Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trex

Każdy facet chce mieć żonę w domu

Polecane posty

Gość gosc
2 godziny temu, Gość Mumia napisał:

Jestem właśnie ciąży i dostałam zakaz wykonywania zawodu (w Niemczech są tu bardzo restrykcyjne przepisy) i dostaję na głowę. Wkurzona jestem strasznie. Dostaje kasę normalnie, ale nic nie robię cały dzień. Ile można sprzątać, gotować i uprawiać yogę? Masakra. Współczuje kobietom, co siedzą w domu. 

A ja wspolczuje tobie.

Nudza sie tylko nudni ludzie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Prawda jest taka że kobieta w domu dziczeje, a im dłuzej w tym domu siedzi tym jest gorzej. Zaniedbuje się. A mąż zawsze będzie wolał kobietę co ma choc pół etatu i zarobi jakies pieniądze, chocby na swoje wydatki. I z taką kobietą co obraca sie wokół ludzi zawsze jest choc o czym porozmawiac.

Chyba twoja prawda 🙂

Polprawdy i stereotypy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja akurat bym w domu zdziczała. Jestem zupełnie nietowarzyska i unikam ludzi. Jeśli nie muszę wchodzić z nimi w interakcje to tego nie robię. Nie to, że się boję czy coś. Po prostu nie lubię. A w pracy jestem do tego zmuszona. Chcąc nie chcąc muszę jakieś tam small talki odbywać i gadać o dupie Maryni czasami. Gdybym siedziała w domu to gadałabym tylko z rodziną i czytała książki 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie od dziś wiadomo, że faceci lubią mieć wszystko dane pod nos. Jednak sytuacja gdy kobieta nie pracuje wcale nie jest dla niej dobra. Co ona zrobi jak szanowny małżonek zauroczy się kimś innym albo będzie miał wypadek lub umrze? Na starość też nie będzie miała żadnej emerytury. Wtedy oczywiście będzie płakać i strajkować...

Co pracujaca zrobi jak szanowny malzonek sie zuroczy kims innym albo bedzie mial wypadek lub umrze ?

To samo co kazda: wyprawi pogrzeb, poczuwa przy szpitalnym lozku, rozwiedzie sie.

kto liczy na emeryture od panstwa na starosc ten jest naiwny i glupi 😄

Wtedy oczywiscie bedzie plakac i strajkowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gosc napisał: Nie, nie sprzata A co ty bys robil w domu ?Podobnie kobieta X ja bym grał w gre 😙

No 🙂 Ja tez sobie gram 🙂  Wiedzmin i Lara Croft ❤️ Czasami Call of Duty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooooo

Prawda jest taka że kobieta w domu dziczeje, a im dłuzej w tym domu siedzi tym jest gorzej. Zaniedbuje się. A mąż zawsze będzie wolał kobietę co ma choc pół etatu i zarobi jakies pieniądze, chocby na swoje wydatki. I z taką kobietą co obraca sie wokół ludzi zawsze jest choc o czym porozmawiac.

xxxx

Ale na logikę: przeciętna kobieta pracujaca ( nie mowie o wyjatkach )  spędza 8 gpdzin wykonujac kazdego dnia podobne czynnosci i obracajac sie w tym samym, niewielkim zespole ludzi. Ile nowosci ma do przekazania? Ta, ktora nie pracuje poza domem  moze byc na biezaco ze swiatem kultury, nauki, polityki , chocby dzieki netowi , ma czas na ciekawe spotkania,  wystawy, ksiazki , kursy, udzial, w roznych stowarzyszeniach , akcjach ( jesli mieszka w wiekszym miescie jest  tego mnostwo kazdego dnia,  dzien, gdy w mniejszym, ma czas, zeby dojechac), moze bywac w roznych miejscach, wyjezdzac-wiec  jesli chce  i ma wszechstrponne zainteresowania może byc bardzo ciekawą partnerką.

Wszystko zalezy od konkretnego czlowieka.. Nie przywiazujmy sie do stereotypow na podstawie tego, co widzimy w swoim najblizszym otoczeniu. Ludzie sa rózni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość cooooo napisał:

Prawda jest taka że kobieta w domu dziczeje, a im dłuzej w tym domu siedzi tym jest gorzej. Zaniedbuje się. A mąż zawsze będzie wolał kobietę co ma choc pół etatu i zarobi jakies pieniądze, chocby na swoje wydatki. I z taką kobietą co obraca sie wokół ludzi zawsze jest choc o czym porozmawiac.

xxxx

Ale na logikę: przeciętna kobieta pracujaca ( nie mowie o wyjatkach )  spędza 8 gpdzin wykonujac kazdego dnia podobne czynnosci i obracajac sie w tym samym, niewielkim zespole ludzi. Ile nowosci ma do przekazania? Ta, ktora nie pracuje poza domem  moze byc na biezaco ze swiatem kultury, nauki, polityki , chocby dzieki netowi , ma czas na ciekawe spotkania,  wystawy, ksiazki , kursy, udzial, w roznych stowarzyszeniach , akcjach ( jesli mieszka w wiekszym miescie jest  tego mnostwo kazdego dnia,  dzien, gdy w mniejszym, ma czas, zeby dojechac), moze bywac w roznych miejscach, wyjezdzac-wiec  jesli chce  i ma wszechstrponne zainteresowania może byc bardzo ciekawą partnerką.

Wszystko zalezy od konkretnego czlowieka.. Nie przywiazujmy sie do stereotypow na podstawie tego, co widzimy w swoim najblizszym otoczeniu. Ludzie sa rózni.

Dokładnie ! Masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-wii
3 godziny temu, Gość cooooo napisał:

Prawda jest taka że kobieta w domu dziczeje, a im dłuzej w tym domu siedzi tym jest gorzej. Zaniedbuje się. A mąż zawsze będzie wolał kobietę co ma choc pół etatu i zarobi jakies pieniądze, chocby na swoje wydatki. I z taką kobietą co obraca sie wokół ludzi zawsze jest choc o czym porozmawiac.

xxxx

Ale na logikę: przeciętna kobieta pracujaca ( nie mowie o wyjatkach )  spędza 8 gpdzin wykonujac kazdego dnia podobne czynnosci i obracajac sie w tym samym, niewielkim zespole ludzi. Ile nowosci ma do przekazania? Ta, ktora nie pracuje poza domem  moze byc na biezaco ze swiatem kultury, nauki, polityki , chocby dzieki netowi , ma czas na ciekawe spotkania,  wystawy, ksiazki , kursy, udzial, w roznych stowarzyszeniach , akcjach ( jesli mieszka w wiekszym miescie jest  tego mnostwo kazdego dnia,  dzien, gdy w mniejszym, ma czas, zeby dojechac), moze bywac w roznych miejscach, wyjezdzac-wiec  jesli chce  i ma wszechstrponne zainteresowania może byc bardzo ciekawą partnerką.

Wszystko zalezy od konkretnego czlowieka.. Nie przywiazujmy sie do stereotypow na podstawie tego, co widzimy w swoim najblizszym otoczeniu. Ludzie sa rózni.

Tak samo przeciętna kobieta niepracująca spędza czas wykonując każdego dnia podobne czynności. Nie oszukujmy się. Ile z nich biega na ciekawe spotkania, wystawy, kursy, należy do stowarzyszeń itd? Myslę, że mniej więcej tyle samo co kobiet pracujących. Tylko, że pracujące robią to po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie ma czegos takiego,ze kazdy lubi to samo. Ja bylam w domu ile musialam,ale po jakims czasie sie męczylam juz. Moj maz nigdy nie lubil kobiet zyjacych tylko domem, jak poznalismy sie to zylam zawsze w biegu : studia, praca zwiazana z wyjazdami, imprezy,znajomi,wspolny czas spedzalismy tez aktywnie.Zawsze mialam napięty grafik i taka mnie lubił i lubi. Co komu po zonie siedzacej w domu? i tak caly dzien jej nie widzi. A ugotowac, uprac mozna po pracy, mozna wspolnie, moze to zrobic maz.. ;) nie wyobrazam sobie ograniczyc swojego zycia do zajmowania sie domem.Gdyby moj przyszły maz oczekiwał tego ode mnie,to podziekowalabym za wspolprace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość gosc napisał:

nie ma czegos takiego,ze kazdy lubi to samo. Ja bylam w domu ile musialam,ale po jakims czasie sie męczylam juz. Moj maz nigdy nie lubil kobiet zyjacych tylko domem, jak poznalismy sie to zylam zawsze w biegu : studia, praca zwiazana z wyjazdami, imprezy,znajomi,wspolny czas spedzalismy tez aktywnie.Zawsze mialam napięty grafik i taka mnie lubił i lubi. Co komu po zonie siedzacej w domu? i tak caly dzien jej nie widzi. A ugotowac, uprac mozna po pracy, mozna wspolnie, moze to zrobic maz.. ;) nie wyobrazam sobie ograniczyc swojego zycia do zajmowania sie domem.Gdyby moj przyszły maz oczekiwał tego ode mnie,to podziekowalabym za wspolprace

dodam,ze aktualnie mam kilka dni wolnego, cale 3 dni siedze w domu,sprzatam,gotuje, piore, ukladam i co z tego? mam dwojke dzieci, rozwaliły mi wlasnie zabawki po całym domu, zlew garow  stoi, pranie w pralce :D siedze w domu i wiekszy bajzel mam jak mnie nie ma. Uklony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość gosc napisał:

dodam,ze aktualnie mam kilka dni wolnego, cale 3 dni siedze w domu,sprzatam,gotuje, piore, ukladam i co z tego? mam dwojke dzieci, rozwaliły mi wlasnie zabawki po całym domu, zlew garow  stoi, pranie w pralce :D siedze w domu i wiekszy bajzel mam jak mnie nie ma. Uklony :D

Jak masz większy bajzel siedźąc w domu to może jak jesteś w pracy to ktoś za ciebie sprząta? I dlatego nie ogarniasz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak masz większy bajzel siedźąc w domu to może jak jesteś w pracy to ktoś za ciebie sprząta? I dlatego nie ogarniasz tego.

nie, po prostu jak chodze do pracy to mam grafik dnia. I po pracy mam czas na ogarniecie domu i inna organizacje dnia. Mąz tez po pracy pomaga w obowiazkach domowych wiec jest myk myk i zrobione.A jak nie mam planow i siedze cale dnie w domu to mi sie kuzwa nie chce i ugotowanie obiadu, zmycie garow, odkurzenie i rozwieszenie prania zajmuje mi caly dzien i męczy,bo siedze,patrze na to i mysle,ze zrobie to pozniej.I powiem ci ,ze na macierzynskim tez mnie to dopadalo. Mialam mnostwo czasu,wiec z rana zakupy,spacer,sala zabaw,spotkanie z kolezanka, pozniej dziecko spalo i mialam czas na kawe, internet,ksiazke i td a te obowiazki domowe rozkladalam na caly dzien. Nie nadaje sie na kure domowa i juz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak male dzieci to spoko można sobie posiedzieć w domu  ale dzieci  większe to po co ? 

Co 2 pensje to nie jedna 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Pewnie spotykają się 2 nie pracujące i gadają o dzieciach i sprzątaniu. To główne tematy i pasje tych pań.

A ty już zaczynasz z tymi" pasjami" to może napisz jakie ty masz, chętnie poczytamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Też myślę, że to facet, tak samo jak autorka.

A ja ,że to kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość gosc napisał:

nie, po prostu jak chodze do pracy to mam grafik dnia. I po pracy mam czas na ogarniecie domu i inna organizacje dnia. Mąz tez po pracy pomaga w obowiazkach domowych wiec jest myk myk i zrobione.A jak nie mam planow i siedze cale dnie w domu to mi sie kuzwa nie chce i ugotowanie obiadu, zmycie garow, odkurzenie i rozwieszenie prania zajmuje mi caly dzien i męczy,bo siedze,patrze na to i mysle,ze zrobie to pozniej.I powiem ci ,ze na macierzynskim tez mnie to dopadalo. Mialam mnostwo czasu,wiec z rana zakupy,spacer,sala zabaw,spotkanie z kolezanka, pozniej dziecko spalo i mialam czas na kawe, internet,ksiazke i td a te obowiazki domowe rozkladalam na caly dzien. Nie nadaje sie na kure domowa i juz 😄

Mam dokładnie to samo, na dodatek muszę przyznać, że zaczęłam się zaniedbywać siedząc na wychowawczym... W końcu stwierdziliśmy z mężem, że mały do przedszkola, a ja do pracy i wtedy odżyłam. To mi dało powera i nie narzekam. Nie mam żadnego drugiego etatu w domu. Gotuję najczęściej na więcej dni, pranie 1-2 razy w tygodniu, każdy sprząta po sobie i jakoś idzie. W sobotę rano robimy resztę np. łazienkę, podłogi. Na codzień jesteśmy w domu od ok 16 więc nie zdążymy nie wiadomo jak nabrudzić.  Też lubię mieć napięty grafik. Weekendy spędzamy rodzinnie, często wyjeżdżamy za miasto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

My z mężem oboje pracujemy bo zarabiamy podobnie i z dwóch pensji robi się ładna sumka. Gdybym chciała siedzieć w domu to musielibyśmy zrezygnować z życia jakie lubimy. Poza tym nie każda kobieta nadaje się na kurę domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja ,że to kobieta.

Tak pomyłka. Myślę że to kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość cooooo napisał:

Prawda jest taka że kobieta w domu dziczeje, a im dłuzej w tym domu siedzi tym jest gorzej. Zaniedbuje się. A mąż zawsze będzie wolał kobietę co ma choc pół etatu i zarobi jakies pieniądze, chocby na swoje wydatki. I z taką kobietą co obraca sie wokół ludzi zawsze jest choc o czym porozmawiac.

xxxx

Ale na logikę: przeciętna kobieta pracujaca ( nie mowie o wyjatkach )  spędza 8 gpdzin wykonujac kazdego dnia podobne czynnosci i obracajac sie w tym samym, niewielkim zespole ludzi. Ile nowosci ma do przekazania? Ta, ktora nie pracuje poza domem  moze byc na biezaco ze swiatem kultury, nauki, polityki , chocby dzieki netowi , ma czas na ciekawe spotkania,  wystawy, ksiazki , kursy, udzial, w roznych stowarzyszeniach , akcjach ( jesli mieszka w wiekszym miescie jest  tego mnostwo kazdego dnia,  dzien, gdy w mniejszym, ma czas, zeby dojechac), moze bywac w roznych miejscach, wyjezdzac-wiec  jesli chce  i ma wszechstrponne zainteresowania może byc bardzo ciekawą partnerką.

Wszystko zalezy od konkretnego czlowieka.. Nie przywiazujmy sie do stereotypow na podstawie tego, co widzimy w swoim najblizszym otoczeniu. Ludzie sa rózni.

Uwierz że mało jest tych nie pracujących, które biegają z kursów na stowarzyszenia i nie wiadomo gdzie jeszcze. A te które siedzą w domu z powodu dzieci raczej wsiąkają w ich życie i wynajdują im coraz to nowsze pasje. Moja siostra już 6 lat jest w domu odkąd urodziła córkę i wozi ją od zajęć do zajęć i ciągle tylko gada jakie ma osiągnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

My z mężem oboje pracujemy bo zarabiamy podobnie i z dwóch pensji robi się ładna sumka. Gdybym chciała siedzieć w domu to musielibyśmy zrezygnować z życia jakie lubimy. Poza tym nie każda kobieta nadaje się na kurę domową.

" pasje" " kura domowa" a póżniej będzie, że któraś  z siedzących w domu poniża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

" pasje" " kura domowa" a póżniej będzie, że któraś  z siedzących w domu poniża. 

Kura domowa to umowne pojęcie, które zostało tu użyte przez wiele osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość gość napisał:

Mam dokładnie to samo, na dodatek muszę przyznać, że zaczęłam się zaniedbywać siedząc na wychowawczym... W końcu stwierdziliśmy z mężem, że mały do przedszkola, a ja do pracy i wtedy odżyłam. To mi dało powera i nie narzekam. Nie mam żadnego drugiego etatu w domu. Gotuję najczęściej na więcej dni, pranie 1-2 razy w tygodniu, każdy sprząta po sobie i jakoś idzie. W sobotę rano robimy resztę np. łazienkę, podłogi. Na codzień jesteśmy w domu od ok 16 więc nie zdążymy nie wiadomo jak nabrudzić.  Też lubię mieć napięty grafik. Weekendy spędzamy rodzinnie, często wyjeżdżamy za miasto. 

ja w domu zamieniam sie w lenia. Jw pisalam mam kilka dni urlopu do wykorzystania,wiec wzielam... litosci.. wstalam o 7, odstawilam starszego do szkoly, ogarnełam mieszkanie, zrobilam pierwsze pranie, poczytalam ksiazke, urpasowalam posciel, ugotowalam obiad, pogadalam przez telefon, posiedzialam na internecie. To do 12. Pozniej wyszlam na zakupy, kupilam doniczki i sadzonki truskawek, plus zakupy spozywcze. Wrocilam do domu,rozpakowalam wszystko, posadzialam truskawi (nie mieszkamy w polsce, juz jest cieplo), ogarnełam balkon. Zebralam sie, pojechalam do meza do pracy,poszlismy na obiad, po starszego do szkoly, po młodszego do przedszkola. Spacer i plac zabaw, obiad, tort bo maz ma urodziny i teraz gnijemy na kanapie. Jutro podobnie plus dentysta. Umrzec mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Kura domowa to umowne pojęcie, które zostało tu użyte przez wiele osób.

I jest w powszechnym użyciu. Poza tym ciekawe co obraźliwego jest w "pasjach"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

I jest w powszechnym użyciu. Poza tym ciekawe co obraźliwego jest w "pasjach"?

Najlepsze jest to, że ja nic nie pisałam o żadnych pasjach, a ktoś zaczyna mnie atakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

Najlepsze jest to, że ja nic nie pisałam o żadnych pasjach, a ktoś zaczyna mnie atakować.

Nikt cię nie atakuje jakaś przewrażliwiona jesteś i nikt nie powiedział że to ty pisałaś. Ty użyłaś określenia" kura domowa" a " pasje" jakaś pani we wcześniejszym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka
11 godzin temu, Gość Trex napisał:

Prawda jest taka, że każdy mężczyzna woli mieć żonę w domu niż w pracy. Nie ma nic piękniejszego niż wrócić po pracy i zobaczyć uśmiechnięta i wypoczęta żonę, zjeść pyszny obiad, odpocząć.

Bardziej tu pasuje "Każdy głupi baran woli mieć żonę w domu niż w pracy." Na jakim świecie żyjesz? Nie widzisz że świat idzie do przodu a kobiety dążą właśnie do wyjścia z roli kury domowej i posiadania takich samych możliwości rozwoju jak mężczyźni? Ona też mogłaby harować jak wół, a Ty byś siedział przy dzieciach, nie widzę różnicy. Ale myślę że oboje pracujących rodziców jest w stanie zapewnić rodzinie dużo lepszy byt a dzieci napewno by się cieszyły gdyby ich matka miała jakąś ciekawą pasję i miała inicjatywę na życie rodzinne, a nie tylko była bierna i podporządkowana. To jest deptanie kobiecych ambicji jak papierosa na chodniku. I współczuję żonie lenistwa i braku pasji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Nikt cię nie atakuje jakaś przewrażliwiona jesteś i nikt nie powiedział że to ty pisałaś. Ty użyłaś określenia" kura domowa" a " pasje" jakaś pani we wcześniejszym poście.

Chyba jednak Ty jesteś przewrażliwiona, bo ja nadal nie widzę nic złego w tych słowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Studentka napisał:

Bardziej tu pasuje "Każdy głupi baran woli mieć żonę w domu niż w pracy." Na jakim świecie żyjesz? Nie widzisz że świat idzie do przodu a kobiety dążą właśnie do wyjścia z roli kury domowej i posiadania takich samych możliwości rozwoju jak mężczyźni? Ona też mogłaby harować jak wół, a Ty byś siedział przy dzieciach, nie widzę różnicy. Ale myślę że oboje pracujących rodziców jest w stanie zapewnić rodzinie dużo lepszy byt a dzieci napewno by się cieszyły gdyby ich matka miała jakąś ciekawą pasję i miała inicjatywę na życie rodzinne, a nie tylko była bierna i podporządkowana. To jest deptanie kobiecych ambicji jak papierosa na chodniku. I współczuję żonie lenistwa i braku pasji. 

A jeszcze lepiej pasuje " Każdy niezaradny kogut woli wygonić żonę do pracy"A ty nie widzisz, że nie wszyscy muszą zgadzać się z tobą. Każdy ma swój sposób na życie a tobie wara do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-wii
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jeszcze lepiej pasuje " Każdy niezaradny kogut woli wygonić żonę do pracy"A ty nie widzisz, że nie wszyscy muszą zgadzać się z tobą. Każdy ma swój sposób na życie a tobie wara do tego.

"uwielbiam" ten zwrot śwadczący o bardzo niskich lotach intelektualnych osoby, która go uzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka
14 minut temu, Gość Gość napisał:

A jeszcze lepiej pasuje " Każdy niezaradny kogut woli wygonić żonę do pracy"A ty nie widzisz, że nie wszyscy muszą zgadzać się z tobą. Każdy ma swój sposób na życie a tobie wara do tego.

Oczywiście że to widzę, tylko że na tym polega dyskusja, kolego. Na wymianie poglądów i ja właśnie wyraziłam swoje, z którymi zgadza się znaczna większość kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×