.        

Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia i błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!.

Gdyby jakiekolwiek tabletki działały to ludzie byliby szczupli.

Zdrowa konsekwentna kuracja naturalnymi ziołami Tybetańskimi i zdrowa dieta jak najbardziej ale tabletki? po co sobie niszczyć żołądek dla i tak szybkiego efektu jo-jo L.

Różne diety typu:

dieta proteinowa dr Dukana, dieta 1000 kalorii ,dieta 1200 kcal, dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe.

 

Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko oryginalnych ziół w postaci suszu a nie chinskich tabletek czy proszków udających  tylko oryginalne Tibetan herbs.

A inne tabletki i proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Colominal, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex, Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp to  bardzo TOKSYCZNE trucizny.

Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu.

To naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre odżywianie.

Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie  uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2014 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”.

Ja ostrzegam przed chemią i z własnego doświadczenia namawiam na kurację ziołami Tybetańskimi, ja naprawdę  przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc właśnie Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu mocno podkręciłam swój metabolizm i dużo schudłam poprawiając zdrowie oraz komfort swojego życia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna_30 - no ja mam trochę mieszane uczucia do tego co napisałaś. Wegetarianizm jeszcze umiem zrozumieć, ale weganizm? Ja osobiście wegetarianką mogłabym być ale weganką nie, za bardzo kocham jajka. xD  Tyle samo szkody w nabiale i innych produktach pochodzenia zwierzęcego ile pożytku. Nie ma co generalizować że to złe i to złe. Wszystko jest dobre i pomocne o ile je się w umiarkowanych ilościach. Co do karmienia dziecka.. To Twoje dziecko i jeśli mimo wszystko nie głoduje to nam nic do tego. Samo zdecyduje czy chce dalej ciągnąć tradycję czy jednak jeść jak większość. 😛 🙂  

Mama Dwójki - mam nadzieję że po tym strasznym dniu (ogórki kiszone naprawią każdy smak, uwielbiam!) wrócisz do nas pełna sił i walki. I w poniedziałek widzę co najmniej 0,5 na -!! 🙂🙂

Ja na kolację zjadłam bułkę grahamkę z pastą paprykową, wędliną chudą i pomidorkiem. 🙂 Dobranocki kochane! 😘 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Ja osobiście nie mam nic do tego, każdy je co chce i co lubi. Jeśli dziecka dieta jest pod kontrolą to też nic mi do tego. Akurat u mnie wczoraj w domu była rozmowa na temat mleka i właśnie było o krowie, mleku, piersi itd, to samo co napisałaś. Ja nie pije mleka w ogóle, raz do roku troszkę posmakuje z platkami od syna, ale ja od dziecka się po nim źle czulam, ale życia bez reszty nabiału, jajek itd to też sobie nie wyobrażam. W ogole zanim przeszłam na dietę jadłam o wiele wiele rzadziej mięso niz teraz, ale były np to pierogi różne, kluski ziemniaczane, makaron spagetti z sosem serowy z brokulem na śmietance oczywiście itd, placuszki różne, robilam głównie pod syna, bo tylko ja i on jedlismy. Jak mąż jest to nie wyobraża sobie obiadu czy dnia bez miesa. A ja teraz nie mam tak pomysłów zbytnio bezmiesnych niemacznych. 

Tak samo jak Nalka uważam, że dużo produktów ma plusy i minusy, ale tak jest w życiu na każdy temat, zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy w każdej kwestii i nic z tym nie zrobimy. Kiedy obejrzymy najpierw film zwolennika, posłuchamy jego tez i argumentów to będziemy tak myśleli i to samo by było gdybyśmy najpierw obejrzeli film przeciwników. 

Np u mnie syn na ogol pił jedno kakao dziennie do 200 ml, ostatnio miał dużo pić i lekarz powiedział że na czas chorobska ma pić bezlaktozowe mleko i w ogóle dużo pic. To pił wode i te kakao właśnie i teraz mu trochę ograniczam spowrotem, bo były dni, ze szła cała butelka 1l mleka, teraz zeszlismy do 400 ml, ale tu np kakao, tu platki i tak idzie. Skoro lubi i tak bardzo chce to nie będę z tym jakoś walczyć, połowę mniej zrobilam i nie czuje, że robię mu wielka krzywdę. Zresztą teraz niestety jedzenie jest wszem i wobec przetworzone, naszprycowane chemia itd, można jedynie wybierać mniejsze zło. 

Powiem Ci, ze fakt ogorki zrobiły robotę i w ogóle je lubię, ale juz na kolacje troszkę zjadlam jak kurka i tyle. Gdzie na obiad prawie cały talerz, resztę małej pomrozilam i na jutro zostawiłam. Dzisiaj jeszcze na kolacje jadla, stała pod zupa i krzyczała po swojemu żeby jej dać i "da" i krzyk😁. Takze polecam dla przyszłych i obecnych bobasów. 

Jeszcze przed snem mam wypić wodę z octem jablkowym i sokiem z cytryny, już się znów boje😳😂

Nalka Ty mi tak źle nie życz, tylko 0,5 kg? 😓 Mniej niż 2 kg nie przyjmuje do wiadomości 😂. Myślałam, że coś mnie pogoni do WC, a tu wczoraj nic, dziś to samo i powiem Wam, że wcale jakas wielce głodna nie byłam o dziwo, energii w dzień dużo mialam także jak narazie spoko(może te doznania smakowe trochę mniej spoko😂). 

Dobranoc dziewuszki😘

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jeszcze niedawno mówiłam, ze weganizm to dla mnie za dużo, a jak widać różnie w życiu bywa 🙂 drugi zawał mojego bliskiego członka rodziny dał mi do myślenia. 

Wlasnie mała mi wstała i jeszcze nieprzytomna leze, jak się ogarnę, to się pomierze, zważenia i dam znać! 

Udanego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej to tak:

waga:  72.5-> 71.3 kg 

w talii - 1.5 cm, w udzie -0,5 cm, w biodrach tak samo ❤️

Tłuszcz się pali!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Dzień dobry(powiedzmy dobry). Dziś to się pół nocy albo i więcej budziłam, co chwilę.. Wstawalam albo siku, albo leżałam i nie mogłam zasnąć, bo budzilam się i zasypialam co chwilę, czułam się jak bym miala jakieś halucynacje trochę, wszystko było takie nierzeczywiste, ni to sen ni to jawa. Toksyny które uciekają z mojego organizmu mnie truly wczoraj 😳😂😂😂😂

W ogóle efekt jest, dziś bylo 86.4, czyli - 1.7 kg od wczoraj, jeszcze z kilogram mógłby iść precz😎

Nie dosc, ze pół nocy nie przespane, to jeszcze mała o 5 się już wyspala😠, a jak ja jeszcze chciałam dospac to najpierw mnie ciągnęła za włosy, a później się "oczyscila" 😂😂😂😂 i po spaniu. Martyna, a ile ma Twoja mala, jeśli można wiedzieć? Gratuluję efektów, brawo🤗☺️

Zaraz będzie woda z cytryną, powinien być też zaraz spacer, a będzie dopiero za godzinę 😠. Ale głodna dziś rano jestem 😳🙄. Po spacerze mam wypić pół szklanki soku z kiszonych burakow, kapusty, bądź ogórków, nie muszę mówić, że wybrałam ogorki? 😂. Godzinę po tych pysznosciach zielona herbata z sokiem z cytryny. Na śniadanie będzie koktajl z połowy avokado, banana, szpinaku, mleka migdałów ego i oczywiście dla zepsucia smaku, sok z połowy cytryny 😠😂. Pomiedzy śniadaniem, a obiadem pić tyle wody z cytryną ile dam radę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja mała tez się o 5 obudziła, ale to leniuch jest i lubi ze mną poleżeć rano w łóżku 🙂, ma 16 miesiecy i jest strasznie spokojnym dzieckiem, sama się ze sobą bawi, mnie tylko do jedzenia i sprzątania potrzebuje 😂. A twoje dzieciaki ile maja? ❤️ Ale słucham teraz tylko, ze jak małe dziecko spokojne, to jak będzie starsze to da nam popalić 😉

gratuluje spadku!1.7 kg to więcej niż ja przez tydzień 😂, a ten dzisiejszy koktajl brzmi smacznie! Gdyby nie ta cytryna 😞 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Moja od jakis dwóch tygodni budzi się codziennie o 5(wcześniej spala przynajmniej do 7/7.30 bez pobudki) ale daje jej butle do łóżeczka i śpi dopóki jej nie obudze ja lub budzik, ostatnio w weekend to do po 8 mi dzieci spaly😍.

Mój synek ma 4 lata, a mała 13 miesięcy. Chyba faktycznie coś w tym jest, bo mały był strasznie spokojny, o nic nie płakał, nie miałam z nim żadnych problemów zdrowotnych do roku, całe dnie bawił się na podlodze itd, grzeczniutki, slodziutki i samowystarczalny,  a teraz dzik i diabeł maly😠😂, a mała rykadlo, wszystkie chorobska syn jej przynosił, minuty nie mogła beze mnie spędzić, z nikim poza mną nie chciała czasu spędzać(dopiero jak chodzić zaczęła to przestała na innych reagować płaczem)tolerowala tylko mnie, męża i syna(jak coś nie halo to tylko mnie) długo tylko ode mnie jadla, drze się o wszystko, robi histerie, uparta jak osiol, wszędzie się wspina, wszystko mi wywala itd(ja po synu nie wiedziałam, że małe dziecko może się tak zachowywać) i taki sam charakter miala męża siostrzenica przez bardzo długo, w tym roku też kończy 4 i juz w zeszłym roku się duuzo uspokoiła, jest o niebo lepiej i o wiele wiele grzeczniejsza, teraz mój syn ja przebija 😳. Takze chyba jakaś racja jest. Jedyne co, ze mala tez się umie bawić sama, na początku czasowo bardzo mało, ale teraz to nic ode mnie nie chce praktycznie, byle by mnie czasem zobaczyć, a ja pilnuje czy domu nie rozniesie i zeby sobie nic nie zrobiła. 

No niestety ta cytryna, a jeszcze akurat trafiłam takie wyjątkowo kwasne. 

Dzieki dzięki, tylko u Ciebie to była ciężka praca, a u mnie jeden dzień na glodzie po sytym obzarstwie🐽🐷🐖. No i u Ciebie miesnie waza, bo dużo cwiczysz, czego Ci zazdroszczę, z małą tylko raz cwiczylam to mi siedziała na głowie, plecach, brzuchu itd, więc dziękuję. Drzemki coraz częściej omija.. A wieczorem padam niestety na twarz, porobię co muszę w domu, czasem jedzenie przygotuję i juz do spania trzeba iść.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy dwójce dzieci jest o wiele więcej do roboty, wyobrażam to sobie i nie zazdroszczę 😞. Wiem od znajomych i rodziny, ciężko o czas dla siebie 😞  Ja nie wiem czy z mężem się zdecydujemy na drugie, chyba ze zdarzy się wpadka, ale tego pilnuje 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Nie no tak to Ty nie mysl☺️, ja jestem z dziećmi sama, bo mąż pracuje za granicą i dlatego mi trochę ciężej, ale nie zaraz nie wiadomo jakie kamieniolomy😂. Ja mam dobrze, bo syn do 15/15.30 jest w przedszkolu, jak uda mi się co nieco zrobić w dzień to po 20/o 21 mam czas dla siebie😁(mala po 19 chwilę już spi, a syn między 20, a 21). My chcemy trzecie dzieciątko jak już będziemy wszyscy razem🤗

Powiem Wam, że w koktaju cytryny nie czuć, bliżej mu do prawie bez smaku(delikatny) niż do kwasnego. A ten sok z ogórków rano do przeżycia, ale słony bardzo i choć niestety uwielbiam slone i dosalac to nawt dla mnie za slone😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Dzień dobry kochane😘Mamo dwojki gratuluję Ci baaardzo👏👏👏Sporo jak na 1 dzień. U mnie waga bez zmian 70.8 i tak już 3ci dzień z z rzędu to chyba dobrze, najważniejsze że nie skacze w górę. Wczoraj tylko 5 KLM rowerem przejechałam dzisiaj spróboje pojeździć więcej jeszcze nie mam swojego pożyczam od cory 🤣Dostałam dzisiaj okres i jakoś nie najlepiej się czuję jeszcze nawet nic nie zjadłam.Popijam druga kawę i biorę się za gołąbki bo trafiłam młodą kapustę zostanie mi jeszcze na kapuśniak taka wielka jest a ja uwielbiam kapuśniak 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kamieniołomy Haha . Ja tam w głowie dalej trochę jak bezdzietna 20 latka , może  dlatego dla mnie 1 dziecko to i tak dużo   ale życie pisze różne scenariusze, dlatego nigdy nie mówię, ze nie, ale na razie sobie tego nie wyobrażam  

jestem już po obiedzie, a dopiero 13 godzina, nie powinnam tak wcześnie się budzić, bo przestawia mi to cały harmonogram dnia, a obiad miałam zaplanowany dopiero na 16 , jakoś będę musiała wytrzymać  

andzia, dobrze ze waga stoi a nie leci w gore, widziałam kiedyś obrazek ze podczas odchudzania waga może najpierw się nie ruszać, później wzrosnąć bo napełniają się komórko tłuszczowe woda i po tym spadają 😄 znajdziesz to wpisując w Google weight loss vs fat loss ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Andzia nie od razu Rzym zbudowano😂😁. Przyjdzie i kolej na Twoja wagę. 

Martyna kazdy ma prawo czuć się na ile lat chce i tak samo z macierzyństwem, lepiej być super mama jedynaczki niż sfrustrowana mama dwójki czy więcej. 

Ja teraz wsuwam na obiad wielka, ogromka salatke, pokaźna micha mi wyszla: z ogorkami kiszonymi, duża ilością kaszy jaglanej, papryka żółta, peczkiem koperku, malutka czerwona papryka i troche gotowanego brokula i orzechami nerkowca(można było zamienić, bo włoskie mi średnio podchodzą, na ogół trafiam gorzkie) z sosem z oliwy, octu winnego, soku z limonki, soli i pieprzu. Pychotka

Zrobilam już 6 km spaceru. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Aha i Andzia jak się dziś gorzej czujesz to odpusc sobie, bo jsk się człowiek zmusza to niestety się zniechęca. Kapusniaczek znowu mmm, ostatnio sobie zamowilam właśnie, bo mi zrobilas ochoty i myślałam, że już będzie z młodej, a był z kiszonej, gołąbki kocham, najlepiej mega dużo kapusty i troche środka w sosie pomidorowym 😍 się rozmazylam.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Ale była walnelam, rozmarzylam się oczywiście a nie rozmazylam(nie wiem czemu słownik mnie tak poprawił) teraz poprawiając się znowu dodał mi z błędem, cóż za zlosliwiec😠😂

Sałatki zjadlam jakąś połowę, nawet nie. Teraz zielona herbata z sokiem z cytryny. 

Na kolacje koktajl z mleka migdałowego(mleko znalazłam jedynie w rossmanie, wszędzie tylko napój migdałowy i ma już taki skład, że w tym oczyszczaniu się nie nada, bo jeden taki właśnie kupiłam, ale później zuzyje), ze 100% masła orzechowego(moje w domu ma 99% i jakies dodatki i tez juz nie to😂), że startego imbiru, starej gałki muszkatołowej i szpinaku 🤢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Dziewczyny u mnie za to załamka.. 🙂 Waga stoi a nawet do góry idzie mimo że jem tak jak na co dzień.. Z tego powodu też się wkurzyłam i na kebaba poszliśmy na obiad z chłopem. Jutro normalnie. Ale no boli mnie, w poniedziałek było 72.00 a dzisiaj 72,5.. 😞 

Postanowiłam lekko zwiększyć sobie kaloryczność i od jutra jem 100 więcej, zobaczę jaka będzie reakcja, jak będzie spoko to  po tygodniu jeszcze podskoczę. 

Mama Dwójki - wiadomo że jak szybko Ci się przybrało to i szybko zleci, ale wiesz.. Życzę te 0,5 CONAJMNIEJ zdrowego schudnięcia. A nie zrzucenia wody, glikogenu czy co to tam jest XD😜 

Martyna_30 - brawoo! Coraz bliżej 6, ja  marzę żeby zobaczyć 6 z przodu. A najlepiej takie bezpieczne 68-69 żeby już do góry nie podskoczyła przypadkiem. 😜😉 ! 

Andzia1 - zazdroszczę, ja coś mam niechęć do rowerów ostatnio. Chłopak wraca z pracy o 18 to obiad mu daję, posiedzimy, zjemy, jakieś zakupy i w sumie dzień mija. A samej jeździć mi się nie chce.

Dobranocki dziewczynki! 😘

Edytowano przez Nalka7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, przez to ze tak mało jadłaś nalka, nie masz z czego obcinać kal jak ci waga stoi 😞 

ja jestem po śniadanku, zaraz idę cwiczyc 🙂 

aaaaa! Zapomniałam dodać, wczoraj zjadłam kawałek ciasta, które upiekłam dla gości 🙂 smakowało jak nigdy dotąd i na jednym kawałku się skończyło 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka

Hej dziewczyny ja wczoraj miałam imprezę rodzinną i tyle różnych rzeczy jadłam, że napewno dzień zakończyłam z 5000 kcal. No ale dzisiaj już spokojnie na sniadanie 2 kromki chleba ciemnego, szynka, ogórek i rzodkiewki. No i naturalnie kawa z mlekiem. Nie wiem co na obiad jeszcze bo nie mam pomysłu a mam gości to muszę coś dla wszystkich zrobić coś bardziej tradycyjnego. 😁 I pewnie sama się też skuszę🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka

Właśnie tak trochę rozważałam co ja wczoraj jadłam i piłam i tak średnio wychodzi, że łącznie było z 7500 kcal. Szok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś wzięłam się za picie octu jablkowego i nawet kupiłam 2 butelki. Oczywiście po tygodniu zrezygnowałam. Na początku mi nawet smakowało ale później to było takie obrzydliwe że zrezygnowałam. Co do wegetarianizmu to ja czasami sobie robię miesiąc bez mięsa, ale na dłuższą metę też nie mogę bez tego żyć. 

Ja jeszcze w łóżku leżę, dzisiaj idę na noc do pracy. Jak wstanę to wsiadam na orbitreka bo już wczoraj miałam 1 dzień przerwy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna_30 - myślisz żeby obciąć kcal?? Np. do 850? 

Ja obudziłam się rano z takim bólem głowy że masakra. Na śniadanie zjadłam bułkę grahamkę z wędliną i ogórkiem konserwowym. 

Miłego dnia 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nieee nalka, nie! Ja bym nigdy nie zdecydowała się na jedzenie mniej niż 1300/1400 kcal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Nalka przecież wiesz, że takie zastoje są normalne i tak bardzo długo Ci coś leciało, wydaje mi się tez, ze teraz to już ani ja ani Ty za dużo nie zdzialamy bez aktywności fizycznej. Nie próbuj proszę obcinać kalorii, tylko właśnie podnieść, kup proszę tą wagę, nawet za 30 zł kupisz więc to nie będzie taki duży wydatek, bo pamiętam co pisałaś ostatnio. Przed detoksem miałam w poniedziałek 86.6, przed rozpoczęciem 81.1, a dziś bylo już 85.6(0.8kg zeszlo od wczoraj) więc patrząc na wagę to mam nadzieję, ze to juz nie woda zeszła, tylko cielsko😂

Emilka faktycznie taka liczba kalorii może zszokowac, ale to też chyba uświadamia skąd się te nadprogramowe kilogramy wzięły u nas. Cóż mam powiedzieć, walcz, goście zaraz wyjadą i będzie łatwiej, chociaż staraj się dziś pochłonąć połowę tego co wczoraj i juz będzie lepiej 😁

Martyna252 no ja mam do picia przez te trzy dni ciepła wodę z łyżeczka octu jablkowego i sokiem z połowy cytryny i może jeszcze ze dwa dni to wypije 8 koniec. Na dłuższą metę to szkodzi, bo zabija/wyplukuje krwinki, już nawet nie pamiętam które, trzeba by się w to zagłębić dokładniej, a ile Ty tego na raz pilas? I samo czy z czymś? Bo w tej mojej miksturze to zbytnio go nie czuje w sumie. 

U mnie dziś z rana woda z cytryną, potem spacer, następnie szklanka soku z ogórków kiszonych, po godzinie herbata zielona z sokiem z cytryny, na śniadanie koktajl z banana, mleka migdałowego, płatków owsianych, miodu i cynamonu, uważam, se bardzo dobry i na pewno jeszcze się skuszę. Godzine później znów ta herbata, pomiędzy śniadaniem a obiadem znów woda z cytryną. Na obiad kasza jaglana z ogorkami kiszonymi, koperkiem i pieczona w papierze do pieczenia ryba. Po obiedzie wypiłam ta herbate(a się okazało że nie było jej w planie). Na kolacje koktajl z wody, szpinaku, banana i połowy avokado. Przed snem będzie to z octem i koniec, a jutro dzień dziecka to i pewnie coś słodkiego wpadnie😳. Dobrze, że chociaż coś spadło przez weekendem. Byłam dziś u braffierki  w końcu, bo juz od dawna się wybierałam i wiedziałam, że rozmiar źle dobrany, bo myślę, że żadna kobieta tak normalnie bez wiedzy o tym, nie jest w stanie dobrać dobrze, bo chyba tak naprawdę nie wiemy jak on naprawdę powinien leżeć. Ja nosząc aktualnie 90C, wyszłam se stanikiem sportowym w rozmiarze 80F(robilam w sklepie pajacyki i udawałam, że skacze na skakance i wszystko było na swoim miejscu, zresztą kupiłam z firmy która bardzo polecają do większego biustu i faktycznie jestem zadowolona), oraz z normalnymi, jednym w rozmiarze 80G i drugim też 80F. Ona mi wymierzyla, że pod biustem mam 86 cm, a obwód stanika powinien mieć okolo, a czasem przynajmniej 5 cm mniej, były firmy, że miałam nawet w rozmiarze 75 i okazuje się, że my regulujemy sobie rozmiar ta długością pod biustem i a ro ta miseczka trzeba, właśnie jak czytałam to taki niby podstawowy błąd jaki popełniamy to stanik z za małym obwodem. W tych stanikach bardzo  "urosły" mi piersi, podniosły się, zupełnie inaczej się układają, jestem bardzo zadowolona i polecam każdej kobietce☺️. Spaceru dziś bylo 6.95 km i wczoraj chyba zapomniałam dopisać, że łącznie było 7.9km. Takze troszkę lepiej niż ostatnio. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Przed rozpoczęciem 88.1, tamta pomyłka na ten moment to Marzenie 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

I miało być, że błąd to stanik z za dużym obwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Dobry wieczór kochane. U mnie dziś rano 70.6 czyli minus 0.20.zawsze to cos. Zobaczymy jak jutro. Bardzo źle się dzisiaj czuje głowa mnie strasznie boli. Popracowalam sporo na działce a z jedzenia rano 2 szklanki maslanki na obiad zjadłam 4 młode ziemniaki i 2 jajka sadzone że szczypiorkiem i teraz kolację taką samą bo mi zostało z obiadu tyle że mniejsza porcję. Jestem trochę głodna ale przez ten ból głowy nawet mi się nie chce iść nic zrobić i się położyłam. Może to przez okres nie wiem ale dawno się tak źle nie czułam.No nic byle do rana. Nalka jedz troszkę więcej i zobaczysz co się będzie działo. Mamo dwojki super 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Dzień dobry dziewczyny ☺️

Ja dziś na wadze 84.6(od wczoraj zszedł kilogram), łącznie przez trzy dni, - 3.5kg. Mam nadzieję, że w weekend za dużo nie wróci, bo dziś jedziemy na wycieczkę i nie wiem jakie tam jedzenie będzie, jutro idziemy do teściowej na obiad i tez nie wiem co będzie. No i wiem, że coś słodkiego zjem na pewno, w końcu mamy swoje święto 🤗

Więc moje drogie dzieci, wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta, dużo radości i szczęścia😘 oraz zrzucenia 10 kg w miesiac dla kazdej😂😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×