Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wik27

Czy ktoś rozumie mnie i mój ból, który przeżywam?

Polecane posty

Gdy miałam 10 lat zaczęłam związek z chłopakiem również 10 letni. Od początku się przytulalismy, calowalismy i byliśmy wobec siebie szczerzy. Po 10 latach on zostawił mnie dla innej. Ale dobra wróćmy do tego związku. Po 8 latach związku doszedł seks itd. W listopadzie on wyjechał za granicę i 1 grudnia zostawił mnie dla innej tam poznanej. W Styczniu miałam do niego tam wyjechać. Już prawie 2 miesiące minęły od rozstania, a mi dalej z tym ciężko. Siostry to tylko komentują zapomnij to dupek, ale jedna jest po rozwodzie(4 lata), a druga nigdy z nikim nie była. I nie wie jak ja się czuję. Nikt mnie nie rozumie z bliskich. One nie rozumieją, że po 10 latach ciężko się pozbierać z dnia na dzień, gdy tak nagle straciło się kogoś z kim miało się codzienny kontakt. Kto zawsze był przy mnie. I tak nagle zapomnieć. A głupie gadanie zapomnij to dupek wcale nie pomaga tylko denerwuje. Czy jest tu ktoś kto miał podobną sytuację? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

10 lat? Serio czy se jaja robisz? Chyba nie liczylas na to że twoim i jego jedynym związkiem w życiu będzie ten zawarty za dzieciaka? Nie wiem nawet jak to skomentować. Przebolej i tyle bo tego nawet związkiem nazwać nie można było. Jesteś bardzo młoda a przeżywasz jak stara ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Krzyśipiłka napisał:

Ja miałem podobną sytuację, ale nie jest problem w tym.  

 

Problem jest taki, że ty mając 20 lat powinnaś zrobić teraz studia i nic innego ma się nie liczyć.  Jednak biorąc pod uwagę, że dałaś sięzdupczyć w wieku 10 lat to nie podołasz temu zadaniu.Nawet te pocałunki w wieku 10 lat to dużo za dużo.

 

stu dia studia i tylko studia.

żadnego chłopaka na studiach, no chyba, że nie dasz rady a dzięki jego pomocy zdasz te studia to daj mu dopy wtedy..Ale to ostateczność.

 

potem się już nie odzywaj do mnie podła sz mat o.  taka, która daje dopy za korzyści zawsze jest szmatą i powinna opowiadać o tym mężowi, żeby on mógł skonstatować czy jesteś jego godna, a on powinien odwdzięczyć się tym samym.

Lecz się psychiczna ofermo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Krzyśipiłka napisał:

lewaku

Zmiencie płytę lemingi bo to wmawianie lewactwa każdemu kto ma inne zadanie niż wy już zrobiło się nudno. Prawiku obleśny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ten zwiazek to byl zwiazkiem gora dwa czy trzy lata. Wczdsniej to bylt bawiace sie razem dzieci. To normalne, ze dojrzal i kogos poznal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nona

Wiki jesteś żałosna.  On Cię nie kocha.  Owszem jest mi ciebie trochę żal, ale życie toczy się dalej . Obudź się dziewczyno i nie zatruwaj przeszłością.  Staraj się zapomnieć.  I tak nie masz innego wyjścia.  A te wszystkie rzeczy , które robisz na fb itp...ośmieszasz sie, upokarzasz , choć Tobie wydaje się, ze jest inaczej . Pisze z perspektywy dużo starszej kobiety. Mogłabyś być moja corka...Gdyby tak było, mocno bym Tobą wstrząsnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pips

Krzyś...śmieszny jesteś, żałosny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byliście razem, kochaliście się i tylko to się liczy.  Każde rozstanie boli i trzeba je przeżyć, nie ma innego wyjścia.

Na szczęście czas leczy rany, to nie jest truizm, tak po prostu się dzieje.  Ile czasu będziesz cierpieć?  Nie ma na to odpowiedzi.  Ważne teraz jest to, byś się czymś zajęła,  to pozwoli ci się szybciej otrząsnąć.   Wyjdź z domu, zapisz się gdzieś, zadbaj o kondycję, coś ćwicz.

Jeśli cię to pocieszy, to niezmiernie mało takich młodocianych związków, utrzymuje się.  Zdecydowana większość rozpada się, a jednak  każda z dziewczyn poznaje nowych chłopaków i powstają nowe związki.  I tego ci życzę.   Ale nie spiesz się, najpierw wróć  do równowagi psychicznej i odzyskaj radość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale był ktoś w sytuacji, że 10 lat miał z kimś codzienny kontakt? Codziennie lub co dwa dni się widział z tą osobą, a teraz nie dość, że od 3 miesięcy nie widziałam go. To od dwóch miesięcy prawie brak kontaktu. Ktoś rozumie mój ból jaki czuję widząc jak on przytula się do innej. Jak patrzę na ich szczęście. Ktoś pomyślał jak mocnoto boli? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Wik27 napisał:

Ale był ktoś w sytuacji, że 10 lat miał z kimś codzienny kontakt? Codziennie lub co dwa dni się widział z tą osobą, a teraz nie dość, że od 3 miesięcy nie widziałam go. To od dwóch miesięcy prawie brak kontaktu. Ktoś rozumie mój ból jaki czuję widząc jak on przytula się do innej. Jak patrzę na ich szczęście. Ktoś pomyślał jak mocnoto boli? 

to nie patrz, po co oglądasz ich zdjęcia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyświetlają się na facebooku, ja nie wchodzę na jego profil w ogóle one wyświetlają się w aktualnościach na facebooku 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wik27 napisał:

Wyświetlają się na facebooku, ja nie wchodzę na jego profil w ogóle one wyświetlają się w aktualnościach na facebooku 😕

Wyrzuć go ze znajomych -po co ranisz się ??

nic na siłę  - nikt nikogo nie jest w stanie zmusić do bycia razem

Zajmij się swoim życiem, zapisz się na jakiś kurs może..

rozdrapywanie ran nie poprawi Twojej kondycji psychicznej - skup sie na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×