Nigdy nie miałem dziewczyny i jest mi z tym źle

bo wszyscy się ze mnie śmieją, a czasem nawet mi ubliżają z tego powodu. Niestety także członkowie rodziny, np. ciotki, wujkowie, wbijają mi co jakiś czas "szpilę" drwiąc ze mnie - nieudacznika i ciepłych kluch. Zaczynam sam już wierzyć, że jestem przegrywem. Zresztą już sam status wiecznie samotnego prawiczka po 30 daje do myślenia

Kolejny prawiczek. Dużo ich tu...

a ile masz lat? akurat tego, że jesteś prawiczkiem nie masz wypisanego na czole, więc ludzie raczej o tym nie wiedzą, dopóki im nie powiesz. Zachowuj się normalnie i wszystko powinno być w porządku.

1 godzinę temu, Gość Mam dość napisał:

bo wszyscy się ze mnie śmieją, a czasem nawet mi ubliżają z tego powodu. Niestety także członkowie rodziny, np. ciotki, wujkowie, wbijają mi co jakiś czas "szpilę" drwiąc ze mnie - nieudacznika i ciepłych kluch. Zaczynam sam już wierzyć, że jestem przegrywem. Zresztą już sam status wiecznie samotnego prawiczka po 30 daje do myślenia

Każ rodzinie spie***ć. Może i dosłownie. Zerwij kontakty. O... ich na jakimś przyjęciu. Przygotuj "mówkę".

2 godziny temu, Gość Mam dość napisał:

bo wszyscy się ze mnie śmieją, a czasem nawet mi ubliżają z tego powodu. Niestety także członkowie rodziny, np. ciotki, wujkowie, wbijają mi co jakiś czas "szpilę" drwiąc ze mnie - nieudacznika i ciepłych kluch. Zaczynam sam już wierzyć, że jestem przegrywem. Zresztą już sam status wiecznie samotnego prawiczka po 30 daje do myślenia

 

Bo większość ludzi to bydło, bez empatii i bez mózgu. Bardziej to świadczy o nich niż o Tobie. 

3 godziny temu, Gość fck napisał:

a ile masz lat? akurat tego, że jesteś prawiczkiem nie masz wypisanego na czole, więc ludzie raczej o tym nie wiedzą, dopóki im nie powiesz. Zachowuj się normalnie i wszystko powinno być w porządku.

Mam 34, kurde.... Fakt, takie rzeczy co prawda nie są wypisane na czole, ale moja rodzina, sąsiedzi, wiedzą o wszystkim. No bo w końcu nikt mnie nigdy z dziewczyną nie widział.

3 godziny temu, marcin_wawa napisał:

Każ rodzinie spie***ć. Może i dosłownie. Zerwij kontakty. O... ich na jakimś przyjęciu. Przygotuj "mówkę".

Żeby to było takie proste, heh. "Mowa pożegnalna" też nie wchodzi w grę. Gdy ma się przed sobą całą zgraję pyskatych, mocnych w gębie, żądnych sensacji ciotek, samemu będąc spokojnym gościem bez gadki - opiertol jest niczym mission impossible.

3 godziny temu, Gość fck napisał:

a ile masz lat? akurat tego, że jesteś prawiczkiem nie masz wypisanego na czole, więc ludzie raczej o tym nie wiedzą, dopóki im nie powiesz. Zachowuj się normalnie i wszystko powinno być w porządku.

Mam 34, kurde.... Fakt, takie rzeczy co prawda nie są wypisane na czole, ale moja rodzina, sąsiedzi, wiedzą o wszystkim. No bo w końcu nikt mnie nigdy z dziewczyną nie widział.

3 godziny temu, marcin_wawa napisał:

Każ rodzinie spie***ć. Może i dosłownie. Zerwij kontakty. O... ich na jakimś przyjęciu. Przygotuj "mówkę".

Żeby to było takie proste, heh. "Mowa pożegnalna" też nie wchodzi w grę. Gdy ma się przed sobą całą zgraję pyskatych, mocnych w gębie, żądnych sensacji ciotek, samemu będąc spokojnym gościem bez gadki - opiertol jest niczym mission impossible.

A właściwie dlaczego nigdy tej dziewczyny nie miałeś? Brak chętnych czy brak chęci? 

44 minuty temu, Gość Mam dość napisał:

Żeby to było takie proste, heh. "Mowa pożegnalna" też nie wchodzi w grę. Gdy ma się przed sobą całą zgraję pyskatych, mocnych w gębie, żądnych sensacji ciotek, samemu będąc spokojnym gościem bez gadki - opiertol jest niczym mission impossible. 

"Już któryś raz ciocia wypomina mi to. Proszę ciocię, by przestała, by to był ostatni raz. Ja nie wcinam się w cioci życie"... coś takiego każdy jest w stanie powiedzieć.

44 minuty temu, Gość Mam dość napisał:

Żeby to było takie proste, heh. "Mowa pożegnalna" też nie wchodzi w grę. Gdy ma się przed sobą całą zgraję pyskatych, mocnych w gębie, żądnych sensacji ciotek, samemu będąc spokojnym gościem bez gadki - opiertol jest niczym mission impossible. 

"Już któryś raz ciocia wypomina mi to. Proszę ciocię, by przestała, by to był ostatni raz. Ja nie wcinam się w cioci życie"... coś takiego każdy jest w stanie powiedzieć.

jestem podobny taki sam los co u autora posta...ponieważ posiadam duzo wady życiowe i małomówność