Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

3 minuty temu, Gość Res. napisał:

Też mi odkrycie, że ludźmi w znacznym stopniu rządzi biologia. Pokombinuj, to może wymyślisz koło.

Dla mnie to żadne odkrycie, bo ja się potrafię godzić z losem, a nie udawać, że jestem niesamowitą istotą, która nie jest egoistyczna i robi wszystkim dobrze, bo posiada empatię  Tobie nie wróżę nawet wymyślenia koła, jeśli dajesz się tak nabierać na zachcianki innych, zamiast korzystać tylko z tego, czego Ci potrzeba, bez ceremonii i zabawy w społeczeństwo.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Te, których nikt nie zapytał, czy chcą związku, czy seksu, jak można mieć i seks i korzyści ze swojego kolegi, to tylko głupia by nie skorzystała i się nie zgodziła na związek jako gratis do wykorzystywania frajera. 

Te które chcą jedynie seksu są w zdecydowanej mniejszości i dla wszystkich nie starczy.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Dla mnie to żadne odkrycie, bo ja się potrafię godzić z losem, a nie udawać, że jestem niesamowitą istotą, która nie jest egoistyczna i robi wszystkim dobrze, bo posiada empatię  Tobie nie wróżę nawet wymyślenia koła, jeśli dajesz się tak nabierać na zachcianki innych, zamiast korzystać tylko z tego, czego Ci potrzeba, bez ceremonii i zabawy w społeczeństwo.

Coś ci się chyba pokrecilo. Na ale pewnie jesteś facetem, na którego widok kobiety same zdejmują majtki. Na ty forum wszyscy są tacy. Mozna sobie pomarzyć, czemu nie.

4 minuty temu, Gość Res. napisał:

Ani ona nie może długo ściemniać, ani on się wymigiwac. To się udaje raz, góra dwa razy. Ale może przestań przynudzać i czepiać się mało istotnych szczegółów, bo już mnie nudzisz.

Tak, tak, nudzę Cię, po prostu wypierasz to, że nie ma juz odwrotu i musisz się dostosowywać, zamiast mieć seks i żyć tak, jak Tobie się podoba, jako samodzielna i samotna jednostka, realizująca pasje i marzenia we własnym zakresie, bez oglądania się na kogoś.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Tak, tak, nudzę Cię, po prostu wypierasz to, że nie ma juz odwrotu i musisz się dostosowywać, zamiast mieć seks i żyć tak, jak Tobie się podoba, jako samodzielna i samotna jednostka, realizująca pasje i marzenia we własnym zakresie, bez oglądania się na kogoś.

Już napisałam, że chętnych na seks bez zobowiązań nie starczy zawsze, dla wszystkich chętnych. Więc zdecydowana większość facetów, musi za niego płacić, w taki czy inny sposób. No ale może ty jesteś wyjątkiem. Marzyć możesz, czemu nie.

Jeśli tylko seks jest fundamentem związku to kiepsko... Mimo, że jest ważny to pożądanie może się szybko skończyć, a męża może zacząć podniecać jakieś młodsze ciało. Nie brakuje desperatek, które pchają się do łóżka facetom, a zwłaszcza tym zamożnym. W każdym związku przychodzi kryzys w seksie, ale w normalnym związku zostają jeszcze takie rzeczy jak miłość, przyjaźń, wspólne pasje.

6 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli tylko seks jest fundamentem związku to kiepsko... Mimo, że jest ważny to pożądanie może się szybko skończyć, a męża może zacząć podniecać jakieś młodsze ciało. Nie brakuje desperatek, które pchają się do łóżka facetom, a zwłaszcza tym zamożnym. W każdym związku przychodzi kryzys w seksie, ale w normalnym związku zostają jeszcze takie rzeczy jak miłość, przyjaźń, wspólne pasje.

Komu kiepsko, temu kiepsko. Ja nie narzekam. A o pożądanie trzeba dbać. A jeśli nawet kogoś skusi młodsze ciało, to zwykle nie na tyle, by chciał rujnować dotychczasowe życie. My faceci, jesteśmy wygodni. To zwykle baby robią piekło z jakiegoś przypadkowego włożenia w obcy otwór.

42 minuty temu, Gość Res. napisał:

Już napisałam, że chętnych na seks bez zobowiązań nie starczy zawsze, dla wszystkich chętnych. Więc zdecydowana większość facetów, musi za niego płacić, w taki czy inny sposób. No ale może ty jesteś wyjątkiem. Marzyć możesz, czemu nie.

To jeszcze nie wiesz, że podejście do wielu spraw buduje się krok, po kroku? Przecież jak wylecisz na scenę przed tysiące ludzi i krzykniesz, żeby sie dymać bez ślubów, to Cie wyśmieją, bo wpajano im latami, że musi być ślub i miłość. Jakbyś przez kolejne 100 lat edukował i prał mózgi, to będziesz miał w 90% chętne kobiety na seks dla seksu. 

38 minut temu, Gość Res. napisał:

Komu kiepsko, temu kiepsko. Ja nie narzekam. A o pożądanie trzeba dbać. A jeśli nawet kogoś skusi młodsze ciało, to zwykle nie na tyle, by chciał rujnować dotychczasowe życie. My faceci, jesteśmy wygodni. To zwykle baby robią piekło z jakiegoś przypadkowego włożenia w obcy otwór.

Tylko robi się kiepsko, jak jedyna rzecz, która łączy się kończy. I nie wciskaj mi tu namiastki w postaci języka. Język, to nie ... ani dziura, więc długo się na takich pseudo metodach nie pojedzie. 

48 minut temu, Gość Res. napisał:

Komu kiepsko, temu kiepsko. Ja nie narzekam. A o pożądanie trzeba dbać. A jeśli nawet kogoś skusi młodsze ciało, to zwykle nie na tyle, by chciał rujnować dotychczasowe życie. My faceci, jesteśmy wygodni. To zwykle baby robią piekło z jakiegoś przypadkowego włożenia w obcy otwór.

I właśnie to daje obraz mężczyzny jak traktuje nie pracującą kobietę...

No ja nie muszę pracować. Mąż w miarę dobrze zarabia około 6500 zł. Ale ja bym chciała coś robić, bo mam leki że jak coś się mu stanie,to zostanę ręką w nocniku. Tym bardziej że ma bardzo niebezpieczny zawód i jest dużo starszy. 

5 minut temu, Gość Mama24 napisał:

No ja nie muszę pracować. Mąż w miarę dobrze zarabia około 6500 zł. Ale ja bym chciała coś robić, bo mam leki że jak coś się mu stanie,to zostanę ręką w nocniku. Tym bardziej że ma bardzo niebezpieczny zawód i jest dużo starszy. 

U mnie w rodzinie niestety był wypadek i mimo, że kuzyn wyszedł z tego to przez 2 lata nie pracował i żona utrzymywała rodzinę. Dobrze, że miała konkretną robotę to jakoś przeżyli, ale znam też kobietę, której mąż zmarł i siedziała w domu a teraz od rana do nocy pracuje bo łapie po kilka etatów. Nawet nie chodzi o wykształcenie, ale liczy się to ile przepracowałaś w swoim życiu. Ja zajmuje się rekrutacją osób i te, które są bez doświadczenia i trzeba je wdrażać w najprostsze obowiązki od razu odpadają....

A mnie zastanawia ta logika kobiwt nie pracujących. Cały życie pasożytują na kimś... i to ciągle kombinowanie.  Najpierw uwieszona na mężu, w razie rozwodu albo znajomi będą musieli nadstawiać karku za lenia albo będzie próbowała wyłudzić alimenty. Jeszcze po drodze trwoni kasę męża i ciała na czarną godzinę. Wszystko żeby tylko nie pracować, nie wiem czy to się bierze z lenistwa czy może robiły w kamieniołomach...

2 godziny temu, Gość Res. napisał:

Komu kiepsko, temu kiepsko. Ja nie narzekam. A o pożądanie trzeba dbać. A jeśli nawet kogoś skusi młodsze ciało, to zwykle nie na tyle, by chciał rujnować dotychczasowe życie. My faceci, jesteśmy wygodni. To zwykle baby robią piekło z jakiegoś przypadkowego włożenia w obcy otwór.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

I właśnie to daje obraz mężczyzny jak traktuje nie pracującą kobietę...

I ty wierzysz, że to pisze facet? To zwykła Trollica która udaje faceta bo wczoraj wyszło, że tu taka siedzi. Kobietki drogie pracujące i niepracujące olewajcie  tego niby " faceta"!

O co chodzi z wypisywaniem ile ktoś zarabia to jest forum a nie urząd skarbowy jeszcze może podaj stan konta i wartość nieruchomosci. Niech się zastanowią te panie które na forum wpisują sumy .

6 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie każda pracująca kobieta tyra za marne grosze, bo ma męża nieudacznika. Nie każda kobieta lubi zajmować się domem. Nie dla każdej szczytem ambicji jest ugotowanie smacznego obiadku dla pana i władcy. Czy kobiety wykonujące takie zawody jak: lekarz, prawnik czy dyrektor poszły do pracy, bo zmuszały je do tego względy ekonomiczne? OTÓŻ NIE!!! One w wieku 19-20 lat SAME wybrały takie studia, większość z myślą, że będą pracować w swoich zawodach i bynajmniej nie myślały wtedy, że będą miały mężów nieudaczników. Znam małżeństwo, gdzie ona jest adwokatem i niecały miesiąc po urodzeniu dziecka chodziła już na sprawy, bo jakby się na pół roku zamknęła z dzieckiem przy piersi to mogłaby właściwie kancelarię zamknąć. A jej mąż jest właścicielem nieźle prosperującej hurtowni papierniczej. Co więej nie zmuszał jej do powrotu do pracy, tyko dał jej wolną rękę, bo wiedział, że kocha swoją pracę i nie ma namaszczenia na bycie gospodynią domową na pełen etat i nie wymaga tego od niej. Dla mnie to on jest prawdziwym mężczyzną, a nie ci, co zamykają żony w domach, nie pozwalają pracować, a po powrocie wymagają wysprzątanego domu na błysk i obiadu. Tyle w temacie.

Zawód "dyrektor"??? Droga pani pracująca z ambicjami i pasjami jake studia ty  ukończyłaś?JEŻELI KIEDYKOLWIEK JAKIEŚ ZACZĘŁAŚ :-) Może twój mąż jest "z zawodu dyrektorem"???

Jej mąż z zawodu jest"dyrchtorem"

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jej mąż z zawodu jest"dyrchtorem"

Przepraszam "dyrechtorem "

9 godzin temu, Gość gość napisał:

A Ty krowo zarób sama a nie płaszyczysz dooopsko za kasę mężulka. Pewnie pan i władca przychodzi z pracy, a Ty skaczesz jak piesek dookoła. Ty jesteś darmozjadem więc on nawet palcem nie kiwnie. Przykre, ale wcale mi Cię ie nie żal.

Ona dla ciebie jest darmozjadom a ty jesteś niestabilnym emocjonalnie niedowartościowanymi TROLLEM

Dnia 19 lutego 2019 o 11:24, Gość gość napisał:

I to jest to Twoje wychowanie imbecylu haha a co Ty osiągniesz jako dodatek do męża? ...!! Jesteś skończonym dnem i musisz się dowartościowywać na kafe jaka to Ty zaradna bo dupą zatrzymałaś przy sobie PANA, który w zamian za rozkładanie nóg na jego życzenie jeszcze Cię nie wywalił na zbity pysk zastępując młodszym modelem. Czym Ty mu imponujesz?? Że udało Ci się obiad ugotować Błagam, nie ośmieszaj się. Prawdziwe kobiety ma w pracy, pewnie je pożąda i podziwia, a Ciebie ma za służącą. Mam okazję słuchać co mówią o takich bezużytecznych larwach jak Ty.

Dowartościować się na Kafe to chyba ty musisz biedny trollku, bo nawet " dupą" nie zatrzymałamś żadnego faceta, a na tle " rozkładania nóg" to masz jakiś kompleks bo nie tylko na tym temacie o tym piszesz :-) Może tak jak sugerujesz źle to robiłaś i cię "Pan i Władca wywalił na zbity pysk i zastąpił młodszym modelem". A może zostawił cię dla jakiejś prawdziwej kobiety która jest dobrym delikatnym i pełnym kultury osobistej człowiekiem a nie chamskim babochłopami jak ty.Masz rację prawdziwe kobiety pożąda każdy prawdziwy mężczyzna, ale ty do nich nie należysz wiec nie masz się co martwić, że jakiś się tobą zainteresuje. I napewno masz "okazję  słuchać o takich bezużytecznych ławach jak Ty" bo każdy z tych facetów ma na myśli Ciebie. :-)

Dnia 17.02.2019 o 19:57, Gość Gość napisał:

No ale kobiety walczą z jednej strony o uprawnienia i bycie na równi z facetami A z drugiej uważają że to facet powinien na nia zapiepszac??

Albo chcesz być nikim i nie mieć swojego zdania. Wtedy siedzisz w domu i głosu nie masz. Albo jesteś na równi partnerką że swoim mężem. I tak jak nad nim tak i nad Tobą ciąży obowiązek odkładania się do budżetu domowego.

 

Na rowni WOBEC PRAWA kochaniutka

Wylacznie.

Facet i kobieta nigdy nie beda rowni,bo sie biologicznie roznia i do innych funkcji sa przystosowani.

Ale moge byc rowni wobec prawa.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

To jeszcze nie wiesz, że podejście do wielu spraw buduje się krok, po kroku? Przecież jak wylecisz na scenę przed tysiące ludzi i krzykniesz, żeby sie dymać bez ślubów, to Cie wyśmieją, bo wpajano im latami, że musi być ślub i miłość. Jakbyś przez kolejne 100 lat edukował i prał mózgi, to będziesz miał w 90% chętne kobiety na seks dla seksu. 

Nie podejmuje się prania mózgów ludziom przez następne sto lat.

6 godzin temu, Gość gość napisał:

A mnie zastanawia ta logika kobiwt nie pracujących. Cały życie pasożytują na kimś... i to ciągle kombinowanie.  Najpierw uwieszona na mężu, w razie rozwodu albo znajomi będą musieli nadstawiać karku za lenia albo będzie próbowała wyłudzić alimenty. Jeszcze po drodze trwoni kasę męża i ciała na czarną godzinę. Wszystko żeby tylko nie pracować, nie wiem czy to się bierze z lenistwa czy może robiły w kamieniołomach...

A niby dlaczego stawiasz znak równości: niepracującą zawodowo = niepracującą. Przecież prawie wszystkie kobiety pracują. Albo zawodowo, albo w domu. Nawet jeśli jedynym zajęciem kobiety jest dawanie dupy mężowi ( raczej abstrakcyjna sytuacja), to zaspokaja czyjeś potrzeby, więc to co robi jest nie gorsze od pracy choćby nauczycielki i równie godne szacunku.

Spokój i cisza na forum bo trolla nie ma pewnie w pracy tej " niby swojej firmie" :-)

22 minuty temu, Rescator555 napisał:

A niby dlaczego stawiasz znak równości: niepracującą zawodowo = niepracującą. Przecież prawie wszystkie kobiety pracują. Albo zawodowo, albo w domu. Nawet jeśli jedynym zajęciem kobiety jest dawanie dupy mężowi ( raczej abstrakcyjna sytuacja), to zaspokaja czyjeś potrzeby, więc to co robi jest nie gorsze od pracy choćby nauczycielki i równie godne szacunku.

Dawanie dupy nazywasz pracą? To kobiety powinny opływać w dostatki.

Kobieta powinna pracować, a obowiązkami domowymi w takim razie dzielić się po równo. Facet przy garach wygląda obłędnie.

12 godzin temu, Gość gość napisał:

A Ty krowo zarób sama a nie płaszyczysz dooopsko za kasę mężulka. Pewnie pan i władca przychodzi z pracy, a Ty skaczesz jak piesek dookoła. Ty jesteś darmozjadem więc on nawet palcem nie kiwnie. Przykre, ale wcale mi Cię ie nie żal.

Tak wypowiadają się  kulturalne pracyjącej kobiety z wykształceniem posiadające  pasje i ambicje hahaha

22 minuty temu, Gość Kama napisał:

Dawanie dupy nazywasz pracą? To kobiety powinny opływać w dostatki.

 

Kobieta powinna pracować, a obowiązkami domowymi w takim razie dzielić się po równo. Facet przy garach wygląda obłędnie.

Inteligentny na wysokim stanowisku facet też wygląda obłędnie 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Inteligentny na wysokim stanowisku facet też wygląda obłędnie 

Zwłaszcza dla koleżanek z pracy, zadbanych, mądrych i ambitnych.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Inteligentny na wysokim stanowisku facet też wygląda obłędnie 

Owszem. Z marynarką przewieszoną przez ramię i wsiadający do lexusa na przykład.

27 minut temu, Gość Kama napisał:

Dawanie dupy nazywasz pracą? To kobiety powinny opływać w dostatki.

 

Kobieta powinna pracować, a obowiązkami domowymi w takim razie dzielić się po równo. Facet przy garach wygląda obłędnie.

No to może podasz definicję , co jest pracą a co nie? Jeśli kogoś na to stac, żeby jedyne czego wymaga od swojej kobiety to dobry seks, to kim ty jesteś, żeby mu tego zabronić? Może powiesz, że musi jeszcze dodatkowo wymagać froterowania podłogi i zamiatania chodnika, bo sam seks to za mało, zdaniem takiej mądrali jak ty? Oczywiscie możesz szukać frajera, co będzie dzielił z tobą robotę w domu a ty pójdziesz się " realizować". Jedna z polskich pisarek napisała: " niech pan znajdzie mężczyznę, dla którego zmywanie, sprzątanie i gotowanie nie jest obelgą. Więc życzę sukcesów.

A w twierdzeniu, że facet przy garach jest seksu, jest tyle samo prawdy, co w twierdzeniu, że łysina jest seksu.