Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Laura213

Facet ma blokadę emocjonalną,co robić ?

Polecane posty

Od roku piszę z pewnym facetem.Właściwie to on zrobił ten pierwszy krok.Byliśmy na jednym spotkaniu które on zaproponował.Potem zaczęło mi coraz bardziej na nim zależeć więc stwierdziłam że mu o tym powiem.On powiedział że niedawno miał duży problem który go blokuje i na tą chwilę nie potrafi się określić.Spytałam więc czy może powiedzieć co się stało,a on że nie wie ,na pewno nie przez fb.Od tej pory cały czas mamy ze sobą stały kontakt.Piszę przeważnie pierwszy,w sms mam wrażenie że trochę bardziej się otwiera,natomiast na żywo przede mną ucieka,boi się patrzeć w oczy,mam wrażenie że panicznie boi się spotkania bo cały czas zastawia się brakiem czasu itp.Nie rozumiem po co tak mu zależy żeby pisać,skoro nie chce się spotykać.Co robić w takiej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajaja

Serio? Wierzysz w to? Spotkaliscie się przecież. Gdyby był tobą zainteresowany to kontynuowałby znajomość w Realu. Pewnie utrzymuje internetowy kontakt nie tylko z Tobą. Spotyka sje z innymi. Może nawet jest w związku. Jak mu się związek rozsypie to blokada emocjonalna ta pewno się złamie i będzie chciał się spotkać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że co ma???

Dobre haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
Przed chwilą, Gość Takajaja napisał:

Serio? Wierzysz w to? Spotkaliscie się przecież. Gdyby był tobą zainteresowany to kontynuowałby znajomość w Realu. Pewnie utrzymuje internetowy kontakt nie tylko z Tobą. Spotyka sje z innymi. Może nawet jest w związku. Jak mu się związek rozsypie to blokada emocjonalna ta pewno się złamie i będzie chciał się spotkać. 

A może po prostu jest nieśmiały i nie potrafi/boi się zagadać na żywo? Ale nie, na pewno leci na 10 frontów, bo to przecież facet xD

Frustratki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajaja
Przed chwilą, Gość szkoda gadać napisał:

A może po prostu jest nieśmiały i nie potrafi/boi się zagadać na żywo? Ale nie, na pewno leci na 10 frontów, bo to przecież facet xD

Frustratki.

Przez rok czasu znajomości? Weź nie świruj 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
6 minut temu, Gość Takajaja napisał:

Przez rok czasu znajomości? Weź nie świruj 🙂

No i co, że przez rok? Myślisz, że tak łatwo się przełamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Laura213 napisał:

On powiedział że niedawno miał duży problem który go blokuje i na tą chwilę nie potrafi się określić.

Wiej, on nie chce się spotykać, wiązać! Typowa wymówka, uzależnisz się jeszcze bardziej , może zakochasz a on będzie zwodził i kombinował. Jak ktoś chce szuka sposobu pamiętaj. Zafascynowany facet wiele zrobi żeby cię widywać. Wiem co będzie, zaraz zaczniesz wszystko sobie racjonalizować, tłumaczyć go i wierzyć w puste słowa, a on będzie nawijał na uszy piekne słowa, znam to za dobrze. Będzie ci go szkoda, ze taki biedny, coś go trapi, ma kłopoty. To bzdura. Nie trać czasu, mnie facet identycznie zwodził grubo ponad ROK , miał rzekomo problemy osobiste :D :D pisał codziennie, pierwszy,  obiecywał dużo pierdół, planował wspólne wyjazdy . Opowiadał o znajomych, imprezach, pracy czyli żył normalnie i na luzie tylko dziwnym trafem wyłącznie na mnie nie miał czasu. W spotkaniach ze znajomymi kłopoty jakoś nie przeszkadzały i jeszcze ... mi je streszczał, nie zależało mu nawet na tuszowaniu kłamstw.  Wspierałam go jak ...ka, dowartościowywałam, ponad pół roku wierzyłam, że to wszystko prawda i że w końcu sie będziemy spotykać.  Wyrzygiwał mi wszystkie  problemy, pompował sobie moim kosztem ego. I codziennie wysyłał serduszka i buziaczki i dowody sympatii. Jak tylko pojawiała sie możliwość, że będziemy w tym samym miejscu (mieszkamy bardzo blisko, kilka ulic ) to reagował paniką, dopytywał kiedy  będę i jak długo jakby chciał móc uciec.   A jak wreszcie się obudziłam i olałam, nawet nie próbował się tłumaczyć.

Prosze cię, zdystansuj się, olej go  i zajmij czymś byle nie nim bo będziesz cierpiała. Pewnie juz jest źle, bo rok to kupa czasu, weź sie w garść i zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy
15 minut temu, Gość szkoda gadać napisał:

No i co, że przez rok? Myślisz, że tak łatwo się przełamać?

I pytanie czy mój to też ma 😉 na naiwniarę też nikt nie chce wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Przez roku czadu powinien się określić a nie zwodzic. Dla mnie jesteś naiwna i tracisz czas w którym mogłabyś spotkać fajnego faceta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karramba345

Po co nastepnu temat zakladasz?

https://f.kafeteria.pl/temat-7531400-o-co-takiemu-facetowi-moze-chodzic/?tab=comments#comment-51708186

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karramba345

I jeszcze ten

 

https://f.kafeteria.pl/temat-7530756-o-co-takiemu-facetowi-moze-chodzic/?tab=comments#comment-51697884

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karramba345

I ten...

https://f.kafeteria.pl/temat-7530679-o-co-takiemu-chodzi/?tab=comments#comment-51696639

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karramba345

I ten...

https://f.kafeteria.pl/temat-7530384-o-co-moze-tutaj-chodzic/?tab=comments#comment-51691363

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Wiej, on nie chce się spotykać, wiązać! Typowa wymówka, uzależnisz się jeszcze bardziej , może zakochasz a on będzie zwodził i kombinował. Jak ktoś chce szuka sposobu pamiętaj. Zafascynowany facet wiele zrobi żeby cię widywać. Wiem co będzie, zaraz zaczniesz wszystko sobie racjonalizować, tłumaczyć go i wierzyć w puste słowa, a on będzie nawijał na uszy piekne słowa, znam to za dobrze. Będzie ci go szkoda, ze taki biedny, coś go trapi, ma kłopoty. To bzdura. Nie trać czasu, mnie facet identycznie zwodził grubo ponad ROK , miał rzekomo problemy osobiste 😄😄 pisał codziennie, pierwszy,  obiecywał dużo pierdół, planował wspólne wyjazdy . Opowiadał o znajomych, imprezach, pracy czyli żył normalnie i na luzie tylko dziwnym trafem wyłącznie na mnie nie miał czasu. W spotkaniach ze znajomymi kłopoty jakoś nie przeszkadzały i jeszcze ... mi je streszczał, nie zależało mu nawet na tuszowaniu kłamstw.  Wspierałam go jak ...ka, dowartościowywałam, ponad pół roku wierzyłam, że to wszystko prawda i że w końcu sie będziemy spotykać.  Wyrzygiwał mi wszystkie  problemy, pompował sobie moim kosztem ego. I codziennie wysyłał serduszka i buziaczki i dowody sympatii. Jak tylko pojawiała sie możliwość, że będziemy w tym samym miejscu (mieszkamy bardzo blisko, kilka ulic ) to reagował paniką, dopytywał kiedy  będę i jak długo jakby chciał móc uciec.   A jak wreszcie się obudziłam i olałam, nawet nie próbował się tłumaczyć.

Prosze cię, zdystansuj się, olej go  i zajmij czymś byle nie nim bo będziesz cierpiała. Pewnie juz jest źle, bo rok to kupa czasu, weź sie w garść i zapomnij.

Podpisuje się pod tym rękami i nogami!!!! Sama miałam taką sytuację i gość mnie zwodził 2 lata! Nigdy więcej nie będę taką naiwniara i nie będę tłumaczyc i usprawiedliwiać biednych skrzywdzonych i wielce zablokowanych misiów! Głupota nie boli, a szkoda. Otrząśnij się, to nie ma sensu. Nie jedna łzę wylałam , a jak miś poczuł się lepiej to nagle już mnie nie potrzebował. Totalna żenada, nie popełniaj mojego błędu. Człowiek uczy się na doświadczeniu, na przyszłość już doskonale będziesz czytać oczywiste sygnały zanim się uczuciowo wkrecisz, i szybciutko kopniesz w duupe pokrzywdzonego bidulka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość ... napisał:

Podpisuje się pod tym rękami i nogami!!!! Sama miałam taką sytuację i gość mnie zwodził 2 lata! Nigdy więcej nie będę taką naiwniara i nie będę tłumaczyc i usprawiedliwiać biednych skrzywdzonych i wielce zablokowanych misiów! Głupota nie boli, a szkoda. Otrząśnij się, to nie ma sensu. Nie jedna łzę wylałam , a jak miś poczuł się lepiej to nagle już mnie nie potrzebował. Totalna żenada, nie popełniaj mojego błędu

ja się już z tego śmieję, na szczęście w czasie tej historii żyłam sobie normalnie czyli robiłam swoje, nie zrezygnowałam z niczego, ale parę razy miałam porządnego doła bo się trochę zadurzyłam i jakoś nie mogłam otrząsnąć. Strasznie naiwne, popieram, niby głowa doskonale czuje, że on ma cię w du-ppie i kłamie jak najęty a chwilę potem serducho sobie sprytnie tłumaczy, że przecież skrzywdzony biedaczek  gdyby czegoś nie czuł nie pisałby do mnie każdego dnia. I tak w kółko. Zbędna szarpanina, szkoda czasu i ciepłych uczuć wobec wampira emocjonalnego. Acha lubił mówić, że jest taki skryty zamknięty, wiele dusi w sobie i przeżywa. Taaaa. Mój obecny faceta też niespecjalnie gada o problemach, jak to facet,  ale jak coś przeżywa (np realne, bardzo smutne problemy) to dusi kilka dni  - skupi się,  przemyśli, załatwi i wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×