Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Kompletnie przygniotlo mnie macierzynstwo. Chce oddac niespelna 2 latka do placowki opiekunczej. Chocby na jakis czas.

Polecane posty

Gość Milo

Mam 3 dzieci. Najmlodszy syn jest dzieckiem problematycznym, ma trudnosci rozwojowe. W tym momencie cala moja uwaga jest skupiona na nim. Poza mezem nie mam praktycznie nikogo do pomocy (poza moim schorowanym ojcem i tesciowa 250 km dalej). Moje starsze dzieci tez wymagaja uwagi, jedno w szkole, drugie „zerowka”. DosZlam do takiego punktu ze mam zwyczajnie dosc. Nie mam najmlodszego sily, mocy ani cierpliwosci, czasem sie zastanawiam czy w ogole go jeszcze kocham. Chcialabym go na razie oddac do placowki, ogarnac sie, wyleczyc z depresji i wtedy podjac decyzje, co dalej...

czy jest taka mozliwosc?

Nie, to nie prowo. Prosze o powazne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc

Ale że co? Chcesz go oddać do domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emm933

Może warto pójść do lekarza po pomoc dla siebie skoro masz depresję? Takie placówki to nie przechowalnia. Już nie mówiąc o traumie dla dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rfcf

Moze żłobek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hamak

Współczuje ..... nie tobie a twojemu dziecku. Kobieto co ty piszesz. Chcesz oddać małego jak niepotrzebna rzecz. I może kiedy go wziąć znów ? Na głowę upadłaś. Skoro ma problemy zrób wszystko żeby się ich pozbył. Zrób mu orzeczenie, postaraj się o miejsce w dobrym żłobku/ przedszkolu. Jak już ma 2 lata to możesz działać. Zacznij wprowadzać mu terapie i zrób wszystko co w twojej mocy aby dziecko które samo na świat się nie pchało miało dobry start. Chcesz go skazać na poniewierkę czy ty wiesz co przezywają takie dzieci w placówkach typu dom dziecka ????? Mam koleżankę która urodziła autystyczna dziewczynkę a zaraz po niej bliźniaki z których jeden jest bardzo zaburzony. Babka robi wszystko co w jej mocy choć wyje czasami o zagryza pieści ale jej dzieciaki są pod opieka terapeutów i naprawdę zrobiły ogromne postępy. Nigdy nie słyszałam z jej ust tak okropnych rzeczy jak tu napisałaś. 

Tez mam dwuletniego synka. Na sama myśl o Twoim dziecku ciśnie mnie w piersi. Biedny mały ze tak trafił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Hamak napisał:

Współczuje ..... nie tobie a twojemu dziecku. Kobieto co ty piszesz. Chcesz oddać małego jak niepotrzebna rzecz. I może kiedy go wziąć znów ? Na głowę upadłaś. Skoro ma problemy zrób wszystko żeby się ich pozbył. Zrób mu orzeczenie, postaraj się o miejsce w dobrym żłobku/ przedszkolu. Jak już ma 2 lata to możesz działać. Zacznij wprowadzać mu terapie i zrób wszystko co w twojej mocy aby dziecko które samo na świat się nie pchało miało dobry start. Chcesz go skazać na poniewierkę czy ty wiesz co przezywają takie dzieci w placówkach typu dom dziecka ????? Mam koleżankę która urodziła autystyczna dziewczynkę a zaraz po niej bliźniaki z których jeden jest bardzo zaburzony. Babka robi wszystko co w jej mocy choć wyje czasami o zagryza pieści ale jej dzieciaki są pod opieka terapeutów i naprawdę zrobiły ogromne postępy. Nigdy nie słyszałam z jej ust tak okropnych rzeczy jak tu napisałaś. 

Tez mam dwuletniego synka. Na sama myśl o Twoim dziecku ciśnie mnie w piersi. Biedny mały ze tak trafił 

Nie uslyszalas bo ich nie mówi ale myśleć może gorsze rzeczy niż autorka tematu. Tak się kończy wciskanie kitow kobietom o macierzyństwie i gowniakach srajacych brokatem. Napisz że masz dość to Cię mamusie na stos wyniosą i podpala . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hamak
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie uslyszalas bo ich nie mówi ale myśleć może gorsze rzeczy niż autorka tematu. Tak się kończy wciskanie kitow kobietom o macierzyństwie i gowniakach srajacych brokatem. Napisz że masz dość to Cię mamusie na stos wyniosą i podpala . 

Można mówić co się chce narzekać marudzić płakać ale nie oddaje się dziecka ot tak bo nas meczy bo nie spełniło naszych oczekiwań bo jednak macierzyństwo nie jest tak kolorowe jak je przedstawiają. Owszem usłyszałam i jej płacz i gorzkie słowa ale do głowy jej nie przyszło by któreś dziecko oddać!!!!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie

Jasne ze mozliwe. Oddacj bachora do adopcji. Tych dwoch pozostalych gowniakow tez. Moja znajoma nie dawala rady i oddala blizniaki do okna zycia. Ktos je zaadoptowal. Kobieto, oddaj te bachy i wypocznij, zacznij zyc, odzyskaj wolnosc i swoje zycie. Chcesz sie tak meczyc przez trojke jakichs pasozytow ktore na starosc i tak beda miec swoje zycie i w doopie cie beda mialy? Pomysl logicznie. Ja bym oddala cala trojke, nie tylko tego malego de bila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Hamak napisał:

Można mówić co się chce narzekać marudzić płakać ale nie oddaje się dziecka ot tak bo nas meczy bo nie spełniło naszych oczekiwań bo jednak macierzyństwo nie jest tak kolorowe jak je przedstawiają. Owszem usłyszałam i jej płacz i gorzkie słowa ale do głowy jej nie przyszło by któreś dziecko oddać!!!!!! 

Nie każda placówka to dom dziecka. Trochę rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nomi
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie uslyszalas bo ich nie mówi ale myśleć może gorsze rzeczy niż autorka tematu. Tak się kończy wciskanie kitow kobietom o macierzyństwie i gowniakach srajacych brokatem. Napisz że masz dość to Cię mamusie na stos wyniosą i podpala . 

Masz rację. Biedna kobieta napisała tu i prosi o radę ale najlepiej pi*rdolić jaka zła. Podziwiam Ciebie Autorko za przyznanie się, że sobie nie radzisz. To wymaga odwagi. Dlaczego? To właśmie widzimy, ten ostracyzm. Dzieci są jak eksperyment i nigdy nie jest pewne co z nich będzie. Nie mam dzieci i nie chcę mieć. Mam ciężką depresję i myślę a raczej planuje samobójstwo idealne i do jasnej ch*lery mam dość naskakiwania na takie kobiety jak Autorka i te co nie chcą dzieci. Ja za raz popatrzę bo kojarzę taką możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa
11 minut temu, Gość Pewnie napisał:

Jasne ze mozliwe. Oddacj bachora do adopcji. Tych dwoch pozostalych gowniakow tez. Moja znajoma nie dawala rady i oddala blizniaki do okna zycia. Ktos je zaadoptowal. Kobieto, oddaj te bachy i wypocznij, zacznij zyc, odzyskaj wolnosc i swoje zycie. Chcesz sie tak meczyc przez trojke jakichs pasozytow ktore na starosc i tak beda miec swoje zycie i w doopie cie beda mialy? Pomysl logicznie. Ja bym oddala cala trojke, nie tylko tego malego de bila.

Szkoda ,ze twoja matka nie myslala podobnie jak ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hamak
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie każda placówka to dom dziecka. Trochę rozumu.

No pewnie. Odda swoje dziecko na jakiś czas argumentując ze nie daje rady a później sobie je odbierze jak trochę podrośnie. Jakie to proste co ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dziewczyna może mieć depresje ....idź po pomoc tu jej nie otrzymasz. do instytucji która tobie pomoże masz prawo czuć się przygnieciona jednak ...zamień miejsca i pomysł o maleństwo.....idź po poradę o psychologa może przemierznie...jak chcesz oddać na stale ja wezmę.....mowie poważnie wezmę....tylko przez urząd na zawsze....nie na trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milo

Niestety nie znajduje w sobie sily na zalatwianie orzeczen, zabranie sie za terapie i codzienne zaciskanie zebow dla dobra dziecka. Kolezanka to robi? Fajnie, jest cudowna matka. Ja niestety nie...

ostanio zauwazylam, ze jak Maly spi, to ja wrecz inaczej oddycham, jestem choc przez chwile soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Kawa napisał:

Szkoda ,ze twoja matka nie myslala podobnie jak ty. 

jak to się czyta ...to za serce zal ciska ze jak można o dzieciach tak pisać...płakać się chCe.....LUDZIE PŁAKAĆ SIĘ CHCE DZIECKIEM POMIATAĆ.....CO ZA LUDZIE ...GDZIE W TYM MIŁOŚĆ GDZIE SZACUNEK...LUDZIE ODDAJCIE MI TE DZIECIAKI ...PRZEZ URZĄD JA WYCHOWAM WEZMĘ...JAK MNIE SERCE BOI CO MAGA TAKIE MALEŃSTWA ZA TO ZE SIĘ NA ŚWIAT NARODZIŁY.....NIE MOGĘ TEGO CZYTAĆ SERCE SIĘ Z BÓLU ROZRYWA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, danuta grytschuk napisał:

dziewczyna może mieć depresje ....idź po pomoc tu jej nie otrzymasz. do instytucji która tobie pomoże masz prawo czuć się przygnieciona jednak ...zamień miejsca i pomysł o maleństwo.....idź po poradę o psychologa może przemierznie...jak chcesz oddać na stale ja wezmę.....mowie poważnie wezmę....tylko przez urząd na zawsze....nie na trochę...

Ja jestem zainteresowana. Chlopiec urodzi sie za pare dni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Milo napisał:

Niestety nie znajduje w sobie sily na zalatwianie orzeczen, zabranie sie za terapie i codzienne zaciskanie zebow dla dobra dziecka. Kolezanka to robi? Fajnie, jest cudowna matka. Ja niestety nie...

ostanio zauwazylam, ze jak Maly spi, to ja wrecz inaczej oddycham, jestem choc przez chwile soba...

PROSZĘ ODDAJ MI TEGO DZIECIAKA JA Z MIŁOŚCIĄ BĘDĘ O NIEGO DBAŁA...JEDNAK TYLKO PRZEZ URZĄD NIE NA CHWILE RAZ NA ZAWSZE...NIE MOGĘ TEGO CZYTAĆ...DZIECKO JEST CZĘŚCIĄ CIAŁA CZĘŚCIĄ MIŁOŚCI JAK MOŻNA TAK PISAĆ O MALEŃSTWO...napisz na pv..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja jestem zainteresowana. Chlopiec urodzi sie za pare dni. 

proszę pisz na pv..proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, danuta grytschuk napisał:

jak to się czyta ...to za serce zal ciska ze jak można o dzieciach tak pisać...płakać się chCe.....LUDZIE PŁAKAĆ SIĘ CHCE DZIECKIEM POMIATAĆ.....CO ZA LUDZIE ...GDZIE W TYM MIŁOŚĆ GDZIE SZACUNEK...LUDZIE ODDAJCIE MI TE DZIECIAKI ...PRZEZ URZĄD JA WYCHOWAM WEZMĘ...JAK MNIE SERCE BOI CO MAGA TAKIE MALEŃSTWA ZA TO ZE SIĘ NA ŚWIAT NARODZIŁY.....NIE MOGĘ TEGO CZYTAĆ SERCE SIĘ Z BÓLU ROZRYWA...

To ja mam do oddania piątek. Z zespołem Downa, schizofrenia, autyste w tym. Chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To ja mam do oddania piątek. Z zespołem Downa, schizofrenia, autyste w tym. Chcesz?

nie pisz głupio.....tylko poważne oferty z wariatami nie podejmuje dyskusji ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Milo napisał:

Niestety nie znajduje w sobie sily na zalatwianie orzeczen, zabranie sie za terapie i codzienne zaciskanie zebow dla dobra dziecka. Kolezanka to robi? Fajnie, jest cudowna matka. Ja niestety nie...

ostanio zauwazylam, ze jak Maly spi, to ja wrecz inaczej oddycham, jestem choc przez chwile soba...

pisz na prywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, danuta grytschuk napisał:

nie pisz głupio.....tylko poważne oferty z wariatami nie podejmuje dyskusji ....

Ale o co Pani chodzi? To że mam 5 chorych dzieci czyni ze mnie wariatke? Czyli tylko zdrowe i piękne dzieci przyjmie Pani? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Milo napisał:

Mam 3 dzieci. Najmlodszy syn jest dzieckiem problematycznym, ma trudnosci rozwojowe. W tym momencie cala moja uwaga jest skupiona na nim. Poza mezem nie mam praktycznie nikogo do pomocy (poza moim schorowanym ojcem i tesciowa 250 km dalej). Moje starsze dzieci tez wymagaja uwagi, jedno w szkole, drugie „zerowka”. DosZlam do takiego punktu ze mam zwyczajnie dosc. Nie mam najmlodszego sily, mocy ani cierpliwosci, czasem sie zastanawiam czy w ogole go jeszcze kocham. Chcialabym go na razie oddac do placowki, ogarnac sie, wyleczyc z depresji i wtedy podjac decyzje, co dalej...

czy jest taka mozliwosc?

Nie, to nie prowo. Prosze o powazne odpowiedzi.

poważnie jestem zainteresowana...dzieckiem do adopcji po porodzie ze wskazaniem odbiorcy przez urząd..tylko tak nie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
19 minut temu, Gość Milo napisał:

Niestety nie znajduje w sobie sily na zalatwianie orzeczen, zabranie sie za terapie i codzienne zaciskanie zebow dla dobra dziecka. Kolezanka to robi? Fajnie, jest cudowna matka. Ja niestety nie...

ostanio zauwazylam, ze jak Maly spi, to ja wrecz inaczej oddycham, jestem choc przez chwile soba...

Bo jestes przemeczona.

Napisz skad jestes moge pomoc odciazyc jesli te same miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale o co Pani chodzi? To że mam 5 chorych dzieci czyni ze mnie wariatke? Czyli tylko zdrowe i piękne dzieci przyjmie Pani? 

tak zdrowe ponieważ późnej,,musza" prowadzić pensjonat...w sparku a chore nie dadzą rady...czy hotel...a z czego będą żyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale o co Pani chodzi? To że mam 5 chorych dzieci czyni ze mnie wariatke? Czyli tylko zdrowe i piękne dzieci przyjmie Pani? 

to czy masz chore dzieci czy nie to ja już ..nie mam na to wpływu są instytucje które tobie pomogą jest psycholog rodzinny na każdej polji wisi ..plakat nie radzisz sobie ..zgłoś się o pomoc....mnie osobiście interesują tylko zdrowe ponieważ nie poprowadzą późnej  pensjonatu...nie dadzą rady...a z czego będą żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Co masz na myśli placówka opiekuńcza. Dom dziecka ? Mąż w ogóle o tym wie ?

To bardzo poważna decyzja i nie podejmuje się jej ot tak bo mam kryzys. Do żłobka go oddaj i wtedy psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×