Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ava1231234

In vitro 2019

Polecane posty

Gość Lexy
47 minut temu, Kasiula616 napisał:

Dziewuszki umówiłam się na środę na wizytę do innego lekarza. Mój lekarz dopiero 18.12 nie wytrzymam tak długo chce już zobaczyć czy wszystko ok u mojego bąbelka no i czy już jest serduszko. To będzie 23dpt. 

Ja tez pierwsze USG mialam 23dpt 😘 trzymam kciuki za Ciebie, na pewno wszystko będzie dobrze❤❤😘

Anana mi lekarz wydrukował zdjęcie z pierwszego USG 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja
2 godziny temu, Gość Aga napisał:

Kochane, troche sie nie odzywalam, bo zlapalam dola po hiperce i odwolanym transferze. Ale czytalam Was dzielnie - bardzo sie ciesze ze wszystkich sukcesow. Trzymam tez kciuki za te dziewczyny, ktorym jeszcze sie nie udalo - kiedys zly los musi sie odmienic (a przynajmniej tak probuje sie pocieszac).

Kaja - powiedz mi Kochana, ile czekalas na transfer po hiperce? Ja przeszlam stymulacje w listopadzie, zamrozone wszystkie zarodki i... czekanie. Kazali mi czekac na krwawienie z odstawienia, a potem na pierwsza naturalna miesiaczke. Krwawienie juz mialam, teraz czekam na okres, tylko, ze ten cykl jest jakis dziwny. Dlugo plamilam, bola mnie jajniki i nie ma zadnych objawow owulacji, takze troche sie martwie. Wizyte u lekarza mam dopiero za tydzien, w miedzyczasie dzwonilam do kliniki, ale polozna mnie uspokaja, ze moze tak byc. A jak to bylo u Ciebie?

Aga dobrze że napisalas! Ja miałam punkcję 24 października. No i hiperstymulacje. Zamrożono wszystkie zarodki.  Potem Od 1 DC brałam antyki. I teraz na początku grudnia je odstawiłam. Miałam zalecenie że po odstawieniu jak dostanę okres mam brać estrofem. No i transfer planowany w grudniu 23. Ale tak jak piszesz swoje odczucia, ja też mam wrażenie że jakies dziwne te krwawienie mam - nagle nie wiem czy to okres czy co to... i już nie wiem czy dobrze że wzięłam te leki...dziś drugi dzień brania więc jutro zadzwonię na konsultację dopytac...trochę się zmartwiłam powiem Ci. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga
Dnia 7.12.2019 o 15:07, Gość Martu napisał:

Kochana, to tak jakbym czytała swoje posty. Lekarz małomówny, ja -czerpiąca wiedzę z Internetu i tego forum. U mnie jest protokół krotki.Od Poniedziałku  ostrzykuje brzuch  Menopurem. Od dzis ostrzykuje juz 2 razy dziennie (Menopur+orgalutran). Dostałam 3 ampulki orgalutranu. Wiec mamy bardzo podobnie :):):) 

Martu jak się masz? Wiesz coś na temat swojej punkcji. Ja wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, 13dni temu miałam punkcję, okres powinnam dostać za 10dni. A właśnie krwawię 😐 i to tak nie mało...

co o tym myślicie? Miała ktoras tak? Czy nie panikować i poczekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina
10 minut temu, malagosia napisał:

Dziewczyny, 13dni temu miałam punkcję, okres powinnam dostać za 10dni. A właśnie krwawię 😐 i to tak nie mało...

co o tym myślicie? Miała ktoras tak? Czy nie panikować i poczekać. 

Takie długie cykle masz ?? Może się poprzestawiac trochę.  Nie martw się po stymulacji endo zawsze jest większe, więc krwawieniw też mocniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość Izulka87 napisał:

Hej dziewczyny ja też chudlam w I trymestrze... Słodyczy nje jadłam miałam fazę na jedzenie pomidorów i ogórków kiszonych. Czytałam że kiszonki są bardzo zdrowe dla wszystkich również dla kobiet w ciąży, więc jedzcie nasze kiszaki do woli 😉

Ja muszę się pochwalić i też pokazać wam że nasze nasze upragnione marzenia się spełniają. W poniedziałek 2.12.2019r. Urodziłam moja dzidzie. Dzięki in vitro nasze Marzenie w końcu się spełniło i święta w tym roku będą najszczesliwsze w naszym życiu! 

 

Powodzenia dziewczyny! Nie poddawaj ie się i bądźcie silne! 

Pamiętajcie wiara czyni cuda! 

Izulka, gratulacje! Niech dzidzia się zdrowo chowa 😘 wspaniały prezent na Święta 💓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka
8 godzin temu, Gość Izulka87 napisał:

Hej dziewczyny ja też chudlam w I trymestrze... Słodyczy nje jadłam miałam fazę na jedzenie pomidorów i ogórków kiszonych. Czytałam że kiszonki są bardzo zdrowe dla wszystkich również dla kobiet w ciąży, więc jedzcie nasze kiszaki do woli 😉

Ja muszę się pochwalić i też pokazać wam że nasze nasze upragnione marzenia się spełniają. W poniedziałek 2.12.2019r. Urodziłam moja dzidzie. Dzięki in vitro nasze Marzenie w końcu się spełniło i święta w tym roku będą najszczesliwsze w naszym życiu! 

 

Powodzenia dziewczyny! Nie poddawaj ie się i bądźcie silne! 

Pamiętajcie wiara czyni cuda

Izulka ❤️ogromne gratulacje 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość Karolina napisał:

Takie długie cykle masz ?? Może się poprzestawiac trochę.  Nie martw się po stymulacji endo zawsze jest większe, więc krwawieniw też mocniejsze.

No mam cykle około 33dniowe :/. Dlatego to mnie zmartwili czy wszystko Ok 😞 właśnie to takie krwawienie nie okresowe 😕 i nic mnie nie boli i wogole 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, malagosia napisał:

Dziewczyny, 13dni temu miałam punkcję, okres powinnam dostać za 10dni. A właśnie krwawię 😐 i to tak nie mało...

co o tym myślicie? Miała ktoras tak? Czy nie panikować i poczekać. 

A miałaś już transfer, czy narazie zarodki zamrożone? i odstawiłaś już leki? Ja po procedurze miałam bardzo obfity okres. Mysle że to się może trochę poprzesuwac w czasie (u mnie też się poprzestawialo), jednak przy takiej ilości leków jakie łykamy to normalne. postaraj się nie panikować a jak nie bedzie Ci dawać spokoju, to skonsultowałabym z lekarzem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, margareta napisał:

A miałaś już transfer, czy narazie zarodki zamrożone? i odstawiłaś już leki? Ja po procedurze miałam bardzo obfity okres. Mysle że to się może trochę poprzesuwac w czasie (u mnie też się poprzestawialo), jednak przy takiej ilości leków jakie łykamy to normalne. postaraj się nie panikować a jak nie bedzie Ci dawać spokoju, to skonsultowałabym z lekarzem 

Margareta zarodki czekają na styczeń zamrożone. Nie będę panikować. Poczekam do jutra. Jak przejdzie to Ok a jak nie to będę dzwonić do lekarza. Dziękuje Ci 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kobitki moje coś mnie dzisiaj dopadło jakiś zły nastrój czy nie wiem co od wczoraj pobolewa mnie brzuch jak na @ zaczynam się martwić, ogólnie czuje się jakbym miała sie rozsypac na milion kawałków, eh musiał się trafić gorszy dzień 😌

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ona2019 napisał:

Kobitki moje coś mnie dzisiaj dopadło jakiś zły nastrój czy nie wiem co od wczoraj pobolewa mnie brzuch jak na @ zaczynam się martwić, ogólnie czuje się jakbym miała sie rozsypac na milion kawałków, eh musiał się trafić gorszy dzień 😌

 

Kochana ja niedawno tak miałam, ale dziewczyny pistawiły mbie na nogi 🙂 . U Ciebie to tez chwilowe proszę zostawić tylko pozytywne myślenie, głowa do góry i juz nie smucimy się 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
1 godzinę temu, Gość kaja napisał:

Aga dobrze że napisalas! Ja miałam punkcję 24 października. No i hiperstymulacje. Zamrożono wszystkie zarodki.  Potem Od 1 DC brałam antyki. I teraz na początku grudnia je odstawiłam. Miałam zalecenie że po odstawieniu jak dostanę okres mam brać estrofem. No i transfer planowany w grudniu 23. Ale tak jak piszesz swoje odczucia, ja też mam wrażenie że jakies dziwne te krwawienie mam - nagle nie wiem czy to okres czy co to... i już nie wiem czy dobrze że wzięłam te leki...dziś drugi dzień brania więc jutro zadzwonię na konsultację dopytac...trochę się zmartwiłam powiem Ci. .

Kaja, dobrze wiedziec, ze hiperka nie tylko mnie spotkala. Jak sobie dalas rade - mialas ciezkie objawy? Jak najbardziej dzwon do kliniki, bo to chodzi o Twoje zdrowie. Ale to na pewno okres - po antykach moze byc skapy. 

Bedziesz podchodzic do transferu na cyklu sztucznym? Mnie dali jakies leki po punkcji, na wyciszenie jajnikow, a potem kazali czekac na krwawienie. Wstepny plan mam taki, ze jak sie wszystko unormuje, to probujemy na cyklu naturalnym, ale teraz to juz sama nie wiem. Antykow nie bralam, mam teraz pierwszy naturany cykl po stymulacji i wszystko sie pomieszalo... Np. okres mialam 9 dni plamienia (moze jeden dzien normalnego okresu). Ale polozna mi mowila, ze tak moze byc, bo estrogeny nie wrocily jeszcze do normy. No i uspokaja mnie, ze pierwszy cykl moze byc bezowulacyjny, ze nastepny powinien juz byc OK. Tylko kiedy dostane normalny okres, jak nie mam owulacji - tego nie wie nikt...

Powiedz mi jeszcze Kochana, jakie leki bedziesz brala? Ile masz zarodkow? Sciskam Cie mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, malagosia napisał:

Margareta zarodki czekają na styczeń zamrożone. Nie będę panikować. Poczekam do jutra. Jak przejdzie to Ok a jak nie to będę dzwonić do lekarza. Dziękuje Ci 😘

Do stycznia na pewno cykl się wyreguluje i będzie gotowy na przyjęcie maluszka 😘 trzymam kciuki ✊

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda

Iryzo dzis przeczytalam Twoj post... jestes wspaniala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martu
6 godzin temu, Gość Sylwia napisał:

Rety....zatkalo mnie dziękuję za miłe słowa😘. Pytaj o co chcesz. To forum właśnie od tego jest. Raz pytasz i coś dzięki temu wiesz a innym razem ty odpowiadasz i masz dzięki temu poczucie oczyszczenia, pomocy i wspólnoty. To forum to najlepsze co mogłam spotkać na drodze invitro😀. A więc mam 34 lata. Długo dorastalam do invitro, chociaż od dawna wiedziałam że to jedyna szansa. Zmarnowalam w ten sposób z 7 lat! Zawsze było coś ważniejszego a to praca a to wyczekany awans a to budowa domu... Straconych lat już nie odzyskam a teraz czas to mój najgorszy wróg 🤨! Jeżeli chodzi o torbiel to nie sądzę że to wynik stymulacji. Zawsze miałam z tym problem. Podobno jest to związane z niskim AMH które powoduje, że pęcherzyki nie pękają i zmieniają się w torbielki. Zawsze było tak że w kolejnym cyklu znikala a tym razem coś nie zagrało i nadal jest🙄. Ja wierzę bardzo w opatrznosc boską i wiem, że ta torbiel to nie przypadek, chociażby dlatego że w między czasie okazało się że coś nie tak w wymazie. Może gdyby nie torbiel nie dowiedziałabym się o tym na czas.... 

A wy znacie przyczynę problemu? 

Ja rowniez mam 34 lata. Staralismy sie naturalnie przez 11 miesiecy. W polowie Listopada 'cos mnie tknelo' (byc moze to ta opatrznosc, o ktorej piszesz a ja rowniez bardzo w nia wierze) i zadzwonilam do pierwszej kliniki ktora wyskoczyla w wyszukiwarce. Potem badania meza (wszystko ok, nawet ponad norme) no i moje badania. Mam problemy z tarczyca- to wiedzialam, ale nagle moje AMH 'wkroczylo cale na bialo' . Na drugiej wizycie lekarz spojrzal na moje wyniki ( AMH-0,78) i powiedzial: 'Z tak niskim AMH NIE MA PANI SZANS na naturalne zajscie w ciaze, prosze sie NIE LUDZIC, zrobic wiecej badan i zaczynamy przygotowania do in vitro'. Jak to uslyszalam- uuuu, od razu zrobilo mi sie goraco....Na nastepna wizyte przyszlam juz biedniejsza o ponad 1000 zl (morfologie, wymazy moje i meza). Wyniki super, wszystko w normie, jedyne co mnie zmartwilo to moja bardzo rzadka grupa krwii, ale lekarz na moje pytanie o potencjalny konflikt serologiczny powiedzial cytuje 'No i co sie Pani martwi. To nie problem' . Wszystko to dzialo sie na koniec Listopada. Od 6 grudnia zaczelam stymulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anana
13 godzin temu, Kasia83.1 napisał:

Każda jest inna. Może Ty akurat zachowasz figurę. A bobasowi pasuje taka dieta, skoro się jej domaga. I bez względu co będziesz jadła, to będzie piękny czas 🙂

Dzięki Kasia 😘 na pewno będzie to piękny czas, już jest 😊 zdrówka życzę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martu
3 godziny temu, Gość Akszeinga napisał:

Martu jak się masz? Wiesz coś na temat swojej punkcji. Ja wtorek.

Jutro rano jade na estradiol , a potem kontrolne USG. Jutro wyszarpie od lekarza informacje na kiedy planuje punkcje. Mysle ze Sroda- Czwartek . A we Wtorek jak bedziesz miala swoj zabieg to przez jedna krotka chwile pomysl ze jest taka jedna Marta, ktora siedzi wlasnie w pracy za biurkiem i bardzo mocno zaciska kciuki zeby udalo sie pobrac duzo zdrowych pecherzykow :) :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja
1 godzinę temu, Gość Aga napisał:

Kaja, dobrze wiedziec, ze hiperka nie tylko mnie spotkala. Jak sobie dalas rade - mialas ciezkie objawy? Jak najbardziej dzwon do kliniki, bo to chodzi o Twoje zdrowie. Ale to na pewno okres - po antykach moze byc skapy. 

Bedziesz podchodzic do transferu na cyklu sztucznym? Mnie dali jakies leki po punkcji, na wyciszenie jajnikow, a potem kazali czekac na krwawienie. Wstepny plan mam taki, ze jak sie wszystko unormuje, to probujemy na cyklu naturalnym, ale teraz to juz sama nie wiem. Antykow nie bralam, mam teraz pierwszy naturany cykl po stymulacji i wszystko sie pomieszalo... Np. okres mialam 9 dni plamienia (moze jeden dzien normalnego okresu). Ale polozna mi mowila, ze tak moze byc, bo estrogeny nie wrocily jeszcze do normy. No i uspokaja mnie, ze pierwszy cykl moze byc bezowulacyjny, ze nastepny powinien juz byc OK. Tylko kiedy dostane normalny okres, jak nie mam owulacji - tego nie wie nikt...

Powiedz mi jeszcze Kochana, jakie leki bedziesz brala? Ile masz zarodkow? Sciskam Cie mocno!

Aga, ja to mój długi protokół i hiperke przeszłam ciężko. Czułam się wycieńczona, słaba, blada już się robiłam aż w pracy chcieli mnie na wolne wyslac. Za dużo już dla mnie było tych hormonow. Leki po punkcji przeciwhiperstymulacji też dostałam - orgametril, dostinex, fraxiparine. I od fraxiparine miałam dodatkowo lekkie krwotoki z nosa..oj ciężko było. Dopiero jak je skończyłam i zaczęłam brać antyki to odpoczęłam powiem Ci. Jeden miesiąc na zebranie sił dużo mi dał. Powiem szczerze że po tym długim protokole nie czułam sił na transfer nawet. I dobrze że odpoczęłam.  Te antyki o których pisze, to sama prosiłam o nie bo zauważyłam że pojawiaja się u mnie torbiele z niepeknietych pęcherzyków ( przez te wszystkie hormony ) i chciałam się zabezpieczyć w sumie żeby na pewno w grudniu nie było żadnej torbieli i żebym mogła robić spokojnie transfer. Mam mieć go na cyklu sztucznym, dlatego mam przepisany estrofem, póki co tylko on.  później dołączy się na pewno luteina. A czy coś jeszcze to póki co nie wiem. Pani doktor mówiła że narazie obserwujemy endometrium. Zarodków mam 9. Jutro dzwonię do kliniki i powiem Ci co mi powiedzieli na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anana
12 godzin temu, Gość Iryza napisał:

Ja też musiałam już odejść z invicty jak Doktor stwierdzi bicie serca. Jak chciałam się zapisać na kolejne wizyty to już mi infolinia odmawiała, ale potrzebowałam, żeby mnie ktoś prowadził pierwszy trymestr, bo od drugiego juz szpital. Napisałam do mojej Doktor z invicty SMS co robić, i mi odpisała, że będzie mi prowadziła bo ona się od nas nie odcina i nas nie zostawi. I Infolinia musiała nas zapisywać. Doktor nam to załatwiła. Co do zdjęć z usg to mam takie, o które pytasz. Zawsze miałam drukowane do dokumentacji i coś na pamiątkę. Poproś a na pewno dostaniesz 😘13 grudnia już niedlugo😊😊ale fakt, czekamy, czekamy i cały czas czekamy. A zdjęcie dla rodziców to super pomysl😍

Mi powiedzieli że do pierwszej wizyty u innego lekarza oni nadal są do mojej dyspozycji,więc jeśli cokolwiek by się działo to mam walić jak w dym. Poza tym prosili żebym wysyłała im maila po każdym ważniejszym badaniu i że po porodzie mam przyjść z bobasem się przywitać 😊fajnie, bardzo mi było miło 😁 co do zdjęć to mi wydrukowała takie mini że nic nie widać. Poproszę nowego doktorka o specjalne świąteczne foto 😁 juz mamy obiad umówiony z rodzicami i teściami za 2 tygodnie 😱 i strach ogarnął mnie przeogromny jak im to przekazać, chociaż wiem że czekają z niecierpliwością na dzidzię😊wymyśliłam małe paczuszki w których będzie zdjęcie ugs,jakieś ładne zdjęcie moje i męża,zdjęcie kartki z kalendarza lipiec 2020 i herbatka z napisem np. "herbatka dziadka Wiesia". Chyba się zorientują 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anana
11 godzin temu, Gość Patrycja napisał:

Kochane czekamy na wizyty razem, ja też mam 12 grudnia 😉

Patrycja super! Razem raźniej 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anana
11 godzin temu, Gość Izulka87 napisał:

Hej dziewczyny ja też chudlam w I trymestrze... Słodyczy nje jadłam miałam fazę na jedzenie pomidorów i ogórków kiszonych. Czytałam że kiszonki są bardzo zdrowe dla wszystkich również dla kobiet w ciąży, więc jedzcie nasze kiszaki do woli 😉

Ja muszę się pochwalić i też pokazać wam że nasze nasze upragnione marzenia się spełniają. W poniedziałek 2.12.2019r. Urodziłam moja dzidzie. Dzięki in vitro nasze Marzenie w końcu się spełniło i święta w tym roku będą najszczesliwsze w naszym życiu! 

 

Powodzenia dziewczyny! Nie poddawaj ie się i bądźcie silne! 

Pamiętajcie wiara czyni cuda! 

Jak cudownie 😍 gratuluję i życzę dużo zdrowia mamusi i dzidzi 😊i tatusiowi też! a co!😁

Takie wiadomości na początku mojej drogi dawały mi dużo siły. Innym się udaje więc mi też w końcu się uda! Chyba właśnie dzięki temu w ogóle podjęłam decyzję o in vitro którego bardzo nie chciałam.. teraz się cieszę że jednak się zdecydowałam. Myślę że dzisiejsza medycyna jest na takim poziomie że lekarze znajdą sposób na każdą z nas 😊 życzę wam tego jak najprędzej kochane dziewczyny 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87

Hej dziewczynki! Dziękuję bardzo za miłe słowa! Na początku naszej drogi in vitro też chciałam wiedzieć czy komuś się udało i jak słyszałam że są szczęśliwe rodziny z dziećmi po procedurze in vitro! Dlatego też chciałam was ta wiadomością wesprzeć 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anana
9 godzin temu, Kasia83.1 napisał:

Anana ja spod opieki Invicty odeszłam w 7 tc i zaraz poszlam do swojego ginekologa. Na kazdej wizycie mam usg i z każdej pamiątkę, to chyba norma, że drukują. 

Dzięki Kasiu, wiesz ja mieszkam we Francji a tu jest wszystko na opak 😂 ale o to przedświąteczne zdjęcie będę walczyła! Potrzebuję go 😁13 skończę 8 tydzień więc już powinno być widać coś więcej niż małą kropkę 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Anana napisał:

Dzięki Kasiu, wiesz ja mieszkam we Francji a tu jest wszystko na opak 😂 ale o to przedświąteczne zdjęcie będę walczyła! Potrzebuję go 😁13 skończę 8 tydzień więc już powinno być widać coś więcej niż małą kropkę 👍

No chyba, że tak. Myślę, że nawet z kropką na wydruku usg to i tak będzie ogromne przeżycie dla najbliższych i cudowne święta 😍😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Coś ze mną nie tak czy któraś z Was też tak miała? Dziś rano zrobiłam sikany test żeby już skończyć to cholerne czekanie, utwierdzic się, że znowu się nie udało i już wysmucić się dopóki weekend, nie da pracy itp. No i niespodzianka są te upragnione dwie krechy. Transfer miałam w zeszły piątek(mrożona 5dniowa blastocysta), bete sprawdzam oficjalnie jutro. Zamiast się cieszyć to denerwuję się jeszcze  bardziej. A co jeżeli jutro ta beta jednak będzie nie taka, a jeżeli nie będzie rosła itd. Partnerowi też nie dałam się ucieszyc tylko od razu "nie ciesz się, to jeszcze nic nie znaczy - może się okazać, że za miesiąc zaczynamy od nowa". Spodziewałam się, że będę skakać z radości a w ogóle nie potrafię uwierzyć, że będzie ok 😕 jak się nie udawało to już znałam te wszystkie uczucia. Teraz jak jest szansa że się uda to chyba boję się jeszcze bardziej że ja się uciesze a ktoś mi to "odbierze" i będzie jeszcze gorzej niż jak by po prostu nie wyszło 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga
1 godzinę temu, Gość Martu napisał:

Jutro rano jade na estradiol , a potem kontrolne USG. Jutro wyszarpie od lekarza informacje na kiedy planuje punkcje. Mysle ze Sroda- Czwartek . A we Wtorek jak bedziesz miala swoj zabieg to przez jedna krotka chwile pomysl ze jest taka jedna Marta, ktora siedzi wlasnie w pracy za biurkiem i bardzo mocno zaciska kciuki zeby udalo sie pobrac duzo zdrowych pecherzykow 🙂🙂

Kochana pomyślę napewno. Nawet nie wiesz jak ważne jest dla mnie to wsparcie! Dziś byłam na USG. U mnie raczej marnie. Tylko 3 pęcherzyki. Także nie wiem co mnie czeka w ten wtorek. Czy wogóle pęcherzyki dotrwają i czy będzie co pobrać? No choćbym jak się starała to nic nie wymyślę. Muszę czekać, mieć nadzieję. Daj znać jutro co u Ciebie! Pozdrawiam serdecznie😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Gość Luna napisał:

Coś ze mną nie tak czy któraś z Was też tak miała? Dziś rano zrobiłam sikany test żeby już skończyć to cholerne czekanie, utwierdzic się, że znowu się nie udało i już wysmucić się dopóki weekend, nie da pracy itp. No i niespodzianka są te upragnione dwie krechy. Transfer miałam w zeszły piątek(mrożona 5dniowa blastocysta), bete sprawdzam oficjalnie jutro. Zamiast się cieszyć to denerwuję się jeszcze  bardziej. A co jeżeli jutro ta beta jednak będzie nie taka, a jeżeli nie będzie rosła itd. Partnerowi też nie dałam się ucieszyc tylko od razu "nie ciesz się, to jeszcze nic nie znaczy - może się okazać, że za miesiąc zaczynamy od nowa". Spodziewałam się, że będę skakać z radości a w ogóle nie potrafię uwierzyć, że będzie ok 😕 jak się nie udawało to już znałam te wszystkie uczucia. Teraz jak jest szansa że się uda to chyba boję się jeszcze bardziej że ja się uciesze a ktoś mi to "odbierze" i będzie jeszcze gorzej niż jak by po prostu nie wyszło 😕

Ech, jak ja doskonale Cię rozumiem. I powiem Ci, że cały czas boję się w pełni cieszyć, chociaż jestem w 25tc. Człowiek czasem jest tak przyzwyczajony do porażek i zmęczony tym wszystkim, że jak przychodzi to upragnione szczęście to nie wiemy jak się zachować. Tak naprawdę już na nic nie masz wpływu, możesz chuchać i dmuchać, ale niektóre rzeczy nie zależą od Ciebie. Jeśli potrafisz wskrzesić w sobie radość, to zrób to ponad wszystko, wyłącz czarnowidztwo, ciesz się jak dziecko, uwierz, że los się do Was uśmiechnął. A jutro pochwal się wysoką betą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Luna.... uwierz w swoje szczescie:) jutrzejsza beta tylko to potwierdzi 😊

Izulka, gratulacje ! Przepiekne Swieta przed Wami 🎉🎄

A ja juz na lotnisku, zaraz wsiadam w samolot I lece do Polski. Jutro rano wyniki I wizyta kontrolna. Transfer chyba za 5 dni. Jeden klebek nerwow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000
5 godzin temu, malagosia napisał:

Dziewczyny, 13dni temu miałam punkcję, okres powinnam dostać za 10dni. A właśnie krwawię 😐 i to tak nie mało...

co o tym myślicie? Miała ktoras tak? Czy nie panikować i poczekać. 

Hej ja też tak miałam 4dni po punkcji dostałam okres , później się dowiedziałam od położnej że po punkcji tak może być, też się zdziwiłam nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×