zołza40 0 Napisano Czerwiec 14, 2019 Cześć dziewczyny Qurła mać co za pogoda Wczoraj trochę pogrzmiało i popadało , a dzisiaj znowu 33 stopnie . Na śniadanie dwie małe grahamki z masłem i polędwicą plus kawa z mlekiem .Na obiad miała być wczorajsza zupa kapusciana , ale przez ten skwar nie chce mi się zbytnio jeść to piję właśnie kefir , a zupa będzie na kolacje . Fatsecret chyba juz dawno sie nie odzywała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 14, 2019 Zolza i jak tam wczoraj wytrzymalas? Moj post to się chyba zacznie dopiero po weekendzie.. Fatsecret niestety zniknęła coś po majówce chyba jak dobrze pamiętam, wywolywalam ja kilka razy, ale bez skutku, Ciebie też kiedyś zresztą i na szczęście wróciłaś do nas. Qkartka też zniknęła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 14, 2019 Całkiem znośnie można wytrzymać 24h bez jedzenia .Tylko nalepiej jakieś zajęcie sobie zorganozować żeby czas szybciej leciał W poniedziałek będzie łatwiej bo będę po nocce to więszość dnia przekimam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 15, 2019 Ajena też zginęła, w sumie to wszystkie poginęły, Pewnie odpuściły dietę, bo jakby trzymały to na pewno by napisały o trochę wsparcia. Dzisiejszy dzień zakończony na ponad 1300 kcal. Prawie 1400 x) Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 15, 2019 (edytowany) Cześć babeczki Dzisiaj wyjątkowo strasznie głodna wstałam . Na śniadanie kanapki z chleba orkiszowego z masłem i pomidorem . Póżniej na obiad zrobię sobie chyba jajecznicę bo nie chce mi się nic sobie gotować , a reszta ma gulasz na który jakos nie mam ochoty . Do pracy jakies cztery kanapki muszę zmontować - jena zjem w czasie jazdy , drugą na pierszej przerwie i dwie na drugiej tzw. obiadowej. Tak to jest na topikach że kobitki znikaja bez słowa i nie wiadomo co się z nimi dzieje Ja też zrobiłam sobie dwu miesięczna przerwe w pisaniu i odchudzaniu , ale teraz mam zamiar pisac i schudnąć tak jak trzeba Edytowano Czerwiec 15, 2019 przez zołza40 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 15, 2019 Dobry wieczór ja dziś cały dzień przespalam prawie i budziłam się, jadłam, zasypialam i tak cały czas. Jestem przed okresem, do tego jestem strasznie pogryziona przez komary i brałam te kropelki fenistil(Zolza kiedyś polecalas na ospe i mam je jeszcze) i one na mnie działają jak tabletka nasenna, jedyne pocieszenie że faktycznie nie swedzi.. Jestem w jedzeniowym dołku od dawna, tak naprawdę jak Ty zniknęła to ja od tego czasu stoję w miejscu i tyje nawet do 4 kg w plusie i potem zrzucam i tak w kółko. Nie wiem czemu stracilam jakąś motywację, doszłam do momentu, gdzie jako tako siebie akceptuje i du pa teraz jest. Poleci tekst: od poniedziałku się ogarnę i mam nadzieję ze naprawdę już na stałe. Upał mi nie pomaga, mam strasznie gorąco w mieszkaniu, a mamy tylko stojący wiatrak więc z uwagi na małą nawet nie używamy.. Na jestem nie do życia, dla siebie i innych plus dziś nastrój na okres i jest tragedia.. Eh.. Pomarudzilam to uciekam. A właśnie co do znikania to jeszcze teraz się zawieruszyly dwie Martyny i Andzia. Gdzie jesteście? Miłego weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka Napisano Czerwiec 16, 2019 Witam. U mnie kolejny tydzień do przodu na wadze - 0.8 czyli na wadze 91.9 i czekam tej 8 z przodu. Miłego weekendu kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 17, 2019 U mnie 89.6, grubo i duuuzo na maxa, ale powinnam mieć już w weekend okres, a jeszcze go nie ma, do tego co się będę oszukiwać zarlam jak i za dwóch i ostatnie dni w jednym zarciu i ciągle głodna.. Całkiem stracilam zapał i chęci.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 17, 2019 Mama Dwójki - żartujesz?? Do roboty w tej chwili!! Nowy tydzień, masz motywację, miałaś już 84-85 z tego co pamiętam!! Nie pozwól sobie zepsuć tego co wypracowałaś z NAMI te kilka miesięcy.. Ja też trochę popuściłam pasa, ale kontroluję wagę, jak coś za dużo się zwiększa to się opamiętuję i życzę Ci żeby motywacja Ci wróciła bo bardzo łatwo ją niestety utracić!! Dziewczynyy! Są wakacje prawie, zero świąt, ciepło, idealna okazja by dalej walczyć o siebie, zróbmy coś ze sobą! Ja jak zjem to mam takie wyrzuty że masakra. Walczę, myślę o tym jak mogę wyglądać, stawiam sobie cele, byłam w weekend na grillu to powiedzieli mojemu chłopakowi jak poszli na papierosa że dużo schudłam i wcześniej byłam większa od niego, a teraz jest na odwrót (chłopakowi za to się lekko przybrało ) Mama Dwójki - jakbyś chciała, dołącz sobie do grupy na facebooku ''odchudzanie - grupa wsparcia dla każdego''. Tam układają diety bardzo rozmaite, z wyglądu przepyszne i co najważniejsze sycące i odchudzające. Sama jestem na tej grupie i co prawda jadam swoje ale jeśli lubisz jeść dużo to przy okazji możesz schudnąć i być nażarta. Sprawdz, proszę. A ogólnie no to u mnie na śniadanie bułka biała kajzerka. Na obiad surówka z brokułem, jajkiem i ziemniakami. Aktualizacja sygnatury i zwijam! Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Helena Napisano Czerwiec 17, 2019 W walce z odchudzaniem bardzo pomógł mi Slimunox, bez niego nadal bym miałam nadwagę, w 2 miesiące straciłam aż 9,5 kilograma, polecam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Czerwiec 17, 2019 Ja długo nie mogłam znaleźć idealnego sposobu na odchudzanie, aż w końcu znalazłam Foreverslim, i na razie dobrze idzie bo schudłam już prawie z całej nadwagi w 2 miesiące Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 17, 2019 Cześć kobitki Mamadwójki może zacznij znów jakies konkretne posiłki planować tak jak robiłaś to wcześniej to będzie łatwiej . Wiem jak to jest jak sie troche schudnie ,na tyle że jakos sie wyglada to zaczyna sie podjadanie które o zgrozo przeradza sie w obrzarstwo i kilogramy wracaja podwójnie i cała nasza walka ,wyrzeczenia i praca ida w piździec Przerabiałam to już kilka razy i mam nadzieję ze więcej tego błędu popełniaćnie będę . Nalka schudłaś już 10kg tak że na pewno widać różnicę Jutro mija tydzień od rozpoczęcia mojego dietowania i tak sie zastanawiam czy się zwarzyć czy dopiero po miesiącu .Jesli coś spadło to i tak nie tłuszcz ,ale miło by było zobaczyćmniej na wadze niż tydzień temu . Dzisiaj zjadłam porcje spagetti , dwie kromki chleba z masłem i polędwica i do tego herbata z cukrem miodem i cytryną ( nie moge sie od tego cholerstwa odzwyczaić ) . Zwijam się do spania bo głodna jestem , a pokus w koło cała masa Do śniadania " tylko" 11h tak że luzik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka Napisano Czerwiec 18, 2019 Mama dwójki przywołuję cię do porządku. Jadłaś jak a teraz koniec. Nalka ma rację planuj sobie posiłki bo tak jest łatwiej ja tak staram się robić i tak mi jest najlepiej bo jak mam nie zaplanowane to wpadają różne brzydkie rzeczy. Także mamo trzymam z ciebie kciuki i za nas wszystkie i proszę codziennie meldowac, że dzień do przodu. Ja w niedziele trochę poszalałam bo miałam gosci, no ale wczoraj już ok. i po tygodniu siedzenia na kanapie znowu poszłam na rower i 18 km zrobione. Mama dwójki nie poddawaj się. I_can to bardzo dobry pomysł żeby zawsze w pobliżu stała szklanka z wodą to wtedy prędzej się człowiek napoje. Ja stawiałam butelkę I ta butelka tak stała. A jak szklanka stoi to nawet po nią sięgam. Milego dnia dziewczynki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Czerwiec 18, 2019 czesc laski, troche sie zawieruszylam :P troche zwariowany tydzien byl, weekend w drodze, urodziny corki, planowanie, zreszta troche porzadku w domu zrobilam. Waga troche spadla..ale niewiele. Za duzo jem niezdrowych rzeczy. W piatunio jak zwykle jakies chipsy byly.yh. Ale chociaz sporo chodze...DZis tez mnie troche sprzatania czeka, jutro corka ma festyn w szkole..a w czwartek jade nad morze ( do niedzieli) wiec znow na chwile wam uciekne :P Zolza, chyba masz racje, nie mozna w ogole podjadac..bo jak wlasnie piszesz..jak sie zacznie czlowiek delektowac jakimis dobrociami, to skonczyc nie moze :P E-milka supcer, ze waga leci. :) Mama dwojki- no wlasnie.. ja tez niby chce schudnac,..a tu ciagle cos podjadam.W poniedzialek zaczynam ..do srody sie trzymam..w czwartek nastepuje male zalamanie "diety"..a w piatek to juz lece z kaloriami..i tak w kolo Macieju. :/ NIby pare kilo tylko..a tak ciezko zrzucic. No nic, zaczynam nowy dzien, wczoraj zjadlam ok 1500 kcal, dzis postaram sie zjesc tyle samo. Na sniadanie dwie kromki chleba pelnoziarnistego z serem rzodkiewka i ogorkiem. Na obiad filet z piersi kurczaka z makaronem ryzowym w sosie kokosowym z marchwia. Kolacja- salatka: salata, avocado, jajko. A gdzies tam w miedzyczasie: jablko i garsc winogron. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 18, 2019 Dzień dobry dziewczyny . No widzę, że przejelyscie się moim tyciem, miło mi bardzo i dziękuję! Wiec Nalka tak, dwa razy przez chwilę widziałam 84.8.. Dziś już na wadze 87.7 było na szczęście, pewnie zeszlo 2 kg wody, bo dostałam wczoraj ten okres. No poszalalam z tym jedzeniem, mąż przyjechał we wtorek to też mu chciałam trochę dogodzić, a przy okazji sobie. Wkurzam się że wcześniej tak super mi szlo, a od ospy i świat tylko porażki.. Tyle czasu w miejscu albo na dużym plusie i to mnie demotywuje i znów się zapetlilam i gadki od jutra, od poniedziałku, aż już mi wstyd Wam to pisać normalnie... Dziś się już postaram postarać. Znalazłam stronę, gdzie są po kolei różne diety i są opisane, często też jadłospisy jakieś, jeszcze nawet połowy nie przeczytałam, ale tak sobie pomyślałam, że może kilka różnych, krótkich wypróbuje jak się w końcu zepne.. Dzis już w końcu po raz pierwszy od kilku dni zaczelam dzień od wody z cytryną, zaparzam już pokrzywe i eh zobaczę ile wytrzymalam.. Maz zaprowadził dziś syna do przedszkola, mam nadzieję, ze nie przyniesie nic dobrego że sklepu.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 18, 2019 (edytowany) Cześć dziewczyny I_can dobrze że sie odnalazłaś Mamadwójki mam nadzieję ze mąż nic nie przytargał ze sklepu co by cię nie kusić . Obyś jak najszybciej wydostała się z tego dołka jedzeniowego bo im dłużej tym gorzej zacząć od nowa odchudzanie . U mnie ciekawość wzięła góre i jednak sie zważyłam , a waga pokazała 65,6 czyli 2,4 kg mniej Wiadomo że co tydzieńnie ma co liczyć na taki wynik bo to by było zbyt piękne , ale jakmło w końcu zobaczyć że waga spadła , a nie poszła w górę . Dzisiaj spózniłam sie ze śniadaniem ( dwie kromki chrupkiego pieczywa z masłem i rzodkiewką plus herbata z cukrem ,midem i cytryną) o godzinę i jak przyszło o 13tej do obiadu to wcale nie byłam głodna i w efekcie nicnie zjadłam . Teraz o 16 zjem obiadokolację - ziemniaki z koperkiem , udko pieczone i pomidory ze śmietaną . Reszta dziewczyn które od jakiegoś czasu sie nie pokazywały ,mam nadzieję że się odezwą Mamadwójki co to za strona z dietami ? Edytowano Czerwiec 18, 2019 przez zołza40 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 18, 2019 Zołza40 - woooooow, super, brawo!! 2,4 kg szok!! Jak to zrobiłaś? xd Mama Dwójki - ja też od świąt nie potrafię się na dłużej zebrać, ale ostatnio pomyślałam że czas leci, nie ma co stać w miejscu!! Mnie się ostatnio znajoma pyta jak schudłam bo taka trochę gruba byłam a teraz tak schudłam. Dasz radę, wierzę w Ciebie kochana! A Te swoje pyszności możesz jeść dalej tylko wliczaj je w bilans. Buziaki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 18, 2019 Nalka dzięki , ale to pierwszy tydzień to dlatego tak spadło bo to woda schodzi . Zresztą kuknij na swoja stopkę to też po pierwszym tygodniu miałaś 2kg na minusie U mnie najlepiej sprawdza się nie jedzenie od 16tej , max 17tej . Cięzko jest bo wieczorem najbardziej chce się coś zajadać , ale coś za coś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewcia1988 1 Napisano Czerwiec 18, 2019 Hej dziewczyny ! Ja się miotam z wagą. Do kwietnia miałam - 20 kg. Polowa kwietnia i maj przebimbałam. 6 kg wrocilo. Od 30 maja zaczelam od nowa 1000-1200kCal i 6 kg spadło. Znowu jestem na -20 kg a marzę o kolejnej 20-stce. Dajcie mi trochę wiary bo znow czuje ze mnie łapie lekki dół i boje się ze na tych 20-stu kilogramach zakoncze. Ślub w sierpniu 2020 i musze zrzucić jeszcze 20 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 18, 2019 Ewcia wszystkie przechodzimy po jakimś czasie załamkę dietową i chyba nie da się tego uniknąć . Widzę ze mimo wszystko się ogarnęłas i wróciłąś na dobre tory mimo że wiara w dalsze chudnięcie uciekła . Do ślubu jeszcze cały rok i jestem pewna ze uda ci się te 20 kg spokojnie pogonić i będziesz wyglądać pięknie tak jak sobie wymarzyłaś . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Czerwiec 19, 2019 zołza40 - a no tak! Rzeczywiście, pierwszy tydzień, szkoda że tak nie schodzi non stop, co nie? Ewcia1988 - masz cały rok jeszcze, na spokojnie schudniesz i ustabilizujesz wagę. Czego Ci życzę. Najważniejsze to nie wracać od razu na większą kaloryczność, bo wtedy jo-jo gwarantowane. Im szybciej spada tym szybciej wróci, tak jest. Dobrze że wróciłaś do nas! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Czerwiec 19, 2019 Hej dziewczyny! Przepraszam za moja nieobecność, ale miałam naprawdę dużo spraw na głowie - trochę zawaliłam ćwiczenia i jadłam bardzo mało ;( waga z dziś to 67, masakra, ze aż tyle zleciało . Biorę się dziś za siebie i jem więcej od dziś i wracam do treningów! Pozniej nadrobię zaległości i poczytam co u was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Czerwiec 19, 2019 Dziewczyny gratuluję wyników!! Ewcia masz jeszcze dużo czasu i na pewno dasz radę, szybko się ogarnęłas!! Zolza to strona dieta-forum.pl Musze na chwilę zniknąć i dojść że sobą do ladu. Mam nadzieję, że szybko wrócę.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość E-milka Napisano Czerwiec 19, 2019 Witam. Mama dwojki szybko wracaj do nas bo w grupie jest dużo łatwiej. Ewcia marzy mi się powiedzieć, że schudłam 20 kg. A rok to dużo czasu i napewno to ci się uda. I będziesz lśnić. Martyna to właśnie tak jest, że jak człowiek chce schudnąć to nie jest tak łatwo a jak się przestaje odchudzać i wpadnie w wir zajęć to szybko chudnie. Zołza ja też tak chcę 2,4 kg mi chyba max 1kg w tydzień poleciał. A po tym tygodniu to u mnie pewnie będzie więcej na wadze bo długi weekend i dwie imprezy jedzeniowo-alkoholowe mam i to w moim bardzo dobrym towarzystwie więc dietetyczne raczej nie będzie ale postaram się chociaż trochę ograniczyć. Milego długiego weekendu, bawcie się dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 19, 2019 (edytowany) Cześć kobitki Jakoś dzisiaj niemiałam weny do pisania o głowa mnie ćmi cały dzień . Dziś na śniadanie trzy kanapki z chleba orkiszowego z drobiowym pasztetem i szczypiorkiem plus niestrty moja słodka do bólu herbata ( to mój narkotyk ) , na obiad miseczka czereśni bo kompletnie nie byłam głodna i na kolację trzy kanapki z pieczonym kurczakiem plus kawa z mlekiem i łyżeczka cukru . Mamadwójki nie znikaj na długo bo mimo wszystko łatwiej jak sie jest komu wygadac , nawet jesli to jest na topiku . Ja jak nie pisałam to już kompletmie sobie folgowałam bo wiedziałam że nikomu nie będe musiała sie tłumaczyć ,teraz to mi głupio cos zeżreć wieczorem skoro tak wielce sie zarzekałam że tym razem dam radę . Emilka ja tez bym taki wynik chciała co tydzień , ale wiadomo ze to nie jest realne Martyna fajnie ze jesteś Przypomnij ile wcześniej ważyłaś bo juz sie trochę pogubiłam Edytowano Czerwiec 19, 2019 przez zołza40 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1 Napisano Czerwiec 20, 2019 Cześć kochane. Ja odpuściłam dietę całkowicie poprostu mnie tak wkurzalo że nic nie spada że przestałam o niej myśleć. Ku mojemu zaskoczeniu wczoraj wieczorem weszłam na tą moją nieszczęsna wagę a tam 69.9.Moze to wynik tego że miałam ostatnio dużo stresu choć jadłam normalnie nie zwracając wgl uwagi na to co i o której. Tak czy inaczej się ucieszyłam.Haaa a teraz wam powiem najlepsze wchodzę na wagę dziś rano a tam 71normalnie myślałam że ją rozbije o ścianę Wniosek kupuję nową buziaki dla Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Czerwiec 20, 2019 Zołza, Zaczynałam w marcu z 80 paru także da się wszystko! Emilka, mi waga spadała ciagle, teraz po prostu gwałtowniej, ale naprawdę bardzo mało jadłam aż wstyd. Dzis już ćwiczyłam, mięśnie aż bolały właśnie zjadłam pol kilo bobu, jejku jak ja go kocham! I ma ponad 30 g białka także idealny posiłek potreningowy na kolacje planuje aglio e olio, tylko oczywiście w wersji wegan bez parmezanu, planuje jeszcze do tej 19 zjeść tofucznice(jajecznica z tofu ). Mam nowy plan zywieniowy - już na rekompozycje 2100 kcal, 120 g białka, 60 g tluszczy i 278 g węgli dziennie. także u mnie na razie waga idzie w bok i będę podawać tylko wymiary Do starych-nowych dziewczyn, schudłam tak na diecie weganskiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Czerwiec 20, 2019 Żeby się tak odżywiać to trzeba mieć pieniądze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Czerwiec 21, 2019 Co tu tak cicho?:) mam straszne zakwasy na pośladkach po wczorajszym treningu dziś cwicze górna partie, bo nawet przysiadu nie zrobię . O 11 zaczynam okno żywieniowe, także idę sobie zrobić herbatkę na razie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Czerwiec 21, 2019 Cześć dziewczyny No własnie nie wiem co tak tutaj kuleje ten topik ostatnio . Andzia wagii to bardzo złośliwe sprzęty Czasami trzeba wejść drugi raz i dopiera pokazuje się prawidłowa waga . Mam nadzieję że szybko wrócisz do nas z ta nowa wagą . Martyna bardzo fajnie ci ta waga spadła Ja wczoraj troszke przesadziłam z jedzeniem bo byliśmy na grillu . Co prawda był to jedyny mój wczorajszy posiłek , ale zjadłam dwie kiełbasy , trzy polędwiczki z kurczaka i dwie całe kromki chleba do tego jeszcze piwo arbuzowe No i jeszcze zapomniałam o czeresniach których sporo zjadłam bo takie najlepsze prosto z drzewa Dziś na sniadanie cztery kanapki z masłem i kiełbasa , plus herbata . Na obiad i kolacje jeszcze nie mam pomysłu . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach