Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wsiowa

Jak można kupić mieszkanie w bloku zamiast domku na wsi

Polecane posty

Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Wsiowa napisał:

W dodatku te upaly w bloku trzeba zorganizować wielkie wyjście na basen np a my w tym roku sami wylaliśmy basen po kosztach całość jakieś 2 tys 5x10 m i biały piasek zamówiliśmy w bloku czegoś takiego nie zrobisz ...

ale pytanie na kij komu to? z basenu skorzystasz miesiac lub dwa w roku,a pozniej czyscisz... pomijając fakt ile wody zuzyjesz. Ja mam basen 2 ulice dalej, plaze pol godziny od domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ale pytanie na kij komu to? z basenu skorzystasz miesiac lub dwa w roku,a pozniej czyscisz... pomijając fakt ile wody zuzyjesz. Ja mam basen 2 ulice dalej, plaze pol godziny od domu

Wodę mam za darmo ze studni głębinowej :) akurat mieliśmy kawałek działki nieużywany a fajne coś takiego na imprezę ze znajomymi zwłaszcza jak przyjeżdżają z małymi dziećmi. Dzieciaki mają super frajdę. Na noc jest zakrywany bez przesady z czyszczeniem nie czyści się aż tak często.

Wiem jak przyjeżdżają znajomi na grilla zwłaszcza Ci z miasta, u nas dzieciaki nie mogą się wyszaleć, piękny kwiatowy ogród do zabaw w chowanego.

Plac zabaw piaskownica zjeżdżalnia domek pełno rowerków, samochodzików jeździków zabawek na dwór.

No i basen, mamy dużo różnych dmuchańców pontoników, pływających zabawek.

Dzieciaki zamęczają też naszego pieska małego kundelka, bo w domu mają jedynie rybki, inni bardziej szczęśliwi mają pozwolenie na chomika.

Często znajomi mówią że zazdroszczą. Ja mówię im że nie ma czego wystarczyłoby wziąć kredyt zamiast na mieszkanie w bloku na mały domek na wsi a reszte z biegiem czasu się robi ;) ogród ten basen placyk zabaw.

A mieszkanie w bloku z kredytem można wynająć przecież. Niby kiwają głową niby się zgadzają a już od 2 lat mieszkamy i żadne nie poszło w nasze ślady. Latem tylko zbliża się weekend już dzwonia czy mogą przyjechać z dzieciakami do naszego synka..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość wsiowa napisał:

Wodę mam za darmo ze studni głębinowej :) akurat mieliśmy kawałek działki nieużywany a fajne coś takiego na imprezę ze znajomymi zwłaszcza jak przyjeżdżają z małymi dziećmi. Dzieciaki mają super frajdę. Na noc jest zakrywany bez przesady z czyszczeniem nie czyści się aż tak często.

Wiem jak przyjeżdżają znajomi na grilla zwłaszcza Ci z miasta, u nas dzieciaki nie mogą się wyszaleć, piękny kwiatowy ogród do zabaw w chowanego.

Plac zabaw piaskownica zjeżdżalnia domek pełno rowerków, samochodzików jeździków zabawek na dwór.

No i basen, mamy dużo różnych dmuchańców pontoników, pływających zabawek.

Dzieciaki zamęczają też naszego pieska małego kundelka, bo w domu mają jedynie rybki, inni bardziej szczęśliwi mają pozwolenie na chomika.

Często znajomi mówią że zazdroszczą. Ja mówię im że nie ma czego wystarczyłoby wziąć kredyt zamiast na mieszkanie w bloku na mały domek na wsi a reszte z biegiem czasu się robi ;) ogród ten basen placyk zabaw.

A mieszkanie w bloku z kredytem można wynająć przecież. Niby kiwają głową niby się zgadzają a już od 2 lat mieszkamy i żadne nie poszło w nasze ślady. Latem tylko zbliża się weekend już dzwonia czy mogą przyjechać z dzieciakami do naszego synka..

 

dzieci dzieci i dzieci.. choć dzieci sie bawią :D za wode sie nie placi, tylko za kanalizacje. Widze,ze z tobą to nie dyskusja. Tak, jestes zaebista, bo masz domek na wsi :D  jw pisałam, mieszkałam w domu 18 lat, nie na wsi,a w miescie.Mielismy ogrod, podworze i te całe cuda z tym idące i kupując wlasne kąt nigdy domu nie brałam pod uwage,bo te atrakcje konczyły sie w miare jak stawałam sie starsza i mogli mnie wykorzystać do pracy. Sorki,ja wole weekend spedzić inaczej niz na sprzątaniu, grabieniu,koszeniu, myciu 20 okien,plewieniu grzadek lub na sobotnim sprzątaniu od strychu do garazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa

Za kanalizację też nie płacę bo mam przydomową oczyszczalnię :) Szambo zabiera beczkowóz raz na pół roku. To co się nie rozłoży naturalnie. Bierze za to 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa
9 minut temu, Gość gosc napisał:

dzieci dzieci i dzieci.. choć dzieci sie bawią :D za wode sie nie placi, tylko za kanalizacje. Widze,ze z tobą to nie dyskusja. Tak, jestes zaebista, bo masz domek na wsi :D  jw pisałam, mieszkałam w domu 18 lat, nie na wsi,a w miescie.Mielismy ogrod, podworze i te całe cuda z tym idące i kupując wlasne kąt nigdy domu nie brałam pod uwage,bo te atrakcje konczyły sie w miare jak stawałam sie starsza i mogli mnie wykorzystać do pracy. Sorki,ja wole weekend spedzić inaczej niz na sprzątaniu, grabieniu,koszeniu, myciu 20 okien,plewieniu grzadek lub na sobotnim sprzątaniu od strychu do garazu

Co weekend myjesz 20 okien? Ja myję raz na 2 miesiące. A obowiązkowo na wielkanoc i boze narodzenie :D

Sprzątanie? W mieszkaniu nie sprzątasz? to mit że w domu więcej jest sprzątania, bo jak w bloku ktoś ma białe albo czarne kafle i tudzież takie blaty białe bądź nie daj boże czarne na wysoki połysk to śmiem twierdzić że ma więcej sprzatania niż ja.

Grabieniu? Czego? Latem co Ty grabisz ? Ja nawet jesienia nic nie grabię a mam sad? Po co ?

Koszenie? raz na 2 tygodnie przez godzinę wow robota stulecia

Plewienie grządek? Raz na 2 tygodnie jedno popołudnie a wszystko eko, bez nawozów i oprysków a nie potem rak, jak to się stało, a no - jedzenie z marketu, życie w mieście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa
40 minut temu, Gość Kiss napisał:

Dla mnie mieszkanie 48m2 jest wystarczające. Na wsi są mniejsze. Co do taszczenia siatek na 3 piętro - masz kondycję albo windę. Sąsiadów nie słyszę. Nie mam ochoty plewić i uprawiać jedzenia, nie mam na to czasu. Musi być z marketu? Warzywa nie mogą być z targu, a mięso od rzeźnika który przywozi świeże ze wsi?
Plac zabaw mam pod domem, ogrodzony...

48 m to ok. Ale na wsi raczej mniejszych nie ma, jak są to stare budownictwo. I każdy mały dom można powiększyc o poddasze.

W większości bloków nie ma wind. Z windą mieszkają tylko szczęśliwcy w szgególności Ci na 7piętrze +. Jak dziecko wypadnie z takiego okna to mokra plama. Do wnoszenia 3 siat i dziecka pozostaje najczesciej kondycha i zdrowy kręgosłup. A goście "wejść tu do was ku/wa".

Sąsiadów nie słyszysz. Nie czaruj. A się uśmiałam.

Plewić i uprawiać jedzenia najczęściej nie mają ochoty Ci których zmuszano do tego w dzieciństwie tzw rasowe chamy ze wsi :D bez obrazy.  Bo Ci świadomi i ci co nikt ich nigdy nie zmuszał uprawiają i uważają że to trendy.

Warzywa z targu są pryskane. A rolnik ze wsi to samo mięso zawozi do masarni. Gdzie się świnie choduje ? Na wsi to nie znaczy że taki rolnik nie karmi chemiczną paszą i antybiotykami, bo na sprzedaż dla mieszczuchów się karmi byle czym. I pryska i nawozi. Bo liczy się piniądz. ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa.

Rowetry na haku w korytarzu olaboga. I jak zjeżdżasz z 3 piętra takim rowerem z dzieckiem w foteliku? Nie wmówisz mi że pełno miejsca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ty masz jakiś kompleks tej wsi, czy jak? Jakby naprawdę było ci tam tak super, to byś tam siedziała radosna i kwitnąca, a nie perwoliła na forum jaki to niby masz raj.

Wyobraź sobie, że ludzie mają rozum i potrafią sami ocenić, czego chcą, i co im do szczęścia potrzebne. Tobie dobrze w dziurze pod Pacanowem? To tam siedź i się ciesz. Inni będą się tak samo, albo i 100 razy bardziej cieszyć, że mieszkają w metropolii.

Czemu cię tak boli, że inni są szczęśliwi na swój sposób, co?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam mieszkanie w Krakowie po zmarłej babci. Może i w  bloku, może i ma tylko 50 metrów ( ale za to mam windę!) ale za to  bez kredytu. Owszem, chciałabym mieć domek pod miastem, wielki ogród, bo całe życie mieszkam w centrum miasta, tu mam rodzinę i nie miałam szczęścia spędzać wakacji na wsi- ale z drugiej strony dom i działka pod Krakowem to będzie z 700,000 zł, a za mieszkanie dostanę max 350,000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
27 minut temu, Gość wsiowa napisał:

Co weekend myjesz 20 okien? Ja myję raz na 2 miesiące. A obowiązkowo na wielkanoc i boze narodzenie :D

Sprzątanie? W mieszkaniu nie sprzątasz? to mit że w domu więcej jest sprzątania, bo jak w bloku ktoś ma białe albo czarne kafle i tudzież takie blaty białe bądź nie daj boże czarne na wysoki połysk to śmiem twierdzić że ma więcej sprzatania niż ja.

Grabieniu? Czego? Latem co Ty grabisz ? Ja nawet jesienia nic nie grabię a mam sad? Po co ?

Koszenie? raz na 2 tygodnie przez godzinę wow robota stulecia

Plewienie grządek? Raz na 2 tygodnie jedno popołudnie a wszystko eko, bez nawozów i oprysków a nie potem rak, jak to się stało, a no - jedzenie z marketu, życie w mieście..

ale zwrozum,ze niektorzy tego nie lubią i nie chca.widzisz, ja mam 5 okien i wystarczy i tak sprzatam,ale 80 m,a nie 250.Mala roznica. Skoszoną trawe grabisz czy nosisz z butami do domu? ten ogrodeczek tez masz mikroskopijny skoro plewienie zajmuje ci to popoludnie i jeszcze tylko to ci do zycia wystarcza :d coraz bardziej przekonuje sie w tym,ze sciemniasz i w ogole nie orientujesz sie w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.

Jak Ci koszenie zajmuje 1h to masz jakiś żart, a nie działkę. Moi teściowie mają taki ogród na wsi, że skoszenie tego cholerstwa traktorkiem zajmuje 2-3h. A na działce stoją dwa domy, szopka, garaż wolnostojący, mają ogródek warzywny, więc też odchodzi kawał trawy do koszenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
23 minuty temu, Gość wsiowa. napisał:

Rowetry na haku w korytarzu olaboga. I jak zjeżdżasz z 3 piętra takim rowerem z dzieckiem w foteliku? Nie wmówisz mi że pełno miejsca ...

wiesz, to sie nazywa zaradnosc :D Poza tym nie zdarzyło mi sie jednoczesnie ciągnąc rowera i dziecka w foteliku, jak dorosł do jezdzenia na rowerze to sam chodził. Ryj dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa.
15 minut temu, Gość gość napisał:

Ty masz jakiś kompleks tej wsi, czy jak? Jakby naprawdę było ci tam tak super, to byś tam siedziała radosna i kwitnąca, a nie perwoliła na forum jaki to niby masz raj.

Wyobraź sobie, że ludzie mają rozum i potrafią sami ocenić, czego chcą, i co im do szczęścia potrzebne. Tobie dobrze w dziurze pod Pacanowem? To tam siedź i się ciesz. Inni będą się tak samo, albo i 100 razy bardziej cieszyć, że mieszkają w metropolii.

Czemu cię tak boli, że inni są szczęśliwi na swój sposób, co?

 

Liczę na to że moi znajomi przeczytają ten temat i w końcu ja będę miała gdzie jechać z dzieckiem. Bo do bloku i na plac zabaw mi się nie widzi jechać "na odpoczynek" tak jak oni do mnie na cały wieczór. A 3 latka bez opieki na plac zabaw nie puszczę tak jak u siebie na podwórko gdzie wszystko jest zadbane zabezpieczone i nikt obcy się nie kręci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość. napisał:

Jak Ci koszenie zajmuje 1h to masz jakiś żart, a nie działkę. Moi teściowie mają taki ogród na wsi, że skoszenie tego cholerstwa traktorkiem zajmuje 2-3h. A na działce stoją dwa domy, szopka, garaż wolnostojący, mają ogródek warzywny, więc też odchodzi kawał trawy do koszenia. 

moi rodzice maja 6 arow dookoła domu ,w tym 3 zajete grzadkami i krzewami. Koszenie trawy zajmuje im pol dnia,pozniej grabienie tego i wynoszenie do kompostownika. A w grzadkach mama caly czas siedzi, a i tak gdyby nie dzialki to warzyw z tych grządek wystarcza im na bieżąco, te do piwnicy i na przetwory mają z dzialek, gdzie spedzaja cale lato po pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa.
12 minut temu, Gość gosc napisał:

ale zwrozum,ze niektorzy tego nie lubią i nie chca.widzisz, ja mam 5 okien i wystarczy i tak sprzatam,ale 80 m,a nie 250.Mala roznica. Skoszoną trawe grabisz czy nosisz z butami do domu? ten ogrodeczek tez masz mikroskopijny skoro plewienie zajmuje ci to popoludnie i jeszcze tylko to ci do zycia wystarcza :d coraz bardziej przekonuje sie w tym,ze sciemniasz i w ogole nie orientujesz sie w temacie

Nic nie wnoszę do domu bo moja kosiarka mieli tak trawę że nawet nie ma co grabić :D to nie wieś 20 lat temu. Kilka godzin i ta zmielona trawka jest sucha. nic nie nosi się do domu. Niczego nie zgrabiam. To jest trawka typowo rekreacyjna która nie rośnie długa, nie nadaje się na siano. Zresztą mam tylko kury ze zwierząt gospodarskich i nie potrzebują siana :D

Tak godzinę mi starcza w sadzie nie koszę a część działki to sad. Koszę tylko koło domku. Część działki też jest w kostce.

Ogródek mam na 1/4 działki. Nie jest mikroskopijny. Normalny. Ziemniaków i innych warzyw np fasolki marchwi pietruszki buraków cebuli dyni cukini ogórków pomidorów ( robię też różne przetwory) itp wystarcza mi na całe lato, jesień, zimę i przyszłą wiosnę. też mnie to wkurza jak znajomi przyjeżdżają i się pytają czy mogą sobie wziąć np słoik dżemu, czy słoik suszonych pomidorów bo w sklepie suszone pomidory są po 9 zł. A bio to już w ogóle.. Myślę ze jak bym postawiła przed wami takie słoiki suszonych pomidorów, ogórki kiszone, sałatke warzywną w occie, dżem z wiśni, porzeczki, truskawek, malin, dyni i jeżyn i nalewkę aroniową , buraczki zasmażane w słoiku, koszyk młodych ziemniaków i cebule ze szczypiorkiem, reklamówkę sałat różnokolorowych, i paczkę jajek wiejskich i wiedziałybyście że to bio bez żadnego oprysku bez żadnej chemii to brałybyście i miejsce w piwnicy by się znalazło.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa.
10 minut temu, Gość gosc napisał:

moi rodzice maja 6 arow dookoła domu ,w tym 3 zajete grzadkami i krzewami. Koszenie trawy zajmuje im pol dnia,pozniej grabienie tego i wynoszenie do kompostownika. A w grzadkach mama caly czas siedzi, a i tak gdyby nie dzialki to warzyw z tych grządek wystarcza im na bieżąco, te do piwnicy i na przetwory mają z dzialek, gdzie spedzaja cale lato po pracy!

Co oni mają za trawę? Jakąś typowo na siano a kosiarkę chyba za 200 zł z tesco jakąś wiekową, że tyle koszą taki malutki kawałeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa.

Trawa gigant hehe chyba lubią się ślamazarzyć i ponarzekac jacy to zmęczeni żebyś ich nie ograbiała ze słoików :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Nie rozumiem, skąd ta potrzeba wmawiania ludziom, że lepiej byłoby im na wsi. Nie, nie byłoby. Mieszkałam na wsi i mi się nie podoba. Jak byłam małym dzieciakiem, to może i bywało fajnie, ale im starsza się robiłam, tym bardziej mi przeszkadzał brak rozrywek w pobliżu, kiepskie dojazdy do miasta, a o powrotach późnym wieczorem nawet nie wspomnę. Dużo rzeczy mnie przez to omijało. Nie tęsknię za mieszkaniem na wsi ani trochę.

I weź przestań wymyślać już, bo to śmieszne, że wiesz lepiej czy ktoś słyszy sąsiadów, czy nie i czy tacha zakupy, czy nie. Nie wiem, może mieszkałaś w jakimś kiepskim miejscu, ale to nie znaczy, że wszędzie tak jest. W nowych budynkach winda to standard. I co jest w tym dziwnego, że nie chce mi się grzebać w ogródku, bo mam ciekawsze zajęcia?

Widzisz, znajomi lubią wpaść na weekend, ale potem jednak wracają do wygodnego życia w mieście i jakoś im się nie pali, żeby się budować. Wiele osób tak ma, że wszystko super i pięknie, fajnie z dzieciakami pojechać na wieś i odpocząć, ale przeprowadzać się nie chcą.

Każdy ma inne potrzeby. Ja szanuję Twój punkt widzenia, ale jestem dorosła i potrafię sama ocenić, gdzie mi lepiej. Masz jakąś misję życiową, żeby namawiać ludzi do życia na wsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość wsiowa. napisał:

Co oni mają za trawę? Jakąś typowo na siano a kosiarkę chyba za 200 zł z tesco jakąś wiekową, że tyle koszą taki malutki kawałeczek.

a to jakis konkurs na najlepszą kosiarke? :D na najlepsza lokalizacje do mieszkania, na najlepsze ogoreczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość wsiowa. napisał:

Liczę na to że moi znajomi przeczytają ten temat i w końcu ja będę miała gdzie jechać z dzieckiem. Bo do bloku i na plac zabaw mi się nie widzi jechać "na odpoczynek" tak jak oni do mnie na cały wieczór. A 3 latka bez opieki na plac zabaw nie puszczę tak jak u siebie na podwórko gdzie wszystko jest zadbane zabezpieczone i nikt obcy się nie kręci :D

Przeczytają i zrozumieją, jaka jesteś ograniczona. Przestaną się z tobą zadawać i wszyscy będą zadowoleni, a ty najbardziej, bo z tego "raju" już się w ogóle nie będziesz musiała ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

czytajac autorke dodaje jeszcze jeden punkt do plusow mieszkania w miescie: NIKT SIE MI NIE WPIERDZIELA DO MIESZKANIA I NIE MOWI JAK MAM ZYC.

Autorka nadaje sie na wies, taka natura. Ciekawe czy sąsiadom tez udowania,ze wszystko ma lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mieszkam w mieście,  bo tak wolę. Tyle, że to małe, ładne  miasto na Pomorzu. Mam mieszkanie 90 m2, salon z aneksem, trzy sypialnie.  Taras ma 20 m2. Wokół las, zadbane trawniki, plac zabaw, obok trakt na plażę,  700 m i już jesteś.  Słyszę nawet szum morza. Jednocześnie mam jakiś kilometr, dwa do centrum. Nie zamienilabym tego na żadne dom na wsi. Sąsiedzi? Sympatyczni, pomocni, czasem słyszę sąsiadkę, jakieś strzępki jej rozmów. Poza tym cisza i spokój. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
28 minut temu, Gość wsiowa. napisał:

Liczę na to że moi znajomi przeczytają ten temat i w końcu ja będę miała gdzie jechać z dzieckiem. Bo do bloku i na plac zabaw mi się nie widzi jechać "na odpoczynek" tak jak oni do mnie na cały wieczór. A 3 latka bez opieki na plac zabaw nie puszczę tak jak u siebie na podwórko gdzie wszystko jest zadbane zabezpieczone i nikt obcy się nie kręci :D

To znajdź sobie znajomych na tej cudownej wsi. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa
5 minut temu, Gość gość napisał:

Ja mieszkam w mieście,  bo tak wolę. Tyle, że to małe, ładne  miasto na Pomorzu. Mam mieszkanie 90 m2, salon z aneksem, trzy sypialnie.  Taras ma 20 m2. Wokół las, zadbane trawniki, plac zabaw, obok trakt na plażę,  700 m i już jesteś.  Słyszę nawet szum morza. Jednocześnie mam jakiś kilometr, dwa do centrum. Nie zamienilabym tego na żadne dom na wsi. Sąsiedzi? Sympatyczni, pomocni, czasem słyszę sąsiadkę, jakieś strzępki jej rozmów. Poza tym cisza i spokój. 🙂

O i takie mieszkanie jednynie może konkurować z moją wsią:D

Do Ciebie chętnie bym przyjechała na weekend odpocząć z dzieckiem, pójść nad morze. I chętnie zaprosiłabym na wieś i zaopatrzyła w bio jedzenie ze wsi:D

Ale reszta blokowisk z nudnymi atrakcjami typu kino i plac zabaw i to co mam w swoim mieście 15 min drogi autem wcale mnie nie kręci.

x

A nie myślicie wcale o tym że wasze dzieci są nieszczęsliwe w mieście? A co może je ominąć na wsi w wieku nastoletnim? Szlajanie się do późna po mieście, pijaństwo w klubie i przypadkowy seks, dużo większe pole do popisu w łamaniu prawa? Chyba z perspektywy osoby dorosłej wolałabym jednak wieś. Uczyć się czytać książki na tarasie, mieć normalne koleżanki i robotnych zaradnych kolegów ze wsi nie uważajacych się za bóg wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość 123 napisał:

To znajdź sobie znajomych na tej cudownej wsi. W czym problem?

hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szczęśliwi ze swoich wyborów ludzie nie krytykują wyborów innych ludzi autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość wsiowa napisał:

O i takie mieszkanie jednynie może konkurować z moją wsią:D

Do Ciebie chętnie bym przyjechała na weekend odpocząć z dzieckiem, pójść nad morze. I chętnie zaprosiłabym na wieś i zaopatrzyła w bio jedzenie ze wsi:D

Ale reszta blokowisk z nudnymi atrakcjami typu kino i plac zabaw i to co mam w swoim mieście 15 min drogi autem wcale mnie nie kręci.

x

A nie myślicie wcale o tym że wasze dzieci są nieszczęsliwe w mieście? A co może je ominąć na wsi w wieku nastoletnim? Szlajanie się do późna po mieście, pijaństwo w klubie i przypadkowy seks, dużo większe pole do popisu w łamaniu prawa? Chyba z perspektywy osoby dorosłej wolałabym jednak wieś. Uczyć się czytać książki na tarasie, mieć normalne koleżanki i robotnych zaradnych kolegów ze wsi nie uważajacych się za bóg wie co.

ty masz jakies gerberowe zapalenie mozgu? non stop dzieci, dzieci i dzieci... co ty masz z tymi dziecmi? pamietaj, ze twoje dzieci wyjada kiedys na studia, a to akurat wiek w ktorym zaczyna sie chodzić do klubow i td. Chyba ze nie wypuscisz ich z piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość wsiowa napisał:

O i takie mieszkanie jednynie może konkurować z moją wsią:D

Do Ciebie chętnie bym przyjechała na weekend odpocząć z dzieckiem, pójść nad morze. I chętnie zaprosiłabym na wieś i zaopatrzyła w bio jedzenie ze wsi:D

Ale reszta blokowisk z nudnymi atrakcjami typu kino i plac zabaw i to co mam w swoim mieście 15 min drogi autem wcale mnie nie kręci.

x

A nie myślicie wcale o tym że wasze dzieci są nieszczęsliwe w mieście? A co może je ominąć na wsi w wieku nastoletnim? Szlajanie się do późna po mieście, pijaństwo w klubie i przypadkowy seks, dużo większe pole do popisu w łamaniu prawa? Chyba z perspektywy osoby dorosłej wolałabym jednak wieś. Uczyć się czytać książki na tarasie, mieć normalne koleżanki i robotnych zaradnych kolegów ze wsi nie uważajacych się za bóg wie co.

Widać, że na wsi się dzieci chowa, a nie wychowuje, skoro masz takie wyobrażenia o wieku nastoletnim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

ty masz jakies gerberowe zapalenie mozgu? non stop dzieci, dzieci i dzieci... co ty masz z tymi dziecmi? pamietaj, ze twoje dzieci wyjada kiedys na studia, a to akurat wiek w ktorym zaczyna sie chodzić do klubow i td. Chyba ze nie wypuscisz ich z piaskownicy

Zamknie ich na ogrodzie i każe plewić grządki 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowa

Albo np te śluby w mieście. Klatka ubrana w balony. I wszyscy stąd wywodzi się panna młoda

Zawsze mam taki niesmak jak na to patrzę. Jednak lepiej wygląda domek ubrany balonami i brama z dekoracją na wsi niż taka klatka i poręcz w balonach.

Zresztą nastoletni wiek i nuda na wsi to jest mit może 10-15 lat temu nie każdy rodzic miał 2 samochody ale teraz dzieciaki przyjeżdżają do siebie na noc np. Robią w weekendy posiadówki sobie w kuchniach letnich albo altankach imprezki nie włóczą się po barach i klubach wbrew pozorom wśród nastolatków włóczenie się po klubach jest niemodne.

A jak taki nastolatek poznaje nastolatkę to też patrzy gdzie dziewczyna mieszka i prowadzi go np do mieszkania w bloku 2 pokojowego wąską klatką... gdzie na kupie mama konkubent i brat.. masakra. Smutne też.

A jak taki chłopak mieszka na wsi nawet i w małym 70m domku z ogrodem i sadem to wygląda na "porządniejszego"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×