Sponsorowane pindy na wczasach

Hahhaha w tym momencie 3 moje bezrobotne koleżanki odpoczywają na Hawajach a ja zapieprzam jak osioł w korpo za 3,5 tys. Mój mąż zarabia podobnie. Kochamy się i szanujemy. Zamienić bym się z nimi na facetów nie zmieniła, ale szczerze zazdroszczę im luźnych gaci (przynajmniej do momentu aż zostaną wymienione na nowszy model). Co użyja to ich, naciagnely jednego barana, naciagna drugiego. Mam pytanie do was - macie szacunek do takich osob? Szczerze pytam bez oceniania waszych wypowiedzi. Nic mnie już nie zdziwi. Nawet jak powiecie, że w korpo ludzie się nie szanują i lepiej mieć sponsora--też mnie takie teksty nie zaskoczą. 

Szczerze, to mnie to nie interesuje. Ani mnie to ziębi ani grzeje. Dla mnie osobiście liczy się to co ja osiągnę i przyjemność oraz satysfakcję sprawia mi moja kasa i wczasy za swoje  

Skoro im taki układ pasuje to co Ci do tego? Skąd wiesz, że zostaną wymienione na lepszy model? 

2 minuty temu, Gość Iwona napisał:

Hahhaha w tym momencie 3 moje bezrobotne koleżanki odpoczywają na Hawajach a ja zapieprzam jak osioł w korpo za 3,5 tys. Mój mąż zarabia podobnie. Kochamy się i szanujemy. Zamienić bym się z nimi na facetów nie zmieniła, ale szczerze zazdroszczę im luźnych gaci (przynajmniej do momentu aż zostaną wymienione na nowszy model). Co użyja to ich, naciagnely jednego barana, naciagna drugiego. Mam pytanie do was - macie szacunek do takich osob? Szczerze pytam bez oceniania waszych wypowiedzi. Nic mnie już nie zdziwi. Nawet jak powiecie, że w korpo ludzie się nie szanują i lepiej mieć sponsora--też mnie takie teksty nie zaskoczą. 

To sa twoje kolezanki? Po co sie z nimi przyjaznisz jesli obrabiasz im dupe za plecami? Albo akceptujesz albo zerwij znajomosc. Pozniej co? Usmiechasz sie do nich jakby nigdy nic? 

Ja bym wyjechała też na takie sponsorowane wczasy, z moim partnerem, biednym jak mysz kościelna, nawet o polskich górach pomarzyć nie mogę 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To sa twoje kolezanki? Po co sie z nimi przyjaznisz jesli obrabiasz im dupe za plecami? Albo akceptujesz albo zerwij znajomosc. Pozniej co? Usmiechasz sie do nich jakby nigdy nic? 

O tym samym pomyślałam. Tutaj obrabia im tyłki, a później spotyka się i udaje koleżankę. Fałsz bije na kilometr. Ciekawe czy im po powrocie powie to co tu napisała. Zgaduje, że nie. 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja bym wyjechała też na takie sponsorowane wczasy, z moim partnerem, biednym jak mysz kościelna, nawet o polskich górach pomarzyć nie mogę 

Jak fajna jesteś to Cię zabiorę

55 minut temu, NaugthyBitch napisał:

O tym samym pomyślałam. Tutaj obrabia im tyłki, a później spotyka się i udaje koleżankę. Fałsz bije na kilometr. Ciekawe czy im po powrocie powie to co tu napisała. Zgaduje, że nie. 

Nie każdy jest taki fałszywy jak wy zakładac ie. Ja już im nieraz powiedziałam, że im zazdroszczę wakacji, ale zmienić bym się z nimi nie zamieniła. Mam inny charakter, mnie to razi. One to wiedza. Doceniają że jestem szczera, same mówiły, wolą najgorszą, ale prawdę niż obludne przyklaskiwanie. Jedna jest taka co się obrazi jak usłyszy ale jej minie, pod dwóch to spływa, tzn nie biorą tego za negatyw, wiedza ze ludzie różnie na nie patrzą, ba rodzice dziwnie patrzą na to a co dopiero znajomi. Także buhahaha ja jestem korposzczurek a one mają sponsorów - mamy dystans do siebie.