Gość Patrycja Napisano Listopad 20, 2019 Dziewczyny u mnie lipa, tylko 2 zarodki, jeden podobno bardzo dobry a drugi słabszy, straciłam nadzieję... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Listopad 20, 2019 4 minuty temu, Gość Patrycja napisał: Dziewczyny u mnie lipa, tylko 2 zarodki, jeden podobno bardzo dobry a drugi słabszy, straciłam nadzieję... Oszalalas! Do pełni szczęścia wystarczy Ci jeden z tych dwóch ❤ Kochana nie zamartwiaj się, nikt nie powiedział że się nie uda. Myśl pozytywnie, musi się udać za pierwszym podejściem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Listopad 20, 2019 10 minut temu, Gość Patrycja napisał: Dziewczyny u mnie lipa, tylko 2 zarodki, jeden podobno bardzo dobry a drugi słabszy, straciłam nadzieję... My też mieliśmy dwa, trzeci nie rokowal, ale się pozbierala, więc teoretycznie jeden więcej od Ciebie. Miałam podane dwa i jestem w ciąży, więc słuchaj Pauliny bo mądrze pisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Listopad 20, 2019 Karolina strasznie mi przykro, działaj dalej nie poddawaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 20, 2019 Hej dziewczyny, właśnie dotarłam do domu, dziś w ogóle wybrałam się bez telefonu i panika, bo nawet nie mogłam sprawdzić wyników badań tylko już odebrać klinice...ale widzę, że jednak zapanował smutek...Karolina...nawet nie wiesz jak mi przykro...ale nie poddawaj się...proszę... U mnie, no cóż...wzrost o te minimalne 66%, czyli dziś mamy 125 mIU...liczyłam na więcej, ale według lekarza jest OK, jak sam stwierdził, jest zwolennikiem normalności a nie skrajnych wartości (ja oczywiście nie mam dobrych dalszych przeczuć) - znaczy to tyle, co potwierdził, że prawy albo lewy twix nie przeżył i póki co został jeden...ale jest...Następna wizyta za tydzień, czy na USG będzie pęcherzyk? Okaże się...masakra z tym oczekiwaniem, co chwila coś...W ogóle znowu jakaś depresja, nie wiem jak się zebrać...wiadomo, co ma być to będzie...ale łatwo mówić...No nic, nie pocieszyłam za bardzo...głupio mi, że nie potrafię cieszyć się tym co mam...ale strach bierze górę. Trzymajcie się ciepło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 20, 2019 1 godzinę temu, Gość Karolina napisał: Beta <0.200 mlU/ml. ... Współczuję Kochana, ale mam nadzieję że się nie poddasz! Trzymaj się Która to Twoja próba? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 20, 2019 16 minut temu, Gość Patrycja napisał: Dziewczyny u mnie lipa, tylko 2 zarodki, jeden podobno bardzo dobry a drugi słabszy, straciłam nadzieję... Spokojnie. U nas w tej próbie też tak było. Póki co drugi na zimowisku, a z pierwszym właśnie 6 miesiąc ciąży zaczynamy Głowa do góry. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87 Napisano Listopad 20, 2019 25 minut temu, malagosia napisał: Właśnie powiem o tym Izulka jutro doktorowi. A jak nie zrobimy tego to napewno będę miała na uwadze! A badanie genetyczne zarodków robiłaś? Nie robiłam badań genetycznych zarodków. Tylko ta mutacje genu mthfr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Listopad 20, 2019 Majami pozytywne myślenie to połowa sukcesu jest przyrost, są 3 cyfry, u nas z dwojeczki też jest jeden, ale jest wiem że się stresujesz, bo ja przed każdym USG jestem tak zeschizowana, czy Maleństwo żyje, czy jest puls, jak rośnie... Daj Boże do porodu... będzie pewnie cały czas przerabane, ale pociesz się że nie jesteś tu sama i nie tylko Tobie towarzyszą lęki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 20, 2019 8 minut temu, majami napisał: Hej dziewczyny, właśnie dotarłam do domu, dziś w ogóle wybrałam się bez telefonu i panika, bo nawet nie mogłam sprawdzić wyników badań tylko już odebrać klinice...ale widzę, że jednak zapanował smutek...Karolina...nawet nie wiesz jak mi przykro...ale nie poddawaj się...proszę... U mnie, no cóż...wzrost o te minimalne 66%, czyli dziś mamy 125 mIU...liczyłam na więcej, ale według lekarza jest OK, jak sam stwierdził, jest zwolennikiem normalności a nie skrajnych wartości (ja oczywiście nie mam dobrych dalszych przeczuć) - znaczy to tyle, co potwierdził, że prawy albo lewy twix nie przeżył i póki co został jeden...ale jest...Następna wizyta za tydzień, czy na USG będzie pęcherzyk? Okaże się...masakra z tym oczekiwaniem, co chwila coś...W ogóle znowu jakaś depresja, nie wiem jak się zebrać...wiadomo, co ma być to będzie...ale łatwo mówić...No nic, nie pocieszyłam za bardzo...głupio mi, że nie potrafię cieszyć się tym co mam...ale strach bierze górę. Trzymajcie się ciepło. Majami, jest przyrost, będzie dobrze. Trzymam kciuki za przyszły tydzień! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 20, 2019 Dzięki Dziewczyny, jesteście kochane, przywracacie mi wiarę, oby tylko nie zadzwonili już do soboty... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87 Napisano Listopad 20, 2019 14 minut temu, majami napisał: Hej dziewczyny, właśnie dotarłam do domu, dziś w ogóle wybrałam się bez telefonu i panika, bo nawet nie mogłam sprawdzić wyników badań tylko już odebrać klinice...ale widzę, że jednak zapanował smutek...Karolina...nawet nie wiesz jak mi przykro...ale nie poddawaj się...proszę... U mnie, no cóż...wzrost o te minimalne 66%, czyli dziś mamy 125 mIU...liczyłam na więcej, ale według lekarza jest OK, jak sam stwierdził, jest zwolennikiem normalności a nie skrajnych wartości (ja oczywiście nie mam dobrych dalszych przeczuć) - znaczy to tyle, co potwierdził, że prawy albo lewy twix nie przeżył i póki co został jeden...ale jest...Następna wizyta za tydzień, czy na USG będzie pęcherzyk? Okaże się...masakra z tym oczekiwaniem, co chwila coś...W ogóle znowu jakaś depresja, nie wiem jak się zebrać...wiadomo, co ma być to będzie...ale łatwo mówić...No nic, nie pocieszyłam za bardzo...głupio mi, że nie potrafię cieszyć się tym co mam...ale strach bierze górę. Trzymajcie się ciepło. Majami wiem że łatwo się mówi ale musisz być dobrej myśli. Jeśli beta rośnie to znaczy że chociaż jeden z zarodków ładnie się wgryzl. Pomysl ile dziewczyn z tego forum chciałoby być na twoim miejscu! Nawet jeśli tylko jeden przetrwał to trzeba cieszyć się tym jednym i wierzyć że wszystko będzie dobrze! Wiem że lęk i strach będzie towarzyszył ci przez całą ciążę...ja jeszcze czekam 12 dni na cc a mimo wszystko modlę się żeby wszystko z małą było ok. Bądź dobrej myśli! Przesyłam buziaki ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 20, 2019 2 minuty temu, Gość Milka napisał: Majami pozytywne myślenie to połowa sukcesu jest przyrost, są 3 cyfry, u nas z dwojeczki też jest jeden, ale jest wiem że się stresujesz, bo ja przed każdym USG jestem tak zeschizowana, czy Maleństwo żyje, czy jest puls, jak rośnie... Daj Boże do porodu... będzie pewnie cały czas przerabane, ale pociesz się że nie jesteś tu sama i nie tylko Tobie towarzyszą lęki Wiem kochana, lekarz uspokaja, facet też...ale tylko WY rozumiecie...widać taka moja uroda, wszystko małe i drobne a swoją drogą pytałam lekarza o te normy Bhcg...zaśmiał się i powiedział, że to wszystko bzdury...chciał mi nawet rozpisać każdy dzień do 6 tygodnia ile powinna wynosić(+-10%)...A Ty Milka, ciesz się, serducho jest, bije a maluch rośnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 20, 2019 Przed chwilą, Gość Izulka87 napisał: Majami wiem że łatwo się mówi ale musisz być dobrej myśli. Jeśli beta rośnie to znaczy że chociaż jeden z zarodków ładnie się wgryzl. Pomysl ile dziewczyn z tego forum chciałoby być na twoim miejscu! Nawet jeśli tylko jeden przetrwał to trzeba cieszyć się tym jednym i wierzyć że wszystko będzie dobrze! Wiem że lęk i strach będzie towarzyszył ci przez całą ciążę...ja jeszcze czekam 12 dni na cc a mimo wszystko modlę się żeby wszystko z małą było ok. Bądź dobrej myśli! Przesyłam buziaki ;* Dzięki, staram się, ale im więcej sukcesów wśród nas, tym dla siebie widzimy większe szanse, a jak jest smutno, to od razu dopadają czarne myśli...Odliczaj dni, baaardzo się cieszę, że zaraz będzie z Wami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 20, 2019 17 minut temu, margareta napisał: Współczuję Kochana, ale mam nadzieję że się nie poddasz! Trzymaj się Która to Twoja próba? Pierwsza. Nie wiem czy się jeszcze łudzić do tej soboty;,( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Napisano Listopad 20, 2019 29 minut temu, Gość Patrycja napisał: Dziewczyny u mnie lipa, tylko 2 zarodki, jeden podobno bardzo dobry a drugi słabszy, straciłam nadzieję... Patrycja nie martw sie na zapas... Ile dni maja Twoje zarodki? Kiedy transfer? Pamietaj, jeden szczesliwy wystarczy! Dobrze pamietam, ze wbrew temu co mowil Twoj lekarz, embriolog zaplodnil tylko 6 komorek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 20, 2019 5 minut temu, Gość Karolina napisał: Pierwsza. Nie wiem czy się jeszcze łudzić do tej soboty;,( Skoro lekarz powiedział, że jeszcze jest nadzieja, to może warto zaufać. Oszczędzaj się do ostatecznego potwierdzenia i głowa do góry trzeba wierzyć do końca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dusia29 2 Napisano Listopad 20, 2019 Karolina, tak ci wspolczuje. Az mi glupio sie cieszyć, 9 dzien 5 dniowa morula i 129.3 chyba dobrze idzie ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Napisano Listopad 20, 2019 30 minut temu, majami napisał: Hej dziewczyny, właśnie dotarłam do domu, dziś w ogóle wybrałam się bez telefonu i panika, bo nawet nie mogłam sprawdzić wyników badań tylko już odebrać klinice...ale widzę, że jednak zapanował smutek...Karolina...nawet nie wiesz jak mi przykro...ale nie poddawaj się...proszę... U mnie, no cóż...wzrost o te minimalne 66%, czyli dziś mamy 125 mIU...liczyłam na więcej, ale według lekarza jest OK, jak sam stwierdził, jest zwolennikiem normalności a nie skrajnych wartości (ja oczywiście nie mam dobrych dalszych przeczuć) - znaczy to tyle, co potwierdził, że prawy albo lewy twix nie przeżył i póki co został jeden...ale jest...Następna wizyta za tydzień, czy na USG będzie pęcherzyk? Okaże się...masakra z tym oczekiwaniem, co chwila coś...W ogóle znowu jakaś depresja, nie wiem jak się zebrać...wiadomo, co ma być to będzie...ale łatwo mówić...No nic, nie pocieszyłam za bardzo...głupio mi, że nie potrafię cieszyć się tym co mam...ale strach bierze górę. Trzymajcie się ciepło. Majami, wiem, ze latwo powiedziec - badz dobrej mysli i nie martw sie... Po tym wszystkim, co przechodzimy, to nie da sie nie martwic. Ale maluszek jest z Toba! Najwazniejsze teraz, zebys dbala o siebie i o malenstwo Nawet nie wiesz, jak sie ciesze z Twojego sukcesu - daje mi nadzieje, ze mnie tez sie w koncu uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 20, 2019 1 minutę temu, Dusia29 napisał: Karolina, tak ci wspolczuje. Az mi glupio sie cieszyć, 9 dzien 5 dniowa morula i 129.3 chyba dobrze idzie ;)) Suuuper, 5 dniowa to blastka piękny wynik... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 20, 2019 (edytowany) 3 minuty temu, Dusia29 napisał: Karolina, tak ci wspolczuje. Az mi glupio sie cieszyć, 9 dzien 5 dniowa morula i 129.3 chyba dobrze idzie ;)) Dusia, tak już jest. Jednym się udaje, inne muszą próbować dalej. U Ciebie super wynik, gratuluję serdecznie! Edytowano Listopad 20, 2019 przez Kasia83.1 Literówki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 20, 2019 1 minutę temu, Gość Aga napisał: Majami, wiem, ze latwo powiedziec - badz dobrej mysli i nie martw sie... Po tym wszystkim, co przechodzimy, to nie da sie nie martwic. Ale maluszek jest z Toba! Najwazniejsze teraz, zebys dbala o siebie i o malenstwo Nawet nie wiesz, jak sie ciesze z Twojego sukcesu - daje mi nadzieje, ze mnie tez sie w koncu uda Dziękuję Aga, uda się Wam na pewno...oby jak najszybciej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Listopad 20, 2019 3 minuty temu, Dusia29 napisał: Karolina, tak ci wspolczuje. Az mi glupio sie cieszyć, 9 dzien 5 dniowa morula i 129.3 chyba dobrze idzie ;)) Dusia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 20, 2019 24 minuty temu, Gość Izulka87 napisał: Nie robiłam badań genetycznych zarodków. Tylko ta mutacje genu mthfr. To jutro spytam. Właśnie czytałam teraz o tej heparynie. Ciekawe to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 20, 2019 3 minuty temu, Dusia29 napisał: Karolina, tak ci wspolczuje. Az mi glupio sie cieszyć, 9 dzien 5 dniowa morula i 129.3 chyba dobrze idzie ;)) Dusia, takich pozytywnych informacji bardzo tutaj potrzebujemy, mimo że czasami ciężko się cieszyć ! Bo wszystkie rosnące bety dają nadzieję nam wszystkim gratki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 20, 2019 12 minut temu, Gość Aga napisał: Patrycja nie martw sie na zapas... Ile dni maja Twoje zarodki? Kiedy transfer? Pamietaj, jeden szczesliwy wystarczy! Dobrze pamietam, ze wbrew temu co mowil Twoj lekarz, embriolog zaplodnil tylko 6 komorek? W poniedziałek miałam punkcje a w sobotę ma być transfer (jeśli przetrwają ) Tak, lekarz chciał 9 ale Pani embriolog stwierdziła że nie ma wskazań, powiedziała że mogłaby się zgodzić na to, gdyby to była nasza trzecia procedura a dwie wcześniejsze byłyby nieudane ale z drugiej mamy dziecko, powiedziała że jeśli teraz nam się nie uda to przy następnej zgodzi się zaplodnic wszystkie, tylko ja już nie wiem czy będę jeszcze raz podchodzić jeśli się nie uda bo za dużo nerwów mnie to kosztuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dusia29 2 Napisano Listopad 20, 2019 W poniedzialek mam zrobic nastepna bete, ale jestem dobrej mysli ;)) Majami to z roztargnienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 20, 2019 38 minut temu, majami napisał: Hej dziewczyny, właśnie dotarłam do domu, dziś w ogóle wybrałam się bez telefonu i panika, bo nawet nie mogłam sprawdzić wyników badań tylko już odebrać klinice...ale widzę, że jednak zapanował smutek...Karolina...nawet nie wiesz jak mi przykro...ale nie poddawaj się...proszę... U mnie, no cóż...wzrost o te minimalne 66%, czyli dziś mamy 125 mIU...liczyłam na więcej, ale według lekarza jest OK, jak sam stwierdził, jest zwolennikiem normalności a nie skrajnych wartości (ja oczywiście nie mam dobrych dalszych przeczuć) - znaczy to tyle, co potwierdził, że prawy albo lewy twix nie przeżył i póki co został jeden...ale jest...Następna wizyta za tydzień, czy na USG będzie pęcherzyk? Okaże się...masakra z tym oczekiwaniem, co chwila coś...W ogóle znowu jakaś depresja, nie wiem jak się zebrać...wiadomo, co ma być to będzie...ale łatwo mówić...No nic, nie pocieszyłam za bardzo...głupio mi, że nie potrafię cieszyć się tym co mam...ale strach bierze górę. Trzymajcie się ciepło. Maja mi myśl pozytywnie!!! pamiętaj, my nadzieje musimy mieć zawsze i do samego końca!!! Wierze, ze Ci się uda! Trzeba zobaczyć pozytywy w tym wszystkim! Tulcie się mocno, dużo uśmiechu na twarzy i endorfin i będzie dobrze!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 20, 2019 36 minut temu, majami napisał: Hej dziewczyny, właśnie dotarłam do domu, dziś w ogóle wybrałam się bez telefonu i panika, bo nawet nie mogłam sprawdzić wyników badań tylko już odebrać klinice...ale widzę, że jednak zapanował smutek...Karolina...nawet nie wiesz jak mi przykro...ale nie poddawaj się...proszę... U mnie, no cóż...wzrost o te minimalne 66%, czyli dziś mamy 125 mIU...liczyłam na więcej, ale według lekarza jest OK, jak sam stwierdził, jest zwolennikiem normalności a nie skrajnych wartości (ja oczywiście nie mam dobrych dalszych przeczuć) - znaczy to tyle, co potwierdził, że prawy albo lewy twix nie przeżył i póki co został jeden...ale jest...Następna wizyta za tydzień, czy na USG będzie pęcherzyk? Okaże się...masakra z tym oczekiwaniem, co chwila coś...W ogóle znowu jakaś depresja, nie wiem jak się zebrać...wiadomo, co ma być to będzie...ale łatwo mówić...No nic, nie pocieszyłam za bardzo...głupio mi, że nie potrafię cieszyć się tym co mam...ale strach bierze górę. Trzymajcie się ciepło. Majami dobrze że rośnie! Mam tak jak ty, też nie potrafię się cieszyć i uwierzyć że może w koncu się coś udało fajnie że masz tak szybko wizytę, ja musiałam czekać 3 tyg poza tym ja betę robiłam tylko raz więc nawet nie wiem jaki przyrost ale już jutro wszystko się okaże ... po gaciach trochę staram się zajmować głowę czym innym. Bądź dobrej myśli, niech się rozwija twoje maleństwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 20, 2019 2 minuty temu, malagosia napisał: Maja mi myśl pozytywnie!!! pamiętaj, my nadzieje musimy mieć zawsze i do samego końca!!! Wierze, ze Ci się uda! Trzeba zobaczyć pozytywy w tym wszystkim! Tulcie się mocno, dużo uśmiechu na twarzy i endorfin i będzie dobrze!!! Gosiu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach