Kto z was mieszka na takim zadupiu, ze nic ze soba nie musi robic przed wyjsciem z domu, bo nikogo nie ma wokol?

14 minut temu, Gość Gość napisał:

15-20 minut zajmuje ci sikanie, sranie, mycie zębów, branie prysznica, ubieranie się, z czego 10 min zajmuje ci robienie makijażu... Normalnie jestem pod wrażeniem

Po prostu nie masz dzieci. Tyle to wszystko zajmuje rano, jak trzeba jeszcze dzieciom dać coś do zjedzenia/picia, ogarnąć i do przedszkola odstawić oraz samemu się wyrobić do pracy na 7:30/8:00, a nie ma się chęci wstawać o 5 albo jeszcze wcześniej

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja rozumiem, ze dla flej to strata ich cennego czasu i zabijanie radości życia, ale ileż wam zajmuje poranna toaleta? Jak się nie jest fleją i łajzą to szybciutko się człowiek organizuje. I naprawdę do 20 minut ze wszystkim wystarczy. 

 

Już pisałam wcześniej. Nie mierz wszystkich swoją flejtuchowatą miarą.

5-10 minut na sranie, sikanie, prysznic, czesanie i ubieranie się? Samo mycie zębów powinno zająć co najmniej 2 min...

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Po prostu nie masz dzieci. Tyle to wszystko zajmuje rano, jak trzeba jeszcze dzieciom dać coś do zjedzenia/picia, ogarnąć i do przedszkola odstawić oraz samemu się wyrobić do pracy na 7:30/8:00, a nie ma się chęci wstawać o 5 albo jeszcze wcześniej

Nie mam dzieci bo uważam, że 3-8 min na sranie, sikanie, prysznic, czesanie się i ubranie to niezbyt duzo czasu?

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Po prostu nie masz dzieci. Tyle to wszystko zajmuje rano, jak trzeba jeszcze dzieciom dać coś do zjedzenia/picia, ogarnąć i do przedszkola odstawić oraz samemu się wyrobić do pracy na 7:30/8:00, a nie ma się chęci wstawać o 5 albo jeszcze wcześniej

I co do pracy idziesz taka flejowata bo Ci się nie chce wcześniej wstać?!Porażka. 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

I co do pracy idziesz taka flejowata bo Ci się nie chce wcześniej wstać?!Porażka. 

Najlpeiej zwalić wszystko na dzieci :-D

W każdym razie śmiesznie wyszło. Ta co się śmiała z innych, że śmią wyjść z potarganymi włosami, co czyi z nich fleje, okazała się prawdziwą fleją. Bo niedomytą.

Ale was boli to że można być dobrze zorganizowanym... 20 minut rano na toaletę wystarcza...Zęby 3min, kibelek 2-3minuty, szybki prysznic to 2/3 minuty(To ile wy się kąpiecie z rana? Wejść do kabiny, opłukać się wodą, namydlić i spłukać to aż taki problem?! Że aż tyle podśmiechujek?! serio nie dość że lenie i fleje to jeszcze łajzy)makijaż 8/10 minut, ubrać się to minuta. Ale dla leniwych flej jest to niepojęte... One się czują uciskane przez społeczeństwo...  Niedomycie hahahahaha, przyganiała motyka gracy  Już to mówiłam, Jung to pikuś przy kafeteriankach, psychoanaliza prima sort  

Oj łajzy, łajzy wyszłyście już dzisiaj z piżam? A może już romantycznie sikałyście po trawnikach? 
 

Najbadziej się zapiekliły pewnie te brudasy, co mają pewnie polubione jakieś "chujowe panie domu" albo mają jakąś banalną kalkomanię na ścianie naklejoną. I nazywają swój burdel artystycznym nieładem, one sa kreatywne, czują radość życia, opór wobec wyśrubowanych standardów piękna. A po prostu są flejami

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale was boli to że można być dobrze zorganizowanym... 20 minut rano na toaletę wystarcza...Zęby 3min, kibelek 2-3minuty, szybki prysznic to 2/3 minuty(To ile wy się kąpiecie z rana? Wejść do kabiny, opłukać się wodą, namydlić i spłukać to aż taki problem?! Że aż tyle podśmiechujek?! serio nie dość że lenie i fleje to jeszcze łajzy)makijaż 8/10 minut, ubrać się to minuta. Ale dla leniwych flej jest to niepojęte... One się czują uciskane przez społeczeństwo...  Niedomycie hahahahaha, przyganiała motyka gracy  Już to mówiłam, Jung to pikuś przy kafeteriankach, psychoanaliza prima sort  

Oj łajzy, łajzy wyszłyście już dzisiaj z piżam? A może już romantycznie sikałyście po trawnikach? 
 

Najbadziej się zapiekliły pewnie te brudasy, co mają pewnie polubione jakieś "chujowe panie domu" albo mają jakąś banalną kalkomanię na ścianie naklejoną. I nazywają swój burdel artystycznym nieładem, one sa kreatywne, czują radość życia, opór wobec wyśrubowanych standardów piękna. A po prostu są flejami

3+3+3=9

9+10 = 19

19 + 1 = 20

Czesaniezajmuje ci 0 minut. Czyli jesteś fleją.

Te zadbane i zorganizowane są puste i głupie

39 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale was boli to że można być dobrze zorganizowanym... 20 minut rano na toaletę wystarcza...Zęby 3min, kibelek 2-3minuty, szybki prysznic to 2/3 minuty(To ile wy się kąpiecie z rana? Wejść do kabiny, opłukać się wodą, namydlić i spłukać to aż taki problem?! Że aż tyle podśmiechujek?! serio nie dość że lenie i fleje to jeszcze łajzy)makijaż 8/10 minut, ubrać się to minuta. Ale dla leniwych flej jest to niepojęte... One się czują uciskane przez społeczeństwo...  Niedomycie hahahahaha, przyganiała motyka gracy  Już to mówiłam, Jung to pikuś przy kafeteriankach, psychoanaliza prima sort  

Oj łajzy, łajzy wyszłyście już dzisiaj z piżam? A może już romantycznie sikałyście po trawnikach? 
 

Najbadziej się zapiekliły pewnie te brudasy, co mają pewnie polubione jakieś "chujowe panie domu" albo mają jakąś banalną kalkomanię na ścianie naklejoną. I nazywają swój burdel artystycznym nieładem, one sa kreatywne, czują radość życia, opór wobec wyśrubowanych standardów piękna. A po prostu są flejami

Opcja 15 min:

3+2+2= 7

7+8=15

W tym wypadku czesanie i ubieranie się zajmuje ci 0 minut.

Chodzisz do prac poczochrana i w piżamie? Jak FLEJA?

PS. Nie wiem co można sobie umyć jeśli prysznic (liczę mycie i wycieranie) zajmuje 2 min.

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Opcja 15 min:

3+2+2= 7

7+8=15

W tym wypadku czesanie i ubieranie się zajmuje ci 0 minut.

Chodzisz do prac poczochrana i w piżamie? Jak FLEJA?

PS. Nie wiem co można sobie umyć jeśli prysznic (liczę mycie i wycieranie) zajmuje 2 min.

Tak. Bo kiedy przekroczę magiczne 15 minut w domu rozlega sie gong i koniec! zadanie niezaliczone, muszę być za karę fleją do końca dnia! Jesteście niepoważne...


A kiedy wzięło się prysznic/kąpiel wieczorem? I rano tylko podmywanie? Niesamowite! 15 minut wystarcza! Oj fleje, fleje.
Wy to same trudności widzicie. Tylko patrzycie jakby tu tak pominąć jakieś ubieranie, albo mycie zębów... 
Tak. Można wziąć prysznic w dwie minuty. Z wycieraniem.
Zdradzę ci też stary harcerski sekret. Do umycia całego ciała wystarczy butelka wody. Zajmuje to więcej czasu niż prysznic, ale jest wykonalne.
Widzicie jak chce się być czystym, pachnącym i zadbanym to się będzie.
W Afryce, gdzie kobiety wody nie mają, co rano okadzają się dymem z ziół i drewna i stosują na skórę pastę z ochry. I jest to pewien sposób zachowania higieny w danych warunkach.
Wy wolicie szukać wymówek dla swojego niedbalstwa. Bo naprawdę radość życia, nie jest dla mnie usprawiedliwieniem dla nieumytych zębów. Tym bardziej, że dostęp do czystej, ciepłej wody macie.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak. Bo kiedy przekroczę magiczne 15 minut w domu rozlega sie gong i koniec! zadanie niezaliczone, muszę być za karę fleją do końca dnia! Jesteście niepoważne...


A kiedy wzięło się prysznic/kąpiel wieczorem? I rano tylko podmywanie? Niesamowite! 15 minut wystarcza! Oj fleje, fleje.
Wy to same trudności widzicie. Tylko patrzycie jakby tu tak pominąć jakieś ubieranie, albo mycie zębów... 
Tak. Można wziąć prysznic w dwie minuty. Z wycieraniem.
Zdradzę ci też stary harcerski sekret. Do umycia całego ciała wystarczy butelka wody. Zajmuje to więcej czasu niż prysznic, ale jest wykonalne.
Widzicie jak chce się być czystym, pachnącym i zadbanym to się będzie.
W Afryce, gdzie kobiety wody nie mają, co rano okadzają się dymem z ziół i drewna i stosują na skórę pastę z ochry. I jest to pewien sposób zachowania higieny w danych warunkach.
Wy wolicie szukać wymówek dla swojego niedbalstwa. Bo naprawdę radość życia, nie jest dla mnie usprawiedliwieniem dla nieumytych zębów. Tym bardziej, że dostęp do czystej, ciepłej wody macie.

To ty jesteś niepoważna. Po co w ogóle podajesz tak durne czasy?

Idź się umyj butelką wody albo okadź się dymem z ziół. Na jedno wyjdzie.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak. Bo kiedy przekroczę magiczne 15 minut w domu rozlega sie gong i koniec! zadanie niezaliczone, muszę być za karę fleją do końca dnia! Jesteście niepoważne...


A kiedy wzięło się prysznic/kąpiel wieczorem? I rano tylko podmywanie? Niesamowite! 15 minut wystarcza! Oj fleje, fleje.
Wy to same trudności widzicie. Tylko patrzycie jakby tu tak pominąć jakieś ubieranie, albo mycie zębów... 
Tak. Można wziąć prysznic w dwie minuty. Z wycieraniem.
Zdradzę ci też stary harcerski sekret. Do umycia całego ciała wystarczy butelka wody. Zajmuje to więcej czasu niż prysznic, ale jest wykonalne.
Widzicie jak chce się być czystym, pachnącym i zadbanym to się będzie.
W Afryce, gdzie kobiety wody nie mają, co rano okadzają się dymem z ziół i drewna i stosują na skórę pastę z ochry. I jest to pewien sposób zachowania higieny w danych warunkach.
Wy wolicie szukać wymówek dla swojego niedbalstwa. Bo naprawdę radość życia, nie jest dla mnie usprawiedliwieniem dla nieumytych zębów. Tym bardziej, że dostęp do czystej, ciepłej wody macie.

Przeciez jesteś tak zarobiona w ciągu dnia (bo MASZ jako jedyna kobieta na świecie DZIECI, sztuk dwie), że jak rano nie poświęcisz tych 20 minut dla siebie, to juz potem w ciągu dnia tego nie zrobisz. Sama tak pisałaś. Zapomniałaś co pisałaś.

Już się tak nie tłumacz. Wydało się, że się nie czeszesz i nie domywasz porządnie, tylko ochlapujesz pod prysznicem. A czasami nawet się nie przebierasz z piżamy.

Już z porannego prysznica zrobiło się podmywanie. Zaraz okaże się, że pani wlosy czesze wieczorem a rano tylo przeczesuje je palcami siedząc na kiblu, a spać kładzie się w ubraniu i już rano ubierać się nie musi.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Przeciez jesteś tak zarobiona w ciągu dnia (bo MASZ jako jedyna kobieta na świecie DZIECI, sztuk dwie), że jak rano nie poświęcisz tych 20 minut dla siebie, to juz potem w ciągu dnia tego nie zrobisz. Sama tak pisałaś. Zapomniałaś co pisałaś.

Jeśli już musisz łapać mnie za słówka. W ciągu dnia. Wieczorem dzieci idą spać. A ja idę się myć. Między innymi. A ząbki ty już dziś umyłaś? Spokojnie kiedyś też będziesz mieć dzieci, sztuk ile będzie Ci się podobać:) I życzę Ci wtedy tego swobodnego hasania boso po łące o świcie na spontanie z mężem i kawusią  Codziennie, nie tylko od święta

I tak, lubię rano rano odhaczyć toaletę z "to do" list i po prostu przejść dalej do innych zadań. Nie wiem co w tym dziwnego. Szybkie ogarnięcie się, a następnie wykonanie obligatoryjnych czynności pozwala mieć więcej czasu na przyjemności, pasje, hobby, odpoczynek, o dziwo jest wtedy dużo więcej swobody i spontaniczności, o którą tak walczycie. I gdybym była rozwleczona to byłoby trudniejsze. Nie rozumiem, co w tym trudnego do pojęcia...
 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Już z porannego prysznica zrobiło się podmywanie. Zaraz okaże się, że pani wlosy czesze wieczorem a rano tylo przeczesuje je palcami siedząc na kiblu, a spać kładzie się w ubraniu i już rano ubierać się nie musi.

Czasem rano prysznic, czasem tylko podmywanie. Jak Was wszystko dziwi. Nie wiem co masz na myśli mówiąc czesanie. Bo jeśli jakieś wymyśle loki, koki, prostownice, na włosach do pasa, no to nie spełnię tej definicji  Mam zwykłe proste włosy do ramion, bez cieniowań i grzywek, wyszczotkowanie ich zajmuje chwile  Żadna ze mnie Roszpunka

Wy serio szukacie albo dziury w całym, albo usprawiedliwienia dla siebie...

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli już musisz łapać mnie za słówka. W ciągu dnia. Wieczorem dzieci idą spać. A ja idę się myć. Między innymi. A ząbki ty już dziś umyłaś? Spokojnie kiedyś też będziesz mieć dzieci, sztuk ile będzie Ci się podobać:) I życzę Ci wtedy tego swobodnego hasania boso po łące o świcie na spontanie z mężem i kawusią  Codziennie, nie tylko od święta

I tak, lubię rano rano odhaczyć toaletę z "to do" list i po prostu przejść dalej do innych zadań. Nie wiem co w tym dziwnego. Szybkie ogarnięcie się, a następnie wykonanie obligatoryjnych czynności pozwala mieć więcej czasu na przyjemności, pasje, hobby, odpoczynek, o dziwo jest wtedy dużo więcej swobody i spontaniczności, o którą tak walczycie. I gdybym była rozwleczona to byłoby trudniejsze. Nie rozumiem, co w tym trudnego do pojęcia...
 

Ja nie łapię cię za słówka. Ja tylko przytaczam co wcześniej pisałaś.

Tak. Ząbki umyłam.

A dzieci już więcej nie chcę. Mam dokładnie tyle ile chciała.

Boso o świcie po trawce z mężem chętnie pohasam. To bardzo miłe jest.

Może jak kiedyś uda ci się mieć jakiegoś faceta to się sama przekonasz.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Czasem rano prysznic, czasem tylko podmywanie. Jak Was wszystko dziwi. Nie wiem co masz na myśli mówiąc czesanie. Bo jeśli jakieś wymyśle loki, koki, prostownice, na włosach do pasa, no to nie spełnię tej definicji  Mam zwykłe proste włosy do ramion, bez cieniowań i grzywek, wyszczotkowanie ich zajmuje chwile  Żadna ze mnie Roszpunka

Wy serio szukacie albo dziury w całym, albo usprawiedliwienia dla siebie...

Jakiekolwiek czesanie. Tobie zajmuje to 0 min 0 s.

A dziury w całym szuksza ty. Wmawiając, bezpodstawnie zresztą, innym, że są brudasami i smierdzą bo. np nie uczesały włosów.

18 godzin temu, Gość Gość napisał:

19 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ha ha ha no jak ty piszesz, że cały dzień w piżamie i potem do łóżka, to ty pewnie jedna z tych co śpi w jednej 2 tygodnie, a pościel zmienia co 3 miesiące.

Jesteś beznadziejna. Mierzysz wszystkich swoją flejtuchowatą miarą.

A jednak! A jednak jesteś jedną z tych co zmieniają pościel raz na 3 miesiące. Ja jestem beznadziejna? A kto napisał, że po całym dniu łażenia po łące w piżamie włazi się potem do łóżka w tej samej piżamie? I nie przyszło mu do głowy, że można założyć świeżą? Ja to napisałam? NIE! TY to napisałaś i tobie do głowy codzienna zmiana piżamy do głowy nie przyszła! Więc kto u jest większą fleją, bo na pewno nie ja. Może i makijażu codziennie nie robię, ale piżamę, czy koszulę nocną codziennie do łóżka mam świeżą, a pościel zmieniam częściej. Myślisz sobie, że jak weźmiesz rano prysznic, zrobisz makijaż, założysz bluzkę bez plam, to jesteś czyścioch, kiedy masz brudną pościel w łóżku, śpisz tydzień w jednej piżamie i pewnie jeszcze chodzisz cały tydzień w jednym staniku? Daruj sobie. Były tu już takie co nawet majtki zmieniały co 4 dni, bo przecież są wkładki, to majtki są czyste ha ha ha ha.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie łapię cię za słówka. Ja tylko przytaczam co wcześniej pisałaś.

Tak. Ząbki umyłam.

A dzieci już więcej nie chcę. Mam dokładnie tyle ile chciała.

Boso o świcie po trawce z mężem chętnie pohasam. To bardzo miłe jest.

Może jak kiedyś uda ci się mieć jakiegoś faceta to się sama przekonasz.

Brawo za umycie ząbków, powiesz pani wychowawczyni to może dostaniesz naklejkę gwiazdkę. Ale to dopiero po Nowym Roku, bo teraz ferie już powinnaś mieć
"Chciała" z jakiej dziczy jesteś?  
Czyli masz dokładnie 0 dzieci.
A w gimnazjum można już mieć męża?
Po co mi "jakiś facet"? Jak mi dobrze w małżeńskim stadle.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A kiedy wzięło się prysznic/kąpiel wieczorem? I rano tylko podmywanie?

A kiedy wzięło się prysznic wieczorem...i rano tylko podmywanie... hmm... zastanawiające. Czyli jak rano się nie podmywasz, tylko bierzesz prysznic tzn, że wieczorem się nie myłaś.

""Chciała" z jakiej dziczy jesteś?"

xxx

Czepiłaś się literówki. I co lepiej ci teraz?

Co do faceta chodziło mi o taki związek, jak między kobietą i mężczyną. Ty masz męża. Mąż cię zapłodnił a ty stałas się kwoką, podporządkowującą całe zycie pod dzieci. Masz w domu zapładniacza i wychowywacza dzieci. Jeśli nie ściemniasz.

Tekstów o gimnazjum nie komentuję, bo są zwyczajnie denne.

58 minut temu, Gość Gość napisał:

Przeciez jesteś tak zarobiona w ciągu dnia (bo MASZ jako jedyna kobieta na świecie DZIECI, sztuk dwie), że jak rano nie poświęcisz tych 20 minut dla siebie, to juz potem w ciągu dnia tego nie zrobisz. Sama tak pisałaś. Zapomniałaś co pisałaś.

Ta pani nie ma dzieci. Żadna, ale to żadna, która wie czym jest macierzyństwo dwójki malutkich dzieci, by tak nie napisała. Chyba, że jakaś patuska, albo kobieta ze sztabem niań, babć etc. Nie biorę udziału w dyskusji, ale ja uważam że mieć dwoje dzieci w małym odstępie czasu to Wyczyn i takie dziewczyny są naprawdę zarobione w ciągu dnia

Mnie najbardziej rozwalilo to sranie na zawolanie.  Jak to jest w ogole fizycznie mozliwe? Jak mozna sie wyprozniac na rzadanie codziennie o tej samej porze i w dodatku na czas? Aplikujesz se czopki na noc? 

A tak zupelnie powaznie, to nie czaje czemu jej odpisujecie juz 3-cia strone?Przeciez to jest najzwyklejszy trol. Gdyby faktycznie byla taka zarobiona i zabiegana to nie siedzialaby goraczkowo na forum okragla dobe. Ja juz dawno zauwazylam, ze to najgorszy sort niedbalstwa, bo najwiecej tu szczeka i ma najwiecej czasu ze wszystkich, zeby tu non-stop sprawowac moderacyjna warte.

Olac ja i po sprawie. Padnie z nudow jak ja zaczniecie ignorowac, albo pojdzie na inny temat robic burdel. 

Wracajac do tematu watku, w takim miejscu mozna tez zrobic sobie na podworku miejsce do ogniska zamiast bawic sie w grzeczne grille i piec sobie o dowolnej porze kielbasy, kukurydze i ziemniaki na kijkach, pianki, banany z czekolada, ciasto do pizzy owijane na kijkach itp. i nikt z sasiadow nie bedzie burczal ze mu dymi. Jak jest cieplo to mozna sobie do poznej nocy tak ogniskowac praktycznie codzien i nikt obcy sie nie bedzie burzyl, ze mu glosno i smierdzi.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

""Chciała" z jakiej dziczy jesteś?"

xxx

Czepiłaś się literówki. I co lepiej ci teraz?

Co do faceta chodziło mi o taki związek, jak między kobietą i mężczyną. Ty masz męża. Mąż cię zapłodnił a ty stałas się kwoką, podporządkowującą całe zycie pod dzieci. Masz w domu zapładniacza i wychowywacza dzieci. Jeśli nie ściemniasz.

Tekstów o gimnazjum nie komentuję, bo są zwyczajnie denne.

Tak, lepiej

Juz się do tego przyznałam, że dzieci ograniczyły moją swobodę i tak, życie jest zgoła podporządkowane moim dzieciom. Ale pokaż mi rodzinę w której tak nie jest? W której forma spędzania wolnego czasu nie jest uzależniona od wieku dzieci? Od ich predyspozycji? I tak, od kiedy pojawiły się na świecie jesteśmy jakby mniej spontaniczni. Trudno. Coś za coś. Nie zamieniłabym. 

Zapładniacz? Wychowywacz dzieci? Serio? Tak też myślisz o swoim ojcu? Że jest dla twojej mamy tylko zapładniaczem i wychowywaczem dzieci? Jak już będziesz miała dzieci też tak będziesz myśleć o swoim partnerze? 

Teksty o gimnazjum padają ponieważ, po Twoich wypowiedziach czuć, że jesteś jeszcze bardzo malutka. Podawane przykłady spontaniczności związkowej były takie hmmmmm... niedojrzałe? Nazywanie kwoką? Takie to jak u człowieka który nigdy nie miał poważniejszych zobowiązań. A "zapładniacz i wychowywacz" to już naprawdę nie skomentuję...

14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mnie najbardziej rozwalilo to sranie na zawolanie.  Jak to jest w ogole fizycznie mozliwe? Jak mozna sie wyprozniac na rzadanie codziennie o tej samej porze i w dodatku na czas? Aplikujesz se czopki na noc? 

A tak zupelnie powaznie, to nie czaje czemu jej odpisujecie juz 3-cia strone?Przeciez to jest najzwyklejszy trol. Gdyby faktycznie byla taka zarobiona i zabiegana to nie siedzialaby goraczkowo na forum okragla dobe. Ja juz dawno zauwazylam, ze to najgorszy sort niedbalstwa, bo najwiecej tu szczeka i ma najwiecej czasu ze wszystkich, zeby tu non-stop sprawowac moderacyjna warte.

Olac ja i po sprawie. Padnie z nudow jak ja zaczniecie ignorowac, albo pojdzie na inny temat robic burdel. 

Wczoraj do nocy piekłam sernik:D

A dzisiaj w ramach spontaniczności mąż wziął dzieciaki na basen i pewnie na jakieś frytki albo inne gofry  I mam wolną chatę, a niedziela mi tez sie należy.

Nie wierze w absolutnie nic co piszesz takze szkoda nawet twojego produkowania sie tutaj. Zapewniam cie, ze nikt choc troche myslacy tego nie lyka. Milej niedzieli!

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wierze w absolutnie nic co piszesz takze szkoda nawet twojego produkowania sie tutaj. Zapewniam cie, ze nikt choc troche myslacy tego nie lyka. Milej niedzieli!

Nie musisz:) Wzajemnie

Każdy trochę myślący wie, że jesteś bezdzietną panienką 

Bezdzietna jak nic. Każdy kto ma dzieci wie, jak to jest, gdy człowiek nie może się wykąpać po 2 czy 3 dni a ona w 20 minut gotowa... Mam troje dzieci i nie mam czasu na mycie się rano i wieczorem, a że jakaś pusta idiotka mnie fleją nazywa mnie nie rusza. Urodz to pogadamy jak będziesz wiedzieć co to dzieci hnb a teraz masz puste życie i się wywyższasz bo jesteś ładna żal mi ciebie . ja mam rozstępy, obwisłe piersi, nadwagę i nie mam paznokci zrobionych nie maluje się i jestem więcej od ciebie warta bo twoja uroda przeminie i zostaniesz są na starość