Gość Tomek Napisano Lipiec 2, 2019 Witam W marcu ważyłem 131 kg obecnie to 104 kg . Dietę i jadłospis oraz ćwiczenia ułożyłem sam. Waga spada, poziom cukru we krwi również. zapraszam na moją stronę https://schudnij00szybko.wixsite.com/website Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Lipiec 2, 2019 Czołem Dziewczyny, u mnie rano 1 jajko sadzone ze szczypiorkiem plus drobiowa wedlina z kromką chleba razowego, do tego 5 ogórków małosolnych (kocham je!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to z moich własnych tegorocznych przetworów), kakao z łyżeczka cukru, na obiad znowu leczo warzywne z kuskusem, na kolację łosoś na parze i znowu ukochane ogóraski małosolne MIłego dzionka, papapapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 2, 2019 Hej Alexis, miło ze piszesz, kurcze jak patrze na twój dzisiejszy jadłospis, to czuje ze znowu za bardzo sobie dogadzam na diecie..bo u mnie dziś na śniadanie były 2 naleśniki z bananem i activią śliwkową, na 2 śniadanie mam jabłko na obiad zupa krem z cukinii z chrupkim pieczywem a w domu wieczorem planowałam zjeśc skrzydełko z kurczaka pieczone z warzywami duszonymi na patelni....chyba za duzy full wypas, co???????????????????....Ooooooooooo.....ogórki małosolne, pychotka, u mnie sezon ogórkowy tez się lada dzień zacznie i własnie planuje od razu zrobić ze 3 słoiki małosolnych, normalnie na samą myśl dostaję slinotoku, zazdroszczę ci ze juz dzis sie nimi delektujesz, ja może w przyszłym tygodniu. Miłego wtorku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 2, 2019 No dobra policzyłam ile kcal moze miec to moje dzisiejsze menu...i niby nie jest tak żle jak myślałam, tzn najgorzej jest ze sniadaniem bo ma ponad 500 kcal :( tak że odradzam takie rarytaski:) reszta juz spoko o ile nie zjem całej paki chrupkiego pieczywa, na pewno wypadałoby też chociaz troche poćwiczyć bo małą nadwyżke kaloryczną złapie z zarcia, wiec jakieś 10 min skakanka lub hula hop byłoby okey, zobacze czy dam rade, jakaś zmęczona się dzis czuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 2, 2019 Kolezanka poczestowala mnie croissantem.czekoladowym wlasnie go zjadlam tonac w rozkoszy....oj beda wyrzuty sumienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Lipiec 3, 2019 Czołem dziewczyny, coś nas tu mało ostatnio, czyżby wszystkie wybyły na urlopy, a zostałam tylko ja i mamaMai....mam nadzieję, że to naprawdę stan przejściowy i lada dzień ktoś napisze....U mnie cd. diety, dziś parówki z szynki sztuk 2 z ogórkami małosolnymi a jakże!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na 2 śniadanie jogurt naturalny z malinami, na obiad kasza gryczana z sosem pieczarkowym...i z ogórkiem małosolnym zaś na kolację sałatka z melona, do tego będę popijać sobie wodę z cytryną i imbirem. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 3, 2019 hej Alexis!!!! Dziś też bede robic ogórki małosolne, mąż zebrał rano tak na około 4 słoiki, wiec za 4-5 dni pojawią się w diecie:) cieszę sie bo juz teskniłam za tym smakiem....U mnie dzis dietkowo powinno byc lepiej niż wczoraj, obiecałam sobie ze zadnych słodyczy nie będzie, choćby do mnie mówiły nic nie wezme do ust. A u mnie na sniadanie 3 kromki chleba pełnoziarnistego ze schabem pieczonym (wedlina), ogórkiem i 10 szt. pomidorków koktajlowych, na 2 sniadanie 1 kanapka z dodatkami jw., na obiad zupa krem z cukinii dzis bez chrupkiego pieczywa, na kolacje skrzydełko z kurczaka z pomidorem i cebula, może jeszce z czerwona papryką..W miedzyczasie może wpadnie jeszcze jabłko. Powinnam sie zmieścic w zapotrzebowaniu. Nie wiem czy dzis zrobie jakis trening bo jestem sama z córka, maz pracuje a jeszce musze nas spakować bo w czwartek wypadamy do teściów, na pewno bede dzis szła z buta od pociagu czyli około 2 km i chyba na tym sie skonczy moja dzisiejsza aktywnośc. Do miłego, pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 3, 2019 No i mialam podwozke wiec nie bylo spaceru od pociagu, na szczescie udalo mi sie juz pokrecic troche hula hop. A wigole to musze chyba wlaczyc na stale cwiczenia na brzuszek bo skore mam.tu jakby troche sflaczala, pomysle o tym powaznie w przyszlym tyg. Moze ktoras z Was jest w stanie polecic jakies fajne cwiczenia na brzuch???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Lipiec 4, 2019 Czołem dziewczyny, odnotowałam spadek wagi, jestem lżejsza o prawie kilogram, yuhu:) Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 4, 2019 Alexis, gratuluje spadku, wow kilogram duuuuzo!!!! ja dzis ruszam do teściów na 3 dni, jak nie przytyje to będzie cud, teściowa ma zawsze cały barek słodkości, jakies ciasto z kremem lub ptysia z maskarpone w lodówce...Przez wypad nie będę się wazyc w niedzielę, bo tesciowie nie maja wagi, a nie będe wiozła jej specjalnie zeby się u nich zwazyć, unałam ze na ważenie dziś było za wczesnie, bo nie wiem czy pozbyłam sie juz nadwyzki a napewno była po weselu sobotnim, no więc zważe sie dopiero 13 lub 14 lipca. U mnie narazie z dietą spoko, choć nie weim co teściowa zrobi na kolację, więc nie chwalę dnia przed zachodem słonca, zreszta po podrózy moge niestety rzucić się na jedzenie, z aktywnościa tez nie wiem jak będzie, wzięłam buty sportowe to może chociaz jakis spacer, bo ani hula hop krecić ani rowerem jeżdzic nie będę. Przez to ze jutro mam wolne wydaje mi sie ze dzis juz piąteczek, miłe uczucie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 5, 2019 Hej niestety wczoraj poleglam zjadlam 2 kawalki ciasta marcepanowego i browni. Tesciowa juz dzis tez kusila pączkami serowymi ale sie zaparlam i nie tknelam...tyle ze do konca dnia daleko wiec nie wiem na ile mi starczy samozaparcia. Tutaj padalo cala noc teraz wieje kurna chyba na spacer za zimno!!!! Z pozytywow to tyle ze sniadanie zjadlam w miare lekkie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Lipiec 5, 2019 MamaMai oj cieżko bedzie u teściowej jak tam takie smakołyki. trzymam kciuki zeby zwycieżyła twoja silna wola ) bedzie dobrze. a powiedz tesciowa zauwazyła ze ubyło ci kg? chyba ze czesto sie widzicie to tez nie zwraca takiej uwagi Alexis gratuluje duzego spadku!!!! super. oby tak dalej. powiedz jaki masz cel? diete sama sobie układasz czy masz gotowa? bo widze bardzo fajnie zdrowo jesz. u mnie ostatnio kiepsko z warzywami. nie wiem czemu ale nie mam apetytu na warzywka u mnie dzis waga pokazała 58kg czyli bez zmian od zeszłego tyg no ale niestety tak czułam bo wczoraj dostałam okres no i tez troche słodyczy wpadło w tym tyg bo zawsze przed @ mam straszna chęc na słodkie na szczescie wczoraj pocwiczyłam wiec przynajmniej psychicznie lepiej sie czuje Kusi mnie hula hop i moze dzis zakupie. tylko doradzcie jakie trzeba kupic zeby było ok. mam takie dzieciece ale chyba za male bo zupełnie nie umiem nim krecic a kiedys mogłam krecic godzinami jak byłam nastolatka. takze chyba musi byc koło wieksze prawda? miłego dnia kobietki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 5, 2019 Hej Olcia, jestem poza domem to dopiero w niedziele powiem ci jakie hula hop mam tzn model srednica gubosc itp mam chyba nawet pudelko ttnao wsio ze szczegolami napisze na pewno kupowalam z decatlonu takie dosc grube ale bez wypustek. Niby na forach pisza ze to z wypustkami najlepsze daje efekty, ale niektorzy rezygnuja szybko przez okropne siniole, ja tez bym sie nie odwazyla...i z wlasnego doswiadczenia powiem ze jak przez 1,5 krecilam regularnie tzn prawue codzuennie to brzuszek i ria wygladaly super, teraz tak na dolot i juzkondycja skory na brzuchu jest gorsza, regukarnisc to chyba droga do sukcesu mysze powribuc do codzuennego krecenia jestem juz po obiedzie, 2 jajka sadzone lyzka ziemniakow troche kopytek z bulka tarta i maslem plus lyzka surowki z marchewki, niestety raczej malo dietetycznie:( I tesciowa postawila juz miseczke cukierkow czekoladowych....ratunku!!!!!!!!!!!!!!! Wykoncze sie!!!!!!! Olcia, tesciowa powiedziala ze cyt."zbiednialamna twarzy" i ze "zle mi"...ale pisalam juz jaki ona ma stosunek do tematu, wiec nie ma zadnego zaskoczenia...mysle ze tymi slodkoscuami celowo wodzi mnie na pokuszenie...chce zebymbyla "tlusta" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 5, 2019 Nie uwierzycie, tesciowa startuje juz z lodamiuciekam z domu, mimo ze wieje i sie chmurzy ide na kijki, pozyczam od tesciowej i startuje w dluga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Lipiec 5, 2019 MamaMai jejku ale ty masz tam udręke z tymi pokusami! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 5, 2019 Hej, normalnie sukces, wytrzymalam nie tknelam ani pączkow ani cukierkow ani lodow jedynie ze slodkiego na kolacje byla kajzerka z dzemem i serkiem smietankowym...jestem nawet zadowolona bo bylam na tych kijkach, maz mowi ze przeszlam z okolo 6 km, nogi mnie bola czuje ze jutro bede miala problemy z chodzeniem, duzo bylo odcinkow drogi ze szlam pod gorke, moze powinnam zakupic kije choc u mnie po okolicy chodza tylko starsze babki i boje sie ze bylabym podziwowiskiem wiec sama nie wiem, na razie pomysl na chlodno.... Jejku boje sie jutrzejszego dnia, tesciowa rusza po spozywke, strach sie bac z czym przyjedzie....chyba jeszcze czesciej bede uciekac z domu tak czy siak bede meldowac, dobrej nocki pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Lipiec 6, 2019 hej kobietki jak tam u was mija sobota? mamaMai - podziwiam i gratuluje siły woli! Brawo. ja nie wiem czy bym dała rade oprzec sie pokusom. dla mnie w gosciach najwieksza pokusa to ciasta no nie daje rady nie sprobowac. na szczescie teraz nigdzie nie jedziemy wiec jest ok kijki super sprawa i ja tez chetnie bym chodziła ale prawde mowiac samej to mi nie bardzo odpowiada a nie mam tu nikogo do towarzystwa. ps maz wczoraj nie kupił mi hula hop bo były tylko takie lekkie dla dzieci a inne zostały wykupione chyba jakis szał na to krecenie u mnie wczoraj klapa z dieta bo rzuciłam sie na slodycze. caly dzien cos podjadałam. troche pocwiczyłam ale nie wystarczyło to zeby zabic wyrzuty sumienia hehe. mam nadzieje ze dzis juz bedzie lepiej. popracuje troche na dworze to bedzie mniej czasu na pokusy heh Alexis jak tam u Ciebie? nic nie piszesz. daj znac udanej soboty kobietki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 6, 2019 UHejka dziewczyny, dzisiaj bylismy na koniach, wzielismy sobie oprowadzanie po 15 min. dla kazdego, dla mnie i dla Majki to byl pierwszy raz, spanikowana bylam przeokrutnie, a Majka mega zadowolona, na pewno powtorzymy nieraz, super sprawa!!! Dzis z grzechow glownych byl baton musli ze spodem czekoladowym i jeden chips:) i tyle, nic wiecej, jesli chodzi o jedzenie jem normalnie, nie ograniczam sie jakos mocno, ale chyba nie przeginam jakos szczegolnie, chodzi o to by nie przytyc, bo tu raczej nie schudne ani grama :(... I tak myslalam ze bedzie gorzej..jutro chyba skusze sie na jakies ciacho bo widze ze tesciowej przykro..nie ma co za bardzo ranic kobiety...wrazliwa jestem, coNo wlasnie Alexis gdzie sie zaszylas???? Milego wieczorku, pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 6, 2019 UHejka dziewczyny, dzisiaj bylismy na koniach, wzielismy sobie oprowadzanie po 15 min. dla kazdego, dla mnie i dla Majki to byl pierwszy raz, spanikowana bylam przeokrutnie, a Majka mega zadowolona, na pewno powtorzymy nieraz, super sprawa!!! Dzis z grzechow glownych byl baton musli ze spodem czekoladowym i jeden chips:) i tyle, nic wiecej, jesli chodzi o jedzenie jem normalnie, nie ograniczam sie jakos mocno, ale chyba nie przeginam jakos szczegolnie, chodzi o to by nie przytyc, bo tu raczej nie schudne ani grama :(... I tak myslalam ze bedzie gorzej..jutro chyba skusze sie na jakies ciacho bo widze ze tesciowej przykro..nie ma co za bardzo ranic kobiety...wrazliwa jestem, coNo wlasnie Alexis gdzie sie zaszylas???? Milego wieczorku, pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Lipiec 7, 2019 Sorki dziewczyny ze nie odzywałam się, ale byliśmy na dzialce poza domem, a że w końcu popadało to dużo pielenia było i łatwiej się to zielsko wyrywało, szalałam więc w ogrodzie. Olcia sama komponuje posiłki, zasada jest prosta duzo warzyw i owoców ale które mają mało cukru, kiszonki, sporo jajek, chude mięso. Pieczywo z reguły pełnoziarniste, ziemniaki bez sosu, z sosem raczej kasze, dominuje gryczana, pęczak bulgur. Niestety wpadną czasem słodycze to mój największy ból... Miłej niedzieli, buźka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 8, 2019 Cześć dziewczyny!!!!! W koncu wróciliśmy do siebie i będzie łatwiej mi się pilnować z dietą. Tzn dziś jeszcze mało dietkowo u mnie bo wrócilismy w nocy i nic nie przygotowałam lekkiego do pracy, więc na sniadanie kanapki a na obiad w pracy parówki z bułką, w miedzyczasie jakis jogurt i owoce oraz ogóry małosolne:) na kolacje jeszcze nie wiem bo trzeba jechać na zakupy gdyż lodówka swieci pustkami, myslę ze robimy cos raczej na szybko...Obiecuję poprawić sie jutro i wrócic na dobre tory... A u teściów nie było najgorzej jeśli chodzi o dietę, w niedziele wpadło troche słodkości głównie ciasto, niemniej mysle ze wpadło troche nadprogramowych kcal bo jedzenie typowo domowe, surówki na bazie majonezu, ziemniaczki z sosikiem kopytka w bułeczce tartej i masełkiem itp....niestety mało też sportu, dziecko miało tam opiekunki więc rozleniwiłam sie na maxa....raczej leżałam i pachniałam. Na serio musze od jutra trochę bardziej sie ogarnąć i na powaznie wziąć się za siebie, bez żadnej sciemy. Pozdrawiam Was serdecznie, pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 8, 2019 ps. Jedynie pocieszam się, ze może dzieki kijkom udało mi się spalic chociaz to co zjadłam nadprogramowo w piatek....naprawdę chce w to wierzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!niedziela raczej b. średnio, ciacho podbiło kalorycznośc, no i u teściów mało piłam więc wodę ładnie zbierałam, pierscionków i obraczki nie moge jeszcze swobodnie zdjać....Cos czuję, ze mimo ze nie żarłam jak świnia, przybrałam na wadze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maria80 Napisano Lipiec 8, 2019 MamaMai mogę Cie pocieszyć, ze ja też tak mam, ze w domu trochę mniej jem niż gdy jedziemy w gości, jak jeszcze na kilka godzin to pół biedy jakoś czasem się opanuję ale jak na dłużej to dosłownie prawdziwy dramat, jak jakieś dobre jedzonko to w ogóle nie umiem sobie postawić granicy....Ale najważniejsze aby umieć szybko wrócić na właściwą drogę. Jeśli dotrzymasz swojej obietnicy od jutra będzie już tylko lepiej. ps. Podczytuje Was czasem, miło się śledzi wasze poczynania, pozdr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Lipiec 8, 2019 Czołem dziewczyny!!!!Widzę ze z samego poniedziałku jakieś aktywne wszystkie jesteśmy jeśli chodzi o pisanie na topiku:) fajnie naprawdę! Ja w weekend bardzo mało jadłam, najpierw wciągnęłam się w prace ogrodowe a wczoraj większą część dnia przespałam, jestem chyba przed .... i jakoś średnio sie czułam, nie miałam na nic siły i głowa mnie bolała, ogólnie do bani! Jeśli chodzi o dzis to na sniadanie była sałatka z mixa sałat z mango i szynką parmenską 1 plaster z odrobiną oliwy smakowej taka moja wariacja, ale nawet smaczna, do tego 1 kromka chleba tostowego pełnoziarnistego opieczona w opiekaczu Plus szklanka soku pomaranczowego wyciskanego w domku, zaden gotowiec. Na obiad mam pulpety w sosie koperkowym 2 szt. z kaszą pęczak plus sałatka szwedzka, na kolację jogurt naturalny z jagodami malinami chyba dorzuce jeszcze troche orzechów włoskich, w międzyczasie będę podjadać kiwi mam 3 sztuki dość miekkie to musze zjeśc i tyle, mysle ze całkiem przyzwoicie. MamaMai, od jutra musisz wrócić na właściwe tory, masz meldować, rozliczymy Cię, hihi:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ada Napisano Lipiec 8, 2019 Cześć, proszę powiedzcie czy jeśli wyrzuce z jadłospisu tylko słodycze, napoje gazowane, fast foody i ser żólty to schudnę chociaż ze 2 kg w miesiąc? Nadmienię, że nie planuje żadnej aktywności oraz bede resztę jeść normalnie jak do tej pory? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 8, 2019 Hej Ada, na pewno waga powinna pojsc w dol ale ile tego nikt ci nie powie, zalezy od indywidualnych predyspozycji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 9, 2019 Dzień doberek, ja juz w drodze do pracy, torba wypchana w miare dietkowym jedzeniem, na sniadanie mam 2-jajka na twardo z bulka wieloziarnista i do tego 4 ogorki gruntowe. Na 2 ś: jablko, na obiad ryz z warzywami na patelnie i pol kotleta schabowego, w domu jak wroce z pracy zjem spagetti bo maz planuje zrobic, ale postaram sie zjesc naprawde mala porcje i bez sera. Musze tez dzis wiecej pic, bo ostatnio zapuscilam sie w tym temacie. Dzis glownie czystek i woda, w domu przed wyjsciem wypilam czarna herbate, z jedna w pracy tez pewnie wpadnie. Wczoraj niestety byl dzien bez cwiczen z uwagi na brak czasu i checi, nie wiem czemu ale ta pogoda zniecheca mnie do wszystkiego Pozdrawiam Was serdecznie, niech moc bedzie z Wami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Lipiec 9, 2019 Czołem dziewczyny! Muszę się Wam przyznać, że dopada mnie mały kryzys przed okr..em, zjadłam dziś już 3 delicje i cukierka lodowego, i jeszcze węszę po szafkach....ach ta biologia....Gdyby nie ta wpadka to byłoby okey. Na śniadanie mam 2 naleśniki z jabłkiem i cynamonem (bez cukru), na 2 śniadanie kisiel, na obiad zupa kalafiorowa i jeden pulpet bo zostały z wczoraj, na kolację papryka faszerowana warzywami, pieczarkami i ryżem z sosem pomidorowym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kas180 0 Napisano Lipiec 9, 2019 Niesmialo dołaczam do wyzwania moze w grupie bede miala wieksza mobilizację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Lipiec 9, 2019 kas180 śmiało śmiało zapraszamy i witamy serdecznie w naszym milym gronie powiedz coś wiecej o sobie, zwlaszcza ile ważysz i ile chcesz zgubic? No i jaki masz plan na walke z kilogramami? Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze grupowa walka bardzo pomaga. Nieskromnie tez przyznam ze na pewno dobrze trafilas Melduje ze u mnie dzis bylo calkiem niezle, trzymalam sie swoich dietkowych postanowien i nawet przez 20 minut pokrecilam sobie hula hop. Jeszcze tylko szybki prysznic i spadam do wyrka, trzeba nabrac sily na jutrzejsze zmagania. Olcia13 udalo sie Ci kupic to hula hop? i czy nadal chcesz zebym napisala ci jakie ja mam mam czy juz to nieaktualne? Alexis mam nadzieje ze udalo ci sie dzis pokonac w koncu ciągotki do slodyczy...choc wiem ze przed okr...em to nie jest latwa sprawa...niemniej jednak melduj co jak i jak.... Babeczki, uciekam milej nocki, do jutra, pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach