Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anana

Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Twój mąż chyba ma 10 kont i tam odkłada dla Ciebie kasę "na czarną godzinę" "w razie śmierci" "godna emerytura" "w razie mojego wypadku" " w razie Twojego wypadku"

A co zazdrościsz, że twój nie ma żadnego? Pomyliłaś się 10 kont nie ma wystarczy jedno i dobre ubezpieczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Szkoda czasu na rozmowę z takimi osobami jak ty. Jesteś bardzo złośliwa i zakompleksiona i na dodatek masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem albo deficyt umysłowy. Jesteś TROLLEM!

Sorry, ale z twojej wypowiedzi tak wynikało. Sama pisałaś o facetach, ktorzy chcą by ich żony były w domu i mają problem z ich sukcesami zawodowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co zazdrościsz, że twój nie ma żadnego? Pomyliłaś się 10 kont nie ma wystarczy jedno i dobre ubezpieczenie .

Skończ już z tym ubezpieczeniem. Na ile Ci to starczy miernoto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale skoro najważniejsze w tej osobie było robienie dobrze mężowi i sprzątanie po nim, to gdy osoba ta starciła zdolność do zaspokajania męża na zawołanie usługiwania mu, to chyba automatycznnie straciła status najważniejszej osoby?

racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A co zazdrościsz, że twój nie ma żadnego? Pomyliłaś się 10 kont nie ma wystarczy jedno i dobre ubezpieczenie .

Podobno żyjesz na wysokim poziomie więc co Ci po tym ubezpieczeniu? Przy Twoim standardzie życia szybko popłyniesz królowo 😂 biedne dzieci... pewnie będziesz chciała przyssać się do nich i wyciągnąć alimenty wmawiając im, że nie pracowałaś bo musiałaś się nimi zajmować i poświęciłaś się dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Szkoda czasu na rozmowę z takimi osobami jak ty. Jesteś bardzo złośliwa i zakompleksiona i na dodatek masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem albo deficyt umysłowy. Jesteś TROLLEM!

Facet który czuje się niepewnie, albo taki który potrzebuje służby 24/7 zamyka kobietę w domu. Taką może świetnie manipulać i pociągać za sznurki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

Ty za to masz nadmiar lenistwa i chęci pasożytowania 😁 Do tego nie przyjmujesz faktów, a każdy kto Cię demaskuje jest trollem.

Dlaczego sądzisz, że jestem leniwa ? Znasz mnie , aby wypowiadać się na temat mojej osoby i pasożytowania? Nikt mnie nie zdemaskował .A jeżeli chodzi o trolla to nie ma się co dziwić, że kogoś mogę o to posądzić zresztą z tego co wiem to nie tylko ja :-) jeżeli  obraża  pisze specjalnie tak aby kogoś sprowokować, no chyba, że ma p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego sądzisz, że jestem leniwa ? Znasz mnie , aby wypowiadać się na temat mojej osoby i pasożytowania? Nikt mnie nie zdemaskował .A jeżeli chodzi o trolla to nie ma się co dziwić, że kogoś mogę o to posądzić zresztą z tego co wiem to nie tylko ja 🙂jeżeli  obraża  pisze specjalnie tak aby kogoś sprowokować, no chyba, że ma p

Nikt nie może napisać na Ciebie złego słowa tylko Ty masz monopol na obrażanie. Typowy pasożyt, przerost formy nad treścią. Tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Dziwne pojęcie masz bo oboje z mężem pracujemy i nikt nikogo do sprzątania nie goni, a naturalnym jest sprzątanie po sobie np. talerza po obiedzie czy wyrzucenie papierka a nie zachowywanie się jak świnia przy korycie. Nawet gdybym nie pracowała wymagałaby tego od męża, na szczęście nie muszę bo to kulturalny człowiek.

Ktoś tu już napisał, że sprzątanie, to nie tylko sprzątanie po posiłku. Ale nie chce mi się powtarzać. Niektóre z was twierdzą, że facet powinien podzielić obowiązki domowe z żoną pracująca zawodowo, ty twierdzisz, że nie ma czego dzielić jak każdy sprzątnie po sobie. Więc może ustalcie kobiety między sobą, jak to właściwie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego takie bzdury piszesz?Sama kobieta nie decyduje, że zostaje w domu zazwyczaj jest to wspólna decyzja małżonków. Do do jasnej cho.......lery jaka kula u nogi przecież chłop chce aby została w domu i jaka presja na facecie przecież skoro  on chce aby kobita siedziała w domu to chyba wie, że może sobie na to pozwolić bo forsy ma na tyle żeby spokojnie mogli żyć. Czy uważacie facetów których żony nie pracują za jakś głupoli z psychicznymi deficytami którzy bidę klepią i babę w domu trzymają? Moim zdaniem to są faceci którzy są świadomi tego co robią i jak by było tego mało to potrafią tak wszystko zorganizować aby ich kobiety na starość nie musiały liczyć na dzieci. "Faceci lubią chwalić sie sukcesami swoich kobiet, może taką wszędzie zabrać bo nie zachowuje sie jak dzikus"? W dzisiejszych czasach to "dzikusów" raczej nie ma  żyjemy w rozwiniętym świecie, nikt nie siedzi przez kilka miesięcy czy lat zamknięty w piwnicy! A tak chyba za dobrze facetów nie znasz skoro mówisz, że lubią chwalić sie żony sukcesami bardzo dużo a nawet większość facetów tego nie lubi jest to dla nich duży problem jak jego żona odnosi wieksze sukcesy albo zarabia więcej jak on. Poczytaj na ten temat zrozumiesz o czym mówię.

A to wszystko jasne. Po prostu facet boi się, że żona odniesie sukces w pracy. Więc lepiej żeby siedziała w domu i się nie wychylała. Wtey on bedzie mógł dowartościować się jako ten odnoszący sukcesy i zarabiający na rodzinę. Po prstu ewentualną konkurencję lepiej zamknąć w domu, zrobić z niej służącą i obiecać pieniądze z ubezpieczenia w razie czego. :-D Rzeczywiście kwintesencja prawdziwego mężczyzny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Nikt nie może napisać na Ciebie złego słowa tylko Ty masz monopol na obrażanie. Typowy pasożyt, przerost formy nad treścią. Tfu

Akurat ja trzymam nerwy na wodzy i nikogo nie obrażam nawet jak z kimś się nie zgadzam to staram się to przekazać w sposób cywilizowany, więc chyba mnie z kimś mylisz:-) Dobrze , że ty pasożytem nie jesteś ja w twoich oczach mogę być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Ktoś tu już napisał, że sprzątanie, to nie tylko sprzątanie po posiłku. Ale nie chce mi się powtarzać. Niektóre z was twierdzą, że facet powinien podzielić obowiązki domowe z żoną pracująca zawodowo, ty twierdzisz, że nie ma czego dzielić jak każdy sprzątnie po sobie. Więc może ustalcie kobiety między sobą, jak to właściwie jest.

No nie tylko, ale ja nie mam tego problemu bo do "grubszych" prac mamy kogoś do sprzątania raz w tygodniu. A gdybyśmy nie mieli to pewne rzeczy musielibyśmy podzielić w zależności od charakteru, godzin pracy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A to wszystko jasne. Po prostu facet boi się, że żona odniesie sukces w pracy. Więc lepiej żeby siedziała w domu i się nie wychylała. Wtey on bedzie mógł dowartościować się jako ten odnoszący sukcesy i zarabiający na rodzinę. Po prstu ewentualną konkurencję lepiej zamknąć w domu, zrobić z niej służącą i obiecać pieniądze z ubezpieczenia w razie czego. 😄 Rzeczywiście kwintesencja prawdziwego mężczyzny 😄

Wyrwalas zdanie z kontekstu i zrozumiałas tylko to, co chcesz. Wyraźnie pisze, że decyzja jest podejmowana PRZEZ oboje. To jest podstawa. Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzje o niepracowaniu żony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A to wszystko jasne. Po prostu facet boi się, że żona odniesie sukces w pracy. Więc lepiej żeby siedziała w domu i się nie wychylała. Wtey on bedzie mógł dowartościować się jako ten odnoszący sukcesy i zarabiający na rodzinę. Po prstu ewentualną konkurencję lepiej zamknąć w domu, zrobić z niej służącą i obiecać pieniądze z ubezpieczenia w razie czego. 😄 Rzeczywiście kwintesencja prawdziwego mężczyzny 😄

Dodajmy do tego, że żona na garnuszku to posłuszna żona 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Wyrwalas zdanie z kontekstu i zrozumiałas tylko to, co chcesz. Wyraźnie pisze, że decyzja jest podejmowana PRZEZ oboje. To jest podstawa. Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzje o niepracowaniu żony. 

Ale jak kobieta pracuje to już musi się "szmacić" bo ma męża nieudacznika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
34 minuty temu, Gość gość napisał:

Super podejście, ktoś wie, że umiera, nie może się pozbierać, ale ma się ogarnąć i bzykać 😄 Widać, że teoretyzujesz, skoro tak łatwo zakładasz kompletną znieczulicę męża/żony, który po czasie oleje chorobę partnera, bo seks najważniejszy. Problem polega na tym, że zdrowa strona sobie pobzyka po żałobie, a osoba martwa, będzie martwa. Ewentualnie można umówić się na kochanka, chociaż nie wiem, czy da się myśleć o seksie, jak traci się rzekomo najważniejszą osobę.

Jeśli ktoś uważa, że umiera i trwa to latami, i oczekuje, że cała rodzina z wszystkiego zrezygnuje, to owszem, uważam, że powinien się ogarnąć. To właśnie nazywam zdrowym rozsądkiem. Znam przypadki, gdy kobieta " umierała"  tak długo, że przeżyła swojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wyrwalas zdanie z kontekstu i zrozumiałas tylko to, co chcesz. Wyraźnie pisze, że decyzja jest podejmowana PRZEZ oboje. To jest podstawa. Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzje o niepracowaniu żony. 

Ale przyznaj, że problem z sukcesami zawodowymi żony jest jednak powodem dosyć żałosnym? I skoro większość facetów (według Ciebie) ma z tym problemy, to chyba wśrod facetow niepracujących żon, każdy miałby z tym problem. Dlatego tak ochczo podejmują razem z żoną decyzję o jej niepracowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Przestańcie sie nawzajem oszukiwać kim wy nie jesteście i jakie wykształcenie macie, firmy prowadzicie takie bajki to można opowiadać dziecku i też pewnie nie każde uwierzy.

Tak samo jak nie pracujące piszą bajki o swoich rzekomych kursach na które całymi dniami biegają i Bóg wie jakim wykształceniu i doświadczeniu, które pozwoli im na podjęcie w każdej chwili pracy jakiej chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

No nie tylko, ale ja nie mam tego problemu bo do "grubszych" prac mamy kogoś do sprzątania raz w tygodniu. A gdybyśmy nie mieli to pewne rzeczy musielibyśmy podzielić w zależności od charakteru, godzin pracy itp.

No i właśnie chodzi o to, że dobrze zarabiający facet, powinien na tym się skupic,  a nie się dzielić pracami domowymi .Jeśli  kobieta tego wymaga, to właśnie ona jest taka kulą u nogi, a nie ta niepracującą zawodowo. I o to chodzi, a nie o sprzątanie po sobie, czy o chodzenie w brudnej koszuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale przyznaj, że problem z sukcesami zawodowymi żony jest jednak powodem dosyć żałosnym? I skoro większość facetów (według Ciebie) ma z tym problemy, to chyba wśrod facetow niepracujących żon, każdy miałby z tym problem. Dlatego tak ochczo podejmują razem z żoną decyzję o jej niepracowaniu.

Ja bym nie miał żadnych problemow z sukcesami żony. Także zawodowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

A to wszystko jasne. Po prostu facet boi się, że żona odniesie sukces w pracy. Więc lepiej żeby siedziała w domu i się nie wychylała. Wtey on bedzie mógł dowartościować się jako ten odnoszący sukcesy i zarabiający na rodzinę. Po prstu ewentualną konkurencję lepiej zamknąć w domu, zrobić z niej służącą i obiecać pieniądze z ubezpieczenia w razie czego. :-D Rzeczywiście kwintesencja prawdziwego mężczyzny :-D

Co ty za bzdury kobieto piszesz, łapiesz za słowa . Poczytaj sobie czy faceci lubią jak kobieta odnosi większe sukcesy albo zarabia więcej od nich.Ja tu nie miałam na myśli opini mojego męża bo on akurat do tej grupy nie należy a "dowartościować"się nie musi. Decyzję o tym, że przez jakiś czas zostanę w domu podjęliśmy razem i nikt mnie nie traktuje ani nikogo nie jestem służącą (nie ten typ kobiety).A to, że ktoś ma ubezpieczenie na życie to chyba nic złego, jeżeli  ty i twój mąż nie macie to się dziwię 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

No i właśnie chodzi o to, że dobrze zarabiający facet, powinien na tym się skupic,  a nie się dzielić pracami domowymi .Jeśli  kobieta tego wymaga, to właśnie ona jest taka kulą u nogi, a nie ta niepracującą zawodowo. I o to chodzi, a nie o sprzątanie po sobie, czy o chodzenie w brudnej koszuli.

Jakich argumentów jeszcze się uczepisz żeby ktoś przyznał Ci rację, że nie jesteś pasożytem? Tak Ci wmawia Twój Pan, że musi się skupić na karierze więc trzeba go obsługiwać? Nie ma nic gorszego niż prostak co sobie herbaty nie zrobi, na dodatek zakompleksiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Co ty za bzdury kobieto piszesz, łapiesz za słowa . Poczytaj sobie czy faceci lubią jak kobieta odnosi większe sukcesy albo zarabia więcej od nich.Ja tu nie miałam na myśli opini mojego męża bo on akurat do tej grupy nie należy a "dowartościować"się nie musi. Decyzję o tym, że przez jakiś czas zostanę w domu podjęliśmy razem i nikt mnie nie traktuje ani nikogo nie jestem służącą (nie ten typ kobiety).A to, że ktoś ma ubezpieczenie na życie to chyba nic złego, jeżeli  ty i twój mąż nie macie to się dziwię 

Oczywiście akurat TWÓJ nie należy. Wszyscy tylko nie Twój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Jeśli ktoś uważa, że umiera i trwa to latami, i oczekuje, że cała rodzina z wszystkiego zrezygnuje, to owszem, uważam, że powinien się ogarnąć. To właśnie nazywam zdrowym rozsądkiem. Znam przypadki, gdy kobieta " umierała"  tak długo, że przeżyła swojego męża.

Nie ze mną pisałeś, ale jesteś dowodem na to, że na abstrakcyjne tematy nawet nie warto rozmawiać, bo większość ludzi ogląda czyjąś śmierć co najwyżej na ekranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co ty za bzdury kobieto piszesz, łapiesz za słowa . Poczytaj sobie czy faceci lubią jak kobieta odnosi większe sukcesy albo zarabia więcej od nich.Ja tu nie miałam na myśli opini mojego męża bo on akurat do tej grupy nie należy a "dowartościować"się nie musi. Decyzję o tym, że przez jakiś czas zostanę w domu podjęliśmy razem i nikt mnie nie traktuje ani nikogo nie jestem służącą (nie ten typ kobiety).A to, że ktoś ma ubezpieczenie na życie to chyba nic złego, jeżeli  ty i twój mąż nie macie to się dziwię 

Nie! Mój nie ma z tym problemu i nie znam takich facetów. Mój mąż cieszy się z moich sukcesów bo to są nasze wspólne sukcesy, które przekładają się na satysfakcję z pracy i zarobionych pieniędzy, które wydajemy na swoje zachcianki i inwestujemy w dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

No i właśnie chodzi o to, że dobrze zarabiający facet, powinien na tym się skupic,  a nie się dzielić pracami domowymi .Jeśli  kobieta tego wymaga, to właśnie ona jest taka kulą u nogi, a nie ta niepracującą zawodowo. I o to chodzi, a nie o sprzątanie po sobie, czy o chodzenie w brudnej koszuli.

Nie ogarnąłeś tego, że brudna koszula to był przykład? Jak ktoś nie potrafi sprzątać po sobie (również wspólnego kibla) to równie dobrze może chodzić w zarzyganej koszuli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Co ty za bzdury kobieto piszesz, łapiesz za słowa . Poczytaj sobie czy faceci lubią jak kobieta odnosi większe sukcesy albo zarabia więcej od nich.Ja tu nie miałam na myśli opini mojego męża bo on akurat do tej grupy nie należy a "dowartościować"się nie musi. Decyzję o tym, że przez jakiś czas zostanę w domu podjęliśmy razem i nikt mnie nie traktuje ani nikogo nie jestem służącą (nie ten typ kobiety).A to, że ktoś ma ubezpieczenie na życie to chyba nic złego, jeżeli  ty i twój mąż nie macie to się dziwię 

Czyli nie jest taki świetny ten Twój mężulek skoro Twoje siedzenie w domu nie jest na stałe. Ciekawe jak odpowiesz, gdy zarzucą Ci, że mąż Cię wygonił do pracy bo nie potrafi na Ciebie zarobić i nie jest prawdziwym facetem haha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Wyrwalas zdanie z kontekstu i zrozumiałas tylko to, co chcesz. Wyraźnie pisze, że decyzja jest podejmowana PRZEZ oboje. To jest podstawa. Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzje o niepracowaniu żony. 

Taka pani pracująca nie rozumie, że decyzję w małżeństwie powinno podejmować się wspólnie u niej mąż każe  iść do pracy to ona musiała wykonać polecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

A to wszystko jasne. Po prostu facet boi się, że żona odniesie sukces w pracy. Więc lepiej żeby siedziała w domu i się nie wychylała. Wtey on bedzie mógł dowartościować się jako ten odnoszący sukcesy i zarabiający na rodzinę. Po prstu ewentualną konkurencję lepiej zamknąć w domu, zrobić z niej służącą i obiecać pieniądze z ubezpieczenia w razie czego. 😄 Rzeczywiście kwintesencja prawdziwego mężczyzny 😄

Oczywiście, że tak. Przeważnie taki facet oczekuje tak jak zauważyłaś usługiwania i przede wszystkim nie zadawania pytań. Czyli siedź w domu, podaj mi co trzeba, wychowuj mi dzieci, rozłóż nogi kiedy ja mam ochotę, nie zadawaj pytań i nie podskakuj, bo mnie zawdzięczasz to, co teraz masz. Więc jeśli taka pani nie ma żadnego swojego dochodu, nie pomaga mężowi w firmie itd, to nie jest to tak, że ona się ustawiła. To on znalazł ...kę, która za możliwość siedzenia w domu, będzie tańczyć jak jej pan i władca zagra. 

Bawi mnie jak te panie mówią, że pracujące im zazdroszczą i mają mężów nieudaczników. A przecież jest mnóstwo pracujących kobiet, które mają świetnie zarabiających mężów, ale pracują, bo lubią, albo nie dadzą się zamknąć w domu, bo taki mają charakter. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Taka pani pracująca nie rozumie, że decyzję w małżeństwie powinno podejmować się wspólnie u niej mąż każe  iść do pracy to ona musiała wykonać polecenie.

Tak. Już każe. Co jeszcze wymyślicie, żeby udowodnić wszystkim jaki to macie miód. Szkoda tylko, że ten miód jest gorzki, a wy musicie spełniać wszystkie zachcianki swojego króla. Jeśli w twojej łepetynie jest zakodowane mąż każe, żona wykonuje polecenie, tzn tylko jedno. Że same wykonujecie polecenia i myślicie, że tak jest wszędzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×