Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xxx

Ja on i jego dziecko

Polecane posty

Gość Xxx

Witam. Od pewnego czasu czytam to forum i doszłam do wniosku, że poproszę Was o radę. Od 1,5 roku jestem w związku z facetem, który ma dziecko z poprzedniego związku. Nie była to wpadka, dziecko było wyczekane i jak najbardziej chciane i kochane. Ze swoją była nie miał ślubu, byli ze sobą 15 lat. Rozstali się z jej inicjatywy, zostawiła go dla innego. Jej odejście było poprzedzone wieloma awanturami, miała problem z alkoholem itd. Mój facet zaczął się że mną spotykać jakieś 3 miesiące po rozstaniu, na początku podchodzilam do tego z dystansem,lecz po kilku miesiącach się zakochałam. Na początku X(moj) zabierał dziecko często, ja w tych spotkaniach nie uczestniczyłam. Zaczęli się kłócić ze swoją była o dziecko, i tak mój facet urwał kontakt z nią i ich dzieckiem na jakieś kilka miesięcy. Mówił mi że dziecko płacze, dlaczego tata idzie, była na złość wykorzystuje to i przy dziecku mówi że jak tate poprosi to zostanie u nich na noc, w między czasie wypisywala do niego SMS typu że nie pozwoli żeby kogoś miał itd! Przez te kilka miesięcy było zero kontaktu, w sumie dziwilam się czemu nie interesuje się własnym dzieckiem, i wielokrotnie prosiłam żeby wziął syna do siebie bo napewno tęskni. Dopiero w. Grudniu postanowił kupić dziecku prezenty i prosił żebym ja je zaniosla. Zanioslam chociaż byłam zazenowana ta sytuacja. Odezwał się niedawno do swojej byłej o dziecko. Najpierw napisała że dziecko jest chore, chociaż później była widziana z dzieckiem i wcale chore nie było. Dwa tygodnie później w piątek przed północą napisała że dziecko zdrowe i może wybierzemy się razem na salę zabaw? Byłam pewna że x odpisze odrazu że nie i że chce zabrać dziecko sam. Ale miał zwahanie widziałam to. W. Końcu odpisał... I. Wziął syna dwa razy i powiem Wam szczerze. Teraz dla mnie jego spotkania z synem to mega ból. Mowil w tamtym roku że do końca roku chce się zaręczyc, pierścionek leży kupiony w listopadzie do tej pory w szafce. I to wszystko się rozpadło odkąd zaczął brać dziecko. Miał być ślub dzieci, a teraz jak zaczynam o tym mówić robi się nerwowy i mówi że teraz nie ma głowy do tego. Na codzień jest kochany, robi mi obiadku, pomaga. Ale wiem od znajomych ze o była był zazdrosny, latał za nią.. Ze mną tak nie ma. Nie wiem jak to wszystko poukładać w głowie. Proszę pomóżcie mi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Witaj. Zrozumialam, ze jestes wolna kobieta i nie przemawia do mnie, ze zakochalas sie. Jesli tak, vto powinnas akceptowac go z calym inwentarzem tj. synem, widzeniami z nim, no i oczywiscie zawsze  z ex, ktora bedzie w tle. Zawsze bedzie ich laczyc syn, jego sprawy, problemy zwiazane z wychowaniem syna, jego usamodzielnieniem, czy jego dorosloscia. 

Mysle, ze powinnas wycofac sie, bo widac ze z akceptacja masz duzy problem, facetowi nie pili sie do zareczyn, byc moze zauwazyl cien szansy na powrot do bylej, moze przeszly mu juz wszystkie zale do niej. 

Trafilas na kiepski okres, bo swiezo po jego  rozstaniu. To czas bardzo niepewny, ryzykowny, by postawic na kogos swiezo po takich perturbacjach. 

Pisze wylacznie, jak ja to widze. Chcialabym sie mylic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Właśnie sobie chce dać spokój bo czuje ze tracę lata 😞 a mam już prawie 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×