Gość Roxi Napisano Maj 28, 2019 Damy radę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 28, 2019 Kurde, znowu blokada, nie moge otworzyc strony 6 i 7. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 28, 2019 Cos czuje ze schudne ale nie glownie dzieki diecie ale przez stres zwiazany z tym blokowaniem stron, w sumie powinnam byc wdzieczna osobie ktora blokuje, emocji co nie miara. U mnie sie chmurzy wiec chyba nici z roweru, musze pomyslec nad alternatywa. Jesli chodzi o zarcie pilnuje sie, po kaszy czuje sie syta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 28, 2019 No nie znów to samo wiec dzis z rana wysprzątałam cały dom , pozniej po szkole byliśmy w parku na gofrach z młodymi ja oczywiście nie jadłam , a później piekliśmy z dziećmi muffiny na dzień rodziny taka zarobiona dziś jestem. Teraz odpoczywam nie ćwiczę dziś, kupiłam nową książkę i będę czytać. O ile dzieciaki pojda wczesniej spać i mi pozwolą dietę trzymam oczywiście ✌ oby więcej takich dni jak dziś. A jak tam u Was dziewczyny ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 28, 2019 Roxi, serio nie skusilas sie nawet na muffinke...no nie az mi wstyd ze wahalam sie czy nie,zjesc tego ptasiego mleczka, prawie mialam go w lapie..a muffinka swiezo upieczona...oja pieknie pachnie, powiem ci wprost, wg mniecweszlas na wyzszy level Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 28, 2019 No nie do końca MamaMai mam Ci przypomnieć co wydarzyło się przez weekend ? Jedno ptasie mleczko przecież nie zaszkodzi pobudzi metabolizm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 28, 2019 Muffiny zamknięte w pojemniku i wyniesione do spiżarni, żeby nie kusily A gdzie nasza Oleczka i MamaMM??? Mam nadzieję, że nie kapitulacja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 28, 2019 Na kolacje zjadlam salatke i pol kotleta z piersi kurczaka (niestety w panierce), ale licze ze spalilam go podczas cwiczen, dzis 10 min.skakanka i 30 min.hula hop, nie moglam wiecej krecic bo po tych wczorajszych brzuszkach czulam brzuch. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 29, 2019 Witam MamoMai szacun za ćwiczenia! Ja wczoraj nie ćwiczyłem nic a myslę ze z jedzeniem wczoraj było ok. Dziewczyny jak u Was z piciem wody? U mnie średnio. Mam wrażenie, że pije jej za mało (Nie cała butelkę 1.5l dziennie) Dziś nie mam żadnego pomysłu na obiad . Normalnie pustka w głowie. A Wy co tam dziś pysznego planujecie? Wytrwałości dziewczyny życzę na tą pochmurna środę buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 29, 2019 Roxi, u mnie z tym piciem wody róznie bywa, czasem wypije 2l, a sa też dni ze nie wiem czy litr wypiłam, ale i tak uważam ze kiedys było z tym gorzej, bo potrafiłam pic tylko ciemna herbate w ciagu dnia i woda jako woda mogła dla mnie nie istnieć, niestety cześciej piję wodę gazowaną, bardziej mi smakuje przyznam sie tez ze moja zmora jest picie ciemnej herbaty, pije jej zdecydowanie za duzo nawet 3 duże kubki dziennie... Dziś na sniadanie zjadłam ciabatte z masłem pasztetem drobiowym rukolą i ogórkiem, do pracy wziełam jeszcze 500 ml kaktajlu (choć może bardziej trafne okreslenie deser bo jest dośc gesty zrobiłam go z 1 pomaranczy 1/2 jabłka, 5 truskawek, 5 winogron, 1/2 dużego banana, 1/2 szklanki mleka, 4 łyżek nasion chia) i planuje go zjeśc w ramach 2 śniadania, na obiad mam kasze z warzywami i fetą (taka samą jak wczoraj), kolacja w domu,, ale narazie bez pomysłu co to będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 29, 2019 MamaMai taki koktajl to super sprawa toż to bomba witaminowa ! Ja dzis na 2 sniadanie zjadłam banana i ok 7 truskawek. Muszę dzis kupić jogurt grecki to zmiksuje reszte truskawek. Bedzie Pysznie i pożywnie . Muszę tylko sobie odlać część bez cukru to będzie wersja bardziej fit dla mnie. Dzieci moje nie zjadły by takiego kwasielucha im i mężowi dodam trochę cukru Dziś na obiad gotuje rosół ma żeberkach. Makaron sobie odpuszczę A mięso gotowane zjem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onepunchman 0 Napisano Maj 29, 2019 co do witamin to bym, sie nie podniecał, bo wedlug Paulinga to dziennie trzebaby było jesć od 5 do 7kg warzyw i owoców co jest nie wykonalne. Poza tym proponuje tez zrobic sobie 25OH zeby sprawdzic poziom niedoboru d3 bo duzo ludzi o tym nie mysli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Maj 29, 2019 Hej hej Hejj! Co się stało z poprzedni strona?:( mam nadzieje, ze dużo mnie nie ominęło dziś czeka na mnie cheat meal, ale jak podliczyłam kalorie, to wyjdzie mniej niż mój obiad wg rozpiski , ale postanowiłam, ze zjem sobie burgera z soczewica, kocham go, aż mi ślinka leci na sama myśl Nie wiem czy tu o tym mówiłam, ale moim najbardziej problematycznym miejscem są plecy/boczki. Spojrzałam dzisiaj do lustra( przez lusterko do makijażu ) na plecy i moje boczki prawie całkiem zniknęły... aż się poplakam, bo zmagałam się z nimi od Koedy pamietam, nawet jak wazylam 58 kg to je miałam... a teraz są o 70% mniejsze, ale dodało mi to motywacji!! Nawet sobie nie wyobrażacie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 29, 2019 Cześć dziewczyny nie pisałam bo same widzicie co się dzieje ostatnio. Dzisiaj udało mi się w końcu wejść na kafe. Na śniadanie były dwie bułki grahamki z wędlina żółtym serem do tego ogórek pomidor i młoda cebulka. Po śniadaniu herbata. Rano oczywiście kawka z mlekiem później ok 11 koktajl owocowy z jabłka banana i kilka truskawek i pół szklanki mleka. Teraz druga kawka. Na obiad będzie zupa koperkowa z pulpecikami. Ćwiczenia muszę odpuścić, dostałam @ brzuch mnie tak boli że nie mam siły. Martyna to gratulacje cieszę się z Tobą Mój największy problem to brzuch. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 29, 2019 Własnie wypiłam (zjadłam?) połowę swojego koktajlu, wyszedł mega gesty wiec mówiąc wprost kiche narazie zapchałam:) jedynie mogłam dać 1 łyżke mniej chia bo troche mi zgorzkniły ten koktajl, reszta pózniej. Dzis nie czuje takiego głodu jak wczoraj więc liczę ze dziś bedzie bardzo przyzwoity dzionek.... Bony! Martyna zazdroszcze ci tych wysmuklonych pleców, moje narazie jakby szczuplejsze w górnej części tuż pod grzbietem (a może tylko mi się wydaje), reszta dalej masywna...Własnie dlatego dziłam bo nie akceptuje swoich plechów, brzucha i ud, zwłaszcza uda stały się dla mnie wrogiem nr jeden, nie wiem czemu ale od tygodnia jestem na nie szcezgólnie wyczulona, jak patrzę na siebie to od razu tylko je widzę..normalnie załamka!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2019 Rzeczywiście jak się mniej je to jest lepiej Teraz codziennie dostaję posiłki z lightdiet i tam mam 1500 kalorii, mam 5 posiłków, jem je o regularnych porach, porcje sa dla mnie odpowiednie i tak powoli, racjonalnie gubię kilogramy. poza tym w ogóle nie piję słodkich napoi, alkoholu nie jem słodkiego. Dużo wody, zdrowe jedzenie i efekty widać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 29, 2019 Ja juz po obiadku . Dzisiaj z córeczkami po szkole udałyśmy się w miasto na mały shopping Oczywiście żal mi było nie wstąpić na ciuszki, znalazłam dla mniejszej córeczki zaje....sty kombinezon na lato. Jest czaderski! dodatkowo 2 pary getrów i pajacyk, a i jeszcze takie słodziutkie różowe bolerko a za wszystko zapłaciłam - uwaga uwaga 15 zł. Martyna super gratuluję jak już efekty diety są widoczne to bardzo motywuje do dalszego działania. Więc jedziemy dalej z tym koksem ! Ty chyba jutro masz ważenie? Ciekawe ile już jest mniej przez tydzień. Ostatnio miałaś super spadek ! MamaMM już myślałam, że kapitulacja taka cisza była od kilku dni w grupie siła, więc zaglądamy tu piszmy i motywojmy sie jak najwięcej. Gościu ja piernicze myślisz, że my nie wiemy że to reklama ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 29, 2019 Roxi to zakupy się udały, fajnie widzę że nie tylko ja robię zakupy w takich sklepach A cisza była bo nie mogłam nic napisać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Maj 29, 2019 Mamamai, tez właśnie na górnej części pleców, to aż mi kręgosłup widać, a dolna, to takie dwie połówki bułki u mnie ale jest już lepiej! Tak jutro mam ważenie i jestem mega ciekawa nawet jak nic nie spanie to i tak będę dalej działać, dopoki te boki nie znikną!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 29, 2019 Powiem Wam ze nie wiem czy cos schudne w tym tyg. Jak patrze na siebie w lustrze to te newralgiczne miejsca ktorych u siebie nie lubie jakos szczegolnie sie nie zmieniaja, moze jedynie troche plecy, brzuch jest twardszy od hula ale tluszcz jak byl tak jest, wiem ze brzuch schodzi najtrudniej, ale wiecie fajnie byloby zobaczyc juz jakies zmiany, w sumie podjelam starania 6 maja i kurcze nimo pewnych grzeszkow pilnuje tego co jem didruszylamdatkowo ruszylam 4 litery z kanapy, organizm powinien poczuc zmiane cos powinno sie dziac, przeciez nie moge sie glodzic jesc same liscie salaty, no nie??? Sorki za moje zale ale tak mnie jakos naszlo bez obaw nie zamierzam sie poddac tak tylko, no wiecie o co chodzi...niedzielne wazenie obnazy cala prawde. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Maj 29, 2019 Kochana, oblicz swoje bmr, kupuj wage kuchenna i licz kalorie, innego wyjscia nie widzę. Bez deficytu energetycznego nic nie spadnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 29, 2019 Przeraza mnie to liczenie kcal, wazenie wszystkiego, sama nie wiem. Na wlasnej skorze czuje ze przytyc latwo schudnac juz niekoniecznie...Martyna, zapewne masz racje zreszta twoje spadki pokazuja skutecznosc dzialania...a ja coz jak ten robak w kusielu, krece sie bezradnie z nadzieja ze wszystko bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Maj 29, 2019 To nie jest takie straszne, z aplikacja naprawdę. Da się do tego przyzwyczaić, a będziesz miała pewność ze schudniesz, będziesz wiedziała ile jesz. Taka owsianka jaka robisz, może mieć i 300 kcal i 700 kcal, na oko tego nie ocenisz niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Burger Napisano Maj 29, 2019 Dasz przepis na tego burgera z soczewica i ile kalori ma? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Napisano Maj 29, 2019 Ja stosowałam i zachęcam wszystkich aby spróbować kuracji ziołami Tybetańskimi i myślę że już nic innego nie będziecie stosować. Najważniejsze jest odchudzanie zdrowe, skuteczne i bez późniejszego efektu jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia i błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Gdyby jakiekolwiek tabletki działały to ludzie byliby szczupli. Zdrowa konsekwentna kuracja naturalnymi ziołami Tybetańskimi i zdrowa dieta jak najbardziej ale tabletki? po co sobie niszczyć żołądek dla i tak szybkiego efektu jo-jo L. Różne diety typu: dieta proteinowa dr Dukana, dieta 1000 kalorii ,dieta 1200 kcal, dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko oryginalnych ziół w postaci suszu a nie chinskich tabletek czy proszków udających tylko oryginalne Tibetan herbs. A inne tabletki i proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Colominal, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex, Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp to bardzo TOKSYCZNE trucizny. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu. To naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2014 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią i z własnego doświadczenia namawiam na kurację ziołami Tybetańskimi, ja naprawdę przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc właśnie Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu mocno podkręciłam swój metabolizm i dużo schudłam poprawiając zdrowie oraz komfort swojego życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Maj 30, 2019 Okej to tak: waga: 72.5-> 71.3 kg w talii - 1.5 cm, w udzie -0,5 cm, w biodrach tak samo! Tluszcz się pali! co do przepisu: to na moja porcje wyszło tak(ale tobie więcej, bo mój maz je uwielbia): 150 g pieczarek ( dusze z sosem sojowym i papryka WĘDZONA) 40 g soczewicy zielonej ugotowanej w bulionie cebula i czosnek przysmażone na odrobinie oleju/ lub uduszone na wodzie plus odrobina soli i pieprzu siemie lniane 7 g (zmielone i zalane łyżka gorącej wody) platki owsiane 12 g ( ja Miele ale nie trzeba) to wszystko zmielić w robocie/malakserze i wstawic masę na 20 minut do lodówki i można usmażyć na OBDROBINIE tłuszczu, na dobrej patelni, bo na jakiejś starej się przykleja na takiego burgera wychodzi około 300 kalorii, a do tego bułka, warzywa, sosy i wyszło mi wczoraj 499 kcal i upiekłam sobie jeszcze troszkę ziemniaków aby dobić do 650 jak mam w rozpisce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 30, 2019 Hej Martyna, fajny przepis na tego burgera, moze w ktorys weekend zaserwuje go w domu. Jesli dobrze rozszyfrowuje zapis o wadze, to przez tydzien zlecialo ci 1,2 kg, tak? Och ile bym dala za taki tygodniowy spadek. Kochana gratuluje Ci, jestes wielka....a raczej coraz mniejsza:) A ja niestety wczoraj troche zgrzeszylam, bo po powrocie z pracy zjadlam talerz rosolu (nieplanowany), 6 frytek i wypilam 5 lykow slodkiego czerwonego wina.. to tak na ukojenie moich wczorajszych rozsterek....i malo cwiczylam bo zaliczylam tylko 15 minut na skakance. Dzis dzien bez cwiczen, organizm musi sie zregenerowac, za to zaplanowalam domowe spa, powcieram w siebie oleje i balsamy, i bedzie moc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 30, 2019 Martyna pięknie ! Gratuluję i trzymam kciuki żeby Ci tak dobrze szło dalej. Jaki masz cel ? Dużo chcesz schudnąć? MamaMai Ty wczoraj przesadzilaś, a ja dziś za dużo zjadlam na śniadanie. Mój żołądek już się skorczyl i nie potrzebuje tyle jedzenia. Mój tata wczoraj przywiózł nam wyroby ze świnki. Dziewczyny jak rano otworzyłam lodówkę to zapach mnie powalił no po prostu musiałam spróbować kawałek kiełbasy wiejskiej . A teraz mam wyrzuty sumienia, przecież jutro ważenie... Z dobrych wiadomości to taka ze kurtka która była zawsze opieta na biodrach gdy ja zapinalam wczoraj przy ubieraniu patrzę, a ona luzniutko leży na mnie więc jest coraz lepiej. Buziaki miłego dnia dziewczyny i nie podjadać Bo lato coraz bliżej ✌ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi Napisano Maj 30, 2019 Dziś wieczorem mamy imprezę w szkole syna z poczęstunkiem i grillem... jakieś rady jak to przetrwać ??? Ludzie proszę dajcie mi siły Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna_30 6 Napisano Maj 30, 2019 Hm, jeszcze niedawno mówiłam, ze dążę do określonej wagi, ale teraz chce po prostu pozbyć się tłuszczu i nabrać trochę mięśni, wiec po tym jak zredukuje tłuszcz, zajmę się budowaniem mięśni, a mięśnie waza więcej, dlatego nie chce mowic o konkretnej wadze. Można wyglądać pięknie ważąc 70 kg i mieć piękna umięśniona pupę i wyrzeźbiony brzuch, a można wyglądać jak flaczek, bo się nie ćwiczy a ważyć 55 kg. Chce wyglądać pięknie bez ubrań, a nie w ubraniach nie chce zrzucić wagi, tylko tluszcz, nie chce w przyszłości być „Skinny fat”, dlatego tyle cwicze i włączam do ćwiczeń ciężary, żałuje, ze na razie nie mam jak pójść na silke, ale mam mała domowa siłownie i zastanawiam się nad kupnem ciężarków już 50 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach