Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Dyśka

Termin grudzień 2019

Polecane posty

Gość Emm933
10 godzin temu, Gość Justyna 2.01 napisał:

Wkłucia w kragislup absolutnie nie ma się czego bac. Przy skurczach to jest jak ugryzienie mrówki, ważne tylko żeby akurat nie było skurczu i nie spiąć się.

Ja nie wyrażę na to zgody. Siostra miała w sierpniu znieczulenie do porodu w kręgosłup. Najpierw próbowała SN i mówiła, że ja bolało jak wbijał jej lekarz igłę w kręgosłup i wkluwał się dwa razy, bo nie mógł. Przy próbie SN miała w kręgosłup dwa razy. Po kilku godzinach stwierdzili, że jednak cesarka, bo nie da rady urodzić. Do cesarki kolejna 2 w kręgosłup. Zaczęli ją ciąć a ona to czuła więc ja w końcu uspili. A w domu miała przez 2tyg zespół popunkcyjny. Leżała, prawie  nic nie jadła, bo niedobrze jej było i szumiało jej w uszach. Jeździłam do niej pomóc jej przy dziecku.... Mnie prawdopodobnie czeka cc i chce narkoze całkowitą. Przy SN jakby co pierwsze rodziłam bez więc teraz też dam radę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01

Cóż zawsze może się niestety zdażyć taki przypadek. Duzo zależy również od anastezjologa ale u większości kobiet nic się nie dzieje a jednak znieczulenia zewnatrzoponowe stają się coraz bardziej "popularne". Ja nie miałam żadnych skutków ubocznych no może przez pół godziny miałam problem z miękkością nóg a wkłucie trwało około 3 minut. Wiadomo każdy podejmuje swoje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
Przed chwilą, Gość Justyna 2.01 napisał:

Cóż zawsze może się niestety zdażyć taki przypadek. Duzo zależy również od anastezjologa ale u większości kobiet nic się nie dzieje a jednak znieczulenia zewnatrzoponowe stają się coraz bardziej "popularne". Ja nie miałam żadnych skutków ubocznych no może przez pół godziny miałam problem z miękkością nóg a wkłucie trwało około 3 minut. Wiadomo każdy podejmuje swoje wybory.

A mogłaś niemal chodzić po znieczuleniu? Czułas kiedy był skurcz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
Przed chwilą, Gość Ciężarówka napisał:

A mogłaś niemal chodzić po znieczuleniu? Czułas kiedy był skurcz? 

Normalnie* miało być a nie niemal 🤦‍♀️🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01

Właśnie ze skurczami były problemy bo niestety nie dalo się przec wszystkie bóle odchodziły z chodzeniem delikatnie musiałam się męża wspierać bo zdążały się momenty że nogi robiły się jak z waty. Ale ja tak jak wcześniej pisałam miałam znieczulenie na życzenie i 2 razy przy fazie do momentu rozwarcie było super a 3 raz zazyczylam sobie na skurczach partych bo już nie miałam siły i nie wytrzymywałam bólu choć położna mówiła że to nie jest dobry pomysł i faktycznie przestałam czuć wszystko leżałam i czekałam aż przestanie działać żeby znów akcja wróciła. Koleżanka opowiadała mi że rodziła zupełnie ze znieczuleniem nawet w skurczach partych ale nie wyobrażam sobie tego jak tu przec jak nic się nie czuje, nawet jeśli położna mówi że jest skurcz to nie da rady tak mocno jak potrzeba. No nie wiem..Myślę że znieczulenie jest super rozwiązaniem do momentu porodu właściwego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka

Hej Grudniówki! Czy wy też tak czujecie się źle na obecnym etapie ciąży? U mnie 33 tydzień i życie ze mnie ulecialo. Hormony szaleją bo ciągle mam wahania nastroju, w łożku to mogę przelezec cały dzień, piżama to mój codzienny outfit. Nawet jeść mi się nie chce! 😱 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn
5 minut temu, Gość Ciężarówka napisał:

Hej Grudniówki! Czy wy też tak czujecie się źle na obecnym etapie ciąży? U mnie 33 tydzień i życie ze mnie ulecialo. Hormony szaleją bo ciągle mam wahania nastroju, w łożku to mogę przelezec cały dzień, piżama to mój codzienny outfit. Nawet jeść mi się nie chce! 😱 

Jeść to mogę do oporu ale przygotować posiłek to już niekoniecznie. Też bym mogła cały dzień leżeć i nic nie robić ewentualnie książkę poczytać. Humor też średni a raczej słaby. Nawet na rozmowę z domownikami nie mam ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Leżenie to moje marzenie hehehe wiadomo córka w szkole muszę ogarnąć obiad przygotować zakupu zawsze coś... W poniedziałek mam lekarza ciekawe jak synek wygląda uwielbiam te zdjęcia USG 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
2 minuty temu, Gość Super Żona napisał:

Leżenie to moje marzenie hehehe wiadomo córka w szkole muszę ogarnąć obiad przygotować zakupu zawsze coś... W poniedziałek mam lekarza ciekawe jak synek wygląda uwielbiam te zdjęcia USG 😍

Ja nie mam zadnego zdjęcia usg mojego kawalera... Za każdym razem albo się kręci, albo odwróci lub zasloni rączką. Dopiero po porodzie będę miała okazję się jemu przyjrzeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Właśnie wracam od lekarza. Mała ułożona jest w pozycji skośnej. Lekarz mówi że jest nadzieja ze się obroci a jak nie to cc. Jestem w 35 Tc. Miała któraś podobnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Właśnie wracam od lekarza. Mała ułożona jest w pozycji skośnej. Lekarz mówi że jest nadzieja ze się obroci a jak nie to cc. Jestem w 35 Tc. Miała któraś podobnie? 

Ja co prawda w pierwszej ciąży i zaczęłam 34 tydzień ale ostatnio czytałam o tym sporo bo sama się obawiam takiej sytuacji. Z mojego researchu wynika, że wielu kobietom dziecko obracało się główką w dół tuż przed porodem 😁😉 niektóre miały nawet zaplanowane cięcie i rodzily SN. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933

Ja jutro mam wizytę. Strasznie się boję, że rozwarcie się powiększyło. To dopiero końcówka 34tc... 😕 Ale już mam coraz mocniejsze i częstsze klucia szyjki macicy.. Jak idę z córką do szkoły albo ze szkoły to muszę czasem przystanąć zgieta jak mnie złapie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
10 godzin temu, Gość Emm933 napisał:

Ja jutro mam wizytę. Strasznie się boję, że rozwarcie się powiększyło. To dopiero końcówka 34tc... 😕 Ale już mam coraz mocniejsze i częstsze klucia szyjki macicy.. Jak idę z córką do szkoły albo ze szkoły to muszę czasem przystanąć zgieta jak mnie złapie... 

Nie martw się Kochana, wszystko będzie dobrze, daj znać jak po wizycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska

Mi zostaly 3 tyg do rozwiazania. 

Nie wiem jak skompletowac wyprawke bo poprzednio rodzilam w srodku lata i jakos nie jestem w temacie spiworkow i kombinezonow dla takich malych dzieci.

Mi sie troche kosci rozchodza i pobolewa. A mam jeszcze ruchliwa 2.5 latke w domu...

Ja z malym rozwarciem chodzilam z 2 tyg i sie nie powiekszylo az do proodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi zostało niecałe 5tyg i muszę przyznać że nie mam już siły. Przy odrobinie wysiłku mam wielką zadyszke, mam wrażenie że wszystko mnie boli a płaczę z byle powodu. Mam dosc☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933

Rozwarcie się nie powiększyło ale idę do szpitala w poniedziałek ze względu na zawroty głowy... Będzie mnie badał neurolog i kardiolog...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka

Dziewczyny kupujecie wiesiołka i herbatę z liści malin? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Em933 daj znać jak w szpitalu, jak badania i jak sie czujesz? Mam nadzieję,  że wszystko ok. 

Ja nie pije herbaty z liści,  ani wiesiolka , bo ide na cc. Moja koleżanka piła w ciąży herbate z liści malin. Urodziła w 39 tygodniu równo.  Czy pomogło to sama nie wie. Mówiła,  że na poczatku skurcze byly do zniesienia , ale ze względu na problemy z ciśnieniem zrobili jej cc. Mi sie wydaje , że to na dwoje babka wróżyła.  

Czy wy tez nie macie takiej motywacji i chęci do działania?  Musze poprac i poprasowac rzeczy , porozkladac po szufladach, a mi sie codziennie poprostu nie chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
29 minut temu, Gość Dyśka napisał:

Em933 daj znać jak w szpitalu, jak badania i jak sie czujesz? Mam nadzieję,  że wszystko ok. 

Ja nie pije herbaty z liści,  ani wiesiolka , bo ide na cc. Moja koleżanka piła w ciąży herbate z liści malin. Urodziła w 39 tygodniu równo.  Czy pomogło to sama nie wie. Mówiła,  że na poczatku skurcze byly do zniesienia , ale ze względu na problemy z ciśnieniem zrobili jej cc. Mi sie wydaje , że to na dwoje babka wróżyła.  

Czy wy tez nie macie takiej motywacji i chęci do działania?  Musze poprac i poprasowac rzeczy , porozkladac po szufladach, a mi sie codziennie poprostu nie chce. 

Chęci brak tak jak u Ciebie, dziękuję Bogu za męża, który ma cierpliwość i checi by ogarniać grubsze rzeczy w domu i zrobić zakupy. Ostatnio czułam się bardzo źle ale na szczęście znaleziono winowajce... Cukrzycę ciążową, całe szczęście, że do porodu już blisko. 

Wiesiolek i herbatka nie przyspiesza porodu ale "podobno" sprawia, że jest lżej. Ja chyba spróbuję 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska
2 godziny temu, Gość Ciężarówka napisał:

Chęci brak tak jak u Ciebie, dziękuję Bogu za męża, który ma cierpliwość i checi by ogarniać grubsze rzeczy w domu i zrobić zakupy. Ostatnio czułam się bardzo źle ale na szczęście znaleziono winowajce... Cukrzycę ciążową, całe szczęście, że do porodu już blisko. 

Wiesiolek i herbatka nie przyspiesza porodu ale "podobno" sprawia, że jest lżej. Ja chyba spróbuję 😁

Wow, późno wykryto ta cukrzycę... Dziecko nie będzie przez to większe? 

Ja właśnie piore ciuszki i to koniec mojej motywacji. Z samopoczuciem ok, na szczęście. Za to coraz częściej myślę, że jak ja sobie dam radę z noworodkiem... A przecież to moje drugie dziecko! 

Eech, zobaczymy. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka
27 minut temu, Gość Luska napisał:

Wow, późno wykryto ta cukrzycę... Dziecko nie będzie przez to większe? 

Ja właśnie piore ciuszki i to koniec mojej motywacji. Z samopoczuciem ok, na szczęście. Za to coraz częściej myślę, że jak ja sobie dam radę z noworodkiem... A przecież to moje drugie dziecko! 

Eech, zobaczymy. 😛

Późno wykryto ale dlatego, że zmieniłam lekarza prowadzacego i zaczęłam źle się czuć. Waga dziecka jest w normie ale diabetolog powiedział, że tylko i wyłącznie dlatego, że trzymałam zdrową dietę i cwiczyłam przez całą ciąże. Żadnych leków przyjmować nie muszę, mam trzymać dietę, mierzyć cukier kilka razy dziennie i codziennie badać poranny mocz testami paskowymi. Jestem w końcówce 34 tc i dzidzia waży 2130 g 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Hej dziewczyny byłam dziś u lekarza maluch waży ponad 2kg następna wizytę mam 20.11(środa) potem ktg 25.11 (poniedziałek) w tym miesiącu wydam na lekarza 700zl plus badania, jestem w szoku. Najważniejsze że z maluchem ok odwrócony główka do dołu. Nadal mam nadzieje że w święta będziemy w kaplecie. Jutro zaczynamy 34 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn

A ja dziś idę do lekarza na ktg i usg. Ma sprawdzić czy młoda się obrocila a jak nie to cc... Zaczynam właśnie 36 tyd. Odnosząc się do ostatnich wypowiedzi że u Was brak chęci do działania to u mnie wręcz odwrotnie. Wczoraj mnóstwo spraw na mieście załatwiam o wielkich porzadkach nie wspomnę. Sama nie wiem skąd u mnie tyle energii z tym wielkim brzuchem🤔😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01

U mnie 32 tydzień.Do lekarza idę dopiero w środę za tydzień mam nadzieję że wszystko w porządku i mały przybrał na wadze sporo przez te 3 tyg. U mnie zadyszka przy każdej czynności ale zapał i chęci są. Prasuje ubranka i pomału układam w komodzie. Myślę że za tydzień max 2 skompletuje torbę do szpitala tak na wszelki wypadek wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 2.01

Annnnn

Daj znać co u Ciebie po wizycie. Jak mała odwróciła się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska

Ja jutro ostatnie usg, bo za 2 tyg już cc. Też się dowiem ile młoda waży, bo cala ciąże gin mówił, że drobna. 

Spakowałam dziś ostatnie rzeczy (majtki poporodowe, szare mydło, podkłady i inne takie) , czekam jeszcze tylko na zamówione koszule do karmienia i jestem gotowa. 😛

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Luska- jak czytam ze masz za 2 tyg cc to mam gesia skórę.  Tak szybko minął ten czas. Dopiero co zakładałam ten temat, żeby Was poznać , a tu już za chwilę pierwsze doczekane terminy. Ciekawa jestem jak mama twins i jej dzieciaczki? Jak emm w szpitalu?. 😔 mam nadzieję dziewczyny , że wbrew wszystkim komplikacjom jest u Was w miarę ok. Dajcie znać.  

Ja dzisiaj ide do lekarza na kontrole. Chcialabym juz tez znac datę cc 😒 ale na to nie licze. Moj lekarz chce czekać aż do 40 tygodnia. A powiedzcie mi czy Wy tez tak nisko czujecie dzieciaczki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn
11 godzin temu, Gość Justyna 2.01 napisał:

Annnnn

Daj znać co u Ciebie po wizycie. Jak mała odwróciła się?

Tak mała się obrocila i mam nadzieję że tak zostanie😊 Wyniki też ok i torba spakowana. Już się doczekać nie mogę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn

Dyska a dlaczego masz cc jeśli można zapytać? Ja się doczekać końca nie mogę ale powoli też się zaczynam bać porodu... Czuje dziecko nie jakoś nisko ale za to mam wrażenie że ona jest wszędzie i mnie strasznie rozpiera od środka. Nawet nie potrafię dokładnie tego opisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Miałam ciężki pierwszy poród.  Rodziłam 19 godzin i z braku postępu porodu i rozwarcia skończyło sie to cc. Druga sprawa to fakt, ze mam problemy z kręgosłupem. Jesten po operacji jednej i mam drugą przepukline. Miałam wybór między porodem naturalnym , a cc , ale lekarz do którego chodze prowadzil moją pierwszą ciążę i odbierał pierwszy poród i teraz prowadzi drugą ciążę powiedział,  że naturalnie będzie to szło drugi raz tak samo opornie i czy jestem na to gotowa i że obawia się o kondycję kręgosłupa. Sugerował , że cc będzie bezpieczniejszym rozwiązaniem,  a jeśli bede chciala rodzic naturalnie to i tak może to skończyć sie decyzją o cc. 

Boje sie cc, nie jest to łatwa decyzja , ale jakby wiem co mnie czeka. Bardzo byłabym sie też obciążenia kręgosłupa i problemow po porodzie naturalnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×