Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nie ma z czego płacić alimentów, myślicie że sąd będzie po naszej stronie?

Polecane posty

Gość gość
Tamto dziecko ma 11 lat. W tym czasie mąż NIGDY się z nim nie spotkał. Tamtą Pani nie proponowala spotkań a mąż od początku był pewny ze to nie jego dziecko. Nie uznał go, tylko że urodziło się w trakcie ich małżeństwa więc z automatu mu je dopisali. Nie wystepowal o zaprzeczenie po urodzeniu bo nawet nie wiedział że zostało uznane jako jego, dowiedział się na sprawie rozwodowej ale ona miała nie chcieć alimentów to dał spokój a po 2 latach było za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze prosze czyli to była jego zona a nie jakas tam panienka na chwile jak twierdziłas na poczatku. Jesli to nie jego dziecko to niech zrobi badania genetyczne, na co czeka?? Nie wytrzymałabym z taka c*****a w domu, ktos kto nie utrzymuje kontaktu z własnym dzieckiem jest po prostu złym człowiekiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko możesz tu pisać milion argumentów ale nie mają one żadnego znaczenia. Jest uznany jako ojciec to ma płacić. Mógł wcześniej sprawdzać ojcostwo itp. Skoro tego nie zrobił to jego psim obowiązkiem jest płacić. Nie płaci, pójdzie siedzieć. I nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej kolejności wyjaśnić kto jest faktycznym ojcem tego dziecka. Z tego co piszesz jest duże prawdopodobieństwo że to nie twój mąż. No ale musicie mieć papier. Jeżeli jednak okaże się inaczej to niestety stety musi płacić na swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wies co, wcale mi was nie jest szkoda. Zeby takich podstawwych rzeczy nie wiedziec? Tak, dziecko jezeli nawet nie jest meza, to go dopisuja automatycznie jezeli urodziło sie w ciagu 6 mcy od rozwodu. Wtedy po prostu trzeba wystapic o zaprzeczenie ojcostwa i tyle. Ja rozumiem, ze gwoj maz mogl tego nie wiedxiec, ale jak sama piszesz, dowiedział sie na sprawie rozwodowej. Skoro byl pewien, ze to nie jego dziecko to czemu nie wystapil o zaprzeczenie ojcostwa? Bo co? Bo ona go zapewniła, ze nie wystąpi o alimenty? Acha, a on tak.jej slepo uwierzył w tak istotnej sprawie, pomimo, ze wcześniej go w wała robiła? Acha, juz bo uwierze, albo to jakic ciućmok albo nie umiesz pisac prowokacji. I co? I nie zdawal sobie sprawy, ze ona w kazdej chwili moze wystąpic o alimenty, ze po jego śmierci to dziecko bedzie ustawowo dziedziczyc, i ze nawet jesli nie matka to samo dziecko gdy skonczy 18 lat wystąpi do sadu o alimenty na siebie, gdzie ustawowo moze domagac sie do 3 lat wstecz zaleglych alimentów wraz z odsetkami? Nie, on nic nie wiedział, patrz pani. A ty taka madra i nic mu nie podpowiedzialas? A to uzdrowienie przez zus to w to wierze, tylko ze jeszcze istnieje coś takiego jak odwolywanie sie, a jak to nie pomoze to dzialanie inaczej, przekwalifikowanie sie, nawet na pracownika biurowego za 1500 zl, albo na ciecia w szatni. Zawsze jest alternatywa, tylko trzeba chciec. A jal powaznie cierpi na depresje to sie leczy,bierze zaswiadczenia i tez sie.stara o rente, nie z powodu braku reki tylko z powodu depresji przewleklej, az do skutku. Ale nie, lepiej nic nie robic i siedziec. Jeszcze rozumiem gdyby twoj facet nie mial przeszlosci ktora bolesnie finansowo sie za nim ciagnie, ale ma taka, to zamiast.cokolwiek zrobic zeby to wyprostowac to siedzi na duupie i czeka na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich związek trwał 4 miesiące przed ślubem, a potem rok po ślubie (w tym 5 miesięcy już nie mieszkali tylko oczekiwali na rozwód). Także to nie był żaden związek tylko jedna wielka pomyłka. Czemu mąż ma płacić na cudze dziecko? Jakby był ojcem to ona by chciała jakiejś więzi dziecka z nim a ona chce tylko kasy. Jej facet ja zostawił i wyjechał za granicę to wiedziała że nie dostanie alimentów to się uczepila mojego meza. Ona nie wiedziała o męża wypadku, bo nie mają żadnego kontaktu. Dowiedziała się z pozwu, to odpisała że mąż ma lewe papiery i na pewno pracuje bo mamy ładny dom i samochód-jej się nie mieści w głowie ze kobieta może pracować-ona oczywiście biedna nie pracuje bo się dzieckiem musi zajmować! Dziecko ma 11lat to co ona przy nim robi? Pieluchy zmienia?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu jak mnie nerwicują takie dziunie. Nie rozumiem. Mąż jest chory? No chyba nie na tyle by dorobił choćby jako ochroniarz w sklepie. Do tego nie trzeba jakiś specjalnych kwalifikacji zdrowotnych. Masz męża lenia i nieroba który zasłania się chorobą. A pomyślałaś kiedyś o tamtym dziecku? Może jego matka zarabia najniższą krajową i nie mają z czego żyć? Obrzydliwe to jak oboje się zachowujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeżeli to jest jego dziecko to tak czy siak będzie musiał płacić do ukończenia 18 lat no chyba, że będzie się dalej uczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:19. Mój mąż jest taki trochę jak piszesz, trochę taki klusek niezaradny to fakt. Nie każdy musi być w życiu przebojowy, mąż nie jest. Poza tym mąż trochę boi się takich instytucji jak sądy, sam rozwód był dla niego dużym przeżyciem. Liczył że jak mi wtedy te prawa ogranicza i ona mówiła że nie chce alimentów to tak faktycznie będzie. Wtedy jeszcze mąż był sprawny i nie myślał że stanie się tak jak się stało :( z przekwalifikowaniem to nie tak prosto. Mąż nie ma wyższego wykształcenia, z obsługą komputera też sobie średnio radzi-owszem umie komputer rozebrac i złożyć, ale już obsługa programów to nie koniecznie. Tuz przed jego wypadkiem zaszlam w ciążę. Jak mu zabrali rentę to jakoś się tym nie martwilismy bo uznaliśmy że zajmie się dzieckiem. A potem przyszło wezwanie na sprawę alimentacyjna. Mąż leczy się u psychologa i psychiatry od roku. Bierze leki na depresję, nie myśleliśmy żeby szedł na rentę bo dajemy sobie sami finansowo radę. Problemem są tylko te roszczenia tamtej Pani. Po poniedziałkowej sprawie weźmiemy się za zaprzeczenie ojcostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Częsty argument na kafeterii - nie pracuję, bo mąż zarabia i to są "nasze" a nie jego pieniądze, wszystko wspólne. Dlaczego zobowiązania finansowe w tym przypadku już nie? To działa tylko jeśli kobieta jest niepracująca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamta Pani nie pracuje w ogole! Żyje z zasiłków z ops. Bo musi się dzieckiem zajmować. Dziecko nie jest niepełnosprawne. Jest starsze od naszego o 2 lata i jakoś nasze nie wymaga opieki 24 na dobę. Korzystamy z tego że mąż nie pracuje i dziecko nie chodzi na świetlicę ale jakby pracował to by chodziło na świetlicę i tyle. Tamta Pani po prostu nie garnie się do pracy. Nie zakładaliśmy wcześniej sprawy o zaprzeczenie ojcostwa bo z tego co czytałam to nawet jak zaprzeczymy to by musiał płacić alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10:31 a kto przyjmie jednorekiego ochroniarza? Bo nawet jak biorą dziadków to mimo wszystko chcą żeby mieli dwie sprawne ręce. Mąż może lepiej jakby w ogóle tej ręki nie miał to wtedy może by ZUS uznał że należy mu się renta. A tak ma rękę ale tak naprawdę to tylko kłoda z która więcej problemów niż pożytku, bo często go boli mimo że bezwladna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jakiej podstawie ZUS zabrał rentę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie dziwne że leczy się na depresje i chodzi do psychologa. Przecież to od siedzenia w domu,ktoś kto pracuje zwyczajnie nie ma czasu na depresję. Powinniście coś z tym zrobić. Przecież nie może tak przesiedzieć całe życie. Dziecko jest małe. A co jak dorośnie? Twój mąż zamiast chodzić do psychologa powinien chodzić na jakiś kurs. Przecież jakiś zawód można znaleźć dla takich jak on tylko trzeba pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę, żeby sąd stanol po waszej stronie. I nawet nie powinien. Zaprzeczenie ojcostwa, testy DNA. Jeżeli nie jest ojcem nie będzie musiał płacić, jeżeli jest ojcem płacić musi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Stanął. Literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka kwotę alimentów ma zasądzoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaa, jak z tamta sypiał to było ok a jak zaszla w ciażę to na pewno nie z nim. Nie mów NIGDY i nie mów NA PEWNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo tamta nie pracuje jak i ten twój mąż. A Urzędy Pracy proponują kursy/ przekwalifikowanie. Sorki, ale takim 'stróżem" w firmie być nie może? ma niedowład reki, ale ma obie. Czy on w ogole rehabilitował się? Czy to nie jest zaniedbanie? Myślę,że depresję to on może mieć wcale nie przez byłą żonę tylko to w domu tez go przerasta. Dziecko 9. lat, duże a facet nadal siedzi w domu? każdemu by odbiło być zależnym finansowo od drugiej osoby. Wziełaś faceta za wcześnie, tuz po rozpadzie jego małżeństwa, z przeszłością, dzieciatego i oboje myśleliście, ze jak eks cos tam mówiła, to dziecko powietrzem zyje? no trzeba trochę, w części dołozyc się do podtsawowych potrzeb dziecka. Nie daj swojemu jesć co lubi, nie zapisz na np.piłkę nożną, nie wyślij na wakacje, nie dołóż do korków jak cos w szkole kiepsko idzie,itd,itp. Wejdz w buty tamtego dziecka, wtedy może zrozumiesz cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co gorsze - że Twój mąż to przyglup melepeta czy to, że jest bez serca i ma wyj****e na swoje dziecko. Aha, była żona zajmuje się dzieckiem to be, a jak Twój mąż zajmuje się dzieckiem to ok? Co on robi? Zmienia pieluchy dziewieciolatkowi? Mam nadzieję, że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego nie zrobił testu na ojcostwo? Mówisz, że jest mało prawdopodobne, że jest ojcem ale do cholery chyba w celibacie nie żył więc to jak najbardziej może być jego dziecko. Ja bym nie mogła żyć w takiej niepewności, że gdzieś tam jest być może moje dziecko a ja mam je w d***e...to trzeba być potworem bez serca :( I tak sobie myślę, że pewnie tamta żona chciała być cwana i stwierdzila, że co jej po takim nieudaczniku, że lepiej wyjdzie jak wmowi kochankowi dziecko, no ale się nie udało..współczuję dziecku, że ma takich zalosnych rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ze nasz chory kraj podpina ojcostwo nawet jak dziecko urodziło się 1,5 roku po rozwodzie? Moja koleżanka długo walczyła, by w papierach dziecko miało biologicznego ojca, a nie byłego meża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800zl, bo sąd wtedy brał zarobki sprzed wypadku pod uwagę, bo sędzia uznała że skoro rok wcześniej miał takie dochody to jak wyzdrowieje to będzie dalej miał tyle. Ale nie wyzdrowial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także to nie był żaden związek tylko jedna wielka pomyłka. Czemu mąż ma płacić na cudze dziecko? x bo ja k ciućma i frajer to niech płaci za głupote i lenistwo. A ty razem z nim skoro lubisz przegrywów utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrobił badań bo ona się nie zgadza na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta może być taka sucz dla innej kobiety.Sama jesteś matką to tym bardziej powinnaś naciskać żeby zaczął płacić.Przecież jakby nie patrzeć to rodzeństwo;przyrodnie ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobna sytuacje haha i wiesz co x Aha, czyli płacący alimenty były mąż nie jest ojcem. Czym się chwalisz? Że ścierą jesteś? Ja rozumiem zdradę, te tłumaczenia, że to pod wpływem chwili etc, ale kłamstwo na lata, gdzie wchodzi w grę nie tylko ten dorosły facet będący mężem, ale i okłamywane dziecko, tego nie rozumiem. xx Autorko, jeśli mąż jest ojcem dziecka, trudno, musisz zacisnąć zęby i płacić alimenty jeśli mąż nie podejmie pracy. Jeśli jednak nie jest, to zawalczyć o zniesienie alimentów zawsze można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to twój mąż pójdzie siedzieć za taką ogromną zaległość alimentacyjną, bo żaden sąd bez podstaw nie zniesie obowiązku alimentacyjnego na małoletniego. Żaden sąd się do was nie przychyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zrobił badań bo ona się nie zgadza na nie. x To się idzie z tym do sądu. Jedno mi nie pasuje. Na jakiej podstawie ta pani dała radę ograniczyć prawa rodzicielskie domniemanemu ojcu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisałam nie każdy musi być przebojowy i super zaradny. Mąż jest dobrym człowiekiem Jak ona wystąpiła o alimenty to powiedział że może płacić jeśli to jego dziecko ale chce mieć z nim kontakt. Ale dziecko wtedy miało 2 lata i ona stwierdziła że wychowywał się z tamtym facetem i nie chce mu w głowie mieszać i nie ma potrzeby żeby się z dzieckiem widywać że ma tylko płacić bo w papierach jest ojcem. Ona jest zdrowa. Jakby poszła do pracy to jej dziecko by poszło na świetlicę bo ale wtedy by zasiłki straciła. A trochę tego bierze-rodzinne, 500plus, dodatek dla samotnej matki, dopłatę do mieszkania (A mieszka z matką ktora jest na rencie),dziecko ma opłacone obiady w szkole, dostała zasiłek celowy na odziez. To wszystko było wymienione w zaświadczeniu z ops, a co więcej jeszcze bierze czego nie ujawniła? Pewnie caritasy i inne też odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×