Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyna

Ciężarne chodzą po galeriach jak damulki

Polecane posty

Gość Ang

Autorko, robiłam dokładnie tak jak opisałaś w pierwszym poście i nie miałam żadnych wyrzutów sumienia. Uważam, że ciąża to ma byc czas na relaks, bo potem może wiele lat już takiego czasu nie będzie. Skoro system zapewnia L4, czemu nie skorzystać (choć przyznam, że gdybym miała pracę biurową, dłużej bym w niej została, ale ja pracowałam w przedszkolu jako anglistka, sezon zimowy, dzieci chorowały, musiałam iść dla zdrowia swego i dziecka na L4). Pracodawca się tak tobą nie przejmuje jak ty nim. Uwierz mi, nie ubędzie im jak pójdziesz na to L4. Trzeba robić tak, by nam było wygodnie, a nie jak pracodawcy. On i tak ma dobrze, nie bój się. Nie jestem niczyim parobasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

nie wiem.Może ktoś zgłosi.A może po prostu zostaniesz wylosowana do kontroli, czego z całego życzę.

Musisz być bezpłodna, poza tym jak widać nielubisz swojej pracy i ludzi też. Przykro mi:) Nadal nie wiem w imię czego miałabym postąpić inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Monisia napisał:

Musisz być bezpłodna, poza tym jak widać nielubisz swojej pracy i ludzi też. Przykro mi:) Nadal nie wiem w imię czego miałabym postąpić inaczej. 

A potem się dziwią że nie chcą zatrudniać kobiet i ze płacą nam mniej niż facetom na analogicznych stanowiskach 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Monisia napisał:

Musisz być bezpłodna, poza tym jak widać nielubisz swojej pracy i ludzi też. Przykro mi:) Nadal nie wiem w imię czego miałabym postąpić inaczej. 

Typowy argument madki - MUSISZ BYĆ BEZPŁODNA 😂🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

no tak, bo ty chorowałaś za swoje, a inne są w ciąży za twoje ;) Nawet jeśli w życiu z chorobowego nie skorzystały, a płaciły cały czas.

W sumie świetny pomysł. Rano się stwierdza, czy się kobieta czuje choro czy nie. I tak chodzi w kratkę, tu tydzień zwolnienia bo wymiotuje, potem 2 dni się dobrze czuje więc do pracy idzie, tu sobie skróci czas pracy o 2 godziny bo dźwiga, tu na nockę nie przyjdzie bo nie może, potem znowu kręgosłup boli więc zwolnienie, a teraz nabrałam sił więc znowu tydzień pochodzę.

A pracodawca i współpracownicy przez kilka miesięcy podcuurwieni, bo nie wiadomo, czy ona będzie, czy nie, nikogo na zastępstwo nie może zatrudnić bo jutro jej się polepszy itd :P

Ty cały czas nie rozumiesz, że piszemy o oszustkach :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Typowy argument madki - MUSISZ BYĆ BEZPŁODNA 😂🤔

Jakiś musi być powód, skoro ma taki ból tyłka o chwilowe spacery w galerii, a sama dzieciaka nie robi. Czyli albo jest bezplodna, albo zazdrości tych kilku wolhych tygodni przed porodem, ale wstawania w nocy i karmienia to już nie hahahha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

no tak, bo ty chorowałaś za swoje, a inne są w ciąży za twoje ;) Nawet jeśli w życiu z chorobowego nie skorzystały, a płaciły cały czas.

W sumie świetny pomysł. Rano się stwierdza, czy się kobieta czuje choro czy nie. I tak chodzi w kratkę, tu tydzień zwolnienia bo wymiotuje, potem 2 dni się dobrze czuje więc do pracy idzie, tu sobie skróci czas pracy o 2 godziny bo dźwiga, tu na nockę nie przyjdzie bo nie może, potem znowu kręgosłup boli więc zwolnienie, a teraz nabrałam sił więc znowu tydzień pochodzę.

A pracodawca i współpracownicy przez kilka miesięcy podcuurwieni, bo nie wiadomo, czy ona będzie, czy nie, nikogo na zastępstwo nie może zatrudnić bo jutro jej się polepszy itd :P

I własnie dlatego większość kobiet w ogóle nie nadaje się do prcay. Przez nie tylko koszty pracy są wieksze i ludzie, którzy naprawdę pracują dostają po dupie płacąć duzy ZUS. Wiekszy pozytek byłby gdybyście siedziały w domu, gotowały obiady  i prały mężom gacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A potem się dziwią że nie chcą zatrudniać kobiet i ze płacą nam mniej niż facetom na analogicznych stanowiskach 😡

Nie chcieli cię zatrudnić? Ja jako młoda kobieta nie miałam z tym problemu i nie znam kobiet borykających się z bezrobociem.

Płacą ci mniej niż twoim kolegom? Tego problemu też nie znam. Jestem projektantem i stawki mam takie jak koledzy projektanci. Masz argumenty sprzed x lat, witamy w nowej rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty cały czas nie rozumiesz, że piszemy o oszustkach :-(

Jeśli dla ciebie oszustką jest kobieta, która poszła do sklepu zamiast leżeć plackiem w łóżku (i wyłącznie dlatego), to masz rację, nie rozumiem. Ogólnie czuje się dużo gorzej niż przed ciążą, więc idzie na zwolnienie. A jak ma okresy, dni, gdzie czuje się lepiej, może się przejść na spacer, na zakupy, wyjść się przewietrzyć, to alleluja. Nie będzie ślęczeć co kilka dni w przychodni w kolejce, czy na dzisiaj chce zwolnienie, a na jutro już niech anulują, bo jutro nie będę wymiotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Nie chcieli cię zatrudnić? Ja jako młoda kobieta nie miałam z tym problemu i nie znam kobiet borykających się z bezrobociem.

Płacą ci mniej niż twoim kolegom? Tego problemu też nie znam. Jestem projektantem i stawki mam takie jak koledzy projektanci. Masz argumenty sprzed x lat, witamy w nowej rzeczywistości

Sprawdz dane Forbesa z 2018 r- to zobaczysz że kobiety wciąż zarabiają mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajka

Ja np jestem w ciazy i owszem jestem na l4. Ale moja praca jest niebezpieczna ponieważ pracuje na produkcji i trzeba tam zapier.dalac  ze tak powiem schylac się i dźwigać no i mam pracę zmianowa i mój pracodawca sam mnie wysłał na l4 a pracowałam do 5 miesiąca i nic nie mowilam nikomu w pracy bo się bałam iść na l4. Więc nie kazda kobieta w ciazy jest na l4 bo tak jej sie podoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Praca w Polsce to jeden wielki STRES i to jest głównym powodem dla którego kobiety idą na zwolnienie jak najszybciej. Kto tego nie doświadczył, niech pierwszy rzuci kamień. Jako młoda po studiach poszłam do pracy, miałam chęci, motywację, chciałam zdobywać doswiadczenie... ile ja się tam stresu najadłam, czasem rano z łóżka nie mogłam wstać, czułam się jak dzieciak przed klasówką z matmy. Ile zawiści w ludziach tam było, we współpracownikach, szef traktował jak roboty nie jak ludzi. Potem zmieniłam pracę i było niby lepiej a gorzej. Szef ujdzie, ale wspólpracownicy do bani, każdy pod każdym dołki kopie, wypomina premie itd 

Szefowie często nie respektują praw kobiet cieżarnych, jeżeli nie jest na zwolnieniu to niby przysługują przerwy, ale w praktyce każdy traktuje taką jak śmierdzące jajo bo "pewnie przesadza". 

W takich chorych warunkach żyjemy, i myślę sobie, póki to wpływa tylko na mnie - przeżyję, w weekend się napiję, odreaguję, pójdę na imprezę, wieczorem po pracy się odstresuję i jakos będzie. Jednak jeśli to ma wpływać na moje nienarodzone jeszcze dziecko, ze jakiś babiszon czy inny szefuńcio sobie na mnie będzie używał nie zwracając uwagi na mój stan, to dziękuję bardzo. Wolę pójść na zwolneinie bo są sprawy wazne i ważniejsze. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Ang napisał:

Autorko, robiłam dokładnie tak jak opisałaś w pierwszym poście i nie miałam żadnych wyrzutów sumienia. Uważam, że ciąża to ma byc czas na relaks, bo potem może wiele lat już takiego czasu nie będzie. Skoro system zapewnia L4, czemu nie skorzystać (choć przyznam, że gdybym miała pracę biurową, dłużej bym w niej została, ale ja pracowałam w przedszkolu jako anglistka, sezon zimowy, dzieci chorowały, musiałam iść dla zdrowia swego i dziecka na L4). Pracodawca się tak tobą nie przejmuje jak ty nim. Uwierz mi, nie ubędzie im jak pójdziesz na to L4. Trzeba robić tak, by nam było wygodnie, a nie jak pracodawcy. On i tak ma dobrze, nie bój się. Nie jestem niczyim parobasem.

dokładnie. pracodawca sie tak pracownikiem nie przejmuje tak komentujące tu pańcie przejmują się swoimi wyzyskiwaczami.

na dowód tego że miałam racje idąc wcześnie na L4 pracując jak to sie dawniej mówiło u "prywaciarza" powiem tylko tyle, że babka postanowiła że nie przedluzy mi umowy na taką na czas nieokreslony, bo śmiałam zajść w ciążę. Przez to na wychowawczym miałam status bezrobotnej, uciekły mi punkty przy rekrutacji dziecka do przedszkola. A od kolezanek pracujacych w szkolach panstwowych wiem ze dyrektorzy i dyrektorki z automatu na wiesc o ich ciąży przedluzali im umowy, zmieniali z takiej na czas okreslony na taką na czas nieokreślony bo interesowało ich by tak kobieta miała wliczone lata wychowawczego do emerytury, a wychowawczy to też praca, czesto cieższa niż te wasze pracki biurowe czy tym podobne. Ten fakt tylko utwierdził mnie w przekonaniu ze dobrze zrobiłam i dla pracodawcy nie warto sie starać. Moja kolezanka pracowała w panstwowym szpitalu, jak zaszła w ciaze przedluzyli jej na nieokrelsony i juz szosty rok jest w domu na wychowawczym bo ma trojke dzieci, lata pracy liczą sie jej do emerytury, a ja jestem na lodzie od 2 lat. I ja mam sie prywatnymi firemkami przejmowac... hahahahaha nie rozsmieszaj mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sprawdz dane Forbesa z 2018 r- to zobaczysz że kobiety wciąż zarabiają mniej.

Skoro mniej pracują (nie da się ukryć, kobiety zazwyczaj wracają do domu "o czasie", gdy faceci siedzą do późna) to mniej zarabiają. Ale jeśli wkładając takie samo zaangażowanie w tę samą pracę zarabia mniej, to już widocznie sobie na to pozwala i nie ma siły przebicia.

Poza tym - jak wytłumaczysz fakt, że przepaść między zarobkami kobiet i mężczyzn jest O WIELE wyższa w krajach wyżej rozwiniętych - w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Francji itd., skoro w tych krajach kobiety w ciąży się tak nie cackają ze sobą, szybko do pracy wracają, a w ciąży pracują prawie do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajka

I co ja mam teraz z brzuchem nie wychodzić z domu bo od razu będzie ze do pracy nie chodzę a na zakupy mam siłę? No bez kitu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i ubiegając atakujące i przykre komentarze, które zapewne zaraz się pojawią:   tak, wole być na wychowawczym i nic nie dostawać, mieć status bezrobotnej, niż iść do korpo czy innej firmy krzak i zaiwianiać tam jak dzika podczas gdy moje dziecko znajduje się w placówce a la wrocławski żłobek, o którym huczy teraz internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti
3 minuty temu, Gość gość napisał:

dokładnie. pracodawca sie tak pracownikiem nie przejmuje tak komentujące tu pańcie przejmują się swoimi wyzyskiwaczami.

na dowód tego że miałam racje idąc wcześnie na L4 pracując jak to sie dawniej mówiło u "prywaciarza" powiem tylko tyle, że babka postanowiła że nie przedluzy mi umowy na taką na czas nieokreslony, bo śmiałam zajść w ciążę. Przez to na wychowawczym miałam status bezrobotnej, uciekły mi punkty przy rekrutacji dziecka do przedszkola. A od kolezanek pracujacych w szkolach panstwowych wiem ze dyrektorzy i dyrektorki z automatu na wiesc o ich ciąży przedluzali im umowy, zmieniali z takiej na czas okreslony na taką na czas nieokreślony bo interesowało ich by tak kobieta miała wliczone lata wychowawczego do emerytury, a wychowawczy to też praca, czesto cieższa niż te wasze pracki biurowe czy tym podobne. Ten fakt tylko utwierdził mnie w przekonaniu ze dobrze zrobiłam i dla pracodawcy nie warto sie starać. Moja kolezanka pracowała w panstwowym szpitalu, jak zaszła w ciaze przedluzyli jej na nieokrelsony i juz szosty rok jest w domu na wychowawczym bo ma trojke dzieci, lata pracy liczą sie jej do emerytury, a ja jestem na lodzie od 2 lat. I ja mam sie prywatnymi firemkami przejmowac... hahahahaha nie rozsmieszaj mnie

Uważam, że każda może iść na l4 kiedy uważa. Rozwala mnie co innego. Plujesz jadem na byłego pracodawcę, ojojoj jaki straszny. Trzeba było u niego nie pracować, prace można zmienić. Jak się koleżankom chciało uczyć to pracują w szkołach i szpitalach. O co ci chodzi? Bronił ci ktoś w szpitalu pracować? Żałosna jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

konkretnie Żłobek Bajkowe Ludki. w ogóle nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby roczne dziecko posyłać do żłobka i to na cały dzien. Mój chodził dopiero od kiedy miał 2 i pół roku i to chodził tylko na 2-3 godziny, a te matki które zostawiają na cały dzien to dla mnie jakieś bezmózgi, było się nie rozmnazać skoro nie stać was na sprawdzoną, kompetnentną nianię z polecenia, babcię, albo męża macie takiego że jak zostaniecie 2 lata w domu bez kasy to będzie dziura w niebie (i w budżecie). Na miejscu takich kobiet nie rozmnazalabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia
9 minut temu, Gość Kajka napisał:

Ja np jestem w ciazy i owszem jestem na l4. Ale moja praca jest niebezpieczna ponieważ pracuje na produkcji i trzeba tam zapier.dalac  ze tak powiem schylac się i dźwigać no i mam pracę zmianowa i mój pracodawca sam mnie wysłał na l4 a pracowałam do 5 miesiąca i nic nie mowilam nikomu w pracy bo się bałam iść na l4. Więc nie kazda kobieta w ciazy jest na l4 bo tak jej sie podoba. 

O matko... Wreszcie wyszła prawda na wierzch. Ktoś z produkcji jest na kafe. A już myslalam ze tutaj same korpodziunie, co poniżej 10 tys z łóżka nie wstają 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Beti napisał:

Uważam, że każda może iść na l4 kiedy uważa. Rozwala mnie co innego. Plujesz jadem na byłego pracodawcę, ojojoj jaki straszny. Trzeba było u niego nie pracować, prace można zmienić. Jak się koleżankom chciało uczyć to pracują w szkołach i szpitalach. O co ci chodzi? Bronił ci ktoś w szpitalu pracować? Żałosna jesteś 

pracowałam w placówce oświatowej i jestem po takich satudiach jak i one, jak nie lepszych (pomiając koleżankę po medycynie) więc nie szczekaj. One są po pedagogice i kursie anielskiego, ja po anglistyce, więc chyba róznica jest. A ty sie schowaj, bo sie kompromitujesz swoim wpisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Andzia napisał:

Jakiś musi być powód, skoro ma taki ból tyłka o chwilowe spacery w galerii, a sama dzieciaka nie robi. Czyli albo jest bezplodna, albo zazdrości tych kilku wolhych tygodni przed porodem, ale wstawania w nocy i karmienia to już nie hahahha 

Tak samo jak ludzie czepiający się złodziei muszą mieć jakiś ból tyłka, skoro się czepiają a sami nie kradną. Zadroszczą albo kraść nie potrafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Beti napisał:

Uważam, że każda może iść na l4 kiedy uważa. Rozwala mnie co innego. Plujesz jadem na byłego pracodawcę, ojojoj jaki straszny. Trzeba było u niego nie pracować, prace można zmienić. Jak się koleżankom chciało uczyć to pracują w szkołach i szpitalach. O co ci chodzi? Bronił ci ktoś w szpitalu pracować? Żałosna jesteś 

I gdzie ja napisałam, że ja nie pracowałam w szkole? Właśnie że pracowałam, ale w prywatnej, bo lepiej sie tam zarobi. Więc nieukiem mnie nie nazywaj i popatrz na samą siebie, bo tu pewnie ewidentnie jest nad czym popracować w zakresie edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja usłyszałam od zawistnej osoby z rodziny, że zaszłam w ciążę, bo pracować mi się nie chce. Tak, oczywiście, to główny i podstawowy powód. Mam 29 lat, pierwsze dziecko w drodze, 3 lata po ślubie. Dziecko to było nasze marzenie. Zawiść niektórych głąbów nie ma granic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia
6 minut temu, Gość gość napisał:

konkretnie Żłobek Bajkowe Ludki. w ogóle nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby roczne dziecko posyłać do żłobka i to na cały dzien. Mój chodził dopiero od kiedy miał 2 i pół roku i to chodził tylko na 2-3 godziny, a te matki które zostawiają na cały dzien to dla mnie jakieś bezmózgi, było się nie rozmnazać skoro nie stać was na sprawdzoną, kompetnentną nianię z polecenia, babcię, albo męża macie takiego że jak zostaniecie 2 lata w domu bez kasy to będzie dziura w niebie (i w budżecie). Na miejscu takich kobiet nie rozmnazalabym sie.

Ojeju Ojeju, twój chodził od 2,5. A co kogo to obchodzi?! Jak mają mu krzywdę zrobić to zrobią, czy ma 3 miesiące czy 2,5 roku. Takiego 2,5 roku to już zgwałcić nawet mogą, bo przeciez żłobki to taka "patola". Bezmózgiem to jesteś ty TĘPA materialistko, jakby ci nagle mąż umarł albo matka dostała raka toku już byś miała kasę i opiekę nad małym bebiczkiem!!! Jakim trzeba być ograniczonym, żeby ludzi do jednego worka wpychac! To ja ci powiem, że "zaufana" i droga opiekunka podtruwala dziecko mojej koleżanki gazem. Sprawa i nagrania z kamerki są w prokuraturze. Rozmnażaj się bogaczko. Złota kura domowa zaraz nam się zesra dziewczyny 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja usłyszałam od zawistnej osoby z rodziny, że zaszłam w ciążę, bo pracować mi się nie chce. Tak, oczywiście, to główny i podstawowy powód. Mam 29 lat, pierwsze dziecko w drodze, 3 lata po ślubie. Dziecko to było nasze marzenie. Zawiść niektórych głąbów nie ma granic. 

u mnie powiedziała to teściowa...o innej synowej, mogę się więc domyślać że o mnie mówi podobnie. Bo z tamtą się spotyka na herbatki a za plecami ją obgaduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia
9 minut temu, Gość gość napisał:

I gdzie ja napisałam, że ja nie pracowałam w szkole? Właśnie że pracowałam, ale w prywatnej, bo lepiej sie tam zarobi. Więc nieukiem mnie nie nazywaj i popatrz na samą siebie, bo tu pewnie ewidentnie jest nad czym popracować w zakresie edukacji.

Napisałaś, że nie będziesz się przejmowala prywatnymi firemkami. A jak prywatna firemka płaciła lepiej, niż szkoły państwowe to było dobrze 🙂 Jak prywatna firemka umowy nie przedłużyla (a miała prawo do tego - widocznie żadna z ciebie nauczycielka) to nagle państwowe placówki lepsze, bo koleżanki miały przedłużone. Hahahha braki to ty masz jak widać. Nie tylko w edukacji, ale i w myśleniu logicznym "humanistko" :)))!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Olivia napisał:

Napisałaś, że nie będziesz się przejmowala prywatnymi firemkami. A jak prywatna firemka płaciła lepiej, niż szkoły państwowe to było dobrze 🙂 Jak prywatna firemka umowy nie przedłużyla (a miała prawo do tego - widocznie żadna z ciebie nauczycielka) to nagle państwowe placówki lepsze, bo koleżanki miały przedłużone. Hahahha braki to ty masz jak widać. Nie tylko w edukacji, ale i w myśleniu logicznym "humanistko" :)))!!!!!!

ty za to jesteś tumanistką. Nie, prywatna firemka nie przedłużyła mi umowy nie dlatego, że "nauczycielka ze mnie żadna", tylko dlatego, że to prywaciarze i są złośliwi. Poprzednio miałam w placówce państwowej umowę na czas nieokreslony, przedlużyli mi bez problemu, a uczniowie mnie lubili, więc pudło, nieuku.

Znajdź sobie jakiegoś faceta i niech cię porządnie "wygrzmoci" bo ewidentnie czegoś ci w życiu brak :) może własnie miłości...nie pluj tyle jadem, pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość gość napisał:

Skoro mniej pracują (nie da się ukryć, kobiety zazwyczaj wracają do domu "o czasie", gdy faceci siedzą do późna) to mniej zarabiają. Ale jeśli wkładając takie samo zaangażowanie w tę samą pracę zarabia mniej, to już widocznie sobie na to pozwala i nie ma siły przebicia.

Poza tym - jak wytłumaczysz fakt, że przepaść między zarobkami kobiet i mężczyzn jest O WIELE wyższa w krajach wyżej rozwiniętych - w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Francji itd., skoro w tych krajach kobiety w ciąży się tak nie cackają ze sobą, szybko do pracy wracają, a w ciąży pracują prawie do końca?

Nadal czekam na odpowiedź, skoro tak szafujesz znajomością statystyk, to powinnaś umieć wytłumaczyć ten Gender Pay Gap. Podejrzewam jednak, że sensownego wytłumaczenia nie doczekam, a statystykami posługujesz się wyłącznie w zakresach, które ci pasują pod tezę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, wspomnisz moje słowa, SAMA BĘDZIESZ W CIĄŻY CHODZIŁA JAK DAMULKA PO GALERIACH. Zobaczysz! Teraz po prostu zazdrościsz, ale jak odpuścisz i staniesz sie trochę milsza to tez poznasz fajnego faceta, zajdziesz w ciążę i prędko pójdziesz na L4. Nawet mojego znajomego żona, teoretycznie tytan pracy, zarabiająca w korpo 8  tysi na rękę, jaki ona ma tam stres, za biureczkiem siedzi, a uciekła na L4 szybciej niż moja znajoma z przedszkola. I ty też taka będizesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli dla ciebie oszustką jest kobieta, która poszła do sklepu zamiast leżeć plackiem w łóżku (i wyłącznie dlatego), to masz rację, nie rozumiem. Ogólnie czuje się dużo gorzej niż przed ciążą, więc idzie na zwolnienie. A jak ma okresy, dni, gdzie czuje się lepiej, może się przejść na spacer, na zakupy, wyjść się przewietrzyć, to alleluja. Nie będzie ślęczeć co kilka dni w przychodni w kolejce, czy na dzisiaj chce zwolnienie, a na jutro już niech anulują, bo jutro nie będę wymiotować

Dla mnie oszustką jest kobieta, która nie jest chora i bierze l4. A jasne jest, że gros ciężarnych po prostu oszukuje. Co widać też w tym wątku. Jeszcze nie zajdą w ciążę a już twierdzą, że nie są takie głupie, zeby pracowac w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×