Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sekret lewactwa

Lewicowe poglądy są dla kobiet wygodne. Nie mieć dzieci, rodziny, pracować zawodowo bo to jeden etat a nie to co na macierzyńskim, sprzątaczka, kucharka, nałożnica, niania w jednym

Polecane posty

Gość Obecnie

Właściwy partner nieraz po latach zawodzi. I druga strona zostaje na lodzie, czasem wręcz w tragicznej sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja lubię swoją pracę, nawet pomimo tego, że w czasie wolnym i tak robię rzeczy z nią związane, bo albo czytam literaturę branżową, albo jestem na szkoleniach. No ale taka już specyfika tego zawodu, wiedziałam, na co się piszę, a rezultaty pracy wynagradzają wszystko 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
44 minuty temu, Gość Obecnie napisał:

Właściwy partner nieraz po latach zawodzi. I druga strona zostaje na lodzie, czasem wręcz w tragicznej sytuacji. 

Bez przesady z tą tragiczną sytuacją. Zostaje z połową wspólnie nabytego majątku i prawdopodobnie z alimentami. No ale jeśli ktoś chce układać swoje życie pod kątem co może się zdarzyć, to nie powinien wsiadać do samochodu czy przypinać nart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Bez przesady z tą tragiczną sytuacją. Zostaje z połową wspólnie nabytego majątku i prawdopodobnie z alimentami. No ale jeśli ktoś chce układać swoje życie pod kątem co może się zdarzyć, to nie powinien wsiadać do samochodu czy przypinać nart.

Albo z długami i komornikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
41 minut temu, Gość gość napisał:

Ja lubię swoją pracę, nawet pomimo tego, że w czasie wolnym i tak robię rzeczy z nią związane, bo albo czytam literaturę branżową, albo jestem na szkoleniach. No ale taka już specyfika tego zawodu, wiedziałam, na co się piszę, a rezultaty pracy wynagradzają wszystko 🙂 

No fajnie, można swoje życie ograniczyć do pracy. Ale to w żadnym przypadku nie będzie pracoholizm 😀. Ja tam też lubię swoją pracę, ale urlop to urlop. Jeśli jakieś szkolenie, to firma płaci za udział. Literaturę branżową czytam w pracy. W domu nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Albo z długami i komornikiem.

Jeśli ktoś żyje ponad stan, wydaje więcej niż zarabia, to możliwe. Ja tam nigdy w życiu nie miałem nawet grosza długu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Rescator555 napisał:

No fajnie, można swoje życie ograniczyć do pracy. Ale to w żadnym przypadku nie będzie pracoholizm 😀. Ja tam też lubię swoją pracę, ale urlop to urlop. Jeśli jakieś szkolenie, to firma płaci za udział. Literaturę branżową czytam w pracy. W domu nigdy!

Pisałam wyraźnie, że to specyfika zawodu wymusza zahaczanie o pracę w czasie wolnym. Urlop, to urlop, wiadomo. Obowiązek stałego uczenia się i odnawiania certyfikatu co kilka lat, to wymóg, a nie moje widzi mi się i pracoholizm 😉 Nie każdy ma też możliwość czytania literatury branżowej w pracy, u mnie to fizycznie niemożliwe, więc do egzaminów uczę się w domu. Za szkolenia też nikt mi nie da kilkunastu tysięcy, a one często trwają nawet 2 lata, ale to znowu specyfika zawodu. Jedyne, co mi zasponsorowano w mojej "karierze", to obowiązkowa superwizja po szkoleniu i to też nie przez pracodawcę. Wiadomo, że  jest się czasem zmęczonym godzinami spędzonymi w pociągu, nocami nad książkami, ale kiedy słyszę "dziękuję", to to przestaje mieć znaczenie i wiem, że warto się przemęczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara panna
3 godziny temu, Rescator555 napisał:

Śrutu tutu! 

Zbyt cienki, żeby zrozumieć krytykę 😀.  A może ty jesteś zbyt głupia, żeby złożyć dwa zdania z sensem. Ale już nie chce mi się dalej tego ciągnąć, więc pisz do siebie. Dla ciebie bez odbioru.

Skąd żeś się urwał chłopaczku? Jednak jesteś zbyt głupi, żeby zrozumieć posty, które czytasz. Merytoryczną krytykę masz w postach powyżej. Wystarczy skonfrontować twoje posty mówiące o pracoholizmie z podstawową definicją pracoholizmu i przeczytać posty tłumaczące dlaczego nie masz racji. Ale jak wiele innych rzeczy to cię przerasta. Bywa 😄  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Trzeba wybrać po prostu właściwego partnera.

Mądrości z prasy kobiecej? Czy z forum uczuciowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Stara panna napisał:

Skąd żeś się urwał chłopaczku? Jednak jesteś zbyt głupi, żeby zrozumieć posty, które czytasz. Merytoryczną krytykę masz w postach powyżej. Wystarczy skonfrontować twoje posty mówiące o pracoholizmie z podstawową definicją pracoholizmu i przeczytać posty tłumaczące dlaczego nie masz racji. Ale jak wiele innych rzeczy to cię przerasta. Bywa 😄  

No właśnie, akurat moje posty mówiące o pracoholizmem zgadzają się z definicją pracoholizmu podana przez fachowca, a nie wydana z palca. Ale trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, żeby to wiedzieć. Jak widać ciebie to przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara panna
10 minut temu, Rescator555 napisał:

No właśnie, akurat moje posty mówiące o pracoholizmem zgadzają się z definicją pracoholizmu podana przez fachowca, a nie wydana z palca. Ale trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, żeby to wiedzieć. Jak widać ciebie to przerasta.

O miało, być "bez odbioru" 😄

Nie. Twoje wyobrażenia o pracoholizmie nijak nie zgadzają się z definicją pracoholizmu. Już tu kilka osób wcześniej ci to tłumaczyło. Tylko musiałbyś posiąść umiejętność czytania ze zrozumieniem. Ale tego raczej już się nie nauczysz.

Rozważ jedną rzecz. KILKA osób twierdziło, ze nie masz racji z tym pracoholizmem. Ty JEDEN natomiast twierdzisz, że masz rację. Nie daje ci to do myślenia? Choć troszeczkę? Choćby malutkie ziarenko wątpliwości nie zostało zasiane? Jakiś drobny cień refleksji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Stara panna napisał:

O miało, być "bez odbioru" 😄

Nie. Twoje wyobrażenia o pracoholizmie nijak nie zgadzają się z definicją pracoholizmu. Już tu kilka osób wcześniej ci to tłumaczyło. Tylko musiałbyś posiąść umiejętność czytania ze zrozumieniem. Ale tego raczej już się nie nauczysz.

Rozważ jedną rzecz. KILKA osób twierdziło, ze nie masz racji z tym pracoholizmem. Ty JEDEN natomiast twierdzisz, że masz rację. Nie daje ci to do myślenia? Choć troszeczkę? Choćby malutkie ziarenko wątpliwości nie zostało zasiane? Jakiś drobny cień refleksji?

Mógłbym zacytować moje posty na ten temat, przytoczyć definicje tego pojęcia i zażądać pokazania istotnych różnic, ale i tak wiem, że tego nie zrobisz, tylko odpowiedz w stylu: " jesteś za głupi/ za płytki itd. żeby to zrozumieć', albo " wszyscy widzą" . Więc szkoda mojej roboty.

Do myślenia? To, że jakiś hejter od lat śledzi moje tematy, pamięta co niby napisałem i próbuje nieudolnie mnie kontrować to ma być powód do myślenia? Co najwyżej nad jego zdrowiem psychicznym. Tak, tak, zaraz odpowiesz coś o moim zdrowiu. Znam twój styl. Taki "poziom": " bo ty", " a ty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara panna
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Mógłbym zacytować moje posty na ten temat, przytoczyć definicje tego pojęcia i zażądać pokazania istotnych różnic, ale i tak wiem, że tego nie zrobisz, tylko odpowiedz w stylu: " jesteś za głupi/ za płytki itd. żeby to zrozumieć', albo " wszyscy widzą" . Więc szkoda mojej roboty.

Do myślenia? To, że jakiś hejter od lat śledzi moje tematy, pamięta co niby napisałem i próbuje nieudolnie mnie kontrować to ma być powód do myślenia? Co najwyżej nad jego zdrowiem psychicznym. Tak, tak, zaraz odpowiesz coś o moim zdrowiu. Znam twój styl. Taki "poziom": " bo ty", " a ty".

Nie dość, że nie potrafisz przyznać się do błędu to jeszcze masz jakąś manię prześladowczą. Od lat piszesz na kafe o tym pracoholizmie? Jednak to ty o swoim zdrowiu psychicznym powinieneś pomyśleć w pierwszej kolejności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara panna
8 minut temu, Rescator555 napisał:

Mógłbym zacytować moje posty na ten temat, przytoczyć definicje tego pojęcia i zażądać pokazania istotnych różnic, ale i tak wiem, że tego nie zrobisz, tylko odpowiedz w stylu: " jesteś za głupi/ za płytki itd. żeby to zrozumieć', albo " wszyscy widzą" . Więc szkoda mojej roboty.

Do myślenia? To, że jakiś hejter od lat śledzi moje tematy, pamięta co niby napisałem i próbuje nieudolnie mnie kontrować to ma być powód do myślenia? Co najwyżej nad jego zdrowiem psychicznym. Tak, tak, zaraz odpowiesz coś o moim zdrowiu. Znam twój styl. Taki "poziom": " bo ty", " a ty".

Ty jesteś serio jakiś zaburzony. Nie ma co się wdawać w dyskusję ze świrami. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obecnie

Można też zostać z 2 dzieci na utrzymaniu i ogromnym długiem. Albo alimentami 600 zł za które trzeba się utrzymać, łącznie z mieszkaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Obecnie napisał:

Można też zostać z 2 dzieci na utrzymaniu i ogromnym długiem. Albo alimentami 600 zł za które trzeba się utrzymać, łącznie z mieszkaniem. 

Dlug mozna odrzucic :) Dzieci moja alimenty czy renty.

Dzieci rowniez mozna zostawic ojcu, skoro nie zamierza lozyc dostatecznie na ich utrzymanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obecnie

Nie można odrzucić długu który jest kredytem zaciągniętym w małżeństwie bez rozdzielności majątkowej. Alimentów też nie będzie, bo w tej sytuacji Pan mąż przestał zarabiać, spłacać kredyt i popełnił samobójstwo. W drugiej sytuacji mąż nie chciał opieki nad dziećmi, nie chciał też płacić alimentów, które traktował jak karę że strony byłej żony i kombinował jak ukryć (wysokie) dochody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

>>Ty jesteś serio jakiś zaburzony. Nie ma co się wdawać w dyskusję ze świrami. Bez odbioru<<

Z podobnymi do ciebie z pewnoscia nie ma co wdawac sie z dyskusje. Jak to bylo o dyskusji z glupim? Sprowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne

Można zostawić dzieci ojcu, gdy przyczyną rozwodu jest jego alkoholizm i agresja w stosunku do rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne

Można odrzucić dług będący kredytem zaciągniętym w trakcie trwania małżeństwa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Jasne napisał:

Można zostawić dzieci ojcu, gdy przyczyną rozwodu jest jego alkoholizm i agresja w stosunku do rodziny. 

Pewnie 🙂 W koncu czemu to kobieta ma zostac z dziecmi ? Wszak na macierzynskim nudzi sie smiertelnie i marzy tylko o powrocie do pracy..

A jak sobie takiego fagasa znalazla to coz,glupich nie sieja 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Jasne napisał:

Można odrzucić dług będący kredytem zaciągniętym w trakcie trwania małżeństwa? 

A to sama ten kredyt wziela ? Dlaczego ma sama splacac ? Czesto tez sa wymagane ubezpieczenia kredytu na wypadek smierci 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne

Mąż z tego przykładu sobie radził jak wszystko było dobrze, jak się pojawiły problemy to się zaczęło picie i bicie. Wszystkiego nie przewidzisz. Jego własna matka była w szoku jak się zmienił. Ale rozumiem, że nie miałbyś oporu zostawić dzieci pod opieką takiej osoby. Zakładając że sąd przyznałby jej opiekę. 

Co do ubezpieczeń, większość ma wykluczenie, przynajmniej czasowe w przypadku samobójstwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

@Gość Stara panna

Napisano 35 minut temu

>>Nie dość, że nie potrafisz przyznać się do błędu to jeszcze masz jakąś manię prześladowczą. Od lat piszesz na kafe o tym pracoholizmie? Jednak to ty o swoim zdrowiu psychicznym powinieneś pomyśleć w pierwszej kolejności.  <<

Ja od lat pisze o pracoholizmie? Chyba w twojej chorej wyobrazni! Pokaz chociaz jeden moj wczesniejszy wpis na ten temat. No pokaz!

A oto co napisal ktos w sasiednim temacie (podkreslenie moje):

"Też mi się wydaje, że większość tutejszych PRACOHOLICZEK zazdrości tym niepracującym kobietom. Przyznam, że ja sama im trochę zazdroszczę. Teraz jestem na macierzyńskim, ale za jakiś czas wracam do pracy."

Wiec jak widac ma dokladnie takie same zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Rescator555 napisał:

@Gość Stara panna

Napisano 35 minut temu

>>Nie dość, że nie potrafisz przyznać się do błędu to jeszcze masz jakąś manię prześladowczą. Od lat piszesz na kafe o tym pracoholizmie? Jednak to ty o swoim zdrowiu psychicznym powinieneś pomyśleć w pierwszej kolejności.  <<

Ja od lat pisze o pracoholizmie? Chyba w twojej chorej wyobrazni! Pokaz chociaz jeden moj wczesniejszy wpis na ten temat. No pokaz!

A oto co napisal ktos w sasiednim temacie (podkreslenie moje):

"Też mi się wydaje, że większość tutejszych PRACOHOLICZEK zazdrości tym niepracującym kobietom. Przyznam, że ja sama im trochę zazdroszczę. Teraz jestem na macierzyńskim, ale za jakiś czas wracam do pracy."

Wiec jak widac ma dokladnie takie same zdanie.

Rescator555 "Jakiś hejter od lat śledzi moje tematy, pamięta co niby napisałem i próbuje nieudolnie mnie kontrować to ma być powód do myślenia"

Stara panna: "Od lat piszesz na kafe o tym pracoholizmie?"

Rescator555: "Ja od lat pisze o pracoholizmie? Chyba w twojej chorej wyobrazni! Pokaz chociaz jeden moj wczesniejszy wpis na ten temat. No pokaz!"

Sorry, że się wcinam, ale Stara panna zadała ci pytanie w odpowiedzi na Twój poprzedni post, a nie stwierdziła, że ty od lat coś robisz. Jednak nie ogarniasz chłopie dyskusji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Rescator555 "Jakiś hejter od lat śledzi moje tematy, pamięta co niby napisałem i próbuje nieudolnie mnie kontrować to ma być powód do myślenia"

Stara panna: "Od lat piszesz na kafe o tym pracoholizmie?"

Rescator555: "Ja od lat pisze o pracoholizmie? Chyba w twojej chorej wyobrazni! Pokaz chociaz jeden moj wczesniejszy wpis na ten temat. No pokaz!"

Sorry, że się wcinam, ale Stara panna zadała ci pytanie w odpowiedzi na Twój poprzedni post, a nie stwierdziła, że ty od lat coś robisz. Jednak nie ogarniasz chłopie dyskusji...

No owszem, przyznaję, niedoczytalem. Ale co to w ogóle, że pytanie, czy od lat pisze o pracoholizmie? Pisze na różne tematy. A co do kogoś, kto śledzi moje tematy itd., to wystarczy cofnąć się parę stron i przeczytać. Sam się do tego przyznaje. Mi to wisi, ale nie mam zamiaru poważnie traktować wpisów takich ludzi. Dla mnie liczą się jedynie ci zalogowani, którzy biorą odpowiedzialność za to co piszą, a nie jakieś anonimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

No owszem, przyznaję, niedoczytalem. Ale co to w ogóle, że pytanie, czy od lat pisze o pracoholizmie? Pisze na różne tematy. A co do kogoś, kto śledzi moje tematy itd., to wystarczy cofnąć się parę stron i przeczytać. Sam się do tego przyznaje. Mi to wisi, ale nie mam zamiaru poważnie traktować wpisów takich ludzi. Dla mnie liczą się jedynie ci zalogowani, którzy biorą odpowiedzialność za to co piszą, a nie jakieś anonimy.

Ale zdajesz sobie chyba sprawę, że nie trzeba śledzić cię "od lat" a wystarczy wejść na twój profil i tam poczytać co ty od lat piszesz na kafe? Naprawdę wystarczy poświęcić temu chwilkę i nie trzeba tu tkwić latami jak ty.

Co do niedoczytywania postów, na które odpisujesz to niestety, ale zdarza ci się to bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rescator555 ty gamoniu ..jak ktoś kliknie  na twój piękny niebieski Rescator555 to widzi wszystkie twoje wypowiedzi i  nikt nie musi biegać po xxx tematach w których coś tam bredzisz . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale zdajesz sobie chyba sprawę, że nie trzeba śledzić cię "od lat" a wystarczy wejść na twój profil i tam poczytać co ty od lat piszesz na kafe? Naprawdę wystarczy poświęcić temu chwilkę i nie trzeba tu tkwić latami jak ty.

Co do niedoczytywania postów, na które odpisujesz to niestety, ale zdarza ci się to bardzo często.

No owszem, zdarza się, nie będę zaprzeczał. Natomiast wątpię, czy z mojego profilu mozna wyczytać to, co pisałem o firmie w której pracuje. Można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
51 minut temu, Gość gość napisał:

Rescator555 ty gamoniu ..jak ktoś kliknie  na twój piękny niebieski Rescator555 to widzi wszystkie twoje wypowiedzi i  nikt nie musi biegać po xxx tematach w których coś tam bredzisz . 

Sam bredzisz. Widzi mojej wypowiedzi z ostatnich paru dni. Ale jeśli twierdzisz, że wszystkie, to proszę bardzo, podaj kiedy pisałem, że pracuje w korporacji. Jeśli podasz, to wpłacę 200zl na dowolnie przez ciebie podane konto. Może być charytatywne a może twoje. No gamoniu, czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×