Po co kobietom nazwiska?

Poklocilem się z żoną o to. Jest w ciąży i będzie córka i żona kombinuje jakie jej dać imię by pasowało do naszego nazwiska. 

Ale czy to ma sens skoro niemal wszystkie kobiety i tak pozbywaja się swojego nazwiska po ślubie? A jak już mają podwójne to ich dziecko i tak ma zawsze nazwisko ojca?

Nawet jak ślubu nie mają to dziewczyna zawsze rejestruje dziecko pod nazwiskiem ojca. Facet się zawija potem a matka ma inne a dziecko inne. Bez sensu to trochę . Sam tak miałem i do 18nastki miałem inne nazwisko niż moja mama co jako dziecko było dla mnie szokiem, że mama jest, taty nie ma, ale nazwisko mam po jakimś facecie którego nie znałem

Celebryci też tak robią. Nawet jak matka jest sławna a ojciec nie to dziecko i tak ma nazwisko ojca a przecież znane nazwisko mogłoby mu pomóc. 

Wytłumaczcie mi proszę skąd ta lekkość w pozbywaniu się nazwiska rodowego? Jak poznałem żonę to mi od razu oświadczyła że będzie nosić moje nazwisko, tak jakby jej się nie liczyło wcale. Zawsze mnie to zdumiewa. W sensie wiadomo że mi to schlebia że dziecko i żona maja moje nazwisko, ale naprawdę tylko Facetom zalezy by przekazać swoje nazwisko?

Po rozwodaxh dużo kobiet wraca do panieńskiego więc de facto one tylko ppzyczaja nazwisko na czas trwania małżeństwa?

Pozdrawiam

Robercie, nie zawsze kobieta bierze ślub a nawet jak weźmie to może zostać przy panieńskim. No problem, szwagierka tak zrobiła, wzięła ślub ale ma panieńskie.

Ja zmieniłam po ślubie bo moje panieńskie nie podobało mi się. Po prostu bardziej podobało mi się nazwisko męża a dwuczłonowe nazwisko jest zbyt długie jak na mój gust.

Dla mnie nazwisko to żadne wielkie halo...