On mnie zaprosił a potem zasugerował ze mam placic

poznałam faceta ktory zaprosil mnie na wyjazd o Trojmiasta, znalismy sie krótko wiec to był pierwszy wyjazd , powiedzial zebym sie "niczym nie martwiła" bo on ogarnie hotel i transport

oboje mamy podbną sytuacje finasową chociaz o pieniadzach nie gadalismy nigdy

potem dowiedzialam sie że z racji tego że ma firmę to wiekszosc rzeczy rozliczy sobie w koszty swojej firmy, 

jednak jak juz bylismy na miejscu zasugerował abym ja stawiała obiady

czy zachowal sie jak dzentelman? czy to jest ok?

To burak. Daj sobie z nim spokój. 

Facet musi mieć głowę na karku i kontrolować wydatki. Widocznie obiadów nie mógł odliczyć i to mu się nie kalkulowało, choć powinien cię uprzedzić o tym, że nie ma darmowych obiadów... W sumie to nie ma nic złego w solidarnym dokładaniu się do wydatków, jeśli obie strony są tego świadome. Wręcz patologiczne jest pełne utrzymywanie przez faceta swojej wybranki. Dziwię się takim pantoflarzem, którzy dają się tak wykorzystywać.

sama chciałam płacic za obiady i pokazac swoj honor, ale zaskoczyło mnie to że sam z tym wyskoczył,....................

Nie mowie tu o sytuacji gdzie ludzie są wmalzenstwie i dziela sie wydatkami tylko o początkach

On transport i hotel, ty obiady. Sprawiedliwie. 

ale co tu sprawiedliwego skoro to on ją zaprosił, i nie było mowy o wspolnych wydatkach.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

On transport i hotel, ty obiady. Sprawiedliwie. 

I tak powinno być, a nie że facet ma tylko płacić za wszystko...

"sama chciałam płacic za obiady i pokazac swoj honor, ale zaskoczyło mnie to że sam z tym wyskoczył,...................."

I takie są właśnie kobiety. Robią gownoproblem z niczego. Normalnie facet jakby się spotkał z facetem, to by się podzielili po połowie i cześć. A kobieta będzie to roztrząsać, dywagować, rozpamiętywać.... Ehhh...

Nie bardzo wiem co myśleć. Z jednej strony jeśli on płaci za hotel i transport to mysle ze nie ma nic złego w tym żebyś Ty płaciła za obiady... Z drugiej, to on zaproponował wyjazd to powinien tez płacić za posiłki. Mogliście ustalić przed wyjazdem jak to wszystko dokładnie ma wyglądać 

widocznie nie rozkraczyłaś sie tak jak tego chciał, więc musisz płacić

3 minuty temu, Gość Fbn napisał:

"sama chciałam płacic za obiady i pokazac swoj honor, ale zaskoczyło mnie to że sam z tym wyskoczył,...................."

I takie są właśnie kobiety. Robią gownoproblem z niczego. Normalnie facet jakby się spotkał z facetem, to by się podzielili po połowie i cześć. A kobieta będzie to roztrząsać, dywagować, rozpamiętywać.... Ehhh...

no tak, bo co to za facet że piluje od poczatki znajomosci zeby bylo po równo i w dodatku nie uprzedził jej o tym że ona ma za coś płacić??

co innego po roku znajomosci, wiadomo ze trzeba sie dzielic wydatkami itp ale na poczatku taka akcja źle wrozy

11 minut temu, Gość Facet napisał:

I tak powinno być, a nie że facet ma tylko płacić za wszystko...

ale to on ją zaprosił na wyjazd wiec nie powinien oczekiwac , w dodatku sam sobie wrzucił w koszty firmy a ją narazil na wydatki

żałosny typ ha ha

Ale kazal za swoje placic? W sumie sie nie dziwie. Powiedzial, ze zalawi hotel i przejazd, o jedzeniu nic nie mowil. 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ale kazal za swoje placic? W sumie sie nie dziwie. Powiedzial, ze zalawi hotel i przejazd, o jedzeniu nic nie mowil. 

ja wywnioskowałam że za oboje

Ten kto zaprasza, ten płaci, to w dobrym tonie. Chyba ,że umawiamy się na podział kosztów, wyżywienia i podróży. Chyba, że jest skąpy, to zmienia postać rzeczy. 

12 minut temu, blackglitter napisał:

Nie bardzo wiem co myśleć. Z jednej strony jeśli on płaci za hotel i transport to mysle ze nie ma nic złego w tym żebyś Ty płaciła za obiady... Z drugiej, to on zaproponował wyjazd to powinien tez płacić za posiłki. Mogliście ustalić przed wyjazdem jak to wszystko dokładnie ma wyglądać 

Wygodnickie podejście polskich pasożytek. Jak ktoś zaprasza, to ma płacić za wszystko? Tylko baby mają tak nasrane we łbach. Bo same nie zapraszają, więc "sprytnie" tłumaczą, że jak zaprasza to płaci.  

9 minut temu, Gość ola13331 napisał:

no tak, bo co to za facet że piluje od poczatki znajomosci zeby bylo po równo i w dodatku nie uprzedził jej o tym że ona ma za coś płacić??

co innego po roku znajomosci, wiadomo ze trzeba sie dzielic wydatkami itp ale na poczatku taka akcja źle wrozy

Fakt, źle wróży jeżeli chodzi o nią. Widać, że jest pasożytniczo nastawiona wobec facetów.

9 minut temu, Gość ola13331 napisał:

ale to on ją zaprosił na wyjazd wiec nie powinien oczekiwac , w dodatku sam sobie wrzucił w koszty firmy a ją narazil na wydatki

A jakby ona jego zaprosiła, to płaciłaby za niego wszystko, także posiłki? Babska hipokryzja nie zna granic. 

3 minuty temu, Gość Lola napisał:

Ten kto zaprasza, ten płaci, to w dobrym tonie. Chyba ,że umawiamy się na podział kosztów, wyżywienia i podróży. Chyba, że jest skąpy, to zmienia postać rzeczy. 

Kolejna "sprytna" lalunia. Słyszałaś kiedyś, żeby jakaś Polka zaprosiła jakiegoś faceta? I jeszcze za niego płaciła? Obłuda do potęgi.

oczywiście że ten kto zaprasza to płaci kretyni, tak było jest i będzie... ja bym mu już dupy nie dała... rozumiem któryś wyjazd z kolei, a le początek, pierwszy wyjazd i takiego z siebie kretyna zrobić hahah, daremny kolo

9 minut temu, Gość Gość napisał:

A jakby ona jego zaprosiła, to płaciłaby za niego wszystko, także posiłki? Babska hipokryzja nie zna granic. 

No tak , płaciłaby . Płaci ten kto zaprasza 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolejna "sprytna" lalunia. Słyszałaś kiedyś, żeby jakaś Polka zaprosiła jakiegoś faceta? I jeszcze za niego płaciła? Obłuda do potęgi.

Sprytna lalunia ? A może to on wyrachowany a nie ona lalunia ?

pamietaj ze faceci więcej zarabiają od kobiet 

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Wygodnickie podejście polskich pasożytek. Jak ktoś zaprasza, to ma płacić za wszystko? Tylko baby mają tak nasrane we łbach. Bo same nie zapraszają, więc "sprytnie" tłumaczą, że jak zaprasza to płaci.  

Sprytnie zaprasza babę a potem naraża ja na wydatki ? Czemu nie ustalił tego przed wyjazdem? I nikt buraku nie pisze tutaj ze on ma ja utrzymywać , chodzi o ten wyjazd ze wyszedł na sknere wyliczonego 

27 minut temu, Gość gość napisał:

oczywiście że ten kto zaprasza to płaci kretyni, tak było jest i będzie... ja bym mu już dupy nie dała... rozumiem któryś wyjazd z kolei, a le początek, pierwszy wyjazd i takiego z siebie kretyna zrobić hahah, daremny kolo

Masz mentalność prostytutki.

20 minut temu, Gość Ona 546 napisał:

No tak , płaciłaby . Płaci ten kto zaprasza 

Nie udawaj głupszej niż jesteś. Wiadomo, że kobiety w tym kraju nie zapraszają.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Masz mentalność prostytutki.

a ty żałosnego skąpca... poza tym jak ktoś tak się zbłaźnił to traci całą męskość a to już by zakrawało o gwałt   Trzeba umiec być mężczyzną.

Porażka. Tyle w temacie. 

34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kolejna "sprytna" lalunia. Słyszałaś kiedyś, żeby jakaś Polka zaprosiła jakiegoś faceta? I jeszcze za niego płaciła? Obłuda do potęgi.

Takie są zasady i twoje miauczenie tego nie zmieni. Jeśli wiesz ze cie na coś nie stać to nie zapraszaj bo później oczekiwanie na zapłatę przez kobietę stawia cię w świetle prostaka. I to dotyczy zaproszeń wszelakich chłopa przez chłopa też. Rzygać się chce na poziom dzisiejszych mężczyzn. Kobieta może zaproponować ze się dołoży do kosztów ale jako mężczyzna i to ten który sam zaprosił powinieneś odmówić. No ale komu ja to tłumacze  niby nic a powie ci o człowieku więcej niż można przypuszczac.

50 minut temu, Gość Ola54535 napisał:

Sprytnie zaprasza babę a potem naraża ja na wydatki ? Czemu nie ustalił tego przed wyjazdem? I nikt buraku nie pisze tutaj ze on ma ja utrzymywać , chodzi o ten wyjazd ze wyszedł na sknere wyliczonego 

Buraczko, ale ona z góry założyła sobie, że on za wszystko płaci. Jakim prawem?