Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ajena

Odchudzanie babeczek.

Polecane posty

 Ja dzisiaj weszłam na wagę, a tu szok- 66 kg! Zołza tyle co u Ciebie😲 jestem w szoku bo ważyłam się z miesiąc temu i miałam coś ponad 68, a uwierzcie mi, że może staram staram się trzymac dietę o ile siedzę w pracy, ale po pracy jak jadę prosić ba wesele to normalnie jem ciasta, ciasteczka itd. Ćwiczyłam ostatni raz chyba  z 3 tyg temu, bo naprawdę nie mam czasu teraz. Chyba chudne już z samego stresu przedślubnego. 

Dzisiaj idę na południe do Pracy, więc trochę odpocznę od proszenia gości. Zaraz wskakuje na orbitreka i pocwicze chociaż ze 40 minut dla zdrowia 😀 a jak u Was dziewczyny? Bo nikt się nie melduje coś ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Martyna nic tylko się cieszyć 😂gratuluję 👍👏👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kochane :) cały czas u mnie ostatnio poszukiwanie ...enki na ślub, bo to już niedługo, a ja nic nie mam (dziś całe miasto przeszłam i nic, masakra!) + poszukiwanie prezentu. Martyna jesteś przemiła :* (swoją drogą gratuluję osiągnięć, musisz już wyglądać przepięknie!) i tak, chcę zrobić im jakiś fajny, osobisty prezent, taki który zawsze będą wspominać z uśmiechem :) no i planuję dać im też gotówkę w kopercie, bo to zawsze się przyda :) 

jutro wybieram się do Norwegii samochodem do rodziny narzeczonego, nie będzie mnie w domu cały tydzień, po czym wrócę na 2 dni (zamówię w tym czasie ...enki przed powrotem tutaj i przymierzę po powrocie i na jakąś się zdecyduję w ciągu tych 2 dni, wszystko na wariata i mam lot do Warszawy <3 pobędę chwilę w Warszawie i mam lot do Anglii na ten ślub... więc no teraz będę zabiegana, ostrzegam, mogę nie mieć kiedy wchodzić kochane, ale jestem z Wami myślami :) pod koniec sierpnia wracam do domu tutaj. 

Z dietą znowu nawaliłam, nie wiem kiedy to się skończy, już mi jest naprawdę źle pod tym względem, nic nie chudnę od dłuższego czasu, a wcześniej było mi tak łatwo... 

Trzymam za Was kciuki, miłego wieczorku :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Martyna , Andzia idziecie jak burza . Może jak mnie przegonicie to jakaś wola walki się we mnie obudzi 🤔

Na razie ''uciekam '' jak bym miała obie nogi połamane 🤣

Fatsecret widze że czeka cie sezon wyjazdowy tu i uwdzie . Przynajmniej nie masz czasu się nudzić 😃

U mnie nadal lipa z dietą . Cały tydzień jakoś źle się czuję , wszystko mnie boli ze ledwo na nogach stoję .

Dziś i jutro do pracy co będzie nie lada wyzwaniem biorąc pod uwagę moja kondycję fizyczną . Psychczna tez w ruinie , ale jakoś trzeba walczyć z tym paskudnym życiem . 

Chyba się nie obejdzie bez końskiej dawki środków przeciwbólowych  żebym mogła w robocie funkcjonować . 

Gdzie reszta dziewczyn ?? Prosze się tu zameldowac bez względu na sytuacje dietetyczną 🤗

Edytowano przez zołza40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Hejo😘Ja jestem jestem. Zolza u mnie nadal 67.5 więc 👍. Wiem że jak się człowiek źle czuje to nic się nie chce. Może pogoda Cię przytłacza. Ja coraz lepiej funkcjonuje. Zabrałam się za odgracanie domu narazie tylko dół i stąd wyrzuciłam 30 worow nie żartuję. Masakra jakaś nie wiem kiedy tego się tyle do domu nanioslo. Pełno rzeczy dzieci, ubrania, gazety, sterta starych papierów, przeterminowane leki i kosmetyki już nie mówię ilu rzeczy po pozbylam się z kuchni. Masa przydasiow... nigdy nie używanych. Zyskałam dużo miejsca i porządek aż miło się do domu wchodzi. Czeka mnie jeszcze gora. Tam to dopuero Sajgon. Aż się boję ale zawsze to odwlekalam bo byłam zajęta czym innym a teraz i tak zabardzo z domu nie wychodzę więc taki patent obralam żeby to w końcu zrobić. Zawsze to jakiś ruch a u mnie ostatnio zajęło mi to cały dzień. Jem nadal niewiele ale więcej niż wcześniej i wdrożyłam zwyczajne posiłki nic mi się nie dzieje więc powoli wracam do dawnych posiłków. Mamy weekend to i odzew tu niewielki😉Buziaki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny ja dalej walczę. Postanowiłam wrócić na 1000 kcal bo niestety waga nie ruszała a tu do góry a tu na dól latała. W poniedziałek ważenie liczę na spadek (y) Chyba będzie dobrze bo już dzisiaj na wieczór właśnie pokazała 71,3. 

Na śniadanie zjadłam bułkę z masłem, wędliną, ogórkiem zapiekane w piekarniku i sosik czosnkowy 😎 

Na obiad żurek z ziemniakami i jajkami na twardo

Kolacja 2 naleśniki z dżemem

Cały dzień piję wodę z cytryną. 🙂 

Buziaki ;* 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć 

Waga u mnie bez zmian , czyli jedzenie tez bez zmian bo nie chudnę :classic_angry: Raczej nie bardzo zanosi się na to że w te wakacje coś schudnę bo nie ogarniam regularnych posiłków co jak widać nie pomaga w odchudzaniu .

Gdzie się wszystkie pochowałyście ???????:classic_huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zołza40 - sama nie wiem gdzie one są.. 😞 Regularnie posiłki mi osobiście nie robią różnicy, wystarczy bilans kaloryczny. Waga 70,7. Czekamy na 6 😎 Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny mnie już to  proszenie wykończy. Nie dość że kocioł w pracy, to jeszcze wracam z pracy, przebieram się i jedziemy prosić. Na szczęście już końcówka, więc wrócę do diety i ćwiczeń w sierpniu. Tak naprawdę co Codziwnnie jeździmy kogoś prosić. I żeby to jeszcze było tak, że idziemy pijemy kawę i wychodzimy.... Niestety każdy się szykuje i praktycznie nie ma opcji żeby siedzieć mniej niz 3 godziny. Ale co rodzina to inne zwyczaje. U mojej rodziny to zawsze jakieś ciasto, kawa, nalewka. A u rodziny narzeczonego to jakaś masakra, normalnie kolacja, flaszka na stół i siedzimy 😂 wczoraj byliśmy u jakiejś ciotki narzeczonego a ona nam w czarnej eleganckiej ...ence otwiera, stół cały zastawiony, mięsko na ciepło, ciasta, wędliny, flaszka 😀 i siedzieliśmy prawie do 23, bo jak tu powiedzieć że my tylko na chwilę i jedziemy? No tak się nie da. I codziennie prawie do kogoś jeździmy, siedzimy długo i od rana znowu do pracy. Dieta leży, ćwiczenia też... Dzisiaj jestem na południe w pracy to chociaż od rana sobie pocwiczyłam ale przez kolejny tydzień znowu będę cały czas jeździć i prosić więc znowu będę jeść i pić 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka

Hejka kochane. Cisza tutaj straszna chyba wszystkie trochę urlopują i odpoczywają. Ja w sumie też i trochę dieta leży tzn. jednego dnia leży drugiego nie i tak w kratkę. Waga moja się całyczas broni i nie chce pokazać 8 z przodu. W niedziele było 90,3 czyli o 0,2 więcej 🙄. Pozdrawiam was cieplutko😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna to szykuje się wielkie weselisko że tyle gości do zaproszenia masz 😀 

Nalka ja jak nie mam regularnych posiłków o konkretnych porach to ciągle cos podjadam co w efekcie daje dużo więcej jedzenia .

Emilka już jesteś nie daleko tej ósemki 😁

Andzia jak samopoczucie ? Chałupa już pewnie sterylnie czysta 😂

Fatsecret w rozjazdach to nie ma czasu pisać .

Mamadwójki  skrobnij chociaż dwa słowa co słychać 🤗

Ican też dawno nic nie pisałaś .:classic_huh:

 

U mnie dieta dalej leży i chyba nic innego mi nie zostało jak przeczekać do końca wakacji i jakimś magicznym sposobem nie przytyć 🤣

Kompletnie nie mam pomysłu na siebie na dzień dzisiejszy .

Przede mną trzy nocki zapierdzielu w robocie !!! Trzymajcie kciuki żebym nie padła 😆

Edytowano przez zołza40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

U mnie hmm.. Ciężko, kilka dni dobrze, potem odbijam z nawiązką, u mnie też nieregularne posiłki kończą się obzarstwem. Aktualnie jestem z dziećmi i rodzicami na kempingu nad jeziorem do poniedziałku i zobaczymy jak to będzie, ogólnie Lipa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Zolza wysprzatalam tylko dol😉za górę jeszcze się nie wzięłam może w przyszły tydzień... Nie chciałabyś tych hald ciuchów i innych przydasi widziec😉ja też nie chce to i odwlekam ale zakupiłam już pudła kartonowe żeby posegregowac trochę m a m mnóstwo świeczek i innych ozdób do uporządkowania to wkoncu się zmobilizuje.Ogolnie zajmuję się często przygotowywaniem różnych stroikow i gadżetów także tego nie wyrzucę ale ciuchy i inne o zgrozo😪 tego też mnóstwo ale pozbędę się bede bezlitosna. U mnie dziś rano 67.2 czasem 67.5 czasem 68 także skacze sobie ale nie jest źle. Jem już więcej i częściej nawet lody wczoraj 2 razy wcinalam. Ogólnie jest dobrze👍mamo dwojki korzystaj z wypoczynku, trochę powiało smutkiem jak Twoja wypowiedź przeczytałam czy Ty kochana nie jesteś przemeczona? Spróboj się zrelaksować wypocznij i działaj dalej 😘Będzie dobrze👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czesc dziewczyny..

nie pisalam ostatnio, bo troche czas mi ürzez palce przecieka..a poza tym, to nie odnotowalam zadenego spadku wagi.I jakiegos dola mialam, nie wiem, budzilam sie z rana,...i juz mi sie nic nie chcialo..wszystko widzialam przez czarne okulary...Ale dzis sie ogarnelam :P Koniec z umartwianiem ;-)

Waga stoi. Co z tego, ze w miare sporo sie ruszam..jak ciagle cos jem? Zacznam super zdrowo, obiad tez ok...a potem..tragedia. Wczoraj chipsy wcielam :/  Dzis ide na grilla, pewnie bedzie tez jakies wineczko do miecha :P No i jak tu schudnac? ..no nie mam jakos silnej woli.

No pieknie, do urlopu tydzien..a ja..hm schudlam cale 2,5 kg..ajj. Po urlopie musze zrobic jakas rozpiske, zeby chociaz 3 razy w tygodniu cwiczyc, zapisac kiedy cwicze i wtedy cwiczyc, obojetnie czy bedzie padal deszcz, czy nadejdzie tsunami. yhh.No normalnie nie moge sie przemoc, by regularnie cwiczyc. Postaram sie nie wpierniczac za duzo na wakacjach, chociaz zeby te 2,5 kg nie wrocilo.

no Nic, nie bede narzekac, trzeba sie wziac w garsc.

Widze, ze u was tez nie za kolorowo z waga... Takie zycie nas kobiet :P

Martyna, to ty sobie pobalujesz jeszcze przez slubem hehe, tylko uwazaj na ciasta po 20-stej ;-) Czyzbys tylko ty schudla w ostatnim czasie?

Zolza, trzymaj sie, ja bym chyba nie dala rady pracowac w nocy, podziwiam :)

Dziewczyny, macie jakis pomysl..zebysmy sie w koncu zmobilizowaly np. do cwiczen..albo do niejedzenia niezdrowych rzeczy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ja wesele mam dosyć spore więc trochę ludzi do proszenia mam. Ale do sierpnia się wyrobimy i ruszam też z ćwiczeniami i z dietą. Realnie patrząc mam nadzieję jakieś 3 kg do wesela zrzucić, no ale zobaczymy. 

Mama dwójki głowa do góry, Ty zawsze taka radosna a tu takim smutkiem powiało. Cieszę się że w ogóle napisałaś, już się martwiłam co z Tobą. 

E-milka  już zaraz będzie 8 z przodu, dasz radę! To już tak blisko że już pewnie na dniach będziesz ją mieć. 

Zołza rzeczywiście te wakacje to porażka, od września się bierzemy konkretnie 😀

Andzia wiedzę że jesteś astystyczną duszą 😀 ja niestety nie mam w ogóle umiejętności dekorowania itd, zawsze mam burdel w pokoju, nie umiem sama przystąpić. Charakter pisma mam okropny, w pracy już mi zagrozili że mam pisać drukowanymi literami bo inaczej mi premię zabiorą 😀 jakiego typy stroiki robisz? Zajmujesz się dekoracją zawodowo? 

I can u mnie też ćwiczenia leżą bo akurat nie mam czasu. Najgorzej jest zacząć ćwiczenia ale jak już się zacznie to jest ok. Mnie jak się nie chce ćwiczyć ro mówię sobie ze dzisiaj tylko 20 minut będę ćwiczyc, a jak już się zacznie to zawsze prawie godzinę ćwiczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka

Hej dziewczyny  doczekałam się 8 z przodu. Dzisiaj waga 89,4 bardzo się cieszę ogólnie ale mimo to moja motywacja bardzo spadła że to całe odchudzanie tak długo trwa. I w ogóle jakiegoś doła złapałam.

Martyna jestem z ciebie dumna. Dieta, ćwiczenia, przygotowania do wesela, praca i wszystko super ogarniasz. Brawo ty👍

I_can ale ci fajnie, że tak blisko masz do urlopu ja jeszcze trzy tygodnie muszę czekać. No i najbardziej się boję że przez urlop przytyje. 

Zołza w pełni się z tobą zgadzam, że wakacje to bardzo zły czas na odchudzanie. Ja też nie umiem się zorganizować. Moje dzieciaki w domu od rana do nocy i tylko wymyślają a to placuszki a to gofry i inne pyszności a ja tak pichce i podjadam. Masakra jakaś.

Nalka zazdroszczę Ci że umiesz trzymać się w wyznaczonym przez siebie bilansie kalorycznym. Ja zawsze go przekraczam. A im bardziej staram się jeść mniej to zawsze jem znacznie więcej. 

Andzia wczoraj wzięłam z ciebie przykład i ogarnęłam mieszkanie i dwa duże kartony przydasiow wrzuciłam. I luz w szafkach się zrobił. A najbardziej przyjemne było to że trochę za dużych ciuchów wyrzucilam😊

Fatsecret ty to masz światowe życie. Zero czasu na nudę. Super. 

Mama dwojki martwi mnie twój stan. Co się dzieje? Może to tęsknota za mężem bo z tego co pamiętam to twój mąż pracuje daleko od domu. I jakaś samotność ci doskwiera?! Pisz jak coś wsparcie od nas dostaniesz nie tylko w kwestii odchudzania.  

Pozdrawiam was serdecznie🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Cześć kochane. Martyna można tak powiedzieć że zawodowo się tym zajmuje, ogólnie to ja od dawna wyjeżdżam za granicę i tam pracuję w dużej firmie produkującej przeróżne stroiki, dekoracje świąteczne itp. Właśnie tam się nauczyłam tego wszystkiego a że to bardzo lubię to tutaj w pl robię to prywatnie na różne okazje i święta. Przedewszystkim uwielbiam robić rzeczy że swieczkami i stąd u mnie świeczek przeróżnych cała chmara a bibelotow to już wogole. U mnie dziś waga 67.4 czyli znów sobie skoczyła lekko w dół 😉Dzisiaj zjadłam kotleta z piersi z kurczaka z ziemniakami, surówka i 3 ziemniaki opchalam się że aż mnie do wieczora trzymało. A na kolacje zjadłam kaszanke z grilla z cebulką uwielbiam 😋no i jestem pełna. Jakoś w niedzielę najbardziej sobie pojem pyszności. Apetyt mi już wraca ale nie mam problemu z objetoscia posiłków,nie jem tak jak wcześniej tylko tyle żebym nie czuła się głodna. Acha prawie codziennie zjem kawałek czekolady albo Grześka dziwne to bo wcześniej wgl słodyczy nie jadłam. We wtorek już będzie 4 tygodnie po operacji a nadal mnie boli i chyba jeszcze poboli. Ale jakby nie patrząc przez ten czas minus 5 kg jest także super👍A co do porządków bhuuuuuu odwlekam i odwlekam.... Jednak na dole dużo łatwiej utrzymuje porządek po wyrzuceniu tych gratow. Także polecam każdemu😉oczywiście jak ktoś ma co wyrzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czesc dziewczyny, jak minal weekend?

u mnie w sobote byl grillos, no powiem fajnie bylo hehe... i powiedzmy malo dietetycznie.. no ale to wiedzialam od poczatku. Za to niedziela byla w porzadeczku, na wieczor wybralam sie nawet na basen..Kondycja zerowa. Dzis bedzie liczenie kalorii. Inaczej sie nie da, jak nie licze, to jem sama nie wiem ile..i brzuch rosnie :/

Andzia, to chyba musisz mnnie nauczyc robic stroiki..chcialam  w tamtym roku zrobic sobie na boze narodzenie stroik swiateczny..ale jak zauwazylam ile ja tych rzeczy musze kupic..to stroik postanowilam kupic hehehe

Martyna, oj to juz niedlugo i nowy etap w zyciu bedzie rozpoczety :) ahh sama z checia poszlabym sobie teraz na jakiejs weselicho :)

E-milka gratki za 8 z przodu, fajnie tak widziec efekty u kogos, od razu to motywuje do jedzenia "dietetycznego".

Dzis pozno wstalismy- wczoraj z basenu wrocilismy po 22.30... wiec dopiero teraz bedzie sniadanie , a na sniadanie mam dzis owsianke z jogurtem greckim, jablkiem i cynamomen. W sumie jakos duzo owocow teraz nie mam w domu, ale nie bede nic kupowac, za chwilke urlop, to nie  chce by mi sie cos zmarnowalo. Na obiad warzywnie- tarta z pora. Na kolacja"resztki"..czyli salatka z pomidorow z ogorkami kiszonymi z odrobina smietany z cebulka-oj dawno nie jadlam-tez tak kiedys jadlyscie jak bylyscie male? ahh, zrobilam sie sentymentalna :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

I_can a gdzie jedziesz na urlop? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ja stosowałam i zachęcam wszystkich aby spróbować kuracji ziołami Tybetańskimi

a myślę że już nic innego nie będziecie stosować.

Najważniejsze jest odchudzanie zdrowe, skuteczne i bez późniejszego efektu jo-jo.    

Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia i błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!.

Gdyby jakiekolwiek tabletki działały to ludzie byliby szczupli.

Zdrowa konsekwentna kuracja naturalnymi ziołami Tybetańskimi i zdrowa dieta jak najbardziej ale tabletki? po co sobie niszczyć żołądek dla i tak szybkiego efektu jo-jo L.

Różne diety typu:

dieta proteinowa dr Dukana, dieta 1000 kalorii ,dieta 1200 kcal, dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

Cześć kobitki

U mnie waga 65,5 czyli 0,5 kg na minusie .Szału nie ma , ale w końcu coś spadło . Mimo że wczoraj cały dzień nic nie robiłam , dzisiaj jestem kompletnie bez mocy :classic_blink: Te trzy dni harówki dały mi w kość :classic_wacko:.

Widzę że w końcu trochę popisałyście . Tylko Mamadwójki faktycznie czuć totalne zmęczenie i załamke w tym poście ,ale mam nadzieję że trochę coś lepiej . 

Muszę się ogarnąć do wyjścia , ale cholernie mi się nie chce😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny. Dawno nie pisałam. Od soboty jestem chora i dietę szlag trafił. Zatrułam się toksynami, płuca zawalone, gorączka 39 stopni, oddycham tylko do połowy dalej już nie mogę. Ochoty na jedzenie w ogóle nie mam, są chwile gdzie zrobi mi się lepiej, lepszy oddech mam to nadbijam, zjadam żeby później nie być głodnym, więc nie sądzę by z wagą było dobrze.. Nie wiem kiedy będzie lepiej bo nie czuję by się zanosiło. Nie mam siły nawet się umyć a co dopiero dietować. Muszę się ogarnąć, tyle dobrego że gorączka już mnie pożegnała. Masakra.. ;((( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Nalka jak zatrulas się toksynami? Wracaj do zdrowia szybciutko😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Odpisze tyle co pamiętam. 

Fatsecret miłej imprezy i mam nadzieję, ze su kie nka się któraś spodobała.

Andzia cieszę się, że już powoli dochodzisz do zdrowia i gratuluję spadku kilogramów. 

Martyna widzę, że Cie te Twoje imprezowe weekendy odchudzaja, pozazdrościć. 

Emilka gratuluję 8 z przodu, brawo! Tak tęsknię bardzo i czuje się samotna. Ogólnie psychicznie i fizycznie raczej nie za dobrze.. 

I_can no ja z ta motywacja i zapałem to Ci nic nie doradze, bo zgubiłam go dawno temu.. 

Zolza cieszę się, że w końcu się coś ruszyło u Ciebie!

Nalka zdrówka życzę. 

Jak któraś pominelam to przepraszam, ale nie pamiętam już wszystkiego co czytalam. 

Powiem Wam, że nie potrafię wrócić na dobre tory, w zeszłym tygodniu zrobilam sobie znowu detoks, a że byłam najpierw przed, a potem w trakcie okresu to gow no dał, bo bylam spuchnieta, więc zniechecona bylam strasznie. Dziś rano na wadze było 90.6, w zeszły poniedziałek już 92.3, tragedia. Tez robilam porządki z ciuchami, a swoje za duże niektóre ładniejsze wywiozlam do teściowej do piwnicy, obym nie musiała po nie jechać. Raz mam chęci i zapał że hohoho, a za chwilę atak jedzenia i du pa. Jak jem to ciężko przestać, ale jak już nie jem to nie jem.. To znowu ponarzekalam.. 

Bardzo mi miło, że o mnie pamiętacie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 Ja dzisiaj na wadze 66.4 czyli 0.4 na plusie. Ale nie jest źle, myślałam że będzie więcej bo ostatnio to kompletnie nie dietuje. Akurat byliśmy prosić u gości z mojej strony, czyli ja popiłam😀 wczzoraj bylam prosić swoją przyjaciółkę, a dzisiaj leżę i lecze kaca. Mama dwójki cieszę się że w końcu się odezwałaś 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Martyna do wesela oboje wpadniecie w alkoholizm😳🤣, ale korzystajcue póki o dziecię się nie starcie, przy Twojej "diecie" to wyniki masz mega zadowalające! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1

Hejo😘Mamo dwojki super że wróciłaś wszystkie się tu o Ciebie martwimy. Nie załamuj się będzie dobrze napewno. A nawet jak nie jest odrazu różowo to tu się wspieramy i ponarzekac tez mozna😘Kochane wzięłam się za sprzątanie góry ufff 6 120 litrowych worow wyrzucone plus 5 takich mniejszych. Ale się miejsca zrobiło że hoho😂jestem z siebie dumna pozbyć się tyłu lachow i papierzysk bhuuu nie lada sukces. Ale nie zalowalam niczego co nie używane natychmiast szło do wora. Moje dekoracje sa posortowane w kartonach osobno na każde święta także już nie będę szukać a tych świeczek ojej od koloru do wyboru... Zajęło mi to cały dzień ale zrobione. Ciekawa jestem kiedy znów naznoszę 😂bo miejsca teraz dużo więcej aż się lepiej oddycha. U mnie waga 67.5 czyli bez zmian👍dziś zjadłam tylko rosół z lanymi kluseczkami i teraz ogromne jabłko i 3 kawuchy poszly😉nie miałam zabardzo czasu jeść. Wczoraj odkryłam nowy przepis na gofry moje dzieci uwielbiają i powiem Wam że wyszły jak te kupne tak chrupiące pyszne naprawdę aż dziwne bo zawsze mi gumowe wychodziły jak naleśniki a nie gofry. Wsunelam 3 z dzemem😋No i tyle u mnie ciumam Was mocno😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny

Miałam jakiś wariacki rozbiegany tydzień !!! Z jedzenie różnie z przewagą źle :classic_wacko:  Mam nadzieję że choć u was trochę lepiej .

Pomału szykuję się do pracy , ale nie chce mi się jak cholera ,a jeszcze ta duchota wykańczająca .

Miłego weekendu 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja już powoli kończę proszenie i w sierpniu będę już dietować i ćwiczyć. Tak sobie dzisiaj myślałam o tym sokowym detoxie, dziewczyny nie pamiętam która z was stosowała? Z sokami z Lidla? Pamiętam że któraś pisała że taki robiła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny u mnie już jest dobrze, od 2 dni już jest znośnie. Jutro wracam, jakiś kilogram na + zapewne będzie ale liczę że szybko ucieknie.:)  Takie przedłużone urodziny sobie zrobiłam.;) Ale nie ma co, jutro wracamy do na stare (nowe) tory i walczymy!:) 

Andzia1  - długa historia, zatrułam się mianowicie pleśnią, poprzez oddychanie.:) Dziękuję 😘 Mama Dwójki również dziękuję 😘 I liczę że i Ty się opamiętasz i wrócisz do nas.:) Bo jest mi smutno tak samej ''chudnąć''!!:) 

Buziaki dziewczyny 😘 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×