czy zakochana dziewczyna odmówi seksu

czy to możliwe??

Na początku jeśli jeszcze tego nie robiliście to moze odmówic.

Będąc w związku jak juz to robicie a jest zakochana to nie powinna odmawiac chyba ze jakos nie ma ochoty czy cos jest nie tak. Ogólnie jednak będzie miała ochote na seks

Zależy jak rozumiesz zakochanie. Jeżeli kobieta jest zdrowa i nic jej nie dolega i szczerze zakochana to w większości przypadków nie odmówi. Wykorzystująca Cię dziewczyna manipuluje seksem, a mówi, że kocha, więc boli ją głowa co dzień. Wtedy masz dużą szanse na to, że to miłość egoistyczna, albo czyste wykorzystywanie. Jeżeli jesteś już długo z kobietą i kochała miałeś dużo seksu, a teraz nie masz to znaczy, że brakuje jej czegoś świeżego, kocha innego, zdradza, albo jest chora. Musisz sam ustalić. 

Może odmówić jak widzi że jej nie szanujesz! 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może odmówić jak widzi że jej nie szanujesz! 

Tak, potwierdzam.

Ogólnie kobiety wiąża seks z miłością więc jeśli cos robisz że ona nie czuje pewności ze ja kochasz to moze odmawiac

seks = kobieca waluta i forsowanie swojego zdania oraz wpływów

7 minut temu, Gość 1992 napisał:

Tak, potwierdzam.

Ogólnie kobiety wiąża seks z miłością więc jeśli cos robisz że ona nie czuje pewności ze ja kochasz to moze odmawiac

Szacunek nie jest ściśle związany z miłością, coś mylisz. Ale jestes facetem więc powiedzmy że ciebie rozumiem I nie zamierzam ci tłumaczyć co oznacza szacunek bo to bardzo dobrze wiesz, tylko tak sobie zgrywasz niedouczonego

7 minut temu, samepytania napisał:

seks = kobieca waluta i forsowanie swojego zdania oraz wpływów

Ja jestem zakochana i nie traktuję seksu jak waluty. Robie to bo lubie i mam ochote.

4 minuty temu, Bolek napisał:

Pytanie należy doprecyzować, "kobieta która ma duże potrzeby i ochote na sex" jeśli odmawia  to jest wyrachowana i chcę cię kontrolować wydzielając przyjemność nawet własnym kosztem.

Uważam że nie. Bo to prędzej znaczy że nie jesteś wart żeby oddawała ci swoje ciało z jakiegoś powodu To nie jest jej obowiązkiem, ona tym że oddaje się mężczyźnie sprawia mu (no sobie też) przyjemność ale oczekuje w zamian szacunku nie zbywania i złego traktowania. 

Zakochana do szaleństwa kobieta sprzeda duszę diabłu?

Moja opinia? Przepraszam, jeśli okrutna – tak, te interesowne kobiety odmawiają seksu, kuszą a następnie bardzo szybko się rozmyślają, zwłaszcza jeżeli pan nie będzie jej wielbił i wznosił pod niebiosa. A może zdarzyć się tak, że owa pani znalazła odtrutkę i już nie jest zakochana. Odtrutką jest inny pan. Może również być tak, że ty podchodzisz do seksu w sposób wulgarny i obsceniczny, i twoją kobietę obrzydza, czy tam odpycha wpychanie miłości między ociekające organy. I dlatego ci odmawia.

Prawdziwe kobiety nie potrzebują udawać, że czegoś chcą czy nie chcą. Mówią o tym jawnie, otwarcie i elegancko. Zwykle mówią tak: z największą przyjemnością, z rozkoszą, z podnieceniem, zawsze, tu, teraz, w tej chwili, zapamiętale z pocałowaniem ręki, etc.

4 minuty temu, Metka napisał:

Zakochana do szaleństwa kobieta sprzeda duszę diabłu?

Moja opinia? Przepraszam, jeśli okrutna – tak, te interesowne kobiety odmawiają seksu, kuszą a następnie bardzo szybko się rozmyślają, zwłaszcza jeżeli pan nie będzie jej wielbił i wznosił pod niebiosa. A może zdarzyć się tak, że owa pani znalazła odtrutkę i już nie jest zakochana. Odtrutką jest inny pan. Może również być tak, że ty podchodzisz do seksu w sposób wulgarny i obsceniczny, i twoją kobietę obrzydza, czy tam odpycha wpychanie miłości między ociekające organy. I dlatego ci odmawia.

Prawdziwe kobiety nie potrzebują udawać, że czegoś chcą czy nie chcą. Mówią o tym jawnie, otwarcie i elegancko. Zwykle mówią tak: z największą przyjemnością, z rozkoszą, z podnieceniem, zawsze, tu, teraz, w tej chwili, zapamiętale z pocałowaniem ręki, etc.

A to błąd bo powinien wielbić w bardzo niewielkim chociaż stopniu-jednak odczuwalnym. My kobiety to lubimy i za to was "kochamy" 

Inny pan? Czasem i się zdarzy ale to przecież nic wielkiego. Dzisiaj jest jutro może go nie być haha - w sumie wszystko zależy od niego

Prawdziwe kobiety mój drogi dają szansę, jeśli zostaje ona niewykorzystane to już nie nasz problem. Pozdrawiam Pana

13 godzin temu, Gość popopopop napisał:

Ja jestem zakochana i nie traktuję seksu jak waluty. Robie to bo lubie i mam ochote.

bzdura, bez korzyści nic nie zrobisz, minimum masz nadzieje z czymś, nic bezinteresownie