In vitro 2019

1 godzinę temu, Gość Justyśka000 napisał:

Olaaaa  jestem z pod Torunia Tutaj nie moją dofinansowań na invitro a ja nawet nie zaliczam się na jakie kolwiek dofinansowanie mam za niski poziom AMH 0.44wiec naturalnie nie ma szans. 

Kochana nie wiem co doradzić. Jestem z Tobą

Zuzanna a może zmieniłaś styl życia troszkę dietę? Przy in vitro? I może to pomogło ? 

1 godzinę temu, Gość Paulina napisał:

Ja mam marvelon. Już je brałam w zeszłym roku u swojego ginekologa kiedy jeszcze nie zaczęłam z in vitro. Tak ze jestem bardzo ciekawa czy teraz zadziałają jak należy. Już sie nie mogę doczekac tej piątkowej wizyty bo chciałabym żeby znów coś ruszyć. Nie cierpię czekać.. 

Mam nadzieję że u Ciebie te tabletki bardzo ładnie unicestwią torbiel. Tego Ci życzę z całego serca. Ale pamiętaj, nawet jeśli się nie uda a lekarz nie będzie chciał dłużej czekać tylko zaproponuje stymulacje to nie bój sie. U mnie stymulacja z torbielką poszła całkiem gładko,  bez bólu i udało się wyhodowac 5 pecherzykow. 4 były dojrzałe a finalnie 3 się zapłodniły. Przy endometriozie podkreślam. Jedną blastocystę nie zatrzymałam w sobie zbyt długo niestety ale liczę że pozostałe 2 zarodki trzydniowe już że mną zostaną kiedy tylko dojdzie do kolejnego transferu..

Kochana Dam znać w piątek co wyszło na wizycie. Tymczasem życzę Ci dużo wytrwałości i spokoju duszy. Bądź dobrej myśli bo musi być dobrze. Nie ma innej opcji

Mam te same tabletki marvelon, też mam torbiel i endo A Twoja torbiel też jest endpmetrialna? Mogłabyś mi przypomnieć gdzie się leczysz?  

Powodzenia w piątek

48 minut temu, Gość Paulina napisał:

Aaa no tak! przepraszam ... 

Kurde Kochana bądź dobrej myśli! Musi być dobrze. Maleństwa na pewno sobie świetnie poradzą. Opowiem Ci co było u mnie. Mnie dzień po punkcji zadzwonili że z 5 komórek mam tylko jeden zarodek! I to sobota była. Powiedzieli wtedy że jeden zarodek tylko ruszyl. Że jedna komórka była nieprawidłowej budowy morfologicznej  I odpadła od razu. A z 4 pozostałych tylko jeden zarodek bo reszta komórek jest niedojrzała. Ubeczałam się przez cały weekend jak głupia mając w głowie że tak fatalnie poszło i z 5 pecherzykow tylko jedna szansa na zapłodnienie. To była katorga. Oczywiście myśli że pewnie i ten jeden zarodek padnie  przez weekend.  A tu w poniedziałek telefon że mam 4 zarodki bo mi komorki dojrzaly i sie zaplodnily!!! 🥰 Nie moglam w to uwierzyc po prostu! Piszę Ci to by dac Ci wiary w to że te Twoje 2 zarodki to nie "tylko" dwa , a "aż " dwa i że one w zupełności wystarczą by dac Ci szczęście i spełnienie marzeń. Tego życzę z całego serca

Staram się być spokojna. Małymi krokami mam nadzieje iść do przodu.  Z moim AMH i endometriozą liczyłam się i z tym że nie uda się pobrać żadnej komórki, dziś rano ten stres bo informacja z laboratorium nie była wystarczająco jasno napisana. Ale myślę że moje dwa zarodki walczą dla mnie i dla mojego męża. Paulina  Ty również przeszłaś już sporo, ile nerwów musiało cię kosztować to o czym mi pisałaś. .. Dzięki, że mi o tym opowiedziałaś. Kochana to jaka jest teraz Twoja sytuacja?  Przepraszam że nie pamiętam.

45 minut temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny nie eoem co myslec w laboratorium przed stymulscja amh 0.95 po stymulacji to samo labolatorium 0.93. Dzis w innej klinice amh 1.12. Czy to pomyłka ze nagle urosło?

Wynik bardzo zależy od czułości aparatu diagnostycznego. Co laboratorium to inny wynik. Zależy też od dnia cyklu. Z tego co pamiętam najlepiej robić w 2 albo 3 dc. Ja badanie AMH robiłam  4 razy i za każdym razem wynik był troche inny. Pierwszy 0,5 potem 0,3 następnie 0,63 a teraz 0,55

45 minut temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny nie eoem co myslec w laboratorium przed stymulscja amh 0.95 po stymulacji to samo labolatorium 0.93. Dzis w innej klinice amh 1.12. Czy to pomyłka ze nagle urosło?

I ekstra! Zawsze to jednak powyżej 1! Podobno tak czasem jest ze rośnie. Ciężko to wytłumaczyć ale najważniejszy lepszy wynik. 

2 minuty temu, Gość Akszeinga napisał:

Wynik bardzo zależy od czułości aparatu diagnostycznego. Co laboratorium to inny wynik. Zależy też od dnia cyklu. Z tego co pamiętam najlepiej robić w 2 albo 3 dc. Ja badanie AMH robiłam  4 razy i za każdym razem wynik był troche inny. Pierwszy 0,5 potem 0,3 następnie 0,63 a teraz 0,55

Może i tak. Trzymam kciuki 

1 minutę temu, Gość Sylwia napisał:

I ekstra! Zawsze to jednak powyżej 1! Podobno tak czasem jest ze rośnie. Ciężko to wytłumaczyć ale najważniejszy lepszy wynik. 

4 minuty temu, Zuzana napisał:

Może i tak. Trzymam kciuki 

Mam nadzieję że Twój obecny, wyższy wynik to ten prawidłowy   Trzymam kciuki 

21 minut temu, Gość Angelin napisał:

Mam te same tabletki marvelon, też mam torbiel i endo A Twoja torbiel też jest endpmetrialna? Mogłabyś mi przypomnieć gdzie się leczysz?  

Powodzenia w piątek

Ja nie wiem czy to torbiel endometrialna. Nie mówi mi lekarz nic na ten temat. Chyba sam nie wie bez laparoskopii. Ostatnio jak miałam laparoskopie to mimo choroby torbiel była prosta. Mam dziwny organizm lecze się w Gyncentrum w Katowicach 

25 minut temu, Gość Akszeinga napisał:

Staram się być spokojna. Małymi krokami mam nadzieje iść do przodu.  Z moim AMH i endometriozą liczyłam się i z tym że nie uda się pobrać żadnej komórki, dziś rano ten stres bo informacja z laboratorium nie była wystarczająco jasno napisana. Ale myślę że moje dwa zarodki walczą dla mnie i dla mojego męża. Paulina  Ty również przeszłaś już sporo, ile nerwów musiało cię kosztować to o czym mi pisałaś. .. Dzięki, że mi o tym opowiedziałaś. Kochana to jaka jest teraz Twoja sytuacja?  Przepraszam że nie pamiętam.

Jestem aktualnie pod koniec 2tygodniowej próby wchlonięcia torbieli z tabletkami Marvelon. W Pt kontrola. Jak beszie ok to czekam do okresu i walka o wyhodowanie endometrium do transferu. Ciężki żywot bo wszysyko pod gorke. Mam nadzieje ze u Ciebie pójdzie wszystko dużo dużo sprawniej i już dalej bez zbędnych stresów

6 minut temu, Gość Paulina napisał:

Jestem aktualnie pod koniec 2tygodniowej próby wchlonięcia torbieli z tabletkami Marvelon. W Pt kontrola. Jak beszie ok to czekam do okresu i walka o wyhodowanie endometrium do transferu. Ciężki żywot bo wszysyko pod gorke. Mam nadzieje ze u Ciebie pójdzie wszystko dużo dużo sprawniej i już dalej bez zbędnych stresów

Paulina miałaś już jeden transfer, tak? 

1 godzinę temu, Gość Paulina napisał:

Ja mam marvelon. Już je brałam w zeszłym roku u swojego ginekologa kiedy jeszcze nie zaczęłam z in vitro. Tak ze jestem bardzo ciekawa czy teraz zadziałają jak należy. Już sie nie mogę doczekac tej piątkowej wizyty bo chciałabym żeby znów coś ruszyć. Nie cierpię czekać.. 

Mam nadzieję że u Ciebie te tabletki bardzo ładnie unicestwią torbiel. Tego Ci życzę z całego serca. Ale pamiętaj, nawet jeśli się nie uda a lekarz nie będzie chciał dłużej czekać tylko zaproponuje stymulacje to nie bój sie. U mnie stymulacja z torbielką poszła całkiem gładko,  bez bólu i udało się wyhodowac 5 pecherzykow. 4 były dojrzałe a finalnie 3 się zapłodniły. Przy endometriozie podkreślam. Jedną blastocystę nie zatrzymałam w sobie zbyt długo niestety ale liczę że pozostałe 2 zarodki trzydniowe już że mną zostaną kiedy tylko dojdzie do kolejnego transferu..

Kochana Dam znać w piątek co wyszło na wizycie. Tymczasem życzę Ci dużo wytrwałości i spokoju duszy. Bądź dobrej myśli bo musi być dobrze. Nie ma innej opcji

Dziękuję pięknie , jesteś Kochana ja Tobie również dopinguję i wierzę, że niedługo dołączymy do grona ciężarówek

Super, że masz jeszcze dwa mrożaczki, niech czekają grzecznie jak będziesz gotowa na przyjęcie. Czekam na info w piątek

Paulina przepraszam, już doczytałam. Napisz mi proszę czy mówili Ci dlaczego nie udało się utrzymać ciąży? Próbowali jakoś tłumaczyć?

30 minut temu, Gość Paulina napisał:

Ja nie wiem czy to torbiel endometrialna. Nie mówi mi lekarz nic na ten temat. Chyba sam nie wie bez laparoskopii. Ostatnio jak miałam laparoskopie to mimo choroby torbiel była prosta. Mam dziwny organizm lecze się w Gyncentrum w Katowicach 

Ciekawe, to może jakaś zwykła a Twoja bo i mój lekarz i Mercik w gyncentrum od razu powiedzieli że mam torbiel endometrialną.. wcześniej miałam to samo i operacja tylko potwierdziła. Też u Mercika jesteście?

Co do niskiego AMH, ktoś tu pisał o białku z apteki -macie jakieś sprawdzone? Jakoś na Internecie nie mogę się doszukać informacji, które było by wskazane przy takim problemie

3 godziny temu, Gość Lexy napisał:

Na pewno bedzie pozytywna!!! Nie ma innej opcji kochana ❤ ja caly czas o Tobie myślę i mocno wierzę!!! 

Dzięki dziewczyny, tj 6 tydzien i 4 dzien dokladnie, termin mam na 2 sierpnia Milka, Anana a ktory to wasz tydzień i na kiedy macie termin??

Ja jutro zaczynam 8tydzień. A terminu mi nie podała ale w piątek mam wizytę u nowego doktorka więc wypytam o wszystko. Wg internetów 23 lipca masz jakieś objawy? Ja mam wieczorami taką okrutną zgagę  

23 minuty temu, Gość Anana napisał:

Ja jutro zaczynam 8tydzień. A terminu mi nie podała ale w piątek mam wizytę u nowego doktorka więc wypytam o wszystko. Wg internetów 23 lipca masz jakieś objawy? Ja mam wieczorami taką okrutną zgagę  

Tak, wypytaj go o wszystko!!! Ja zawsze tak robię oo rany, nawet mi nie mów, ja mam okropną zgage, a do tego coraz większe mdłości...no i zmęczenie totalne, nie wiem co będzie w te święta daj w piątek znać jak tam po wizycie u nowego gina

3 godziny temu, Gość Justyśka000 napisał:

Olaaaa  jestem z pod Torunia Tutaj nie moją dofinansowań na invitro a ja nawet nie zaliczam się na jakie kolwiek dofinansowanie mam za niski poziom AMH 0.44wiec naturalnie nie ma szans. 

Wiem, że dziś to dla Ciebie żadne pocieszenie, ale miałam identyczną sytuację, tyle, że u nas tylko problem z nasieniem. Mieszkam tam, gdzie nie ma dofinansowań. Przy pierwszej próbie zaplodniła się jedna komórka. Transfer odroczony przez hiperstymulację. Na początku grudnia transfer. 18.12. Beta równa 0. Nam skończyły się pieniądze. Ja się załamałam kompletnie. Miałam dość życia, siebie, męża. Kolejne kobiety z mojego otoczenia zachodziły w ciążę, rodziły dzieci, a ja przez rok nie byłam w stanie się podnieść. Rok temu, mniej więcej o tej porze, dałam sobie czas do 31.12. na ogarnięcie się. W Nowy Rok weszliśmy z postanowieniem, że spróbujemy jeszcze raz. Od tej pory oboje braliśmy nadgodziny, dodatkowe prace. Każdy grosz odkladaliśmy, oszczedzalismy dosłownie na wszystkim. Uzbieralismy tyle ile trzeba I ruszyliśmy. Teraz jestem w 25tc, a jeszcze z 1,5 roku temu żyć mi sie nie chciało. Niestety mieszkając w "nieodpowiednim" miejscu jest dużo trudniej uzbierać potrzebna kwotę, ale można tego dokonać, trzeba tylko więcej czasu. Trzymam mocno kciuki, ściskam Cię z całych sił i płacze dziś razem z Tobą. Wierzę jednak, że pokonacie z mężem wszystkie przeszkody i zostaniecie w końcu rodzicami. 

Dziewczyny co myślicie? TSH 0.740 zrobione w 3 dniu cyklu, mam 34 lata. Jakie Wy macie bo nie wiem czy to dobry wymik. Wizyta u lekarza na poczatku cyklu. 

9 godzin temu, Gość Akszeinga napisał:

Paulina miałaś już jeden transfer, tak? 

Tak. Blastocysty. Beta w 10 dpt miała 8.3 a za dwa dni spadła

9 godzin temu, Gość Akszeinga napisał:

Paulina przepraszam, już doczytałam. Napisz mi proszę czy mówili Ci dlaczego nie udało się utrzymać ciąży? Próbowali jakoś tłumaczyć?

Mnie powiedziała moja lekarka ze to pewnie wina słabego zarodka ze słabej komórki jajowej. Że przy tak niskim amh (A mam chyba 0.7 czy 0.6 o ile dobrze pamiętam) to komórki są słabsze i to jest najprawdopodobniej przyczyną. Nie chciała robić na tą chwilę badań dodatkowych bo powiedziała że skoro mam już zamrożone 2 zarodki 3dniowe to trzeba je wykorzystać a może się uda. Powiedziała też że in vitro ma skuteczność na poziomie 40 procent czyli tylko 40 procent wszystkich transferów się udaje więc żeby się nie martwić. Tym bardziej że moja blastocysta była tym zarodkiem który potrzebował czasu żeby zacząć się rozwijać  (na początku przecież miałam niedojrzałe komórki) i że to mogło być przyczyną. A że mam zamrożone 2 zarodki 3dniowe w tym ten jeden co zaskoczył od razu to jest duża szansa że kolejny transfer się powiedzie  

2 minuty temu, Gość Paulina napisał:

Mnie powiedziała moja lekarka ze to pewnie wina słabego zarodka ze słabej komórki jajowej. Że przy tak niskim amh (A mam chyba 0.7 czy 0.6 o ile dobrze pamiętam) to komórki są słabsze i to jest najprawdopodobniej przyczyną. Nie chciała robić na tą chwilę badań dodatkowych bo powiedziała że skoro mam już zamrożone 2 zarodki 3dniowe to trzeba je wykorzystać a może się uda. Powiedziała też że in vitro ma skuteczność na poziomie 40 procent czyli tylko 40 procent wszystkich transferów się udaje więc żeby się nie martwić. Tym bardziej że moja blastocysta była tym zarodkiem który potrzebował czasu żeby zacząć się rozwijać  (na początku przecież miałam niedojrzałe komórki) i że to mogło być przyczyną. A że mam zamrożone 2 zarodki 3dniowe w tym ten jeden co zaskoczył od razu to jest duża szansa że kolejny transfer się powiedzie  

Trzymam kciuki za to by sie udało

22 minuty temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny co myślicie? TSH 0.740 zrobione w 3 dniu cyklu, mam 34 lata. Jakie Wy macie bo nie wiem czy to dobry wymik. Wizyta u lekarza na poczatku cyklu. 

Pewnie trochę za niskie. Mi dr mówiła że idealne na ciążę 1,5 no max 2 bo w ciąży jest nie bezpieczne za wysokie, nie wiem co jak jest za niskie o Ja oczywiście miałam 2,6 i brałam leki na obniżenie. Nigdy z tarczyca nie mialam problemu a tu proszę. Chyba też sobie zrobię to Tsh znowu sama dla swojej wiadomości.

9 godzin temu, Gość Angelin napisał:

 

Ciekawe, to może jakaś zwykła a Twoja bo i mój lekarz i Mercik w gyncentrum od razu powiedzieli że mam torbiel endometrialną.. wcześniej miałam to samo i operacja tylko potwierdziła. Też u Mercika jesteście?

Ja głównie u dr Gajewskiej ale zdarzyło mi się kilka razy u dr Mercika byc. 

Muszę popytać jaka to torbiel wg niej choć po cichu liczę na to że jej już jutro nie będzie!

2 minuty temu, Zuzana napisał:

Trzymam kciuki za to by sie udało

Nie dziękuję Ja za Ciebie też trzymam kciuki by wszystko szło gładko jak już zaczniecie

3 minuty temu, Gość Sylwia napisał:

Pewnie trochę za niskie. Mi dr mówiła że idealne na ciążę 1,5 no max 2 bo w ciąży jest nie bezpieczne za wysokie, nie wiem co jak jest za niskie o Ja oczywiście miałam 2,6 i brałam leki na obniżenie. Nigdy z tarczyca nie mialam problemu a tu proszę. Chyba też sobie zrobię to Tsh znowu sama dla swojej wiadomości.

Pewnie da mi cos na podwyższenie 

I zadowolona jesteś z niej? Bo jak tak dalej pójdzie z tymi szybkimi wizytami to może trzeba będzie zmienić M. 

Trzymam kciuki oby już nie było o co pytać

Super, w takim razie już teraz na pewno Wam się uda 🥰

Ta endometrioza to straszne dziadostwo.. Też mam niskie AMH i boję się czy w ogóle zareaguje na stymulacje...eh

14 godzin temu, Gość Sylwia napisał:

Czy "jutro" to dziś? Byłaś na badaniu 

Si

W Poniedzialek - punkcja. W Czwartek-transfer. 

Lekarz wreczyl mi stos recept i kartke z instrukcjami ( z ktorej zreszta nic nie rozumiem, wiec ciesze sie ze przywloklam meza ze soba)

Uroslo 8 pecherzykow. Mysle ze to dobry wynik jak na moje kiepskie AMH . Wiadomo, ze oczekiwalam wiecej, ale nie chce juz analizowac bo myslenie to moj wrog. 

W Sobote ostatni zatrzyk z Otrivelle... nareszcie....juz nie moge sie doczekac.....wczoraj  zle sie wkulam w brzuch i  poleciala mi krew.... i z tej bezsilnosci i chwilowego bólu  tak sie poplakalam ze nie masz pojecia... glupie hormony. 

Sylwia, tym razem  bedziesz korzystac z zamrozonych zarodkow?

1 godzinę temu, Gość Angelin napisał:

I zadowolona jesteś z niej? Bo jak tak dalej pójdzie z tymi szybkimi wizytami to może trzeba będzie zmienić M. 

Trzymam kciuki oby już nie było o co pytać

Super, w takim razie już teraz na pewno Wam się uda 🥰

Ta endometrioza to straszne dziadostwo.. Też mam niskie AMH i boję się czy w ogóle zareaguje na stymulacje...eh

Jestem zadowolona.  W ogóle słyszałam że tam dr Mercik i dr Gajewska są dobrymi lekarzami. Że dr Mercik ma bardzo duże doświadczenie A dr Gajewska ma czasem fajne niestandardowe podejście do pacjentów które przynosi efekty. Takze trzymaj się dr Mercika bo warto 

i się nie martw stymulacja, na pewno będzie co pobrać.pobrać innej opcji!!