Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PANNA Goscianna

On nie chce dziecka teraz

Polecane posty

Gość PANNA Goscianna

Witajcie. 

Jestesmy razem 9 lat, malzenstwem od 3. Ja chcialabym zaczac starac sie o dziecko juz teraz, bo najmlodsi nie jestesmy. (30 na karku). Natomiast moj maz nie chce na razie miec dzieci, "moze za rok". Czy ktos ma jakis podobny problem w malzenstwie i chcialby sie podzielic, jak Wy to widzicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo

To bardzo indywidualna sprawa, w tym roku stukną mi 33 lata i uważam, że na dziecko mam jeszcze czas (jestem kobietą). Nie da się na siłę, jeśli on jeszcze nie czuje się gotowy.

U mnie partner (narzeczony, ślubu nie będzie raczej albo za xx lat, taka nasza decyzja 🙂) mówi to samo, jak są rozmowy o dziecku, że chce ale za rok lub 2/3. Z tym, że póki co ja również nie chcę mieć dziecka, więc mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że on nie chce i nie muszę mu tłumaczyć, że dziecka nie będzie, bo obie strony muszą tego chcieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANNA Goscianna

To indywidualna sprawa owszem. I nie zmusze go do starania sie teraz. Tylko z mojego punktu widzenia bycie matka pierwszego dziecka w wieku lat 32 to troche pozno, jesli planuje sie posiadanie przynajmniej 2.

Jest mi przykro, ze rozmijamy sie w tej kwestii, kiedy ja czuje sie juz gotowa od kilku miesiecy. I powoli zaczynam odczuwac niechec i zal z tego powodu w stosunku jego osoby, z czym trudno mi sobie poradzic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanieńka:)
2 minuty temu, Gość PANNA Goscianna napisał:

To indywidualna sprawa owszem. I nie zmusze go do starania sie teraz. Tylko z mojego punktu widzenia bycie matka pierwszego dziecka w wieku lat 32 to troche pozno, jesli planuje sie posiadanie przynajmniej 2.

Jest mi przykro, ze rozmijamy sie w tej kwestii, kiedy ja czuje sie juz gotowa od kilku miesiecy. I powoli zaczynam odczuwac niechec i zal z tego powodu w stosunku jego osoby, z czym trudno mi sobie poradzic. 

Na siłę dzieci nie rób. Przecież chcesz by było szczęśliwe i kochane przez oboje rodziców... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mysle, ze jak po 9 latach zwiazku nie chce nadal dziecka to juz nie bedzie chcial wcale...tylko Cie zwodzi, ze niby pozniej. Lepiej miej sie na bacznosci zeby nie wpasc bo mozesz zostac samotna matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Okolice 30ki to już trochę za późno na dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Okolice 30ki to już trochę za późno na dzieci!

Ale słabe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

Tak, bo najlepiej rodzić, jak się ma 20 lat 😄  padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
28 minut temu, Gość PANNA Goscianna napisał:

To indywidualna sprawa owszem. I nie zmusze go do starania sie teraz. Tylko z mojego punktu widzenia bycie matka pierwszego dziecka w wieku lat 32 to troche pozno, jesli planuje sie posiadanie przynajmniej 2.

Jest mi przykro, ze rozmijamy sie w tej kwestii, kiedy ja czuje sie juz gotowa od kilku miesiecy. I powoli zaczynam odczuwac niechec i zal z tego powodu w stosunku jego osoby, z czym trudno mi sobie poradzic. 

Rozumiem doskonale, ja się obawiam, że za kilka lat będę w odwrotnej sytuacji, tzn. partner będzie chciał, a ja nie... I boję się dokładnie tego, co napisałaś Ty, że czujesz żal i niechęć, tylko że to mój partner byłby na Twoim miejscu. Ale czas pokaże.

Niestety to jest bardzo trudna sytuacja i nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi czy rady.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to rzeczowa rozmowa, konkrety - o ile już tego nie zrobiłaś. Ty mówisz mężowi, dlaczego uważasz, że teraz jest dobry moment, i nie mówię tu o Twoim instynkcie, konkrente argumenty za posiadaniem dziecka teraz, a nie za rok czy 2. 

I jakie on ma argumenty? Może po prostu boi się odpowiedzialności, boi się świadomie podjąć taką decyzję?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANNA Goscianna

Chyba musze sie zdystansowac od tego problemu. Ja nie musze miec swojego rodzonego dziecka, moze byc adoptowane. Problem wynika raczej z braku wspolnej synchronizacji. Czesciowo jest to tez moja wina, ale gdy widze male dzieci obok mnie, mam takie uklucie w sercu, czuje sie gotowa kochac swoje wlasnie. 

Moze ktos ma jakies podobne doswiadczenia w swoim malzenstwie i chcialby sie podzielic, jak radzi sobie emocjonalnie w tej kwestii? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość PANNA Goscianna napisał:

Ja nie musze miec swojego rodzonego dziecka, moze byc adoptowane. 

Jak on nie chce mieć swojego to będzie chciał mieć adoptowane???

Puknij się w głowę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jak myślisz dlaczego rodzi się tyle downów i ułomnych dzieci?

Powiem ci - bo stare baby biorą się za ich rodzenie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo

Oj stare baby, już biegnę szykować ciuchy do trumny 😄 Jak dobrze że mamy 21szy wiek, badania prenatalne i tak dalej, a może nie słyszałaś o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×