Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta_29

Nie pociągam narzeczonego.

Polecane posty

Gość Kobieta_29

Cześć. Piszę tutaj do Was z pewnym problemem. Otóż mam narzeczonego, od 6 lat, z którym w ogóle nie uprawiałam seksu. Na początku to ja nie chciałam seksu, bo chciałam poczekać do ślubu. Jednak po 3 latach gdy o żadnym ślubie jeszcze nie było mowy, doszłam do wniosku (po wielu przemyśleniach), że życie w takim celibacie z chłopakiem jest ciężkie zarówno dla mnie jak i dla niego. Powiedziałam mu w szczerej rozmowie, że to był błąd, że jest to sytuacja dla nas męcząca, że jestem gotowa na seks. Wysłuchał, powiedział" spoko" i nic. Nic w sprawie seksu się nie zmieniło, jak go nie było tak i nie ma. W rozmowach, w kłótniach, które nieraz z nim przeprowadzałam dowiedziałam się, że "jak jest ze mną, jak mnie widzi, to w ogóle przestaje się nawet masturbować, odechciewa mu się, ale wystarczy, że jak wyjedzie na kilka dni i mnie nie widzi, to wraca ochota". Jak kiedyś próbowałam sama coś zainicjować, to powiedział, że nie teraz, że może jak wyjedziemy to wtedy (oczywiście wtedy też nie). Usłyszałam także między wierszami, że "Jak ty czekałaś 3 lata to teraz to ja poczekam 3 lata". Słyszałam też, że muszę zmienić ubrania, bo mam nieładne. Zmieniłam i też nic. Ogólnie mówi, że mu się podobam, że jestem ładna itd. O co chodzi? Pewnie go nie pociągam i pociągać nigdy już nie będę, nie da się nic zrobić na siłę, tylko, że ja nie wyobrażam sobie całego życia przeżyć bez seksu. Myślicie, że tutaj już nic się nie da zrobić, narzeczony już zawsze będzie unikał seksu i nie ma co się ładować w ślub, bo to już się nie zmieni? Dodam, że mam 29 lat a narzeczony 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma focha ale długo nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćoxy
Albo jakaś inna go zadowala albo lubi chłopców i taki układ jest mu na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRuda
Ma focha 3 lata? Skoro ona po trzech latach narzeczenstwa zdecydowała sie na seks, a są już narzeczenstwem 6 lat... Nie wiem na co Ty jeszcze czekasz dziewczyno. Seksu w tym związku już raczej nie będzie. Do tego jego teksty co do Twojej osoby, że gdy jest z Tobą to się mu odechciewa. Nie marnuj sobie życia z takim facetem. Przecież seks w zwiazku to połowa udanego bycia razem. Odejdź. Znajdz sobie męzczyznę przy którym rozkwitniesz i będziesz czuła się kobietą pożądaną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta_29
Kocham go, ogólnie jest kochany, troskliwy itd. Tyle, że mam swoje potrzeby i nie wyobrażam sobie żyć cały czas bez seksu albo z marnym seksem prosząc się o to. Może mu się odwidzi, może ma problemy z impotencją. A może jest aseksualny albo gej, albo uzależniony od czegoś? Nie chce poważnie rozmawiać na te tematy, zbywa mnie albo mówi, że jestem napalona i ogólnie wtedy mam odczucie, że "jestem dziwna, bo potrzebuje seksu". Pasuje mi pod względem charakteru i będzie mi bardzo żal zostawić go z powodu seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×