Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeżykkkk

Przyjaciółka żony

Polecane posty

Gość Jeżykkkk

Witam.

Zastanawia mnie pewna sytuacja i nie wiem co zrobić.  Otóż od pewnego czasu przyjaciółka mojej żony jakby mnie kokietowała, dawała znać że czegoś chce ode mnie. Uśmiecha się , gdy żona nie widzi dotyka mnie niby przypadkiem, gdy się witamy lub żegnamy to całuje w usta. Nie jak kiedyś w policzek. Ostatnio stałem w wąskim korytarzu a ona przechodziła i ewidentnie wypięła swą zgrabną pupę by otrzeć się o mój rozporek. I wiele wiele podobnych sytuacji. Mieliście tak kiedyś. Mam na nią ochotę, ale brak odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość

Sprawdza czy jesteś wierny swojej małżonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżykkkk

Też mi to przeszło przez myśl. A może nawet są w zmowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Jeżykkkk napisał:

Też mi to przeszło przez myśl. A może nawet są w zmowie?

Już dawno bym ją zerżnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Albo razem z żoną sprawdzają wierność albo przyjaciółka to ..., dla której przyjaźń nic nie znaczy. Masz ciężki wybór, bo jeśli seksowna to ciężko będzie się oprzeć, a jak ulegniesz to ryzykujesz stratę żony i w sumie brak seksu z przyjaciółką. Powodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżykkkk

Ciężki orzech do zgryzienia. Jest śliczną kobietą i ciągle wysyła sygnały.

Chętnie bym posmakował jej wdzięków 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Biedna ta żona twoja onanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj się wprost co chce osiągnąć przez te swoje "zachowania" wtedy albo się dowiesz albo nie. Możesz jej zaproponować też trójkąt jeśli się Twoja zgodzi, ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżykkkk

Moja nigdy się nie zgodzi na trójkąt, a już na pewno nie z przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB99

chłopie odpuść sobie. Każda szpara jest wzdłuż. Nie warto narażać małżeństwa. Chyba, że trafisz na taką co ma szparkę w poprzek to może wtedy warto spóbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może jakaś pani by się wypowiedziała?

Może któraś miała tak że mąż koleżanki się jej podobał? Jak to było? Jak się zakończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2019 o 11:51, Gość Jeżykkkk napisał:

Mieliście tak kiedyś. Mam na nią ochotę, ale brak odwagi.

Na początek przeanalizuj, czego brakuje Tobie w relacji z żoną. Pomiędzy zgranych, dopasowanych i usatysfakcjonowanych związkiem partnerów klina nie wsadzisz, także najwyraźniej nie dzieje się między Wami dobrze, skoro zaczynasz zwracać uwagę na inną kobietę. Zastanów się, czy można to naprawić, czy naprawdę warto zniszczyć całkowicie i pokazywać się od tak perfidnej strony. Jeśli nie widzisz możliwości naprawy związku, po prostu go zakończ, nim wyrządzisz żonie krzywdę zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Jeżykkkk napisał:

A może jakaś pani by się wypowiedziała?

Może któraś miała tak że mąż koleżanki się jej podobał? Jak to było? Jak się zakończyło?

Podobamy się sobie nawzajem i na tym poprzestajemy. Nigdy nie było i nie będzie więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Jeżykkkk napisał:

A może jakaś pani by się wypowiedziała?

Może któraś miała tak że mąż koleżanki się jej podobał? Jak to było? Jak się zakończyło?

Radziłabym uważać i trzymać dystans, to śmierdzi na odległość. 

Lubię flirtować, ale mężowie przyjaciółek są nietykalni. Koniec. Kropka. Nie ma opcji.

Tak więc, albo to jest fałszywa s..uka a nie żadna przyjaciółka, która z jakiegoś powodu chce zaszkodzić Twojej żonie (a powody mogą być różne, zazdrość, chęć zemsty, ku..restwo z natury, czerpanie satysfakcji z cierpienia innych, najczęściej tych którym wg nich w czym tam się lepiej powiodło) albo to jest przyjaciółka, która umówiła się z Twoją żoną, że Cię sprawdzi. 

Znam sytuację, gdy "przyjaciółka" wmawiała drugiej, że każdy facet zdradza, wierni nie istnieją i za wszelką cenę chciała udowodnić swoją rację próbując uwieźć jej męża. Nie skończyło się to dobrze. Ucierpieli wszyscy troje. Boleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cvb
5 godzin temu, Jeżykkkk napisał:

A może jakaś pani by się wypowiedziała?

Może któraś miała tak że mąż koleżanki się jej podobał? Jak to było? Jak się zakończyło?

Miałam dwie takie sytuacje. 

Moja "przyjaciółka" doradzała mi odejście od męża a sama na niego leciała. Rozmawiałam z nim o tym i stwierdził że jest su/ką. Teraz po latach się okazało że ją to jara jak odbije komuś faceta za wolnych się nie bierze.

Druga sytuacja z moim szwagrem, któremu wpadłam w oko ciągle trzymam go na dystans i jest to męczące. Kupuję mi prezenty przepuszcza w drzwiach komplementuje... 

Dla mnie to chore niestety wszyscy to wiedzą bo nie da się nie widzieć. Kiedyś na imprezie zawołał mnie i pocałował cudem ucieklam. Mam wyrzuty z tego powodu. Nie wiem co on sobie myśli.

Dla mnie to największe ku/re/stwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość Cvb napisał:

...przepuszcza w drzwiach...

Jak dla mnie to się nazywa kultura.

 

Jest taka zasada: gdzie się mieszka o pracujem tam się ...em nie wojuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wiedząc o tym że jesstem sam w domu dzwoniła do mnie pod pretekstem że przyjedzie oddać pewną drobnostkę. Skłamałem że już mnie w domu nie ma. Zaczyna się bardziej nna ostro.

W weekend będziemy razem grilować. Ciekawe co będzie. Trochę się obawiam bo jak grill to i alko.. Wtedy wszyscy są odważniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz sobie narobić kłopotu, powiedz żonie i niech ona ją pilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Long
13 godzin temu, Gość MB99 napisał:

chłopie odpuść sobie. Każda szpara jest wzdłuż. Nie warto narażać małżeństwa. Chyba, że trafisz na taką co ma szparkę w poprzek to może wtedy warto spóbować

Hahaha . Święte słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooooooooooosc
9 minut temu, Jeżykkkk napisał:

Wczoraj wiedząc o tym że jesstem sam w domu dzwoniła do mnie pod pretekstem że przyjedzie oddać pewną drobnostkę. Skłamałem że już mnie w domu nie ma. Zaczyna się bardziej nna ostro.

W weekend będziemy razem grilować. Ciekawe co będzie. Trochę się obawiam bo jak grill to i alko.. Wtedy wszyscy są odważniejsi.

dawaj dawaj, przeleć ją:) ona nigdy nikomu nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cvb
14 minut temu, Jeżykkkk napisał:

Wczoraj wiedząc o tym że jesstem sam w domu dzwoniła do mnie pod pretekstem że przyjedzie oddać pewną drobnostkę. Skłamałem że już mnie w domu nie ma. Zaczyna się bardziej nna ostro.

W weekend będziemy razem grilować. Ciekawe co będzie. Trochę się obawiam bo jak grill to i alko.. Wtedy wszyscy są odważniejsi.

A ja mam wrażenie że tobie się to podoba. Piszesz tylko o tym co ona robi, a ty? Jakoś się nie bronisz za bardzo nie reagujesz dlatego ona posuwa się coraz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cvb
14 godzin temu, Gość Jeżykkkk napisał:

Moja nigdy się nie zgodzi na trójkąt, a już na pewno nie z przyjaciółką.

Nie pytałeś a z góry zakładasz.... Źle do tego podchodzisz. Każda da się namówić tylko trzeba mieć dobre argumenty 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Ben_19 napisał:

Jeśli nie chcesz sobie narobić kłopotu, powiedz żonie i niech ona ją pilnuje.

Pilnuje? Niech on sam siebie pilnuje! 

Ale dobry pomysł, by jednak powiedzieć drugiej połówce. Miałam kiedyś podobną sytuację z kolegą męża, nie powiedziałam, bo nie widziałam powodu, by go denerwować. Na początku wszystkie zaloty obracałam w żart, ale przynosiło to odwrotny skutek: skoro ona się śmieje, to pewnie jej się to podoba! Aż powiedziałam mu na stronie, bez świadków, i bez uśmiechu, patrząc mu w oczy, że mi się to NIE podoba i... wiecie co świnia zrobiła? Po kilku godzinach upił się i powiedział, mojemu mężowi, żeby na mnie uważał, bo to JA na niego lecę. 

Na szczęście jesteśmy z mężem zbyt długo, by nie dostrzec kiedy ktos mógłby wzbudzić nasze zainteresowanie. Mąż wie, że nie lubię podrywaczy i nie uwierzył miglansowi, ale mogło się skończyć niemiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooooooooooosc
7 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

Pilnuje? Niech on sam siebie pilnuje! 

Ale dobry pomysł, by jednak powiedzieć drugiej połówce. Miałam kiedyś podobną sytuację z kolegą męża, nie powiedziałam, bo nie widziałam powodu, by go denerwować. Na początku wszystkie zaloty obracałam w żart, ale przynosiło to odwrotny skutek: skoro ona się śmieje, to pewnie jej się to podoba! Aż powiedziałam mu na stronie, bez świadków, i bez uśmiechu, patrząc mu w oczy, że mi się to NIE podoba i... wiecie co świnia zrobiła? Po kilku godzinach upił się i powiedział, mojemu mężowi, żeby na mnie uważał, bo to JA na niego lecę. 

Na szczęście jesteśmy z mężem zbyt długo, by nie dostrzec kiedy ktos mógłby wzbudzić nasze zainteresowanie. Mąż wie, że nie lubię podrywaczy i nie uwierzył miglansowi, ale mogło się skończyć niemiło.

bueeeeeeeee:( Lena to u Ciebie szans nie ma?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooooooooooosc

ja ma takie doświadczenia ze koleżanki lubią niektórym żonom dołożyć:) i nigdy nie powiedzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość ggoooooooooooosc napisał:

bueeeeeeeee:( Lena to u Ciebie szans nie ma?:)

o jakie szanse pytasz? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMP

Sprawa jest prosta. Zależy, czego od Ciebie oczekuje, czy jest w związku i w jakim, itd.

1. Jeśli szuka faceta "na stałe", to nie będzie miało żadnego znaczenia, że koleżanka - wpadniesz w kłopoty i sama w tym pomoże

2. Jeśli wdasz się w dłuższy, systematyczny romans - wpadniesz w kłopoty prędzej czy później

3. Jeśli pojedyncze i rzadkie "spotkania" - zero problemów i super doznania. Jednak może Ci się to za bardzo spodobać i zaczniesz to samo z następnymi, a wtedy na pewno stracisz czujność i  ... wpadniesz w kłopoty. Koleżanki żony znacznie łatwiej "wyhaczyć", niż jakieś obce laski. To jakaś taka mentalność.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skłamałbym gdybym powiedział że mi się to nie podoba. Staram się i bronię bo nie mam ochoty na problemy. Dobrze mi się żyje, wszystko poukładane.

Jednak gdy ona jest u nas to małpiego rozumu dostaję. Ostatnio będąc u nas miała na sobie króciutką ...eneczkę. Gdy poprawiała bucik to odwróciła się swoim zgrabnym tyłeczkiem do mnie. Tak go wypięła że widziałem duuuuużo. Aż ciarki mi przeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Lena.Wawa. napisał:

Pilnuje? Niech on sam siebie pilnuje! 

Ale dobry pomysł, by jednak powiedzieć drugiej połówce. Miałam kiedyś podobną sytuację z kolegą męża, nie powiedziałam, bo nie widziałam powodu, by go denerwować. Na początku wszystkie zaloty obracałam w żart, ale przynosiło to odwrotny skutek: skoro ona się śmieje, to pewnie jej się to podoba! Aż powiedziałam mu na stronie, bez świadków, i bez uśmiechu, patrząc mu w oczy, że mi się to NIE podoba i... wiecie co świnia zrobiła? Po kilku godzinach upił się i powiedział, mojemu mężowi, żeby na mnie uważał, bo to JA na niego lecę. 

Na szczęście jesteśmy z mężem zbyt długo, by nie dostrzec kiedy ktos mógłby wzbudzić nasze zainteresowanie. Mąż wie, że nie lubię podrywaczy i nie uwierzył miglansowi, ale mogło się skończyć niemiło.

Właśnie o tego typu sytuacjach myślałem. Jeśli druga osoba wie, a mają do siebie pełne zaufanie, nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooooooooooosc
22 godziny temu, Lena.Wawa. napisał:

o jakie szanse pytasz? 😉

po co wyjaśniać ?:) przecież wiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×