Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomocy

Strach, obawy, pomocy

Polecane posty

Gość Bez stresu

Ale gadacie głupoty, nie ma szans na ciąże. Nie rob testu, bo od stosunku minęło za mało czasu, test najlepiej wykonać w dniu spodziewanej miesiączki. Zreszta nie masz po co testu robić, bo nie jesteś w ciazy. Na 100000%, spokojnie. Nie miałaś wtedy dni płodnych, dodatkowo mieliście stosunek przerywany w prezerwatywie. Ciąża w tym wypadku, to tylko jakbyś była wiatropylna. Nie słuchaj tych głupich porad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asa

To nie pierwszy ani nie jedyny temat autorki. I cały czas wszyscy jej mówią że nie ma opcji ciąży.

Ale do autorki to i tak nie dociera. Wiele razy na jej wielu tematach pisałam o bezsensownych wkrętach. Zresztą wiele osób tak pisało ale bez skutku bo ona się wkręciła.

Głupich porad tu nie ma. Może test ją uspokoi skoro wiele osób nie dało rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyjmij wersję że jesteś w ciąży no i co ?będziesz młodą mamą, to nic strasznego.kochacie się z chłopakiem weźmiecie ślub i będziecie żyli długo i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy

zrobiłam test dzisiaj czyli 16 dni od ostatniego zbliżenia i wyszedł on negatywnie. Mogę uznać go za wiarygodny?  W tym tygodniu co będzie powinnam jakoś dostać miesiączkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

Tak możesz. Ale czy to coś da? Przekonał cię ten test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Szczerze, to nie do końca. Przekona mnie fakt chyba dopiero jak dostanę okres. 
Nie mam pojęcia skad wzięła się u mnie ta paranoja, bo inaczej tego nie nazwę. Jest to przykre, boje się, ze przez to ucierpi mój zwiazek i całe przyszłe życie intymne. Wiem, ze ten strach jest obsesyjny, nie wiem co mam z tym zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

Tak myślałam. A okres cię uspokoi czy potem znów zaczniesz coś sobie wmawiać i doszukiwać się objawów.

Co do tej sytuacji to zwyczajnie nie jesteś gotowa na seks i konsekwencje które ze sobą niesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Mam nadzieję, że uspokoi, bo zamierzam nie współżyć. To było coś niesamowitego, ale zadręczanie się po tym nie jest na ten moment tego warte. Czułam, znaczy myślałam że jestem gotowa, ale jak widać nie. Co się stanie to się nie odstanie wiem, ale po prostu nie wiem co z tym zrobić, jak to wszystko poukładać w głowie. 
Bardzo chcialabym dostać ten okres. Powiedziałam chopakowi o tych obawach, on rozumie, ale wydaje mi się, ze on myśłi, ze chodzi mi o niedługi czas, a ja na razie po prosu całkowicie chcesz się wstrzymać z tym. 

Za bardzo się nakręciłam wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

I pewnie wiem, ze nakręciłam się czytając różne przypadki i tak dalej. 
Analizowałam w kółko te sytuacje i gdzieś w głowie wiedziałam, że to musiał by byś spory niefart żeby coś z tego było, ale tak jakoś to przegrywa z tym strachem - tak po prostu. Chociaż wiem, że nie było żadnego zakończenia we mnie, ze wszystko odbywało się z prezerwatywą, to i tak....
A ludzie, któy kochają się bez zabezpieczeń nie świrują tak jak ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

Widać masz tendencję do takich wkrętów.

Niestety ale widziałam tu kilka osób które tak się wkręciły że nawet po kilku miesiącach od stosunku i po wielu okresach i tak doszukiwały się ciąży.

Oby u ciebie tak nie było. Czekaj do okresu i spokoju życzę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Na razie bardzo bym chciała dostać ten okres, ponieważ mam nadzieję, że on przyjdzie, bo wszystko jest w porządku. 

Bardzo dziękuje za wyrozumiałość, czas, odpowiedzi, bardzo to doceniam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Witam, dostałam wczoraj okresu, więc wszystko dla mnie skończyło się szczęśliwie, jeśli chodzi o tę historię. Spora nauczka dla mnie, wiele rzeczy do przemyślenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

I co uspokoiłaś się?

Co z dalszym współżyciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Uspokoiłam się, do momentu kolejnego zblizenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwa

No ale mam nadzieję że póki co niczego takiego nie planujesz? Skoro tak panikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Bardzo poważnie porozmawiałam o moich obawach z chłopakiem, o tym jak to odczuwam. Mówił mi to wszystko, co tutaj niektóre osoby na forum, zapewniał... I jestem głupia, bo poczułam takie "że tutaj osoby, on mają racje" - więc postanowiłam spróbować. I w 3/4 dzień okresu współżyłam. W prezerwatywie, wyszedł ze mnie chłopak zaraz przed wytryskiem, ale w sumie to nie wiem. Jednak była prezerwatywa. I po wszystkim w głowie czułam, ze mam poukładane, ale na drugi dzień czuje, że totalnie nie. 
Szukałam jakiś poradni psychologicznych, bo rzutuje to na całe moje życie, wiem, że przez to będę rujnować swój związek i relacje, na ktorej mi naprawdę zależy. Nie wiem czym jest to spowodowane. 
Przepraszam, ale znów mam myśli, ze chce tutaj zapytać czy w takiej sytuacji jest to możliwe. 
Nie zdziwie się jak w moją stronę posypią się tu obelgi i hejt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

A czyli te kolejne tematy które widziałam o tym współżyciu w czasie okresu to twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Nie, trzymam się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

Aha.

No wiesz szkoda że zdecydowałaś się na kolejne współżycie w takiej sytuacji. 

Cóż można powiedzieć? Czy to warte tych stresów? Może powinnaś zdecydować się na inne zabezpieczenie np. tabletki antykoncepcyjne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Szczerze? Ogromna szkoda, jestem cholernie zła na siebie, chce mi się płakać i żałuje że zaufałam sobie po tym wszystkim co przechodziłam przez tamte dni, ze dałam się ponieść "tym razem będzie inaczej". Stres jaki mam w środku siebie, rozwala mnie od środka. I wiem, że sama bez specjalisty chyba sobie nie poradzę. Nie wiem co mam robić. Nie wiem skąd się to bierze - brak gotowości na ewentualne dziecko, mentalne nie dorośnięcie (mam 20 lat), ale jak o tym myślę to boje się, że " a co by pomyśleli inni"; "jak moje życie się zmieni", "co by powiedzieli rodzice" - i chyba to mnie paraliżuje, a to chyba dosadne powody? Sama nie wiem. 
I wiem, że przez takie moje zachowanie może ucierpieć mój związek, inne sprawy w moim życiu, bo świruje. 
Zastanawiam sie czy tym razem mam się czego obawiać, chociaż i tak się boje "a co jeśli..", choć powtarzam sobie 3/4 dzień okresu, prezerwatywa - cała i nie uszkodzona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Przepraszam z góry za ten spam na tym forum, w sensie, za ten niekończący się wątek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

No cóż tak zdecydowałaś i teraz ponosisz tego konsekwencje. Pewnie skończy się na strachu i stresie ale ileż tak można. 

Zabezpieczcie się konkretnie albo dajcie sobie spokój na jakiś czas bo się wykończysz. 

Kolejny miesiąc i znów kolejne stresy i panika. 

Nie warto.

I szczerze nie widzę sensu w rozważaniach czy jest możliwość ciąży bo to już sama doskonale wiesz jak jest ale i tak się wkręcasz.

Sama wiesz jak było wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Wiem, że nie warto. To było kilka miłych, cudownych minut, fakt. Ale miesiąc udręki nie jest tego wart. Nie wiem, może po ślubie, po kolei dopiero ze mnie zejdzie to ciśnienie. Może tylko specjalista pomoże, nie wiem jak sobie z tym poradzić. 
Zabezpieczyć się konkretnie, masz na myśli tabletki antykoncepcyjne? 

I czuję, że sie wykańczam, mój organizm. Wiem jak jest, że tylko brak seksu daje w 100% brak ciąży, ale w zaistniałej sytuacji też to jest raczej mało możliwe?

Nie wiem co robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

A ile razy można pisać o tej twojej wymyślonej ciąży. Sama wiesz że wiele osób wiele razy pisało ci wcześniej że nie ma opcji. A ty wciąż swoje "a jeśli... A gdyby..." Nie, nie i nie.

Nie dojrzalas do stosunku i tyle. Są inne sposoby na dawanie sobie  tej przyjemności a przynajmniej bez paniki będzie.

Tabletki tak, ale inna sprawa czy ty im zaufasz czy nie będziesz dalej się tak samo wkręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Nie, tu tabletki też by pewnie podobnie było. Chyba, że może tabletki i prezerwatywa, to już bardziej, ale ja po prostu nie jestem gotowa. Fizycznie może tak, pragnę tego, ale głowa całkowicie nie idzie z tym w parze, co widać na załączonym obrazku.

Wiem, ta sytuacja jest podobna do poprzedniej, ale i tak się zastanawiam. Bo tutaj wytrysk miał miejsce zaraz po wyciągnięciu, może zaczął się w środku, ale to nie mienia faktu, ze w prezerwatywie, z którą było ok, w 3/4 dniu okresu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

A ile masz lat?

Ech, widzisz że wszystko co się do ciebie pisze to jak grochem o ścianę. Nieważne ile razy i ile osób napisałoby że nie ma opcji ciąży to ty i tak swoje.

Cóż, pozostaje ci czekać do terminu okresu i wtedy się uspokoisz. Szkoda że nie wyciągnęłaś niestety żadnych wniosków z poprzedniej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 lat temu

Miałam takie same początki z seksem jak ta autorka postu. Też byłam panikara i schizolka, ale wtedy nie było takich forów i popłakałam się mamie (przyjaciółkom się wstydziłam powiedzieć, zresztą same dziewice, albo takie co by mnie wyśmiały, że ja dopiero pierwszy raz). Do dziś czuję rumieniec żenady gdy se to przypomnę i minę moje starej (która w końcu poklepała mnie po pleckach i powiedziała  mniej więcej to samo co wy tutaj na forum). W każdym razie amba totalna, wkręciliśmy se z chłopakiem że na pewno ciąża i co my teraz zrobimy, dobra mam 3 koła na aborcję, ale to oszczędności życia, ojezu, ojezusicku. Oczywiscie żadnej ciąży nie było, bo jak, skoro prezerwatywa. A potem to już jechaliśmy i na tabsach i prezerwatywie, a w dłuższej perspektywie n samych tabsach. Pierwsze koty za płoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

20. Wiem, że to było i to jak się teraz zachowuje jest trochę żałosne, nawet bardzo. Jednak strach mnie paraliżuje i nie potrafię tego jakoś ogarnąć. Chociaż bardzo bym chciała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa

Chwila przyjemności takim kosztem to się kompletnie nie opłaca. Chłopak powinien cię zrozumieć i uszanować twoją decyzję.

Trudno przeżyjesz do okresu to się uspokoisz. Irracjonalne to ale nic na to ci nie poradzimy. Ciąża niemożliwa -sama wiesz ale na twoje wkręty i tak to nie wpłynie.

Kiedy masz mieć okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Rozmawiałam z nim, długo i poważnie. Chyba nie do końca sobie zawał sprawy z tego jak bardzo to wszystko we mnie siedzi, nie sądził, że aż tak. 

Okres gdzieś wypada w okolicach 14 lutego coś takiego. Staram się o tym nie myśleć, różnie wychodzi. Najgorzej jest rano kiedy na nowo próbuje się ogarnąć.

Z całego serca dziękuję za te odpowiedzi, bo one dużo dla mnie znaczą, dla mojej głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×