Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyna

Ciężarne chodzą po galeriach jak damulki

Polecane posty

Gość gosc
23 godziny temu, Gość gość napisał:

No dokładnie a powiem Ci że ta praca po 8 godzin na krześle w pozycji siedzącej przed kompem w biurze to tak samo jest masakra. Tym bardziej nie wyobrażam sobie kobiet na fizycznych stanowiskach z wielkimi brzuchami albo wymiotującymi no ale tu już jeden filozof stwierdził, że jak któraś wymiotuje to słabeuszka i nie powinna za dzieci się brać bo kiedyś kobiety nie wymiotowały w ciąży i jakim cudem one zdrowe dzieci rodziły hahahaha 

Jak pięknie wylazłaś się totalną nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem. Tu przeinaczyłaś, tam sobie coś dopowiedziałaś i wyszły z tego totalne brednie. Nic z tych rzeczy co piszesz nigdy nie pisałam. Po co robisz z siebie idio/tke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 godzin temu, Gość gość napisał:

A o co ci chodzi gościu? Czy ten dwulatek to jest jakaś święta krowa niepodlegająca wychowaniu? niech się uczy że nie wszystko w życiu jest pod niego, że nie jest pępkiem świata, bo różne są sytuacje. A jak twoim zdaniem kobieta w ciąży zaawansowanej, która nie wymiotuje ale ma duży brzuch zajmuje się energicznym dwulatkiem? Tak samo ma ograniczony zakres możliwości i nie będzie jak nieciezarna mama biegać godzinę po parku za rowerkiem albo sterczeć pół dnia na placu zabaw i co się stanie? umrze to dziecko? A jak się dzieckiem zajmuje mama chora na anginę albo grypę? też słabo i to jest normalne w takim stanie.

 

Wyście się  naoglądali niemieckich reklamideł gdzie super mama nie może wyleżeć grypy jak człowiek tylko ma się nażreć chemii i spiąć poślady aby NIE ZAWIEŚĆ BLISKICH, bo jej choroba to zawód, bo ona jest mamą nie człowiekiem, nie ma prawa chorować ani źle się czuć z powodu ciąży, bo bliscy będą zawiedzeni. Kij z jej zdrowiem i uczuciami, kto by się nią przejmował. Ona musi stanąć na nogi, bo synek ma mecz, na którym ma mu kibicować, córeczka ma przedstawienie na które musi uszyć kostium, a mąż ma ochotę na swoje ulubione danie oraz namiętny seks więc wół nie ma nic do gadania. Ma się tylko poświęcać. No tak to wygląda.

 

Chyba ty, skoro tak świetnie wiesz co jest w tych reklamidłach.

A swoją drogą ciekawe jest to, że akurat ciężarne Polki są taaaakie słabe, żenie nadają siędo żadnej pracy. W żadnym innym kraju nie ma tyle L4 na ciążę. Tylko tutaj. I to od niedawna. Może nie ma sensu powielać dalej tak słabych genów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Chyba ty, skoro tak świetnie wiesz co jest w tych reklamidłach.

A swoją drogą ciekawe jest to, że akurat ciężarne Polki są taaaakie słabe, żenie nadają siędo żadnej pracy. W żadnym innym kraju nie ma tyle L4 na ciążę. Tylko tutaj. I to od niedawna. Może nie ma sensu powielać dalej tak słabych genów?

Brzmisz albo jak stary kawaler albo zdesperowana kobieta, która albo jeszcze nie jest dojrzała emocjonalnie albo z jakiegoś powodu nienawidzi innych kobiet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"w 2006 r. ciąże były powodem 15 proc. wszystkich L4 (łącznie dla mężczyzn i kobiet), w 2014 18,5 proc. ogółu liczby dni absencji chorobowej." Coraz bardziej słabowite te kobiety. Nie ściemniajcie, ze wszystkie tak źle sięczujecie w trakcie ciąży, że nie możecie pracować. Każdy doskonale wie, że gros ciężarnych zwyczajnie wymusza L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Klara napisał:

Brzmisz albo jak stary kawaler albo zdesperowana kobieta, która albo jeszcze nie jest dojrzała emocjonalnie albo z jakiegoś powodu nienawidzi innych kobiet 

Eee, nienawidzę kobiet bo napisałam, ze Polki chodzą częściej na zwolnienia w ciąży niż obywatelki innych krajów? Przecież jak piszą tu kobiety, te ich L4 nie wynikaja z ich lenistwa tylko z tego, że mają naprawdę przykre dolegliwości i po prostu nie mogą pracować. Kobiety w innych krajach natomiast, pracować mogą. To chyba świadczy o tym, że Polki genetycznie mającoś nie tak, prawda? Bo przecież nie oszukują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość gosc napisał:

Eee, nienawidzę kobiet bo napisałam, ze Polki chodzą częściej na zwolnienia w ciąży niż obywatelki innych krajów? Przecież jak piszą tu kobiety, te ich L4 nie wynikaja z ich lenistwa tylko z tego, że mają naprawdę przykre dolegliwości i po prostu nie mogą pracować. Kobiety w innych krajach natomiast, pracować mogą. To chyba świadczy o tym, że Polki genetycznie mającoś nie tak, prawda? Bo przecież nie oszukują.

Jeśli wszystkie poprzednie komentarze są Twoje to tak, tak myślę, że nienawidzisz. I w zasadzie w takiej sytuacji jest mi Ciebie żal, po prostu. To smutne, że kwintesencją czyjegoś dnia może być czerpanie emocji z kafe. Musisz być po prostu bardzo samotna osoba. Ale jeśli nie są Twoje, to przepraszam za moje wnioski 🙂

Mam znajomą, która jest w ciąży i mieszka w Anglii. Faktycznie, pracowala prawie do końca. Ale pracując z ludźmi miała plakietkę z napisem w stylu "przepraszam, jestem w ciąży".

Jeśli będziesz miała kiedyś okazję nosić w sobie takiego Malucha, to przekonasz się, że towarzyszy temu rozkojarzenie, szybsze zmęczenie, szybkie irytowanie się. Oczywiście nie w każdym przypadku, każda z nas jest inna, ale jednak u większości z nas. 

Nie masz co porównywać tych sytuacji do zagranicy. Żyjemy w Polsce, mamy inne zarobki niż maja za granicą, inna opiekę medyczną i wiele innych rzeczy. Mi też się w tym kraju wiele rzeczy nie podoba, ale nie zaglądam nikomu na podwórko, bo i po co? Jaki to ma sens? 

Jeśli nawiazujesz też do innych krajów - ta sama znajoma ma prowadzona bezpłatnie cała ciążę, leki, itd. Znając życie, ma duże lepsze warunki do rodzenia o czym w Polsce można pomarzyć. 

U nas większość ciąż jest prowadzona prywatnie. 

Zmierzam do tego, że są to rzeczy, które ciężko jest realnie porównać, wszędzie jest inaczej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Klara napisał:

Jeśli wszystkie poprzednie komentarze są Twoje to tak, tak myślę, że nienawidzisz. I w zasadzie w takiej sytuacji jest mi Ciebie żal, po prostu. To smutne, że kwintesencją czyjegoś dnia może być czerpanie emocji z kafe. Musisz być po prostu bardzo samotna osoba. Ale jeśli nie są Twoje, to przepraszam za moje wnioski 🙂

Mam znajomą, która jest w ciąży i mieszka w Anglii. Faktycznie, pracowala prawie do końca. Ale pracując z ludźmi miała plakietkę z napisem w stylu "przepraszam, jestem w ciąży".

Jeśli będziesz miała kiedyś okazję nosić w sobie takiego Malucha, to przekonasz się, że towarzyszy temu rozkojarzenie, szybsze zmęczenie, szybkie irytowanie się. Oczywiście nie w każdym przypadku, każda z nas jest inna, ale jednak u większości z nas. 

Nie masz co porównywać tych sytuacji do zagranicy. Żyjemy w Polsce, mamy inne zarobki niż maja za granicą, inna opiekę medyczną i wiele innych rzeczy. Mi też się w tym kraju wiele rzeczy nie podoba, ale nie zaglądam nikomu na podwórko, bo i po co? Jaki to ma sens? 

Jeśli nawiazujesz też do innych krajów - ta sama znajoma ma prowadzona bezpłatnie cała ciążę, leki, itd. Znając życie, ma duże lepsze warunki do rodzenia o czym w Polsce można pomarzyć. 

U nas większość ciąż jest prowadzona prywatnie. 

Zmierzam do tego, że są to rzeczy, które ciężko jest realnie porównać, wszędzie jest inaczej. 

 

I chcesz powiedzieć, że objawy fizjologiczne ciąży są inne gdy kobieta jest w Anglii a inne niz kobieta jest w Polsce. W Polsce objawy te uniemożliwiają pracę a w Anglii nie?

A jak to jest, ze w tej samej Polsce z roku na rok liczba L4 na ciążę rośnie? w pewnym momencie zaczęła rosnąć lawinowo. Co się takiego stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Klara napisał:

Jeśli wszystkie poprzednie komentarze są Twoje to tak, tak myślę, że nienawidzisz. I w zasadzie w takiej sytuacji jest mi Ciebie żal, po prostu. To smutne, że kwintesencją czyjegoś dnia może być czerpanie emocji z kafe. Musisz być po prostu bardzo samotna osoba. Ale jeśli nie są Twoje, to przepraszam za moje wnioski 🙂

Mam znajomą, która jest w ciąży i mieszka w Anglii. Faktycznie, pracowala prawie do końca. Ale pracując z ludźmi miała plakietkę z napisem w stylu "przepraszam, jestem w ciąży".

Jeśli będziesz miała kiedyś okazję nosić w sobie takiego Malucha, to przekonasz się, że towarzyszy temu rozkojarzenie, szybsze zmęczenie, szybkie irytowanie się. Oczywiście nie w każdym przypadku, każda z nas jest inna, ale jednak u większości z nas. 

Nie masz co porównywać tych sytuacji do zagranicy. Żyjemy w Polsce, mamy inne zarobki niż maja za granicą, inna opiekę medyczną i wiele innych rzeczy. Mi też się w tym kraju wiele rzeczy nie podoba, ale nie zaglądam nikomu na podwórko, bo i po co? Jaki to ma sens? 

Jeśli nawiazujesz też do innych krajów - ta sama znajoma ma prowadzona bezpłatnie cała ciążę, leki, itd. Znając życie, ma duże lepsze warunki do rodzenia o czym w Polsce można pomarzyć. 

U nas większość ciąż jest prowadzona prywatnie. 

Zmierzam do tego, że są to rzeczy, które ciężko jest realnie porównać, wszędzie jest inaczej. 

 

Dokładnie z ust mi to wyjęłaś. 

coś podobnego chciałam napisać więc przyznaję ci rację, nie będę się po tobie powtarzać.

Dodam tylko że u mnie szef sam powiedział że mam iść na zwolnienie i nie chce mnie widziec jak miałam już lekko widoczny brzuszek. Wszystkie tak wysyłał, bo chciał mieć czyste sumienie bo nie mial dla nas innych stanowisk tylko właśnie te delegacje i kontrole terenowe, w biurze były na stałe 4 osoby, a w terenie 20 z czego połowa to kobiety to co miał nam fikcyjne stanowiska tworzyć? To była u nas norma i potem normalnie wracałyśmy do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

I chcesz powiedzieć, że objawy fizjologiczne ciąży są inne gdy kobieta jest w Anglii a inne niz kobieta jest w Polsce. W Polsce objawy te uniemożliwiają pracę a w Anglii nie?

A jak to jest, ze w tej samej Polsce z roku na rok liczba L4 na ciążę rośnie? w pewnym momencie zaczęła rosnąć lawinowo. Co się takiego stało?

Nawiązałam do zagranicy, bo nawiązalas do l4 w Polsce jak i w innych krajach. 

Próbuję Ci pokazać, że cała opieka ciazowa w Polsce jak i w innych krajach jest całkiem inna. 

Porownujesz zarobki w Anglii i w Polsce? Do walki z tymi lewymi l4 ciążowymi masz ZUS, zgłoś koleżanki, jeśli tak bardo zależy Ci na sprawiedliwości. 

I przepraszam, ale nie biorę udziału w dalszej dyskusji, bo to nie ma najmniejszego sensu, a widzę, że Ty masz niesamowita uciechę z tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Klara napisał:

Nawiązałam do zagranicy, bo nawiązalas do l4 w Polsce jak i w innych krajach. 

Próbuję Ci pokazać, że cała opieka ciazowa w Polsce jak i w innych krajach jest całkiem inna. 

Porownujesz zarobki w Anglii i w Polsce? Do walki z tymi lewymi l4 ciążowymi masz ZUS, zgłoś koleżanki, jeśli tak bardo zależy Ci na sprawiedliwości. 

I przepraszam, ale nie biorę udziału w dalszej dyskusji, bo to nie ma najmniejszego sensu, a widzę, że Ty masz niesamowita uciechę z tego 

Nie. Ja porównuję dolegliwości ciążowe kobiety w Polsce i w Anglii. Nie zarobki. Chyba są takie same. Więc dlaczego Polka NIE MOŻE pracować a Angielka może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Dodam tylko że u mnie szef sam powiedział że mam iść na zwolnienie i nie chce mnie widziec jak miałam już lekko widoczny brzuszek. 

Mój tak samo. I wszyscy w pracy. I jest etat za mnie. Czy to jest zle? Ktoś ma okazję zdobyć doświadczenie w fajnej firmie, która otworzy możliwości na rynku pracy przed tobą osobą. U mnie w pracy nikt nie narzeka, ale powtarzam, wszyscy mają swoje rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misima
7 minut temu, Gość gosc napisał:

I chcesz powiedzieć, że objawy fizjologiczne ciąży są inne gdy kobieta jest w Anglii a inne niz kobieta jest w Polsce. W Polsce objawy te uniemożliwiają pracę a w Anglii nie?

A jak to jest, ze w tej samej Polsce z roku na rok liczba L4 na ciążę rośnie? w pewnym momencie zaczęła rosnąć lawinowo. Co się takiego stało?

weź skończ de/b/ilko bo akurat pracowałam w UK i na czas wymiotów też dziewczyny miały zwolnienie. Nieco inaczej wygląda procedura zwolnienia ale jak ty sobie wyobrażasz rzygającą kelnerkę albo nauczycielkę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Klara napisał:

Nawiązałam do zagranicy, bo nawiązalas do l4 w Polsce jak i w innych krajach. 

Próbuję Ci pokazać, że cała opieka ciazowa w Polsce jak i w innych krajach jest całkiem inna. 

Porownujesz zarobki w Anglii i w Polsce? Do walki z tymi lewymi l4 ciążowymi masz ZUS, zgłoś koleżanki, jeśli tak bardo zależy Ci na sprawiedliwości. 

I przepraszam, ale nie biorę udziału w dalszej dyskusji, bo to nie ma najmniejszego sensu, a widzę, że Ty masz niesamowita uciechę z tego 

Ja też juz kończę dyskusję. Trzeba iść do pracy. Ktoś musi pracowac i zasilać ZUS, żeby ktoś inny mógł wydzielać endorfiny i rozkoszować się nic nierobieniem w ciąży. 😉

A co ci przeszkadza "moja uciecha" z rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość misima napisał:

weź skończ de/b/ilko bo akurat pracowałam w UK i na czas wymiotów też dziewczyny miały zwolnienie. Nieco inaczej wygląda procedura zwolnienia ale jak ty sobie wyobrażasz rzygającą kelnerkę albo nauczycielkę? 

No właśnie. Na czas wymiotów. A nie na czas od zapłodnienia do porodu. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Nie. Ja porównuję dolegliwości ciążowe kobiety w Polsce i w Anglii. Nie zarobki. Chyba są takie same. Więc dlaczego Polka NIE MOŻE pracować a Angielka może?

Czytałaś o tej plakietce? 

U nas nie ma czegoś takiego. 

A celowo o niej pisałam tłumacząc ci o emocjach w ciąży. Taka plakietka mogłaby pomoc, np. klient jest bardziej wyrozumiały. 

A jak ktoś pracuje na produkcji, w rzeźni, itd., gdzie musi dźwigać co jest nie wskazane w ciąży, to nie wyobrażasz sobie chyba, że zapieprza? 

Próbuje Ci wyjaśnić, że objawy są te same, ale np. W Anglii kobiety mają opiekę medyczną ZA DARMO, a my MUSIMY PŁACIĆ. 

Idąc Twoim tokiem rozumowania - też jestem okradana przez Państwo. Pobierają mi składki na wszystko, a nie są w stanie zapewnić mi dobrej opieki medycznej. 

Nie potrafię Ci wytłumaczyć więcej z resztą obie wiemy, że i tak nie dotrze. Trzymam kciuki, żebyś była kiedyś mniej samotna osoba i żebyś miała takiego Malucha. Myślę, że wtedy zrozumiesz to, co próbujemy Ci wytłumaczyć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie. Ja porównuję dolegliwości ciążowe kobiety w Polsce i w Anglii. Nie zarobki. Chyba są takie same. Więc dlaczego Polka NIE MOŻE pracować a Angielka może?

weź się imbecylu rozpędź i walnij baranka w ścianę.

zarobki i traktowanie obywatela jest 10 razy gorsze niż w uk, a mam się szczypać i cackać z ustrojem, bo w Anglii coś tam. W doopie to mam, ja żyję tutaj i dostosowuję swoje działania do tego jak mnie traktuje moje państwo i moja firma. Pracowałam bite 10 lat i ani razu nie byłam na L4 ANI RAZU!

W Anglii to nawet zdolni do pracy, zdrowi ludzie nawet bezdzietni dostają socjalne mieszkania, domy i zasiłki lepsze niż niejedna wypłata jak im się pracować nie chce i pomimo że dnia nie przerobili i co? taki mądry jest tamten system? Czym się zdrowi bezdzietni ludzie w Polsce różnią od zdrowych ludzi a Anglii? tam sobie walcz, zobacz ile to ich będzie obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Klara napisał:

Czytałaś o tej plakietce? 

U nas nie ma czegoś takiego. 

A celowo o niej pisałam tłumacząc ci o emocjach w ciąży. Taka plakietka mogłaby pomoc, np. klient jest bardziej wyrozumiały. 

A jak ktoś pracuje na produkcji, w rzeźni, itd., gdzie musi dźwigać co jest nie wskazane w ciąży, to nie wyobrażasz sobie chyba, że zapieprza? 

Próbuje Ci wyjaśnić, że objawy są te same, ale np. W Anglii kobiety mają opiekę medyczną ZA DARMO, a my MUSIMY PŁACIĆ. 

Idąc Twoim tokiem rozumowania - też jestem okradana przez Państwo. Pobierają mi składki na wszystko, a nie są w stanie zapewnić mi dobrej opieki medycznej. 

Nie potrafię Ci wytłumaczyć więcej z resztą obie wiemy, że i tak nie dotrze. Trzymam kciuki, żebyś była kiedyś mniej samotna osoba i żebyś miała takiego Malucha. Myślę, że wtedy zrozumiesz to, co próbujemy Ci wytłumaczyć. 

 

A jaki to ma związek? Ten kto musi płacić to może oszukiwać a ten kto nie musi nie może? Za chwilę będą darmowe leki dla kobiet w ciąży. Myślisz, że kobiety przestaną chodzić na zwolnienia? :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Nie. Ja porównuję dolegliwości ciążowe kobiety w Polsce i w Anglii. Nie zarobki. Chyba są takie same. Więc dlaczego Polka NIE MOŻE pracować a Angielka może?

To ja ci wyjaśnię. W Anglii nie podtrzymuje się ciąż, więc już z automatu masz mniej L4 na ciąże. Druga sprawa, pracodawca tak samo jak u nas musi dostosować warunki pracy dla ciężarnej. Skraca godziny pracy, zapewnia inne stanowisko, częste przerwy (możesz się opier/dalać w robocie ponad pół dnia), jak się źle czujesz, to masz dzień wolny płatny. To samo na wizytę u położnej, w szkole rodzenia itd. Takich dni możesz mieć ile zajdzie potrzeba, czyli pół ciąży. Jeśli pracodawca nie ma dla ciebie odpowiedniego stanowiska, to musi zwolnić cię ze stosunku pracy i siedzisz w domu. To nie jest tak, że Angielki pracują w ciąży. One w tej pracy się po prostu zjawiają. Dolegliwości ciążowe są takie same wszędzie, gorzej z warunkami pracy. Tam cię nikt w robocie, kiedy jesteś w ciąży nie naraża na stres. Widzicie tylko tyle, że one na L4 nie chodzą, ale całej reszty jak np to, że one prawie całą dniówkę mogą przebimbać w bardzo ergonomicznym fotelu już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość gość napisał:

weź się imbecylu rozpędź i walnij baranka w ścianę.

zarobki i traktowanie obywatela jest 10 razy gorsze niż w uk, a mam się szczypać i cackać z ustrojem, bo w Anglii coś tam. W doopie to mam, ja żyję tutaj i dostosowuję swoje działania do tego jak mnie traktuje moje państwo i moja firma. Pracowałam bite 10 lat i ani razu nie byłam na L4 ANI RAZU!

W Anglii to nawet zdolni do pracy, zdrowi ludzie nawet bezdzietni dostają socjalne mieszkania, domy i zasiłki lepsze niż niejedna wypłata jak im się pracować nie chce i pomimo że dnia nie przerobili i co? taki mądry jest tamten system? Czym się zdrowi bezdzietni ludzie w Polsce różnią od zdrowych ludzi a Anglii? tam sobie walcz, zobacz ile to ich będzie obchodzić.

O jak milutko :-D Do swojego Brajanka też tak mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I bardzo dobrze to jest jedyny czas w życiu kobiety kiedy może złapać trochę oddechu.... Później będzie na nogach 24h na dobę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość gosc napisał:

O jak milutko 😄 Do swojego Brajanka też tak mówisz?

do Ciebie imbecylu inaczej nie dociera! A brajanek to Cię robił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

I bardzo dobrze to jest jedyny czas w życiu kobiety kiedy może złapać trochę oddechu.... Później będzie na nogach 24h na dobę. 

Really? Już zawsze? Trochę się chyba zagalopowałaś :-D

A tak przede wszystkim, to kto jej każe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

do Ciebie imbecylu inaczej nie dociera! A brajanek to Cię robił 

Widać, że od czasu 500+i Karynki mają dostęp do netu 😄 Kto inny by sadził takie teksty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale po co de/bilce tłumaczycie?

u nas zwyczajnie większość pracodawców nie dostosowuje stanowisk pracy do ciężarnych kobiet tylko woli się ich pozbyć na ten czas.

Ciężarne w uk pracują bo tam się wszystko do nich dostosowuje. Skraca godziny, zmienia stanowisko, ustala lepsze godziny pracy, zmienia zakres obowiązków i ogólnie cacka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Widać, że od czasu 500+i Karynki mają dostęp do netu 😄 Kto inny by sadził takie teksty?

Nie mam dzieci i nie zamierzam ich mieć ale nie jestem zawistną kvrwą jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój dziewczyny 🙂 luzujcie, nie unoscie się. Przeciez widzicie, że to rajcuje tą osobę, więc nie ma co tłumaczyć.

Kazdy z nas ma inne zdanie, wolny kraj, demokracja, różnimy się. 

A punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia 🙂 więc dajcie sobie siana i wyluzujcie:) wy się denerwujecie a po drugiej stronie siedzi ktoś podjarany i dumny z siebie, że wyprowadza was z równowagi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
15 minut temu, Klara napisał:

Dajcie spokój dziewczyny 🙂 luzujcie, nie unoscie się. Przeciez widzicie, że to rajcuje tą osobę, więc nie ma co tłumaczyć.

Kazdy z nas ma inne zdanie, wolny kraj, demokracja, różnimy się. 

A punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia 🙂 więc dajcie sobie siana i wyluzujcie:) wy się denerwujecie a po drugiej stronie siedzi ktoś podjarany i dumny z siebie, że wyprowadza was z równowagi 🙂

Właśnie. A serwujemy naszym dzieciom dawkę kortyzolu 🙂

Jak ktoś chce wylewać żale, nienawiść i gorycz na forum wobec anonimowych ludzi, to niech to robi, ale nie dajmy się wkręcić. Oni się cieszą, kiedy my się wkurzamy. 

Możemy tłumaczyć godzinami, jak wygląda sprawa ciężarnych w Polsce, ale ich i tak to nie przekona. Zresztą gdyby to jeszcze była rozmowa, a to jest plucie jadem. 

Pozdrawiam Was, ciężarne na L4 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
33 minuty temu, Gość Gosc napisał:

I bardzo dobrze to jest jedyny czas w życiu kobiety kiedy może złapać trochę oddechu.... Później będzie na nogach 24h na dobę. 

No biedne, uciemiężone kobiety. Takie zaharowane przez całe życie, że ciąża to pierwszy i jedyny raz kiedy mogą złapać oddech. A potem jużdo końca życia 24 h na dobę. No order z kartofla wam się za to należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Optymistka napisał:

Właśnie. A serwujemy naszym dzieciom dawkę kortyzolu 🙂

Jak ktoś chce wylewać żale, nienawiść i gorycz na forum wobec anonimowych ludzi, to niech to robi, ale nie dajmy się wkręcić. Oni się cieszą, kiedy my się wkurzamy. 

Możemy tłumaczyć godzinami, jak wygląda sprawa ciężarnych w Polsce, ale ich i tak to nie przekona. Zresztą gdyby to jeszcze była rozmowa, a to jest plucie jadem. 

Pozdrawiam Was, ciężarne na L4 🙂

Masz rację. Jest plucie jadem. Zadanie zwykłego pytania skutkuje tym, że ciężarne wyzywają od imb/ecyli i idio/tek 😄 Widać nudzi się wam na tym L4. Oj, bardzo nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×