Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiona

Czy naprawde w sklepach jest tak drogo?

Polecane posty

Gość gosc
3 godziny temu, Gość mimmi napisał:

 

Rety ale ludzie są chciwi i pazerni na hajs...

Nie,nie sa.

Nie chca juz bidowac, oszczedzac i ogladac kazdy grosz przed wydaniem.

Tak po prostu chca zyc bez kalkulatora w reku,bez wiecznego leku  czy starczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość mimmi napisał:

Widzę właśnie jak świetnie pasujesz do tego kraju ignorantow. Jakby nie było tych wstretnych robili, czyli m.in. mnie, to bys sama sobie marchew z pola zbierała i dowozila do domu (jeśli nie jadasz marchwi to wstaw sobie cokolwiek w zamian). Żadna praca nie hańbi, ale jak tam sobie uważasz. 

Obracam się w różnych kręgach. Mam przyjaciół, którzy mają swoje firmy i żyje im się wspaniale i jest im super. Mi życie tu po prostu nie pasuje, sposób jego spędzania mi nie odpowiada, nie odpowiada mi humor ludzi, bardzo duża mieszanka rasowa i wiele innych rzeczy. Tobie ma prawo się podobać, mi ma prawo się nie podobać. Autorka tematu nie pytała chyba o to jak cudownie żyje Ci się za granicą, tylko jakie są ceny w Polsce bo Ona zamierza wrócić. 

A kraj jako miejsce znam calkiem dobrze, wyobraz sobie że nie chodzę na magazyn na 20 godzin do pracy jak ROBOL i nie wracam spać i potem w kółko, tylko staram się żyć. Chce czy nie, troche już się z Anglia zapoznałam, choćby zwiedzając 🙂

I dobrze, że zaznaczyłas że trzeba mieć motywacje do kończenia studiów. Nie każdemu to do szczęścia potrzebne. Ja kończyłam swoje w Polsce, pewnie uznasz że Twoje lepsze bo Angielskie czy tam Walijskie, Szkockie czy jakieś tam. Pracę swoją lubię, chyba nie doczytałas. Ale nie sama praca człowiek żyje, a tego typu podejście do życia to jeden z głównych problemów tutaj wg. mnie.

Nie mam nic do roboli, tez sa potrzebni 🙂 W swoim czasie tez bylam robolem i to w PL.

Za to mam do roboli, ze tkwia w tej sytuacji  jeczac jak towszystko jest drogie, czynsze wysokie, i ubezpieczenia kosmiczne, zlobki itp., wszystko ledwo hula,a pensje dalej w miejscu.. On tu musi zapitalac za minimalna ,a ktos na zasilku siedzi i ma za free 😄

Ale podnosic kwalifikacje,uczyc sie , spiac poslady to juz nieee,lepiej sobie ponarzekam jak tu jest wujowo:)

Nie jest to do ciebie osobiscie, skadrze.

Dziwnym trafem to jednak robole pracujacy za minimalna, z podstawowym jezykiem widza emigracje w czarnych barwach.. A o kraju w ktorym przyszlo im zyc wiedza tyle ile obejrza w polskiej tv.

I to jest smutne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona
9 godzin temu, Gość fdfdf napisał:

Autorko przemyśl wszystkie za i przeciw. Pewnie dacie radę, macie dom. W jakim jest stanie? Jak daleko będziecie mieć do pracy? Jak ze szkołą i przedszkolem? Kiedy chcesz wrócić do pracy? Jest mnóstwo pytań. Już pisałam wcześniej w tym wątku. Chciałabym tylko dopisać, że nie bierz pod uwagę tych niemerytorycznych przepychanek w wątku. Każda sytuacja jest inna i każda decyzja ma swoje plusy i minusy. Tak samo zagranicą człowiek może czuć się obcy, mieć swoje problemy i tak samo w kraju. Z jakiegoś powodu wyjechaliście zagranicę i z jakiegoś powodu tam spędziliście wiele lat.  My Polacy strasznie siebie krytykujemy nawzajem. My kogoś kto jest budowlańcem, sprzątaczką, kierowcą, ogólnie napiszę rzemieślnikiem uważamy za patologie, człowieka, która nie potrafi sobie poradzić. A prawda jest taka, że te zawody są bardzo potrzebne i tylko problemem jest kiepska płaca w Polsce, chociaż powoli to się zmienia. Ja nigdy negatywnie nie oceniałam ludzi, którzy wyjeżdżali zagranicę, żeby wyjechać trzeba mieć jednak sporo odwagi i determinacji. Myślę, że my patrzymy za dużo co inni ludzie mówią. A niestety, mało jest ludzi, którzy pomagają sobie i wspierają się dobrym słowem. Tak samo po co udowadniać na forum, że ktoś poradził sobie zagranicą? To tylko budowanie swojej zaniżonej samooceny. Tak samo jak krytykowanie. Autorko jeszcze jedno sam dom w Polsce to już duży plus, własna działka i warzywa, kury. Super opcją byłoby jakbyście mieli trochę zaoszczędzonej kasy, to daje psychiczne bezpieczeństwo.

Witaj. Dom jest wyremontowany(solary,kolektory,oczyszczalnia sciekow itp). Mamy zaoszczedzone pieniadze,bo wiadomo ze zanim dostanie sie pierwsza pensje to trzeba z czegos zyc. Prace od razu bysmy mieli. Mama zaopiekuje sie dziecmi,wyraziła sama taką chęć. Starsze beda w szkole i przedszkolu. Szkola 3 km od domu ale jest autobus szkolny ktory zabiera. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hela
8 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie mam nic do roboli, tez sa potrzebni 🙂 W swoim czasie tez bylam robolem i to w PL.

Za to mam do roboli, ze tkwia w tej sytuacji  jeczac jak towszystko jest drogie, czynsze wysokie, i ubezpieczenia kosmiczne, zlobki itp., wszystko ledwo hula,a pensje dalej w miejscu.. On tu musi zapitalac za minimalna ,a ktos na zasilku siedzi i ma za free 😄

Ale podnosic kwalifikacje,uczyc sie , spiac poslady to juz nieee,lepiej sobie ponarzekam jak tu jest wujowo:)

Nie jest to do ciebie osobiscie, skadrze.

Dziwnym trafem to jednak robole pracujacy za minimalna, z podstawowym jezykiem widza emigracje w czarnych barwach.. A o kraju w ktorym przyszlo im zyc wiedza tyle ile obejrza w polskiej tv.

I to jest smutne..

Uczona sie odezwala... Skadrze? 😁😁 i ty podnosilas swoje kwalifikacje?😁😁😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja koleżanka wróciła z dziećmi do Polski, kupili dom i po kilku miesiącach wrócili z powrotem do Niemiec, bo dzieci nie potrafiły się przystosować do życia w Polsce. Taki scenariusz też musisz brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt

Autorko, ani nie namawiam, ani nie odradzam. Fakt, jest drogo. Ale najgorsze, co może być, to życie w zawieszeniu, bez kawałka swojego miejsca na ziemi. Nie czujesz się szczęśliwa? Tych lat nie da się odzyskać, nikt Ci ich nie zwróci, przepadną. Wiem po sobie, niestety. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 godzin temu, Gość goc napisał:

To spróbuj wyleczyć się paracetamolem z konkretnej choroby, tuman? Lepsze wszystko u kogoś i daleko?

Na konkretną chorobę dostanie się konkretny lek, nawet antybiotyk jak trzeba (sama miałam przepisywany za granicą gdy słabszy nie podziałał). Ale nie przepisuje się antybiotyków w ciemno i na każdą pierdołę. Polscy lekomani przyzwyczajeni do antybiotyków na zawołanie mogą tego nie zrozumieć.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania z Niemiec
13 godzin temu, Gość Zyrafa napisał:

Najlepsza jest i najbardziej wiarygodna opinia osob, ktore mieszkaja jak Ty za granica, a przyjezdzaja na urlop do pl i wydaja po 1000 zl w ciagu tygodnia i to na zwykle, codzienne wydatki..

1000 zl w tydzien? ja w zeszlym roku wydalam (ja, maz i corka)  ponad 3,000 zlotych w 10  dni. no byly tez w tym restauracje dla siedmiu osob, dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossssssc
17 minut temu, Gość Hania z Niemiec napisał:

1000 zl w tydzien? ja w zeszlym roku wydalam (ja, maz i corka)  ponad 3,000 zlotych w 10  dni. no byly tez w tym restauracje dla siedmiu osob, dwa razy.

no I co nas to ,ku/r/wa obchodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Na konkretną chorobę dostanie się konkretny lek, nawet antybiotyk jak trzeba (sama miałam przepisywany za granicą gdy słabszy nie podziałał). Ale nie przepisuje się antybiotyków w ciemno i na każdą pierdołę. Polscy lekomani przyzwyczajeni do antybiotyków na zawołanie mogą tego nie zrozumieć.

 

Skąd u ciebie taka pogard do Polski i Polaków, tacy jak ty powinni być przymusowo wywożeni poza Polskę i radzą sobie.Nic i nigdzie nie jest za free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JusRec
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nic i nigdzie nie jest za free

OJ, sa kraje w Europie gdzie leki sa za free nie tylko dla dzieci ale dla niektroych doroslych tez, antykoncepcja calkiem za free, tabletki "po"  za free ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Polscy lekomani przyzwyczajeni do antybiotyków na zawołanie mogą tego nie zrozumieć.

Twoje marne uogólnienie jest tyle warte, co te niekiedy nadgorliwie przepisane antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Twoje marne uogólnienie jest tyle warte, co te niekiedy nadgorliwie przepisane antybiotyki.

Zabolało czy jak? Polacy są chorzy na punkcie antybiotyków. Jak wybierałam pediatrę dla syna to koleżanka (Polka) zaczęła odradzać mi pewnego lekarza bo "on nie przypisuje antybiotykow, a jak już to tylko w ostateczności". Normalnie dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
58 minut temu, Gość Gosc napisał:

Skąd u ciebie taka pogard do Polski i Polaków, tacy jak ty powinni być przymusowo wywożeni poza Polskę i radzą sobie.Nic i nigdzie nie jest za free. 

Oczywiście, że są takie kraje gdzie jest "za free".  Nazwanie kogoś lekomanem nie oznacza pogardy, chyba jesteś przewrażliwiony. Statystyki są takie, że Polacy biorą mnóstwo leków (i/lub suplementów) , tak samo w Polsce przepisuje się antybiotyki jak cukierki. Możesz sobie rzucać komentarze o wywożeniu, ale taka jest prawda.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 minut temu, Gość Gość napisał:

Twoje marne uogólnienie jest tyle warte, co te niekiedy nadgorliwie przepisane antybiotyki. 

Moje marne uogólnienie nikomu nie szkodzi, a może komuś otworzyć oczy. Czego nie można powiedzieć o przepisywanych masowo antybiotykach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Zabolało czy jak? Polacy są chorzy na punkcie antybiotyków. Jak wybierałam pediatrę dla syna to koleżanka (Polka) zaczęła odradzać mi pewnego lekarza bo "on nie przypisuje antybiotykow, a jak już to tylko w ostateczności". Normalnie dramat...

Ty wiesz lepiej wszystko, po co ci lekarz, na wyspie bezludnej poradziłabys sobie, jesteś mega, brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

Oczywiście, że są takie kraje gdzie jest "za free".  Nazwanie kogoś lekomanem nie oznacza pogardy, chyba jesteś przewrażliwiony. Statystyki są takie, że Polacy biorą mnóstwo leków (i/lub suplementów) , tak samo w Polsce przepisuje się antybiotyki jak cukierki. Możesz sobie rzucać komentarze o wywożeniu, ale taka jest prawda.

 

Powinnaś startować na premiera, z taka wiedza ogarniesz i zrobisz tutaj Eldorado.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Oczywiście, że są takie kraje gdzie jest "za free".  Nazwanie kogoś lekomanem nie oznacza pogardy, chyba jesteś przewrażliwiony. Statystyki są takie, że Polacy biorą mnóstwo leków (i/lub suplementów) , tak samo w Polsce przepisuje się antybiotyki jak cukierki.

 

Polacy to oczywiście twoi znajomi? Ja i moi znajomi nie mieścimy się w tych statystykach, kim więc jesteśmy panno mondralinska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Polacy to oczywiście twoi znajomi? Ja i moi znajomi nie mieścimy się w tych statystykach, kim więc jesteśmy panno mondralinska? 

Statystyka ma to do siebie, że nie każdy się w niej "mieści", to chyba nie jest żadne odkrycie. Tak samo Ty i Twoi  nie są żadnymi  wyznacznikami (wiem smuteczek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie,nie sa.

Nie chca juz bidowac, oszczedzac i ogladac kazdy grosz przed wydaniem.

Tak po prostu chca zyc bez kalkulatora w reku,bez wiecznego leku  czy starczy..

Niemcy to dopiero oglądają kazde euro przed wydaniem, Francuzi też.A Polacy są rozrzutni.Stad te statystyki i "bidowanie", każdy po 18ce chce dom/mieszkanie, auto, meble, pracę za min 10 tysięcy od rodziców/państwa :), bo się należy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

Statystyka ma to do siebie, że nie każdy się w niej "mieści", to chyba nie jest żadne odkrycie. Tak samo Ty i Twoi  nie są żadnymi  wyznacznikami (wiem smuteczek).

Twoje zdanie, to...tylko twoje zdanie, nie wyznacznik...smuteczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

W sumie ja aż tak nie śledzę cen artykułów spożywczych ale tak mi jakoś wpadła w oko cena bananów. Pamiętam, że niedawno jeszcze (może z rok temu) kupowałam je za 3,50 zł. A teraz co wchodzę do marketu to są droższe o 20-30 groszy, w tej chwili już kosztują 5 zł. Właśnie jak pisałam wyżej nie wiem jak jest z innymi artykułami jeśli tak jak ze wspomnianymi przeze mnie bananami to chyba aż tak dużych podwyżek, w tak krótkim czasie jeszcze nigdy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ty wiesz lepiej wszystko, po co ci lekarz, na wyspie bezludnej poradziłabys sobie, jesteś mega, brawo!

Wiem wszystko bo nie zaufałabym lekarzowi, który na katar przypisuje antybiotyk? Ciekawe 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Ann napisał:

W sumie ja aż tak nie śledzę cen artykułów spożywczych ale tak mi jakoś wpadła w oko cena bananów. Pamiętam, że niedawno jeszcze (może z rok temu) kupowałam je za 3,50 zł. A teraz co wchodzę do marketu to są droższe o 20-30 groszy, w tej chwili już kosztują 5 zł. Właśnie jak pisałam wyżej nie wiem jak jest z innymi artykułami jeśli tak jak ze wspomnianymi przeze mnie bananami to chyba aż tak dużych podwyżek, w tak krótkim czasie jeszcze nigdy nie było.

Jaka jest w Polsce stawka minimalna za godzinę pracy? Ile kg bananów można za to kupić? W DE niecałe 10€ płacą minimalna a  banany za 99ct za kg. Za godzinę pracy mogę kupić 10kg. Ile w Pl za godzinę pracy szalejesz paliwa? Ile bochenków chleba kupisz? Masła, jajek, mleka? Różnice są ogromne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dee
1 godzinę temu, Gość JusRec napisał:

OJ, sa kraje w Europie gdzie leki sa za free nie tylko dla dzieci ale dla niektroych doroslych tez, antykoncepcja calkiem za free, tabletki "po"  za free ...

Nie pisz, że za Free, bo ja np. Płacę dosyć dużą kwotę miesięcznie na ubezpieczenie  i to z tego są te leki "za free"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dee
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiem wszystko bo nie zaufałabym lekarzowi, który na katar przypisuje antybiotyk? Ciekawe 🤔

Pokaż lekarza, który na katar przypisuje antybiotyk i przestań pieprzyć bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Ann napisał:

W sumie ja aż tak nie śledzę cen artykułów spożywczych ale tak mi jakoś wpadła w oko cena bananów. Pamiętam, że niedawno jeszcze (może z rok temu) kupowałam je za 3,50 zł. A teraz co wchodzę do marketu to są droższe o 20-30 groszy, w tej chwili już kosztują 5 zł. Właśnie jak pisałam wyżej nie wiem jak jest z innymi artykułami jeśli tak jak ze wspomnianymi przeze mnie bananami to chyba aż tak dużych podwyżek, w tak krótkim czasie jeszcze nigdy nie było.

Ja kupuję banany premium za 2,9 zł w Dinie, gdzie te za 5 zł? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiem wszystko bo nie zaufałabym lekarzowi, który na katar przypisuje antybiotyk? Ciekawe 🤔

Każdy ...a powie, że wie wszystko.Madry czlowiek powie, że nie wie wszystkiego, a nawet, że nie wie nic, przestań pieprzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Dee napisał:

Nie pisz, że za Free, bo ja np. Płacę dosyć dużą kwotę miesięcznie na ubezpieczenie  i to z tego są te leki "za free"

Ja płacę 50 euro miesięcznie (dodatkowego, dobrowolnego ubezpieczenia) i to faktycznie opłaca pełen pakiet świadczeń i leków, jedyne za co trochę muszę dorzucić to okulary jeśli mi się zachce jakichś drogawych oprawek. Uważam, że w takim wypadku to wcale nie jest specjalnie duża kwota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Dee napisał:

Pokaż lekarza, który na katar przypisuje antybiotyk i przestań pieprzyć bzdury

Oczywiście żaden. A potem posty typu "dziecko 2letnie juz 5 raz na antybiotyku" wyrastaja jak grzyby po deszczu.

Leczenie w Polsce jest do dupy i nic tego nie zmieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×