Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mamaMai

dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

Polecane posty

No to jestem i ja,

dziś pierwszy dzień @ więc jestem nie do życia, najgorsze u mnie są 2 pierwsze dni bo wtedy kompletnie do niczego się nie nadaje. Dzis rozwalają mnie bóle krzyżowe. Tak czy siak w niedzielę na pewno nie wchodzę na wagę, ale pomyślałam ze nie będę czekać z waga aż do przyszłej niedzieli tylko zważę się w tygodniu jak będę już po, wolę trzymać rękę na pulsie.

Od kilku dni u mnie dieta leży, trochę ćwiczę, zaliczyłam też kilka dołków:( ale od poniedziałku wracam na dobre tory.

Róża29 a ty gdzie zniknęłaś???? Miałaś napisać jak odczucia po trampolinach i co? Cisza w eterze. Wracaj i melduj!

No a ja idę dalej dogorywać, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udalo mi sie przetrwac dzien bez  niekontrolowanych napadow na jedzenie, takze juz jakis sukces. Zrobilam tez 125 brzuszkow, nic wiecej nie dalam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny,

U mnie niestety dziś bez diety bo zaraz ruszamy na działkę ale za to będzie dużo aktywności bo zaczynamy porządkować ją już przed jesienią, na pewno dziś koszenie trawy i wyrywanie starych ogórków, trochę porządków też przy kwiatach będzie.

Zważyłam się rano, ubyło rowno 1 kg, więc jestem mega zadowolona, bo to znaczy że plan działa a to najwazniejsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Alexis gratuluje spadku, dalas czadu☺

A ja wciaz nie moge dojsc do ładu z jedzieniem, w sumie jakos duzo dzis nie zjadlam ale wpadly biszkopty i baton musli, a na kolacje grzyby smazone z cebulka i smietana😑 Jak mnie po nich nie rozsadzi to bedzie dobrze😂Na szczescie bylo dzis duzo aktywnosci: 150 brzuszkow, 10 minut na silce plenerowej, 45 minut hula hop i krotki spacer.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Cześć dziewczyny 🙂 u mnie dziś deszczowo i pochmurno nic się nie chce. Jak zwykle coś nie wychodzi z mojego planu, znalazłam ćwiczenia sobie ale wczoraj tak jakoś źle córkę podniosłam i zmieniło mi się w plecach ale popołudniu dałam radę iść chociaż na spacer z dziećmi i mężem. Jutro może będzie lepiej. 

Z jedzeniem chyba nie tak źle wczoraj na kolację trzy zapiekanki takie domowe ale bez sera i dwa drinki, dzisiaj na śniadanko kasza manna na mleku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaski,

jak u Was po weekendzie?

Ja jade wlasnie do pracy, ale strasznie mi sie nie chce, takiego kryzysu juz dawno nie mialam, ogolnie poniedzialki nie sa fajne, oby szybko zlecialo.

Na sniadanie bulka z ziarnami z maslem z salatą, wedliną i papryką. Do tego jakies ziolka do picia. 

Udanego dnia, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny, 

u mnie dzień dziś kefirowo owocowo warzywny,  jakby to powiedzieć muszę trochę przypiąć pasa po weekendowym folgowaniu sobie. Na śniadanie był kefir z brzoskwinią i śliwką węgierką, na 2 śniadanie marchewka pokrojona w słupki i seler naciowy słupki z pastą marchewkowo sezamową, na obiad kefir z młodymi ziemniakami okraszonymi odrobina cebulki, na kolację warzywa na patelnię i jeśli będę głodna trochę ananasa z cynamonem, ponoć zestaw dobry na odchudzanie, ja dziś na pewno w to wierzę.

MamaMM jak twoje plecy? Lepiej już?

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Hej dziewczyny 🙂 tak już lepiej🙂

U mnie na śniadanie tak na szybko kanapki z wędlina i pomidory. Na obiad robię duszonego kurczaka i kasza gryczana, a na kolację jeszcze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

melduje ze udalo mi sie zrobic 180 brzuszkow, z jedzeniem tez ciut lepiej.

Olcia, Róża, Martyna co z Wami?

Milej nocy, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny,

na śniadanie u mnie placki z cukinii (6szt), na 2 śniadanie surówka z marchewki z jabłkiem i rodzynkami, na obiad zupa kalafiorowa z kromka pieczywa oraz 2 żeberka gotowane z zupy, na kolacje 2 kanapki z wędliną drobiową i pomidorem.

MamaMM fajnie ze już lepiej z twoimi plecami.

MamaMai w koncu wracasz do równowagi, super tak trzymaj dziewczyno!

Róża chyba nie poległaś na tych trampolinach? Martyna czyżbyś miała tylko chwilowy zryw? Olcia chyba nie zniknęłaś bez pożegnania? 

Miłego dnia, papatki!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Cześć 🙂 U mnie dziś na śniadanie jajka na miękko i kanapki z pomidorem, na obiad kurczak duszony z wczoraj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Wojowniczki,

na śniadanie u mnie zupa mleczna z makaronem, na 2 śniadanie 2 jabłka, na obiad kawałek domowej pizzy bez sosów i ketchupu, za to z zółtym serem salami pieczarkami cebulą oliwkami papryka i kukurydzą. Na kolację chyba będzie jajko sadzone z sałatką z pomidorów, lub zamiast jajka mały kotlet z piersi kurczaka bo z wczoraj mi kilka zostało, zresztą zobaczę jak będę głodna i na co będę miała ochotę, zresztą wolałabym nie powtórzyć akcji z wczoraj jak póznym wieczorem dopadł mnie głodek i wciagnełam garść bakalii czego oczywiście w planach nie było, pocieszam się tylko ze to bakalie więc choc kaloryczne to zawsze lepsze niż baton, mleczna czekolada, chipsy i inne tego typu rzeczy..... Ale wiecie, wyrzuty sumienia były....W planach na dzisiaj są jeszcze ćwiczenia. Kobietki powiedzcie mi jakie ćwiczenia robicie w domu, jak często i przez jaki czas? Coś szczególnie polecacie????Tylko proszę żeby nie były to jakieś mega intensywne ćwiczonka bo wciąż jestem bez kondycji i raczej nie dałabym rady. Poproszę ćwiczenia na level 2 🙂 czyli cos pomiędzy początkujący a średniozaawansowany 🙂.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć 🙂

U mnie na śniadanie płatki orkiszowe na mleku z bananem i bakaliami, na 2 sniadanie 2 jabłka, sok pomidorowy pikantny i kruche ciasto z marmoladą, na lunch w pracy 2,5 naleśnika z jabłkiem i cynamonem, na obiadokolację w domu zupa pomidorowa z makaronem. Nie wiem czy uda mi sie dzis cokolwiek poćwiczyć bo mąż mi wyjechał znowu na kilka dni i cały dom na mojej głowie.

Dziewczyny, nie wiem co  robić, od tygodnia strasznie zaczęły wychodzić mi włosy, jestem pewna ze nie jest to skutek odchudzania bo przecież żadnej drastycznej rygorystycznej diety nie stosuje, kalorycznie to wychodzi minimum 1500-1600 kcal, a są dni że pomimo jedzenia dietkowego i tak dobijam do 2000 kcal, zresztą tempo utraty wagi tylko to potwierdza. Miała może któraś z Was ten problem????????????????????????????????? W aptece zakupiłam zestaw witamin ze zwiększoną dawką żelaza, jak nie pomoże to nie wiem co zrobie, wróciłam tez do regularnego picia pokrzywy. Ktoś z Was ma jakieś rady????

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Hej,

u mnie dziś bez diety, za dużo mam obowiązków poza domem, ale chyba jeden dzień nie powinien położyć całego tygodnia?! Jak dam rade to dziś tylko poćwiczę, żeby nie było całkowitej klapy. Jutro wracam do diety. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Cześć. U mnie dziś tak średnio, dzieci mam chore, jestem nie wyspana. 

Na śniadanie jadłam sałatkę cezar i grahamke, na obiad zupę fasolowaa na kolację pewnie jakaś kanapkę zjem. Nie mam weny i ochoty żeby coś szykować. 

MamaMai ja z wypadaniem włosów mam problem odkąd urodziłam pierwsze dziecko. Chwilę był spokój, a teraz to wszędzie są te moje włosy. Brałam i witaminy i ten Biotebal piję pokrzywę, skrzyp i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojej MamaMM współczuje choróbska dzieci. Widzę, że mimo wszystko i tak z dietą u Ciebie całkiem w porządku. Zresztą nawet jakby  coś Ci się w tym temacie teraz posypało, to nie przejmuj się tym za bardzo, kto by miał głowę do takich rzeczy w tym momencie?

U mnie wczoraj też średnio, do obiadu ładnie pilnowałam się z jedzeniem, ale po pracy w domciu rzuciłam się na pomidorówkę i wszamałam jej 2 talerze, nieskromnie powiem ze wyszła mi bardzo dobra, na koncentracie z pomidorów z naszego ogrodu, sam smak normalnie, ciężko było mi się oprzeć. I zrobiłam tylko 50 brzuszków.

Właśnie jestem po śniadanku, miałam grahamkę i serek waniliowy rolmlecza (uwielbiam!!! kiedyś jadłam go codziennie ale wiadomo ma trochę kalorii a nie zapycha na długo), w ramach 2 śniadania mam kilka śliwek węgierek i jabłko, awaryjnie jeszcze 1pomidora, na lunch w pracy zupa pomidorowa, na obiadokolację kotlet mielony z mizerią, lub jakąś inną sałatką.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

U mnie dzisiaj śniadanie to dwie bułki z wędliną i sałatka z pomidorów z cebulką, na obiad zupa fasolowa z wczoraj i jeszcze w międzyczasie parówka i pomidor bo byłam głodna, a na kolację będzie sałatka z serem feta (sałata lodowa lub kapusta pekińska, pomidory, ogórek zielony, papryka, kukurydza z puszki, czerwona cebula, czarne oliwki, ser feta i taki sos sałatkowy z torebki) u mnie bardzo wszyscy ją lubią, nawet dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny,

u mnie przykra sprawa, waga poleciała w dół tylko o 0,3 kg, tłumaczę sobie że to przez zbliżającą się miesiączkę, no bo co by innego nie zagrało?

Śniadanie mam na full wypasie że tak to określę, bo omlet ze szpinakiem i fetą, kilka oliwek i pomidorków koktajlowych, kawa zbożowa z mlekiem, na obiad zupę pieczarkową i pomidory z mozzarella z ziołami i oliwą z oliwek, na kolację chyba grzanki z masłem orzechowym. W międzyczasie jak głodek mnie złapie to jakieś owoce lub garść migdałów.

MamaMM ładnie się trzymasz z dietą, kiedy masz pierwsze ważenie? daj znać czy są efekty.

MamaMai a u Ciebie jak z wagą bo nic nie piszesz....

Miłego dnia, pa!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Hej. Dziś na śniadanie bułka dwie parówki i pomidory, dalej nie wiem co będę jeść boli mnie gardło i na nic nie mam ochoty.

Ważyć narazie się nie będę bo u tak wiem że nic się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny,

wczoraj wieczorem pojechałam po bandzie, zaczęło się niewinnie bo od garści orzechów (mix) i garści malin....a dalej to juz poszło 6 daktyli.........2 wasy........i najlepsze 1 rożek francuski z jabłkami....chlip chlip.....ćwiczyc tez mi się nie chciało...ehhhh szkoda słów normalnie.

Dziś się pilnuję, liczę kalorie, jak przed lunchem złapał mnie głód poszłam kupić sobie sok marwidu i trochę bebson zapchałam. Choćbym miała padać na ryj dziś będę ćwiczyć. Wieczorem napiszę co i jak...

Dalej toczę walkę z wypadającymi włosami, kupiłam sobie dziś ten szampon radical, codziennie łykam witaminy, pije pokrzywę, dziś widziałam w rossmanie jakieś promo na maskę do włosów wypadających, ale się zawahałam czy kupic bo może lepiej ich niczym nie obciążać, odżywiać od wewnątrz i poczekać czy to co narazie robię coś da...

MamaMM czemu to co robisz miałoby nic nie zmienić w Twojej wadze? Z tego co piszesz widzę, że lepiej ci idzie dietkowanie niż mi, trzymasz się 3 (czasem 4) posiłków, żadnych większych grzeszków narazie u Ciebie nie zarejestrowałam, posiłki masz regularne, zbilansowane, fajnie skomponowane. Przełam się i wejdz na wagę, nawet pół kilograma w dół to zawsze jakiś spadek..nawet 1,5 kg na miesiac spowoduje że za pół roku będziesz o 9 kg lzejsza a po roku o 18. Ja walczę od 5 miesięcy, też nie mogę sie pochwalić jakimś mega spadkiem, ale i tak ciesze się ze ubyło mi kilka kilogramów i chcę jeszcze zrzucić a na pewno nie chce by te zgubione wróciły. Nie udało mi się osiągnąć narazie tego co sobie na początku zaplanowałam. Myślałam ze zrzucę więcej i szybciej, wyszło jak wyszło ale nie poddaje się i walczę dalej. Tak więc będzie dobrze, musi!!!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Donosze iz wczoraj udalo mi sie wytrwac w postanowieniu, nie przesadzilam z jedzeniem i cwiczylam 20 minut hula hop i zrobilam 160 brzuszkow. Dzis na wadze spadek, od ostatniego wazenia ubylo 0,6 kg niby nieduzo ale ciesze sie ze od 3 tygodni waga idzie w dol, jeszcze troche i dobije do wagi sprzed urlopu. Swoja droga to troche smutne ze przez 3 tyg. probuje zgubic to co przytylam w 2 tygodnie przytylam i jeszcze mi troche brakuje...no coz trudny los kobiety....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak na sobotnie dietkowanie to nie bylo najgorzej, z niedozwolonych rzeczy wpadla lyzeczka nutelli i kilka kostek ciemnej czekolady, ale sniadanie obiad i kolacja byly bardzo fit. Z aktywnisci to byly porzadki domowe, troche hula hop i brzuszki. Jestem nawet zadowolona. A jak u Was?

Olcia13 jesli nas podczytujesz odezwij sie,serio nie moge jakos przebolec ze moglas zrezygnowac z walki?! Co sie stalo?Co jest powodem twojego milczenia?😢😢😢😢😢😢

A teraz ide zrobic sobie domiwe SPA.

Milej nocki, pa!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Cześć. Właśnie piję sobie kawkę.

MamaMai nie martw się nie jesteś sama. Ja wczoraj nie podpisałam się za bardzo, na śniadanie kanapki z wędlina i pomidory, cały dzień nic i dopiero wieczorem miastowe jedzenie, byliśmy na wyjeździe i jeszcze poprawiłam drinkiem, trochę sobie pozwoliłam.

Dzisiaj wracamy na dobry tor🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny,

widzę ze wszystkie miałyśmy gorszy weekend. U mnie zakończony wypadem wczoraj do McDonalda, dzieciaki chciały mąż chciał a ja nie chciałam gotować, wiem wiem bije się w piersi i obiecuje poprawę.

Dziś powrót do mż. Na śniadanie płatki corn flakes na mleku, potem jabłko, na obiad zupa szczawiowa z jajkiem i 2 faszerowane pieczarki, na kolacje mix sałat z połówką grillowanej piersi z kurczaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny,

chyba coś niedobrego dzieje się ze mną, bo  najpierw te włosy a dziś nie wiem czemu miałam krew w śluzie, przestraszyłam się bo przecież jestem już po okresie. Naczytałam się, że niby przy owulacji tak się dzieje, ale kurde ja wcześniej nie miałam, najgorsze że to może być nawet oznaka jakiegoś raka np. szyjki macicy. Mam w sumie zdiagnozowaną nadżerkę ale jak usłyszałam ze leczy się to tylko operacyjnie i musiałabym się położyć na 10 dni do szpitala to zrezygnowałam, moja mama jeszcze mnie pocieszyła ze ona z nadżerka zyje 30 lat. Powiedziałam mojemu mężowi ale on jak typowy chłop tak sie przejął ze się w sumie nie przejął bo co dla chłopa może znaczyć śluz z krwią, tylko jakiś kosmos, decyzję zostawił mi a ja nie wiem co robić obserwować czy iść już dziś do jakiegoś lekarza, pogadam jeszcze z mamą wieczorem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To znowu ja...i dalej w temacie jak wyżej...Przeczytałam ze to może tez być od wysiłku fizycznego więc postanowiłam że przez kilka dni nie będę robić brzuszków, może w zastępstwie jakaś lekka joga czy coś.... w międzyczasie oczywiście spróbuję ogarnąc tez jakiegoś ginekologa, dawno nie byłam czas się przejść....Może się dowiem, że przekwitam (w wieku 37 lat :<)...a tu człowiek jeszcze myślał o drugim bobo:) dziś z tego stresu nawet jeść mi się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

MamaMai nie ma co się martwić idź do lekarza i zobaczymy co ci pow. Ja też muszę się przejść do ginekologa bo ostatni raz to byłam po porodzie na kontroli, a córka skończyła już dwa latka.

Jedzenie dzisiaj tak nie bardzo rano sałatka cezar, herbata kupiłam jakąś slim spalanie i na obiad pomidorowa. Nie wiem czy jeszcze coś będę jeść bo mnie jakoś żołądek boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×